Strona 2 z 5

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: wt, 31 stycznia 2023, 10:47
autor: Marek7HBV
Siłą producentów sprzętu jest to że mogą zawsze! zakładać elementy sortowane na nalepsze parametry i zastępowanie ich podczas napraw tym co się trafi przeważnie kończy się żle :roll: .Dotyczy to lamp,tranzystorów i układów STK {także :lol: }. :D

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: wt, 31 stycznia 2023, 13:50
autor: Zbigniew
Marek7HBV pisze: wt, 31 stycznia 2023, 10:47 Dotyczy to lamp,tranzystorów i układów STK
O ile mowa o prądzie elektrycznym, to dotyczy to wszystkiego jeżeli zostaną przekroczone parametry znamionowe urządzenia, czy tez podzespołu.

Tak swoją szosą robię przymiarkę w tej końcówce mocy aby te rezystory wyprowadzić na dugą stronę PCB.
Oryginalnie wyglądało to tak jak na zd.1 (brakuje tylko jednego rezystora który zdemontowałem wcześniej)
Przymiarka jest na tzw. dostawkę PCB na dystansach z rezystorami 100R pod siatki S2
Wstępnie wyglądałoby to tak jak na zd. 2,3,4. Z tym że zastanawiam się jaki rozstaw rezystorów będzie najlepszy zd.3 czy może zd.4 Ale chyba układ ze zd.4 będzie lepszy pod kątem termicznym (oddawania ciepła)
Na zd.5 tak to by się ogólnie prezentowało w urządzeniu, tylko nowe rezystory będą polutowane na delikatnym odstoju od PCB. (Tak jak się często lutuje rezystory ceramiczne)

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: wt, 31 stycznia 2023, 15:00
autor: Marek7HBV
Zbigniew pisze: wt, 31 stycznia 2023, 13:50

Tak swoją szosą robię przymiarkę w tej końcówce mocy aby te rezystory wyprowadzić na dugą stronę PCB.
Oryginalnie wyglądało to tak jak na zd.1 (brakuje tylko jednego rezystora który zdemontowałem wcześniej)
Przymiarka jest na tzw. dostawkę PCB na dystansach z rezystorami 100R pod siatki S2
Wstępnie wyglądałoby to tak jak na zd. 2,3,4. Z tym że zastanawiam się jaki rozstaw rezystorów będzie najlepszy zd.3 czy może zd.4 Ale chyba układ ze zd.4 będzie lepszy pod kątem termicznym (oddawania ciepła)
Na zd.5 tak to by się ogólnie prezentowało w urządzeniu, tylko nowe rezystory będą polutowane na delikatnym odstoju od PCB. (Tak jak się często lutuje rezystory ceramiczne)
Wzmacniacz gitarowy jest czesto przeciążany {przesterowany stopień mocy} i w takim przypadku następuje duży wzrost prądu siatek drugich,co doprowadza je do zniszczenia.Załóżmy,że szalony gitarzysta używa dwie pary różnych lamp {czy po prostu włożona jest tylko jedna para} i daje czad.W jaki sposób załatwione zostały dwa rezystory drutowe {100 /5W} jeśli hipotetycznie prąd siatek drugich z ledwością może sięgnąć {dla wartości szczytowej} 200 mA?Czy średnia wartość prądu 100 mA { moc tracona na rezystorze tylko 1 W} może go usmażyć?Trzeba też pamiętać o wspólnym rezystorze R100 o wartości 400 omów.Rezystory nie muszą mieć specjalnych warunków pracy,a nawet ze względu na ochronę lamp powinny być mniejszej mocy-ale ważniejsze przecież jest łojenie na scenie niż jakieś tam lampy {wiem to z praktyki i NIGDY nie dawałem gwarancji na lampy :lol: }.Naprawianie wzmacniaczy gitarzystom jest zawsze obarczone ryzykiem ekspresji i może jeszcze czegoś tam.... :twisted: :D

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: wt, 31 stycznia 2023, 18:46
autor: szalony
Wygląd lampy, oraz fakt że na Zaerixie napisane jest "MADE IN USSR" a na Brimarze "Foreign" sugeruje, że istotnie jest to 6P3S (nie 6P3S-E), prawdopodobnie produkcji zakładu "Reflektor" w Saratowie. W tym przypadku lampy pracują z solidnie przekroczonym maks. napięciem anodowym.

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: wt, 31 stycznia 2023, 19:24
autor: Zbigniew
Zbigniew pisze: wt, 31 stycznia 2023, 13:50 Wzmacniacz gitarowy jest czesto przeciążany {przesterowany stopień mocy} i w takim przypadku następuje duży wzrost prądu siatek drugich,co doprowadza je do zniszczenia.Załóżmy,że szalony gitarzysta używa dwie pary różnych lamp {czy po prostu włożona jest tylko jedna para} i daje czad.W jaki sposób załatwione zostały dwa rezystory drutowe {100 /5W} jeśli hipotetycznie prąd siatek drugich z ledwością może sięgnąć {dla wartości szczytowej} 200 mA?Czy średnia wartość prądu 100 mA { moc tracona na rezystorze tylko 1 W} może go usmażyć?
Co tu dużo mówić. To tak jakbyś we wzmacniaczu tranzystorowym 200W wyjął jedna parę komplementarną stopni mocy i dał pełny czad. Co się wtedy stanie? Różnica polega na tym, że we wzmacniaczu tranzystorowym od tak sobie nie wyjmiesz czy też zamienisz stopni mocy, a we wzmacniaczu lampowym już tak. I może to zrobić dosłownie każdy gitarzysta. Ponadto we wzmacniaczach krzemowych często stosuje się zab. termiczne.
Marek7HBV pisze: wt, 31 stycznia 2023, 15:00 Trzeba też pamiętać o wspólnym rezystorze R100 o wartości 400 omów.Rezystory nie muszą mieć specjalnych warunków pracy,a nawet ze względu na ochronę lamp powinny być mniejszej

Jest tu takowy (400R 10W ten długi niebieski na fotce). Rzuć okiem na schemat z pierwszego postu. Przez ten rezystor podajesz napięcie anodowe na rezystory 100R S2 6L6 zwierając przełącznikiem plate z scren, który idzie na filtrację wyrównującą oraz stopnie napięciowe w prampie lamp 12AX7 (V1+, V2+, V3+)
Zbigniew pisze: wt, 31 stycznia 2023, 13:50 {wiem to z praktyki i NIGDY nie dawałem gwarancji na lampy }.Naprawianie wzmacniaczy gitarzystom jest zawsze obarczone ryzykiem ekspresji i może jeszcze czegoś tam....

Daj spokój. Jaka GWARANCJA :o Już nie mówię o łojeniu na scenie czy tez w garażu. Ty widziałeś w pewnych miejscach jakie są odległości w druku pomiędzy anodowym a ścieżkami mającymi potencjał bliski masy? Bo ja widziałem pięknie wypalone dziury w PCB, że podstawka lampy przelatuje na drugą stronę. :)
szalony pisze: wt, 31 stycznia 2023, 18:46 W tym przypadku lampy pracują z solidnie przekroczonym maks. napięciem anodowym.

Tak solidnie, że aż anody świecą na czerwono. Obecny właściciel twierdzi że to mu bardzo ładnie grało, i że nie przekraczał 30% mocy. Przypominam że wzmacniacz pracował praktycznie na V7 i V8. Na V5 i V6 były przepalone rezystory siatkowe S2, więc raczej mocy zbytnio nie przenosiły.

Tak swoją drogą ciekaw jestem co w ten sposób chciał osiągnąć poprzedni właściciel? Kolejne "Vintage" ? Czyli zażynanie lamp w urządzeniu do którego nie są one przeznaczone celem osiągnięcia jakiś oryginalnych wrażeń odsłuchowych ?

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: wt, 31 stycznia 2023, 19:37
autor: Zbigniew
Zbigniew pisze: wt, 31 stycznia 2023, 13:50 Naprawianie wzmacniaczy gitarzystom jest zawsze obarczone ryzykiem ekspresji i może jeszcze czegoś tam....
Np. wylaniem zimnego piwa na lampy. :lol:
https://www.harmonycentral.com/forums/t ... ixed-bias/

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: wt, 31 stycznia 2023, 20:23
autor: Marek7HBV
////////Tak swoją drogą ciekaw jestem co w ten sposób chciał osiągnąć poprzedni właściciel? Kolejne "Vintage" ? Czyli zażynanie lamp w urządzeniu do którego nie są one przeznaczone celem osiągnięcia jakiś oryginalnych wrażeń odsłuchowych ?////////// Dzięki właśnie takim eksperymentatorom powstał ,,Marshall,, , bo żaden inżynier by tak nie sp... wzmacniacza.Wzmacniacz gitarowy jest instrumentem ze swym brzmieniem,barwą i zmianami tychże.Bawi mię polepszanie :wink: parametrów technicznych wzmacniaczy gitarowych przez ekspertów :lol: -jeszcze trochę,a gitarę akustyczną wynajdą.A tak z praktyki.Zarżnięcie pary lamp podczas koncertu {o ile muzyk i publika byli nim zadowoleni} jest po prostu kosztem i to czasem niewielkim,a wszyscy gitarzyści jakich znam potrafili sami je wymienić {gdyby tchniki na koncercie nie było}. :D

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: wt, 31 stycznia 2023, 20:46
autor: Zbigniew
Marek7HBV pisze: wt, 31 stycznia 2023, 20:23 Zarżnięcie pary lamp podczas koncertu {o ile muzyk i publika byli nim zadowoleni} jest po prostu kosztem i to czasem niewielkim,a wszyscy gitarzyści jakich znam potrafili sami je wymienić {gdyby tchniki na koncercie nie było}.
to zależy jaki dźwiękowiec i jak ma tam graty porozstawiane. Nie wszyscy dźwiękowcy lubią jak mu linię zatykasz. No chyba że gitarzysta lubi dawać czadu dla siebie i pod publikę, to na odsłuchu gitary możesz się przełączyć z mikrofonu na wyjście z preampu które sobie na konsoli wyregulujesz jak chcesz...
Marek7HBV pisze: wt, 31 stycznia 2023, 20:23 Dzięki właśnie takim eksperymentatorom powstał ,,Marshall,, , bo żaden inżynier by tak nie sp... wzmacniacza.

No tutaj też robię drobne upgrade, ale nie będzie żadnych rewolucji z parametrami audio. Ta PCB z tymi rezystorami będzie już trzecia w tym combo.
Regulację biasu mam już ogarniętą (była stała). Kontroler wentylatora praktycznie też. Możliwe że jeszcze pod któryś kanał dołożę vactrol w linii sygnałowej, bo te 2 J-FET coś kiepsko gaszą strzał przy przełączaniu z toru czystego na przesterowany (tam są przekaźniki i w takcie przełączania torów po prostu wyrównują się potencjały na kondensatorach sprzęgających). Ale to na sam koniec. Żeby nie ten numer z tą końcówką mocy, to możliwe, że sprzęt miałbym już ogarnięty o ile jeszcze czego tam się nie dopatrzę w trakcie testów samego preampu.

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: wt, 31 stycznia 2023, 23:22
autor: nkas
Jak bedziesz mocowal to pcb sprowrotem, to jesli nie nitujesz podstawek tylko na sruby, od razu proponuje sfazowac otwory i dac stozkowe.

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: śr, 1 lutego 2023, 11:04
autor: Zbigniew
To ja o tym wiem. Zawsze robię delikatne fazki. (łby stożkowe + nakrętki oraz podkładki koronkowe i sprężynowe) Problem jest w tym, że tu nie da się zrobić śrubowego montażu, bo nie podejdziesz ani wkrętakiem, ani szczypcami z drugiej strony, aby skontrować nakrętkę albo śrubkę M3. Musiałbym któryś z elementów montażowych pospawać, albo zgrzać z blaszką montażową podstawki. Gdyby była prosta możliwość przykręcenia tych podstawek do chassis, to nie przenosiłbym tych rezystorów siatek S2 na drugą stronę PCB. W zasadzie cała reszta elementów się nie psuje, więc można to zanitować. Raz mi się zdążyło, że podstawka miała przebicie.
Na PCB są jeszcze 2 kondensatory ceramiczne które też można wymienić. Napięcie biasu ustawione na "zimno" wynosi -52V, a kondensatory są na 50V. Te można wymienić na 100V. Kondensatory sprzęgające końcówkę też wymieniłem bo były na 400V (w dokumentacji widnieje 450V) Wstawiłem foliowe na 630V. Przy zimnym stacje (dwa przełączniki na raz) sporo dostają. Napięcie anodowe + bias. Czyli odkłada się na nich przez kilka sekund ok 550V.
Chyba wiadomo czym skutkuje przebicie któregoś z kondensatorów sprzęgających S1 6L6 z lampą inwentorową...

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: śr, 1 lutego 2023, 11:25
autor: czyt
[quote=ście pierwszym. Znając R uzwojenia transformatora i R rezystora S2 taki prąd można policzyć.
Nie znamy R (a zwłaszcza r, czyli dla ~) żarówki i jest on zmieniający się
[/quote]
Bo o to tu chodzi. Rezystancja na "zimno" tych dwóch szeregowych żarówek wpiętych w obwód anodowy standby wynosiła ok. 70,5 Ohm
[/quote]
Naprawdę?

1. Ale najpierw: Rezystory cementowe: są na PCB- oddala się je, by miały powietrze, na nitach: nóżka w PCB, nit z blaszki wlutowany i rezystor. I lampa i rezystor gorące, jednak lepiej z jednej strony mieć oba gorące elementy. Podstawkom także warto dawać dylatację, a nie dociskać je do PCB.
2. Katalog i parametry, doczytałem, że mocno przegrzane te lampki. Są Karty(lamp FrankPhilips itp) i Wykresy z Pmax, warto z nich korzystać. Do RLC rlc, są różne diagramy starodawne (kołowe itp), przynajmniej zobaczyć, zamiast korzystać , jedynie z kalkulatorów, dość bezrefleksyjnie.
3.To dział Dla początkujących, a Pan jest dość zaawansowany. Ale policzyć R Transformatora i R S2 [] : D ?? Po pierwsze to jest r, czyli R+j(R1), gdzie R1 stanowi moduł zespolony (w istocie jest to RLC [r, l, c] w stanie rzeczywistym, mierzalnym). Pomiar rozgrzanej żarówki - no tak, prościzna. Może i da się, ale to żarówki na 230v(~) ileś tam Watów i są pod ... prądem stałym (prąd spoczynkowy) I o. Właściwie to i zero (~) jednak.

Są to bardzo przybliżone pomiary, które ze względu na fazowy charakter prądów-(napięć, bo te dwie miary, zawsze występują razem i jeszcze z Rezystancją~ czyli rlc - modułem zespolonym {część rzeczywista i część urojona}) - umykają Miernikom wartości skutecznej. A tym bardziej cyfrowym. Wskazówka, to przynajmniej będzie tańczyła/drgała, jeśli nie zadziała Bezpiecznik.

Przepraszam, ja już mało pamiętam z tego, jednak Tym Triodowiczom, którzy chcą czegoś się nauczyć o prądzie przemiennym, warto to przypominać. Mogą nie wiedzieć, że coś takiego, jak teoria~: liczona rachunkiem zespolonym, istnieje). Pomiar piku np: 500v, może wykazywać, na miernikach, np wartość 3-5V sk. Skutki mogą być nieprzyjemne. Na oscyloskopie da się zaobserwować właściwie, bo to urządzenie "widzi" i pozostałe wektory strzałki u~ (o ile się potrafi posługiwać Osc, (ja nie potrafię)). Tomkiem Jot poleciałem, przepraszam, P.Tomka pozdrawiam etc etc. Może warto temacik na temat teorii w tym dzialeDlaPoczątkujących, pomiarów i teorii prądu przemiennego :Panowie Inżynierowie? Chyba, że nie widzę takiego tematu, a był. W liceum (fizyka), widzę, że w ogóle się pomija M.Teslę w ~(prądzie przemiennym), piszą o Faradayu... Część jest poza tematem, mojego postu, przepraszam, ale może warto? Początkujący, po pierwsze BHP. :)

Nakrętkę przylutować można.

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: śr, 1 lutego 2023, 13:41
autor: Zbigniew
czyt pisze: śr, 1 lutego 2023, 11:25 Nakrętkę przylutować można.
Lampy się grzeją a utleniona cyna potrafi sparcieć i puścić. Wiem to z doświadczenia. Takie coś jest jeszcze gorsze do rozwiercenia niż nit. No chyba że miałeś na myśli lutowanie gazowe. Chociaż lepszy już byłby zgrzew.
czyt pisze: śr, 1 lutego 2023, 11:25 1. Ale najpierw: Rezystory cementowe: są na PCB- oddala się je, by miały powietrze, na nitach: nóżka w PCB, nit z blaszki wlutowany i rezystor. I lampa i rezystor gorące, jednak lepiej z jednej strony mieć oba gorące elementy. Podstawkom także warto dawać dylatację, a nie dociskać je do PCB.
Rezystory w zasadzie będą w podobnym układzie (odległości) jak były. (Spójrz na zdjęcia które zamieściłem wcześniej) Moim zdaniem w takim rozstawie będą mniej przegrzewać druk. Oryginalnie przylegały do PCB, a nie miały styczności z chassis. Czyli większość ciepła przyjmowała PCB. Dłuższe nagrzewanie może powodować zimne luty oraz przypalenie PCB, zwłaszcza że całość jest tu odwrócona "do góry nogami" (inaczej niż w Marshall'u). W nowym układzie tj. na zdjęciach będzie zrobiona dostawka zamontowana do PCB końcówki mocy śrubowo, natomiast sama końcówka pójdzie na nity tj. to było oryginalnie. Różnica będzie polegać na tym, że pady na dostawce wzmocnię przelotką ze srebrzanki, a wyprowadzenia rezystorów zalutuję powierzchniowo metodą point to point. Tak wiec w przyszłości w przypadku awarii rezystora niczego nie trzeba będzie odkręcać, czy też rozwiercać.
czyt pisze: śr, 1 lutego 2023, 11:25 2. Katalog i parametry, doczytałem, że mocno przegrzane te lampki.
Zgadza się. Po prostu ja przeglądałem notę dla GC (zgodnie z dokumentacją wzmacniacza) . Ktoś tam gdzieś napisał, że w 6L6 końcówka symbolu mówi o brzmieniu lampy. Nie wziąłem pod uwagę faktu, że to odnosi się także do napięcia pracy.
czyt pisze: śr, 1 lutego 2023, 11:25 3.To dział Dla początkujących, a Pan jest dość zaawansowany. Ale policzyć R Transformatora i R S2 [] : D ?? Po pierwsze to jest r, czyli R+j(R1), gdzie R1 stanowi moduł zespolony (w istocie jest to RLC [r, l, c] w stanie rzeczywistym, mierzalnym). Pomiar rozgrzanej żarówki - no tak, prościzna. Może i da się, ale to żarówki na 230v(~) ileś tam Watów i są pod ... prądem stałym (prąd spoczynkowy) I o. Właściwie to i zero (~) jednak.
Na wstępie chciałbym dodać, że na żarówce niczego nie mierzyłem. Żarówki się wpina w anodowe przy pierwszym uruchomieniu które w razie W. mają ochronić obwód. Jeżeli żarówki na jałowo się rozżarzą, to znaczy że coś w obwodzie jest nie tak. Podanie "na ostro" anodowego w takim przypadku może spowodować awarię układu, bądź nieprzewidywalne skutki. Co do modułu RLC to tylko przy prądzie przemiennym. Np. zadanym sygnale z generatora. Natomiast w czasie czystych pomiarów czy też regulacji biasu (zazwyczaj wyjęta lampa inwentorowa) mamy do czynienia z samą rezystancją określonego układu. Zresztą napisałem w poście pierwszym co mierzyłem. Tam nic nie było o pomiarach prądu spoczynkowego lamp na żarówkach.
Zbigniew pisze: śr, 1 lutego 2023, 11:04 Początkujący, po pierwsze BHP.
Zawodowo jestem energetykiem. SN czy WN ? BHP w energetyce to podstawa. Tutaj jest zaledwie skromne aczkolwiek niebezpieczne 500V prądu stałego.
Zbigniew pisze: śr, 1 lutego 2023, 11:04 Bo o to tu chodzi. Rezystancja na "zimno" tych dwóch szeregowych żarówek wpiętych w obwód anodowy standby wynosiła ok. 70,5 Ohm
czyt pisze: śr, 1 lutego 2023, 11:25Naprawdę
Zrobiłem zdjęcie skoro kolega nie wierzy. Żarówki na 230V które wpina się w anodowe >250V zazwyczaj łączy się szeregowo.

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: śr, 1 lutego 2023, 14:19
autor: Zbigniew
Mam jeszcze takie pytanko:
Otóż użytkownik kupił lampy takie jak na zd. Gdzie napisano że jest to 6L6CG, ale Ia oznaczono jako 36mA.
Czyli co to oznacza ? Jest wartość prądu spoczynkowego, czy prądu pracy ? Bo z 36mA w życiu nie wycisnę z TG 30W na lampę. W tym przypadku będzie coś koło 10W biorąc pod uwagę przekładnię trafo. Chyba że ja coś źle policzyłem.

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: śr, 1 lutego 2023, 15:03
autor: HaMar
Kolego Zbigniewie. Co do mocowania z nakrętką, proponuję nakrętki koszykowe (np M3 lub M4). Kosztują grosze ale wymagają wypiłowania dokładnych kwadratowych otworów w PCB. Po tej operacji można przykręcać i odkręcać do woli :wink: a nakrętka trzyma się na PCB sama.

Re: "Gorąca anoda" problem z lampami 6L6

: śr, 1 lutego 2023, 15:27
autor: nkas
ale tam org to jest przykrecone za podstawki nie za pcb. generalnie to ostroznie wylutowac podstawki, wyprostowac piny, przynitowac, wlutowac pcb.

te 36mA oznacza ze tyle wyszlo podczas pomiaru w jakims przyjetym przez (raczej dostawce, nie producenta) punkcie pracy i z zalozenia poniewaz konkretow o warunkach pomiaru brak, gowno oznacza, pozwalajac co najwyzej wnioskowac o roznicy w nachyleniu charakterystyki pomiedzy poszczegolnymi kompletami.