Strona 2 z 3
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: śr, 27 stycznia 2021, 07:59
autor: Tomek Janiszewski
Szkoda TS30/1-676 na transformatory głośnikowe. Dwie sztuki umożliwiają zbudowanie pełnowymiarowego zasilacza anodowo-żarzeniowego z prostownikiem na EZ80 a nawet EZ81. Trzeba tylko rozłączyć połówki uzwojenia anodowego, lutując ich końcówki do dodatkowych oczek (tak jak to jest fabrycznie zrobione z uzwojeniami sieciowymi). Po czym połączyć szeregowo każdą z połówek uzwojenia jednego transformatora z odpowiednią połówką drugiego transformatora, i dopiero tak połączone zespoły uzwojeń połączyć ze sobą w szereg, uzyskując odczep środkowy dla prostownika. Chodzi o to aby w każdym półokresie transformatory były obciążone jednakowo, i wyprostowany prąd anodowy nie nasycał rdzeni. Ze zwykłymi transformatorami dostosowanymi do prostowników mostkowych (np. TS40 na rdzeniu EI) tak się zrobić nie da. Dwa takie zespoły transformatorów (4 szt) w połaczeniu równoległym zasilają mi lampowy amplituner stereo FM (zakresów AM jeszcze nie dorobiłem) z końcówkami mocy PP na ECL86. I grzeją się mniej niż w Kankanie.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: śr, 27 stycznia 2021, 08:29
autor: cirrostrato
Tomek Janiszewski pisze: ↑śr, 27 stycznia 2021, 07:59
Szkoda TS30/1-676 na transformatory głośnikowe.
I to by było na tyle.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: śr, 27 stycznia 2021, 11:29
autor: Marek7HBV
Ale to jest tylko w celach eksperymentalnych,nie na stałe.Tak myślę

Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: śr, 27 stycznia 2021, 13:32
autor: kolawski
Tomek Janiszewski pisze: ↑śr, 27 stycznia 2021, 07:59
Szkoda TS30/1-676 na transformatory głośnikowe.
Czemu "szkoda"? - przecież się nie zniszczy, wręcz przeciwnie.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: śr, 27 stycznia 2021, 18:47
autor: kubafant
Ponieważ to nie jest wykorzystanie zgodnie z przeznaczeniem i ten transformator o wiele lepiej sprawdziłby się gdzie indziej.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: śr, 27 stycznia 2021, 20:01
autor: Tomek Janiszewski
Pragnę zauważyć że nie było polskich radioodbiorników z prostownikiem na lampie EZ80 lub EZ81 (od epoki AZ1 przeszliśmy od razu na prostowniki selenowe) i w konsewencji nie jest łatwo o transformatory sieciowe dostosowane do lamp prostowniczych na 6,3V. Stosując transformatory typu "Mazur" z takimi lampami trzeba albo przewijać uzwojenie żarzeniowe 4V, albo zrezygnować z jego używania, przeznaczając je np. do zasilania żarówek (można użyć 2 szt. na 2,5V w połączeniu szeregowym) o ile miały być użyte w urządzeniu, ale i tak będzie ono wówczas słabo wykorzystane. Stosując pary transformatorów TS30/1 w sposób opisany wcześniej ma się dużą swobodę wykorzystania niezależnych uzwojeń żarzenia 6,3V: można np. jedno z nich połączyć jednostronie z masą i żarzyć lampy końcowe, a drugie przeznaczone dla lamp napięciowych zsymetryzować potencjometrem. Albo, tak jak ja to zrobiłem - połączyć je szeregowo łącząc środkowy odczep do masy i żarzyć dwie grupy lamp, dzięki czemu można znacznie zmniejszyć przepływ prądu żarzenia przez masę jednostronnego połączenia włókien żarzenia z masą. Przy takim połączeniu uzwojeń żarzenia można też podpiąć do nich "zimne" końcówki połówek uzwojeń anodowych i w ten sposób wygospodarować dodatkowe wolty napięcia anodowego, gdyby ich brakowało. Transformatorów TS1/30 jest na rynku niemało (w tym nawet NOS-y).
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: czw, 28 stycznia 2021, 08:20
autor: Michal_Pol
Spokojnie Panowie, żaden TS30/1 nie ucierpi w wyniku moich zabaw

, nie jest to docelowy transformator, doskonale sobie zdaję sprawę do jakich zastosowań był projektowany.
Ale tak na serio, TS30/1/676 jest bardzo specyficznym transformatorem, patrząc sumarycznie posiada 4 uzwojenia o jednakowej ilości zwojów ale o różnej średnicy, oraz 2 uzwojenia żarzenia. Połączyłem uzw. tak jak na rysunku, zawiozłem do pomiarów i miernik pokazał 31H - myślę że wynik obiecujący - przynajmniej jak na dół pasma.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: czw, 28 stycznia 2021, 09:39
autor: kolawski
kubafant pisze: ↑śr, 27 stycznia 2021, 18:47
Ponieważ to nie jest wykorzystanie zgodnie z przeznaczeniem i ten transformator o wiele lepiej sprawdziłby się gdzie indziej.
Ostatnio zakupiłem parę garści różnych germanowych diod detekcyjny, stosuję je w "rekonstrukcjach" klasycznych (żeby nie powiedzieć - "zabytkowych") efektów gitarowych (fuzz, distorsion etc.). Pełnią one tam rolę obcinaczy. Niech mi teraz kolega poradzi. Dobrze robię? Czy powinienem się wziąć za co innego...?
Nb. diody radzieckie i polskie, na zachodnie mnie nie stać.
Z pozdrowieniami. Maciek
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: czw, 28 stycznia 2021, 12:24
autor: kubafant
Bardzo dobrze.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: sob, 30 stycznia 2021, 19:45
autor: saico
Germany coraz cięższe do zdobycia... ja stosuję diody Schottky’ego np. BAT48.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: sob, 30 stycznia 2021, 19:58
autor: cirrostrato
Lata temu, jak wylutowywałem germany, syn (Ximian) podstawił pudełko i ,,ojciec wrzucaj tu'', ostatnio nawet wziąłem większe pudełko bo i trochę NOS(?) germanów się uzbierało TG2,TG5,TG10,TG20, TG37, TG40, diody DOG...wszystko Polskie i zielone.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: ndz, 31 stycznia 2021, 11:00
autor: taipan3
Ximian to pewnie informatyk ?
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: ndz, 31 stycznia 2021, 17:32
autor: cirrostrato
Elektryk po PW.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: ndz, 31 stycznia 2021, 23:18
autor: kolawski
saico pisze: ↑sob, 30 stycznia 2021, 19:45
Germany coraz cięższe do zdobycia... ja stosuję diody Schottky’ego np. BAT48.
Ja użyłem najsamprzód BAT46 - niby napięcie przewodzenia bardzo podobne do germańców, ale "osłuchowo" przester całkiem inny (taki bardziej "pierdzący", z germanowym obcinaczem jest raczej trzeszcząco-szumiący, dla mnie fajniejszy - ale wiadomo, to kwestia gustu. Chcę się pobawić różnymi diodami, żeby właśnie zobaczyć, jakie to ma przełożenie na ucho. Pozdrawiam. Maciek
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
: ndz, 14 listopada 2021, 12:20
autor: Michal_Pol
Wczoraj minął prawie rok użytkowania tego cudoka, i wczoraj został zamieniony na coś mocniejszego
Przez ten czas służył dzielnie po kilka godzin (czasem i 16h) do tv, radia a czasem muzy z telefonu.
Obudowę dostał po zezłomowanej przetwornicy DC/DC, gabarytowo odpowiednia, zgrabna. Materiał blacha stalowa 1.5mm ciężka w obróbce.
Oryginalnie miała szary kolor, pomalowana czarnym matem w spreyu.
Transformatory, dławik i płytka z lampami przykręcone do obudowy śrubami. Kondensatory przyklejone do obudowy (w planach były obejmy).
Wyjście na głośniki - stare gniazdo Unitry.
Płytka (15.5 x 5cm) do której przymocowane są podstawki to rodzaj tekstolitu dość gruby 5mm, fajnie się wierci, gwintuje, do obudowy przykręcona jest za pomocą mosiężnych dystanów z gwintem M4.
Pora na podsumowanie:
1. Zacznę od mocy, wzmacniacz ma 2 x 0,75 W mocy, ten ułamek wata w połączeniu z kolumnami Jamo X870 o czułości 91 dB gra głośno, wystarczająco głośno do oglądania TV, radia czy kameralnego słuchania muzyki.
2. Wąskiem gardłem okazały się transformatory wyjściowe - tu dla celów testowych posłużyły TS30/1 z odpowiednio połączonymi uzwojeniami pierwotnymi.
O ile wysokie tony przenoszone są całkiem fajnie o tyle basu jest jak na lekarstwo, owszem jest ale jest rachityczny ledwo zaznaczony.
Transformator TS30/1 to nie jest to.
3. Jakość dźwięku: Bardzo pozytywne zaskoczenie, czysto i detalicznie, nic się nie gubi, słuchanie nie męczy, brak przydźwięku - zupełna cisza - dławik 6H robi robotę.
4. Brzęczenie transformatora - TS30/1 brzęczy jak cholera, może mój tak ma. Obudowę musiałem stawiać na książce by szafka nie wchodziła w rezonans
Na koniec schemat z wartościami elementów i napięciami.
P.S.W okolicach sierpnia, przy okazji budowy zupełnie nowego projektu, powstał MK2 z nowymi transformatorami z Toroidy.pl (TTG-ECL86PP), pokusiłem się o klasę AB2, PCC88 sterowana z wtórnika źródłowego na 2N7000, moc wzrosła do 2*1.5W, jakość dźwięku powaliła mnie na kolana - jest wszystko, bas, wysokie, detale i dynamika i banan nie schodzący z twarzy