Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Masa jest zrobiona. Możliwe, że muszę poszukać innego miejsca na obudowie.Trochę pomogła zworka na gniazdku zero z bolcem. Ale to nie to. Zrobiłem test na przydźwięk z zasilającego. Przy włączonym bez podania napięć słychać w głośniku brum.

Maurycy pisze: ↑ndz, 25 grudnia 2022, 12:01 Na myśli miałem uziemienie w gniazdku. Mieszkam w bloku

Ale to nie ma znaczenie dla pracy wzmacniacza tylko chroni przed porażeniem (i ile można o takiej ochronie mówić w przypadku zerowania)

brencik pisze: ↑pn, 26 grudnia 2022, 00:15

Maurycy pisze: ↑ndz, 25 grudnia 2022, 12:01 Na myśli miałem uziemienie w gniazdku. Mieszkam w bloku

Ale to nie ma znaczenie dla pracy wzmacniacza tylko chroni przed porażeniem (i ile można o takiej ochronie mówić w przypadku zerowania)

No tak. Chcesz skany uprawnień dozoru i eksploatacji instalacji elektrycznych. Pomyliłes kolego osoby.
Ale wybaczam Ci bo święta.

Maurycy pisze: ↑ndz, 25 grudnia 2022, 22:55 Przy włączonym bez podania napięć słychać ......

A co to za opis? Co włączone?A co nie podane?

Zrobiłem test na przydźwięk z zasilającego. Przy włączonym bez podania napięć słychać w głośniku brum.
Mam napisać jeszcze raz drukowanymi? Proszę was nie róbcie z siebie ciemnoty. Zasilające trafo czyli ts40.... włączone. Bez podania napięć na układy czyli żarzenia i lamp anod plus tg. Dopisze dalej. Oba transformatory umieszczone tak jak były w obudowie. Ts 40 słychać w głośniku. Inaczej pisząc sam ts40 pod napięciem słychać w głośniku jak sieje. Może teraz dotarłoProszę was przestańcie się mądrzyc lepiej nie piszcie.

Przyczyny mogą być dwie.
Fizyka czarnej dziury lub czary

Maurycy pisze: ↑pn, 26 grudnia 2022, 09:34
No tak. Chcesz skany uprawnień dozoru i eksploatacji instalacji elektrycznych. Pomyliłes kolego osoby.

A ty pomyliłeś fora, tu obowiązuje kultura elektroniczna a nie spod budki z piwem dla elektryków z "uprawnieniami" zrobionymi za garść srebrników...

Maurycy pisze: ↑pn, 26 grudnia 2022, 22:01 Zrobiłem test na przydźwięk z zasilającego. Przy włączonym bez podania napięć słychać w głośniku brum.
Mam napisać jeszcze raz drukowanymi? Proszę was nie róbcie z siebie ciemnoty. Zasilające trafo czyli ts40.... włączone. Bez podania napięć na układy czyli żarzenia i lamp anod plus tg. Dopisze dalej. Oba transformatory umieszczone tak jak były w obudowie. Ts 40 słychać w głośniku. Inaczej pisząc sam ts40 pod napięciem słychać w głośniku jak sieje. Może teraz dotarłoProszę was przestańcie się mądrzyc lepiej nie piszcie.

Jak na razie to fotki jak to rozmieszczenie transformatorow wyglada w rzeczywistosci nie bylo. Zasadniczo opcje pozostaja 2, albo zmieniasz wzajemne ustawienie ts i tg zeby przesluch z sieciowego byl minimalny, albo pozostaje oddzielic ts ekranem np w postaci przegrody z grubszej blachy.

brencik pisze: ↑pn, 26 grudnia 2022, 23:53

Maurycy pisze: ↑pn, 26 grudnia 2022, 09:34
No tak. Chcesz skany uprawnień dozoru i eksploatacji instalacji elektrycznych. Pomyliłes kolego osoby.

A ty pomyliłeś fora, tu obowiązuje kultura elektroniczna a nie spod budki z piwem dla elektryków z "uprawnieniami" zrobionymi za garść srebrników...

Nie będę się znizał do twojego poziomu bo nie warto. I o zdanie Cię nie prosiłem, ani nie proszę.

Oddalone względem siebie jakieś 25cm.

Witam.
Z ciekawością przeglądam wpisy w tej dyskusji .
Kolego Maurycy ja nie zamierzam niczego narzucać, ale sprawdź jak jest zbudowany ten wzmacniacz w oryginalnej aplikacji
https://serwis.avt.pl/manuals/AVT2772.pdf a w szczególności jak umieszczono tam transformatory.
W Twoim wykonaniu mamy najbardziej niekorzystne umieszczenie płytki wzmacniacza względem transformatorów. Ponadto transformator zasilający jest zabudowany w sposób który najbardziej " sieje " na elementy wzmacniacza . Powinien być on obrócony o 90 stopni względem montażu pokazanego na zdjęciu.
Proponowałbym przebudować umiejscowienie elementów składowych tj. transformatorów i płytki wzmacniacza w ten sposób, aby uzyskać następującą konfigurację:
- transformator zasilający obrócić o 90 stopni w prawo lub lewo jak wygodniej względem tego co na zdjęciu
- zdemontować transformator głośnikowy, a na jego miejsce zabudować płytkę wzmacniacza obróconą o 90 stopni w lewo względem tego co na zdjęciu,
tak aby lampa mocy była skierowana w stronę dalszą od kierunku wykonania zdjęcia,
- transformator głośnikowy zabudować w miejsce płytki ale obrócony o 90 stopni względem tego co na zdjęciu jak najbliżej lampy mocy
- dokonać ponownego okablowania, ale tak aby nie utworzyć pętli masy szczególnie przy przewodach sygnałowych, przewody zasilania i żarzenia prowadzone skrętką
- obudowę wzmacniacza połączyć w jednym miejscu z masą zasilacza gdzieś w okolicy minusa C19 to trzeba sprawdzić, nie wolno natomiast połączyć ją pomiędzy C14 I C15 ze względu na występujące tam największe tętnienie
- gniazda wejściowe i wyjściowe powinny być odizolowane od chasiss, a ich masa połączona za pomocą ekranu z masą wzmacniacza, lub grubym przewodem z punktem wspólnym masy na obudowie gdy ekrany nie są wykorzystywane do transmisji sygnału
Tyle moich sugestii.
Pozdrawiam.

Ale on przecież wie lepiej, ma papiry "elektryka"

Dzięki za rady. Przeglądałem podobny temat kolegi Painlusta, który też modernizował ten projekt. Postaram się ogarnąć temat po nowym roku. Na razie brak czasu. Pozdrawiam

brencik pisze: ↑śr, 28 grudnia 2022, 23:50 Ale on przecież wie lepiej, ma papiry "elektryka"

Ale mi dowaliłeś. Siedzę i płaczę nad twoim losem bo Ci rodzice krzywdę zrobili.

Witam. Wielkie dziękuje dla kolegi Faktus. Obrócenie ts40 90stopni w prawo pomogło. Czytając wątek w kąciku gitarowym, w którym kolega Artur Żurawski także modernizował ten projekt gdzie dla mnie jest jednym z lepszych fachowców znalazłem sporo wad płytki drukowanej, która była robiona zgodnie ze schematem. Czas leci. Starość daje znać o sklerozie. Bo kiedyś te podstawowe rzeczy były w jednym palcu. Brak czasu bo nie zaglądałem tu prawie 10lat jak i nie wykonywałem takich napraw dał się we znaki. Kolega Brencik sprawił, że odgrzebałem zakurzoną makulaturę ( strona Toma i oczywiście zbiór schematów i na końcu rękodzieło Artura o popularnych transformatorach). Powiem tak. Jakże miło i sympatycznie się czyta rzeczy, które są owocem pracy kolegów, a przez mgłę wspomina Marvela i jego konstrukcje. Pozdrawiam.