Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Przecież to dzieło użytkownika naszego forum, zresztą bardzo ładne - przemyślany montaż i estetyka wykonania. Ale to jednak nadal jest produkcja jednostkowa, a nie seryjna.

Ja też chwałę za dopracowanie ,może tu konstruktor się wypowie ale liczę że to już 10 może 20 sprzedany egzemplarz Nie jest to jednostkowa produkcja można to śmiało nazwać manufakturą . Wcześniej wystawiał też wzmacniacze na tranzystorach germanowych oraz chyba ze dwa modele lampowców .
Coś mi się wydaje że przy nicku trzeba będzie umieścić słowo branżą

taipan3 pisze: ↑sob, 16 stycznia 2021, 08:45 Heniu
czy można uruchomić niewielka produkcje niszowej elektroniki w Polsce ?
chyba można
a to dowód
https://allegro.pl/oferta/wzmacniacz-la ... 0111854427

Na miejscu naszego kolegi nie chwalił bym się tym ale ciekaw jestem ile na takim jednym egzemplarzy można zarobić, znam wydajność z hektara różnych zbóż, ceny skupu za tonę w necie i jakiś małorolny na kilkunastu ha bez dotacji i z normalnym ZUS-em zginął by z głody w kilka tygodni.

Kiedyś mój znajomy u którego zamówiłem wzmacniacz lampowy na diabełkach miał swoje wyliczenie 50 % części, 50 % robocizna . Ale to była zupełnie niszowa produkcja .

cirrostrato pisze: ↑sob, 16 stycznia 2021, 12:47

taipan3 pisze: ↑sob, 16 stycznia 2021, 08:45 Heniu
czy można uruchomić niewielka produkcje niszowej elektroniki w Polsce ?
chyba można
a to dowód
https://allegro.pl/oferta/wzmacniacz-la ... 0111854427

Na miejscu naszego kolegi nie chwalił bym się tym ale ciekaw jestem ile na takim jednym egzemplarzy można zarobić, znam wydajność z hektara różnych zbóż, ceny skupu za tonę w necie i jakiś małorolny na kilkunastu ha bez dotacji i z normalnym ZUS-em zginął by z głody w kilka tygodni.

Przy tak małej produkcji to można inaczej podejść "do problemu urzędu skarbowego" , mianowicie Buduje wzmacniacz , posiada go min. 6 m-cy i potem sprzedaje jako majątek osobisty bez prowadzenia firmy. Do 1000zł miesięcznie nic nie musi płacić, wszystko zgodnie z prawem

Ja pomijam ZUS, US i uj wie jeszcze co, nawet produkując w domowym zaciszu to jest zabawa dla zabawy. Dla zabawy (i wnuków) motam trafka ( mam tajny zeszycik co i jak trzeba wykonać, na jakim rdzeniu, ile zwojów w warstwie, pod jaką końcówkę lampową itp itd), mam wszystko do tej zabawy kupione z drugiej ręki, bez podatku, bez innych narzutów....i nie opłaca mi się motanie dobrego trafa za jakieś normalne pieniądze bo nikt tego nie kupi, trafo (no, dwa do stereo) robisz cały dzień czyli nie 8 godzin dniówka (między warstwami bibułka, miedzy uzwojeniami coś mocniejszego, składanie rdzenia, pomiary...) a sprzedasz za kilkadziesiąt PLN, gdzie sens.....

Heniu
a próbowałeś coś zrobić i sprzedać ? , nie wiem czy piszesz o głośnikowych czy sieciowych transformatorach. Ostatnio za malutkie trafo z toroidy.pl płaciłem 115 PLN. Za transformator do wzmacniacza lampowego nie weźmiesz kilkudziesięciu złotych tylko znacznie znacznie więcej. Masz za darmo materiały , nie płacisz podatków vatów, sratów i innych , nie przekonasz mnie że nie jest to opłacalne i nie będzie chętnych .
Idealnie tu pasuje piosenka Haliny Kunickiej i chciałabym i boję się ...

Może masz racje, nie zaprzeczam.....opracowanie prostego pod typowe lampy pięciosekcyjnego trafa SE na rdzeniu EI66/22 (typowe telewizyjne) to kilka dni zabawy, potem co kilka godzin mogę wykonać jedno takie (mam dwie nawijarki, na jednej motam ,,kawałki'' pierwotnego, na drugiej sekcje wtórnego), składanie rdzenia, pomiary (np. przebicie minimum 4kV), koszt materiałów niewielki.....tylko opracowanie trafa pod inne parametry układ/lampa (tylko technika motania) to znów kilkanaście godzin....Miałem w ręku trafa sieciowe motanie na zamówienie i dostarczane przez ,,szefa'' bubli na Promenady (oczywiście lata temu...), cena zadziwiająco niska, wykonane z nowych komponentów, druty nawojowe atestowane z napięciem przebicia 500V ( są na Allegro) i motacz nie bawił się w ,,drobiazgi'', pierwotne jak leci, bez izolacji międzywarstowowej,potem wtórne podobnie, impregnacja przez zanurzenie w lakierze i do klienta.....ja tak nie potrafię. Ale to co napisałeś wytknął mi ostatnio Alek jak byłem u Niego, mam to na uwadze.....

Heniu jeżeli mogę ci coś doradzić to celuj w określonego klienta. Jeżeli liczysz że będziesz konkurencja dla chińskiej tandety to się nie uda zawsze przebija cię cena a ty się tylko narobisz. Zrób kilka im więcej rodzajów tym lepiej traf do popularnych zastosowań lampowych . Daj ogłoszenia na portalach aukcyjnych i zobaczysz. Albo wyjdzie biznes albo nie. Na pewno nie stracisz na tym , inwestujesz w końcu tylko swój czas materiały masz szkoda też żeby się marnowały. Ważne żebyś pokazał jak są robione, że nie jest to towar masowy ale niszowa produkcja x górnej półki

https://allegrolokalnie.pl/oferta/lampa-oscyloskopowa Nie zdążyłem a miał bym na zapas, ekran fabryczny, anodowe tylko 500-600V .

Na allegro wystawiony PZT Echo ze środkiem odbiegającym budową od modelu 231. Sprzedający w tytule sugeruje, że to prototyp (model 230). Było coś takiego? Mnie to wygląda jedynie na całkiem solidną samoróbkę. A i ramka skali raczej dorabiana . Nie jest to bakelit i Inny kształt niż oryginał.

https://allegro.pl/oferta/pzt-echo-231- ... 0122813313

Prototypy były na pewno, jakoś musieli testować układy

Oznaczenie jednak nie pasuje do PZT - pierwsza cyfra - liczba obwodów, druga liczba lamp, trzecia - numer kolejny odbiornika w tym układzie. Nawet jakby przyjąć, że zero to numer prototypu, to oznaczałoby, że mieli by tylko jeden prototyp trzylampowej dwuobwodówki. Ramka wi wygląda na metalowa, ale to tylko gdybanie.

IMO to za solidna konstrukcja jak na samoróbkę, może to produkt swobodnej twórczości pracowników fabryki z np. odpadowych części?

Na samoróbkę to nie wygląda fakt, ale wygląda na generalny remont, zrywalne nity !

P.S.:
Ale ogólnie to pozytywnie, ładnie odrestaurowany.

Zdjęcie oryginału ECHO 231Z


Moim zdaniem, ktoś miał oryginalną skrzynkę i zbudował środek podchodzący pod 231. Warto było, bo jak wiadomo to obecnie rzadkość. (Jak bym miał skrzynkę, też bym się starał tak zrobić.) Chassis adaptowane z innego modelu radia, nie koniecznie PZT. Przede wszystkim są już lampy boczno stykowe, inne trafo, inne kubki filtrów podchodzące pod oryginał, częściowo współczesne kabelki. Wygląda to na współczesny montaż. Dla porównania wyżej zdjęcie oryginału .

Może to być podróbka. Po perfekcjonistycznej konserwacji zatraca się wiele szczegółów i nie wiadomo, jak to wyglądało oryginalnie.