Pomiary i odsłuchy (ślepe testy) wzmacniaczy audio.

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6926
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Romekd »

Czołem.
Wczoraj zabrałem wzmacniacz TPA-3255 (z naprawionym zasilaczem impulsowym) do zaprzyjaźnionego muzyka-kompozytora, mającego własny sprzęt nagłaśniający i ceniącego wysoką jakość reprodukowanego przez aparaturę dźwięku. Byłem ciekaw jego oceny "walorów brzmieniowych" wzmacniacza :wink: Przez trzy godziny słuchaliśmy płyt z muzyką oraz jego własnych kompozycji (z komputera), stworzonych na instrumentach klawiszowych (organach, między innymi Hammonda, syntezatorach itp.). Dźwięk z chińskiego wzmacniacza, w stosunku do wzmacniacza mojego kolegi (jego własnej konstrukcji, podobnie jak zestawy głośnikowe) wydawał się bardziej szczegółowy i z nieco większą zawartością wyższych sopranów (lekko "rozjaśniony"). Dźwięk ze wzmacniacza kolegi miał jakby nieco wycofany (przesunięty na dalszy plan) środek pasma akustycznego. Bas z TPA3255 również brzmiał jakby nieco inaczej, gdyż obaj odnieśliśmy wrażenie, że na chińskim wzmacniaczu "schodzi" on niżej, choć może była to tylko sugestia... Generalnie wzmacniacz podczas testów spisywał się bardzo dobrze, a mój kolega nie mógł się nadziwić, w jaki sposób tak mocny wzmacniacz udało się Chińczykom zmieścić w tak małej obudowie... :) Wczoraj mój kolega wziął ode mnie mój duży wzmacniacz A-717 firmy Pioneer, by porównać jego brzmienie z brzmieniem własnego wzmacniacza, co do którego nie byliśmy pewni, czy jego pasmo przenoszenia jest na pewno płaskie.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
mirfak
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 124
Rejestracja: pt, 26 grudnia 2008, 20:45
Lokalizacja: Katowice

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: mirfak »

Romku,
jak będziesz w okolicach Katowic-Ligoty, to zapraszam na odsłuch moich monobloków w klasie D, o których Ci wspominałem.

Pozdrawiam, Wojtek
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6926
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Romekd »

Witam.
Wojtku, dziękuję za zaproszenie na odsłuchy. Cieszę się, że będę miał okazję posłuchać Twoich nowoczesnych monobloków, pracujących w klasie D i porównać je z brzmieniem własnych wzmacniaczy. Przyznam, że po dzisiejszym dniu mam zupełnym mętlik w głowie i już nie wiem jak ocenić pracujący w klasie D wzmacniacz Kol. Janusza (krzem3)... :roll:
Był u mnie dzisiaj z rewizytą kolega (muzyk, o którym wspomniałem w poprzednim swoim poście) i przyniósł swój wzmacniacz hybrydowy (wzmacniacz napięciowy zrealizowany został w nim na lampach, a stopień wyjściowy na tranzystorach; we wzmacniaczu tym w ogóle nie ma pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego...). Wzmacniacz na moich dużych zestawach głośnikowych zagrał całkiem inaczej niż wzmacniacz, który wcześniej testowaliśmy... Na małych zestawach głośnikowych u kolegi nie było tego tak słychać, ale na moich dużych różnica wydała mi się ogromna. Jeśli to nie sugestia, a to całkiem możliwe, to wzmacniacz hybrydowy, mimo wprowadzania zniekształceń nieliniowych na poziomie przekraczającym 0,5% zagrał zdecydowanie lepiej pod względem szerokości sceny oraz miękkości i subtelności dźwięków leżących w zakresie tonów średnich i wysokich... Teraz wydaje mi się, że w dźwięku z głośników podłączonych do chińskiego wzmacniacza średnie tony były bardziej ostre i natarczywe, wręcz "przerysowane"... Muszę jednak wykonać elektroniczny przełącznik, który w bezpieczny sposób pozwalałby szybko przełączać różne wzmacniacze do pary dobrych zestawów głośnikowych podczas wykonywania ślepych testów, bo bez niego nie da się jednoznacznie powiedzieć, że dany wzmacniacz gra gorzej lub lepiej od innego... :oops:

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: krzem3 »

Witam.

Nie miałem wcześniej czasu przetestować wzmacniacz w KL.D z kilku źródeł, na początek muzyka z You Tube oraz Tidal ze smartfona Samsung J3 wykorzystując Bluetooth 5.0, jakość dźwięku z tych źródeł okazała się beznadziejna w stosunku do Tidal nawet o jakości 320 kbp/s, 96 kbp/s ACC z odtwarzacza strumieniowego. Kilka dobrych wydań płyt CD dopiero spełniło moje oczekiwania. Wzmacniacz podłączony jest do dużych kolumn JBL-E100, basu nie brakuje. Kolumny Castle Knight 5 pozostawiam do przesłuchania na później, moim zdaniem grają na podobnym poziomie. Wspomniana ostrość sopranów wynika, że najlepiej słuchać oryginalnych wydań CD, przegrywane nagrania jak i kompresowane do mp3 nie spełnią naszych oczekiwań jakościowych. Jak dobrze odczytałem wiadomość z Chin - nowy zasilacz otrzymam na początku grudnia, może się wówczas skuszę na następny tego typu wzmacniacz. Za tak małe pieniądze nie wypada wybrzydzać.

Pozdrawiam
krzem3
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: krzem3 »

Witam.


Takie maleństwo potrafi dobrze zagrać, dynamika, rozdzielczość, szybki bas, scena stereo przy dobrych płytach wychodzi nawet poza głośniki. Wzmacniacz deklasuje słabiutkie źródła dźwięku jak You Tube, nagrania mp3, w nowych realizacjach np z Tidal HI-FI Master bas nawet przesadnie duży. Jak do tej pory specjalnie nie oglądałem filmów, obecnie przy tym wzmacniaczu nabrałem ochoty, efekty nawet przy dwóch dużych kolumnach stereo robią ogromne wrażenie. Minimalistyczna obudowa starannie wykonana, dwie diody i duże pokrętło wzmocnienia i to wszystko. Tak mały i niski wzmacniacz + DAC można wsunąć bez problemu pod ekran TV LED. Zamawiam następny do drugiego pomieszczenia, najwyższy czas zmienić kierunek, oczywiście wzmacniacze lampowe pozostają nadal u mnie. Warto się przełamać i kupić delektując się czystym i szybkim dźwiękiem, uszy nie bolą.

DAC.
https://pl.aliexpress.com/item/40000583 ... 88b1f10808

Wzmacniacz TPA 3255 https://pl.aliexpress.com/item/32990956990.html?spm =a2g0o.detail.1000014.10.24dc1eebItizun&gps-id=pcDetailBottomMoreOtherSeller&scm=1007.13338.146400.0&scm_id=1007.13338.146400.0&scm-url=1007.13338.146400.0&pvid=050df58a-41eb-4038-9d40-af65d031a89f

https://pl.aliexpress.com/item/32970533 ... 83a6f01216

Nowy zasilacz otrzymałem gratis, nawet bez kosztów przesyłki, porządna firma.
Wzmacniacz ponownie jest u Romka do dalszych testów odsłuchowych.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6926
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Romekd »

Marek7HBV pisze: wt, 12 listopada 2019, 09:52 Witam :D Rozumiem że ta hybryda to wzmacniacz napięciowy na lampach,sterujący wtórnik na komplementarnych mosfetach bez żadnego transformatora wyjściowego-a może nawet bez kondensatora separującego :!: :wink:
Niestety w mojej wcześniejszej wypowiedzi zamieściłem kilka niepełnych lub wręcz błędnych informacji, co wynikło z mojej niewiedzy w momencie zamieszczania tamtego posta :oops: Wzmacniacz hybrydowy mojego przyjaciela (muzyka, kompozytora) był jednak wyposażony w elementy tworzące globalną pętlę ujemnego sprzężenia zwrotnego, a ponadto zawierał dodatkowy dwójnik RC (umieszczony w pętli USZ), który wywierał pewien wpływ na brzmienie wzmacniacza, gdyż modyfikował jego charakterystykę częstotliwościową (działał w zakresie pasma przenoszenia wzmacniacza, wywierając wpływ na poziom najniższych częstotliwości pasma akustycznego /zakres 16...20 Hz uwydatniał o ok. 4,2 dB/). Wzmacniacz ten mój kolega stworzył w oparciu o zamieszczone przez Piotra materiały i schemat układu "hybrydowego", powstałego w wyniku połączenia wzmacniacza napięciowego, zrealizowanego na dwóch systemach triodowych popularnej lampy (tworzyły go wzmacniacz napięciowy /WK/, plus wtórnik katodowy /WA/) oraz wzmacniacza prądowego, zrealizowanego na Mosfetach, przedstawione w wątku "Bright!" (link poniżej):

https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.p ... 69#p252569 ,

schemat w pliku pdf:
BrightMK2.pdf
(50.68 KiB) Pobrany 129 razy
Gdy słuchałem tego wzmacniacza odnosiłem wrażenie, że brzmienie muzyki zestawu audio z tym hybrydowym wzmacniaczem jest nieporównywalnie lepsze (szerokość sceny stereo, barwa, subtelniejsze i pełniejsze szczegółów dźwięki w zakresie tonów średnich i wysokich), niż to, które oferuje sprzęt audio z tranzystorowymi wzmacniaczami, pochodzących od różnych producentów, oraz moimi własnymi konstrukcjami, zrealizowanymi na półprzewodnikach... Wtedy, podczas tamtych odsłuchów, byłem tak pewny różnic w brzmieniu kilku popularnych wzmacniaczy (w końcu słyszałem je bardzo, bardzo wyraźnie!), że gotów byłbym dać sobie rękę odciąć, że na pewno te różnice słyszę... Niestety, dzisiaj byłbym już bez ręki... :( Wszystko przez "ślepe testy", które przeprowadziłem później, a przez które moja wiara w "obiektywność" i bardzo duże znaczenie subiektywnych doznań słuchowych podczas słuchania muzyki, całkowicie legła w gruzach. W ślepych testach najważniejsza okazała się możliwość bardzo szybkich przełączeń sygnałów z poszczególnych wzmacniaczy do zestawów głośnikowych, ale te kwestie rozwinę nieco później. Teraz powrócę do odsłuchów trzech pierwszych wzmacniaczy w nie ślepych testach, gdzie każdy z słuchających dokładnie wiedział, z którego wzmacniacza sygnał podawany jest na głośniki, między przełączeniami upływała dłuższa chwila (trwająca kilka minut), potrzebna na przełączenie kilku kabli, a każdy ze sprzętów miał inaczej ustawiony poziom wzmocnienia potencjometrem "Volume"... W takich warunkach pracujący w klasie "D" wzmacniacz AIYIMA TPA-3255 wyraźnie podbijał tony średnie i wysokie, przez co dźwięk wydawał się nieco za ostry ("jazgotliwy", tak oceniały to wszystkie cztery osoby, które brały udział w tamtym teście), wzmacniacz hybrydowy z lampą 6N2P-EW brzmiał ciepło i bardzo przyjemnie, wzmacniacz Cambridge Audio A1 V3 dawał dźwięk bardzo szczegółowy i z szeroką sceną, a wzmacniacz firmy Technics z układem hybrydowym w stopniu mocy (model SU-V560) subiektywnie brzmiał bardzo "głucho" (jak przez koc) z niską zawartością sopranów i marną sceną stereofoniczną.

Po tych pierwszych testach wzmacniacz hybrydowy, wzorowany na Bright MK2 (lub może MK3) dokładnie pomierzyłem. Jego charakterystyka przenoszenia okazała się daleka od płaskiej, co widać na wykresie zamieszczonym poniżej.
FR_Z KOREKCJĄ_5R.PNG
-
Po usunięciu dwójnika RC w pętli sprzężenia zwrotnego charakterystyka wyglądał już popranie, choć głębokość USZ była też mniejsza, co mogło się przełożyć na wyższe zniekształcenie nieliniowe i intermodulacyjne wzmacniacza.
FR_5R.PNG
.
Poziom zniekształceń nieliniowych dla kilku różnych poziomów mocy wyjściowej przedstawiają kolejne wykresy. Widać na nich, ze dla niewielkich mocy wyjściowych poziomy zniekształceń nieliniowych są dużo wyższe niż dla przyzwoitych wzmacniaczy półprzewodnikowych, jednak dominują w nich głownie zniekształcenia harmoniczne niskiego rzędu (poziomy typowe dla wzmacniaczy lampowych).
THD_1kHz_50mW_5R.PNG
THD_1kHz_100mW_5R.PNG
THD_1kHz_500mW_5R.PNG
THD_1kHz_1000mW_5R.PNG
.
Z dalszym wzrostem mocy wyjściowej poziom zniekształceń nieliniowych nadal wzrastał oraz pojawiały się harmoniczne coraz wyższego rzędu. W sygnale wyjściowym cały czas obecne były również zakłócenia od sieci elektrycznej 230 V (50 Hz i jej harmoniczne), co spowodowane było zastosowaniem dużego sieciowego transformatora toroidalnego bez wewnętrznych ekranów magnetycznych i elektrycznych, umieszczonego stosunkowo blisko płytek PCB z elektroniką. Zakłócenia te (w formie przydźwięku/bzyczenia) dało się słyszeć gdy przebywało się bardzo blisko kolumn głośnikowych (był wyraźnie słyszany z odległości 30...40 cm od głośników).
THD_1kHz_5000mW_5R.PNG
THD_1kHz_10000mW_5R.PNG
THD_1kHz_25000mW_5R.PNG
THD_1kHz_40000mW_5R.PNG
.
W kolejnym poście przedstawię poziomy zniekształceń intermodulacyjnych wzmacniacza hybrydowego, które w przypadku tego wzmacniacza niestety również były stosunkowo wysokie.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6926
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Romekd »

Pomiar zniekształceń IMD przeprowadziłem po podaniu na wejście wzmacniacza dwóch sygnałów sinusoidalnych o częstotliwościach 13 kHz i 14 kHz o jednakowych poziomach amplitud. Tak wypadły te testy:
IMD_13kHz_14kHz_100mW_5R.PNG
IMD_13kHz_14kHz_500mW_5R.PNG
IMD_13kHz_14kHz_1000mW_5R.PNG
IMD_13kHz_14kHz_5000mW_5R.PNG
IMD_13kHz_14kHz_10000mW_5R.PNG
IMD_13kHz_14kHz_25000mW_5R.PNG
Porównując te wyniki z wynikami uzyskanymi dla wzmacniaczy tranzystorowych można stwierdzić, że są one złe :( Być może za taki stan odpowiada mała wydajność prądowa lampy 6N2P-EB w stopniu napięciowym, ale należałoby to jeszcze sprawdzić, próbując zmienić typ lampy, np. na ECC81 :roll:

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Locutus
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2389
Rejestracja: sob, 4 sierpnia 2007, 23:09
Lokalizacja: LubLin

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Locutus »

Romekd pisze: pn, 2 grudnia 2019, 12:41 Porównując te wyniki z wynikami uzyskanymi dla wzmacniaczy tranzystorowych można stwierdzić, że są one złe :(
Pozdrawiam Romek
No i jak teraz wytłumaczyc to :lol:
Romekd pisze: pn, 2 grudnia 2019, 12:41 Jeśli to nie sugestia, a to całkiem możliwe, to wzmacniacz hybrydowy, mimo wprowadzania zniekształceń nieliniowych na poziomie przekraczającym 0,5% zagrał zdecydowanie lepiej pod względem szerokości sceny oraz miękkości i subtelności dźwięków leżących w zakresie tonów średnich i wysokich... Teraz wydaje mi się, że w dźwięku z głośników podłączonych do chińskiego wzmacniacza średnie tony były bardziej ostre i natarczywe, wręcz "przerysowane"...
Ja również "słucham oscyloskopem" ale często nie pokrywa się to z tym co 'mówi' ucho :roll:
jackie01
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 294
Rejestracja: ndz, 16 stycznia 2011, 18:51

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: jackie01 »

Romku a jaki był prąd spoczynkowy tranzystorów końcowych Mosfet?

Podrzucę wyniki mojej hybrydy przy 1W na 8omach obciążenia, niestety karta zintegrowana laptopowa wprowadza mocno "coś" od siebie.
THD 1W
THD 1W
IMD 1W
IMD 1W
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Wiech »

Romekd pisze: pn, 2 grudnia 2019, 12:32
Po tych pierwszych testach wzmacniacz hybrydowy, wzorowany na Bright MK2 (lub może MK3) dokładnie pomierzyłem. Jego charakterystyka przenoszenia okazała się daleka od płaskiej, co widać na wykresie zamieszczonym poniżej.
Romku lepszą charakterystykę będzie miał wzmacniacz hybrydowy , który pokazałem kilka postów wcześniej - tam nie ma ani pętli sprzężenia ani nawet kondensatora na wyjściu a stopień sterujący na lampach E88CC daje dużo większy prąd wyjściowy.

Pozdrawiam
Wiesław
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6926
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Romekd »

Locutus pisze: pn, 2 grudnia 2019, 13:24
Romekd pisze: pn, 2 grudnia 2019, 12:41 Porównując te wyniki z wynikami uzyskanymi dla wzmacniaczy tranzystorowych można stwierdzić, że są one złe :(
Pozdrawiam Romek
No i jak teraz wytłumaczyć to :lol:
Wytłumaczyć to można w ten sposób, że parametry większości wzmacniaczy, wliczając w to sporą ilość urządzeń wyprodukowanych już w końcówce lat 70., pod względem jakości oddawanego sygnału bardzo mocno przekroczyła granice ludzkiej percepcji słuchowej. Słuch ludzki, zdecydowanej większości populacji, potrafi akceptować zniekształcenia wprowadzane przez wzmacniacze lampowe, gdy zniekształcenia harmoniczne od sygnału podstawowego są niskiego rzędu, a ich poziom (energia w nich skupiona) nie jest większy od ok. 2...3% (tą informację podaję na podstawie własnych doświadczeń oraz informacji podawanych w literaturze, np. książce "Dźwięk i jego percepcja", której autorem jest Edward Ozimek - polecam!). Oczywiście nasz słuch z wiekiem się starzeje, traci czułość, pasmo percepcji słuchowej zaczyna się zawężać (jest to zjawisko normalne i występujące powszechnie; zawężenie prawie zawsze postępuje od górnej części pasma akustycznego), pojawiają się przedziały częstotliwości, w których z wiekiem zaczynamy mieć znaczące ubytki czułości... Mózg jednak koryguje w pewnym stopniu (dość znacznym) pogarszającą się jakość bodźców, docierających do niego z uszu... Podobnie zachowuje się dla zmysłu wzroku, gdzie starzenie się siatkówki i ubytki w polu widzenia korygowane są przez mózg niemal w sposób doskonały i do tego stopnia, że początkowo w ogóle ich nie zauważamy. Problemy zaczynają się dopiero w momencie gdy ilość "dziur" w polu widzenia i ich wielkość staje się za duża, by mózg potrafił odpowiednio "obrabiać" bodźce docierające do niego przez nerwy z gałek ocznych, tworząc nam prawidłowy obraz tego, co przed sobą widzimy... :( Ze zniekształceniami nieliniowymi jest podobnie. Gdy większość energii skupiona jest w pierwszych kilku harmonicznych (głównie w w drugiej i trzeciej), są one maskowane również przez niskiego rzędu harmoniczne, występujące normalnie w dźwiękach instrumentów. Gdy energia rozłożona jest bardziej równomiernie i obejmuje harmoniczne znacznie wyższego rzędu, akceptowalnym poziomem, przy którym jeszcze jakość dźwięku pozostaje dla większości słuchaczy bardzo wysoka, jest 0,1%. Znam osobiście tylko dwie osoby, które potrafiły rozróżniać dźwięk muzyczny o poziomach zniekształceń jeszcze o rząd wielkości niższych (0,01%), ale ich słuch zaliczyłbym do naprawdę wybitnych (sam nie posiadam zdolności wykrywania "na ucho" tak małych zniekształceń :( ).

To co opisałem wcześniej nie stanowiło końca pomiarów i testów sprzętów audio oraz podsumowania ich wyników, a stanowiło dopiero ich początek. Później testy wzmacniaczy i innych urządzeń, wykonywane z pomocą w sumie kilkunastu moich znajomych (muzyków, melomanów i audiofilów) przynosiły coraz bardziej zdumiewające wyniki. Mój przyjaciel i wspólnik w firmie, Marek, stwierdził, że przerwy w odsłuchach porównawczych różnych wzmacniaczy, wynikające z czasu przełączania różnych kabli, są zdecydowanie zbyt długie, a wiedza o tym czego w danym momencie słuchamy powoduje, że sugerujemy się informacjami o tym sprzęcie, dostępnymi powszechnie w internecie, co prowadzi do sytuacji, w której przestajemy być obiektywni, gdyż sugerujemy się tym co już o danym urządzeniu wiemy... Wtedy przyszedł mi do głowy pomysł, by stworzyć "inteligentny" układ przełączników źródeł (w tym przypadku byłyby nimi testowane wzmacniacze, lub kable, "kondycjonery" i inne audiofilskie gadżety...), w którym przełączeń dokonywałby za nas procesor, sterowany wygodnie z pilota na podczerwień. Na początku we wszystkich testowanych wzmacniaczach (układ umożliwiałby jednoczesne porównywanie ze sobą trzech lub czterech różnych urządzeń) ustawiłoby się jednakowe wzmocnienie przy pomocy potencjometrów "Volume" i precyzyjnego miernika RMS (w tym celu na wejścia wszystkich wzmacniaczy podawałoby się sygnał testowy /załączało plik audio 1 kHz/, odtwarzany przez wysokiej jakości przetwornik DAC, posiadający kilka wyjść z sygnałami o tych samych amplitudach (kilka wyjść miałoby również tą samą amplitudę, ale odwrotną fazę; jedne wzmacniacze fazę odwracają, a inne nie, a zależy mi na tym by fazy na wyjściach wszystkich wzmacniaczy były takie same, co zapewnia brak trzasków podczas przełączania ich sygnałów). Wykonanie takiego układu wymagałoby jednak poświęcenia pewnej ilości czasu, na jego dopracowanie, a tego ostatnio znowu mi brakuje :( Mój kolega Marek się wkurzył, że znowu narzekam i zasłaniam się brakiem wolnego czasu na wykonanie takiego urządzenia, i na szybko podłączył kilka porządnych przewodów do przemysłowego przekaźnika R4N-2014-23-1024-WTLD (typ 4PDTD), który umożliwia bardzo szybkie (kilka milisekund), ręczne przełączanie dwóch wzmacniaczy do moich kolumn głośnikowych.
przekaźnik1.jpg
przekaźnik2.jpg
.
Jest to prowizorka, ale wyniki jej zastosowania bardzo zaskoczyły mnie i moich kolegów... Za źródło sygnałów posłużył mi przetwornik "OPPO Sonica DAC", mający kilka wyjść, odtwarzający wysokiej jakości pliki z domowego serwera NAS (QNAP, model TS-453B). Ja i moi koledzy podczas wcześniej przeprowadzanych tradycyjnymi metodami testów (wyłączanie sprzętów, przełączanie kabli itd.) wyraźnie "słyszeliśmy" różnice w brzmieniu między różnymi wzmacniaczami, jednak w momencie skrócenia czasu przełączania do kilku milisekund i przy jednakowym ustawieniu głośności wszystkich testowanych wzmacniaczy, w których filtry i regulatory zostały wyłączone (lub ustawione na płaska charakterystykę przenoszenia filtrów), różnice w brzmieniu zmalały do zera! Brzmienie wszystkich badanych wzmacniaczy porównywaliśmy z brzmieniem taniego i bardzo prostego wzmacniacza Cambridge Audio A1 V3, którego kupiłem za bodajże 100 czy 150 zł i lekko zmodyfikowałem jego układ (obwody odpowiedzialne za regulację barwy dźwięku). Porównaliśmy jego brzmienie z brzmieniem muzyki ze wzmacniacza hybrydowego, wykonanego wg projektu Bright MK3 Piotra. Przy niskich i średnich poziomach głośności nie zauważyliśmy z kilkoma kolegami absolutnie żadnych różnic w brzmieniu. Gdy wzmacniacz tan miał włączony dodatkowy dwójnik RC, dla zatarcia się różnic wystarczyło we wzmacniaczu Cambridge Audio A1 podkręcić o kilkadziesiąt stopni w prawo potencjometr tonów niskich, by różnice w brzmieniu również całkowicie zanikły... :shock:

W wolnej chwili opiszę przebieg pomiarów i ślepych testów, które przeprowadziłem w zeszłym tygodniu. Ich wyniki są dla mnie i znajomych ogromnym zaskoczeniem...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Marek7HBV »

,,I to było do udowodnienia,, że tak zacytuję :cry: Wszystkie przypadki rozróżniania jakości odtwarzanej muzyki w których oceniano wysokiej jakości żródła{Hi-Fi conajmniej :lol: } polegały prawdopodobnie na świetnej pamięci muzycznej słuchaczy,którzy porównywali to co słyszą z zapamiętanym wzorcem.I tu uwaga dla melomanów-jeżeli uszkodzi się wam sprzęt to nie kupujcie nowego{choćby był opisany jako najlepszy na świecie :lol: } lecz naprawcie to co się sprawdzało przez lata :!: P.S.Chyba że jesteście wiernymi słuchaczami zespołu SBB :wink: to w ramach eksperymentu można coś nowszego użyć :lol: .Pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6926
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Romekd »

Locutus pisze: pn, 2 grudnia 2019, 13:24
Romekd pisze: pn, 2 grudnia 2019, 12:41 Jeśli to nie sugestia, a to całkiem możliwe, to wzmacniacz hybrydowy, mimo wprowadzania zniekształceń nieliniowych na poziomie przekraczającym 0,5% zagrał zdecydowanie lepiej pod względem szerokości sceny oraz miękkości i subtelności dźwięków leżących w zakresie tonów średnich i wysokich... Teraz wydaje mi się, że w dźwięku z głośników podłączonych do chińskiego wzmacniacza średnie tony były bardziej ostre i natarczywe, wręcz "przerysowane"...
Ja również "słucham oscyloskopem" ale często nie pokrywa się to z tym co 'mówi' ucho :roll:
Od bardzo dawna zaczynam ocenę wzmacniacza od pomiarów oscyloskopowych, następnie wykonuję badanie kartą pomiarową i dopiero po wszelkich pomiarach, regulacjach i ewentualnej wymianie uszkodzonych lub zużytych elementów dokonuję właściwych odsłuchów. W ostatnich odsłuch sprawdziłem i porównałem ze sobą następujące wzmacniacze.

1. "Cambridge Audio A1" V3 (z układem LM4766T firmy Texas Instruments z serii "Overture")
2. "AIYIMA TPA3255 Bluetooth 5.0" (tytułowy, z tego wątku, pracujący w klasie "D")
3. Hybrydowy "Bright MK2" (zbudowany w oparciu o schemat Piotra z wątku "Bright" /lampa ECC83 oraz tranzystory IRFP140 i IRFP9140/)
4. Acoustic Solutions SP103 (zbudowany na układach scalonych TDA7296 firmy STMicroelectronics, zdaniem mojego kolegi brzmi paskudnie...)
5. Yamaha AX-750 (wysoki model z lat 90., układ na tranzystorach)
6. Rotel RA-01 (tani model o niewysokiej mocy wyjściowej, na tranzystorach)
7. NAD 3020 z serii 20 (stary, kultowy model, bardzo wychwalany za doskonałe brzmienie...)
8. Pioneer A-717 (mój stary wzmacniacz o referencyjnych parametrach technicznych :wink: )
9. Pioneer A-400X (stary, ceniony za dobre brzmienie)
10. Pioneer A-501R (stary, popularny, na tranzystorach)
11. Musical Fidelity Electra E-10 (tranzystorowy, wychwalany przez audiofilów za dobre brzmienie)
12. Technics SU-V560 (ze scalonym układem hybrydowym w stopniu mocy, bardzo krytykowany za fatalne brzmienie... :wink: )

Porównując brzmienie wymienionych przeze mnie wzmacniaczy z brzmieniem wzmacniacza Cabridge Audio A1, żaden z moich kolegów nie był w stanie dostrzec różnic w jakości dźwięku z tych urządzeń... W tym tygodniu zraziłem do siebie kilka osób, które po wzięciu udziału w "ślepych testach" nagle przestało się do mnie odzywać :?

Pod koniec poprzedniego tygodnia przyjechał do mnie znajomy z Łodzi, przywożąc ze sobą wysokiej klasy odtwarzacz płyt CD. Poprosił mnie o modyfikację układu elektroniki - wymianę kondensatorów elektrolitycznych na audiofilskie, zmianę "zegara" na lepszy, czyli o większej dokładności, mniejszych szumach i jitterze. Koszt przeróbek nie miał dla niego większego znaczenia. Powiedziałem mu, że jestem sceptyczny co do takich modernizacji sprzętu, a uzyskane w wyniku ich dokonania zmiany brzmienia urządzenia będą bardzo małe, a na pewno mniejsze od różnicy w brzmieniu różnych wzmacniaczy, po czym zapytałem go czy ma chwilę na odsłuchy kilku różnych modeli... Wyraził taką chęć, więc przeszliśmy do pokoju, a ja włączyłem mu wzmacniacz Cabridge Audio V1 oraz Technicsa SU-560, po czym zacząłem przełączać sygnał z obu sprzętów na głośniki. Znajomy pochwalił warunki odsłuchowe - doskonałą jego zdaniem akustykę pokoju (zawsze uważałem, że jest kiepska) i świetne brzmienie moich kolumn głośnikowych (polskich Tonsili; stwierdził, że nie spodziewał się, że takie głośniki mogą tak świetnie "zagrać"... :wink: ). Jednak nie udało mu się usłyszeć różnic w brzmieniu wzmacniaczy. Lekko podirytowany powiedział, że ma w samochodzie swój wzmacniacz, Musical Fidelity Electra E10 i możemy go porównać np. ze wzmacniaczem Technics SU-V560. Tak też zrobiliśmy, a mój znajomy ponownie nie potrafił dostrzec różnic w brzmieniu obu sprzętów. Na koniec jeszcze raz pochwalił brzmienie kolumn i akustykę pokoju, po czym pożegnał się, zabrał wzmacniacz i odjechał. Po kilkudziesięciu minutach przedzwonił do mnie, że jednak nie będziemy przerabiać jego odtwarzacza i poprosił mnie jedynie o sprawdzenie go i ewentualną wymianę kondensatorów elektrolitycznych, gdyby okazały się zużyte...
Następnego dnia rano przedzwonił i zapytał, czy zacząłem już sprawdzanie stanu technicznego jego odtwarzacza (sprawdzenie kondensatorów). Odparłem, że jeszcze tego nie zrobiłem, ale zaraz przejdę do mojej pracowni i zajmę się jego sprzętem. Powiedział by tego nie robić, bo on rezygnuje z przeglądu i po południu odbierze swój odtwarzacz w takim stanie w jakim go dostarczył. Tak też się stało... Co Koledzy o tym sądzicie? Wyleczyłem człowieka z audiofilizmu, czy tylko straciłem znajomego? :roll:

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: Marek7HBV »

Przykre :cry: Zapewne znalazł kogoś innego,kto mu te jitter zmniejszy{ciekawe,czy już wzorzec atomowy zakładają?} bo głupio jest nalegać i potwierdzić że jest się :mrgreen: .Miałem takie przypadki :lol: ,,nieuleczalne,,niestety :cry:
seler
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 288
Rejestracja: pn, 11 lipca 2011, 11:52

Re: TPA-3255 Bluetooth 5.0 wysokiej mocy wzmacniacz cyfrowy.

Post autor: seler »

A wystarczyło wymienić te kondensatory na audiofilskie i wszyscy byliby zadowoleni.
:lol:
ODPOWIEDZ