Otóż dostałem KZ 2025C (wiem, broniłem się od nixie, ale....

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Który to rocznik (tabliczka z tyłu)? Zaglądałeś do środka?
Tak się sklada, że mam go właśnie rozłożonego na stole z powodu problemu z zatrzaskiwaniem się jednego z Isostatów. Poniżej tabliczka znamionowa i fotka układu wejściowego: Jakie to diody - nie wiem, nie pamiętam tych kolorowych oznaczeń
Korzystając z okazji wykonałem fotografie opisanej modyfikacji. Kawałeczek wyżej wisi zespół isostatów, stąd kondensatory muszą być możliwie niskie żeby się zmieściły no i z tego wynika też utrudniony dostęp przy wymianie. Ale efekt jest warty zabawy. Wygląda to tak:zjawisko pisze: ↑sob, 18 kwietnia 2020, 10:12 Z innych rzeczy, które są warte zauważenia jeśli jesteśmy już przy wkładce wejściowej to zalecam jeszcze poczynić pewien... regres.
Wzmacniacze wejściowe kanałów B i C częstościomierzy o numerach 25, 26 i 28 są dość ściśle oparte o rozwiązanie wprowadzone wraz z PFL-20 w połowie lat 70. Pojawiły się UL1111, pojawił się FET na wejściu itd. I tu - najprawdopodobniej z powodu braku miejsca na płytce - wprowadzono unowocześnienie takie, że dej pan spokój. Foliowe kondensatory 4,7uF w obwodzie automatyki poziomu (gdzie wartość napięcia sterującego waha się w granicach -5V do +5V) zastąpiono połączonymi antyszeregowo elektrolitami 10uF.Może i przez chwilę działało, ale później to już tak umiarkowanie.
Podobno zboczeniec ze mnie i erosoman, bo wszędzie zostawiam Elwy (uprzednio je kontrolując, formując, ew. wymieniając) ale tutaj bez żalu zastąpiłem kwartecik zdechłych elektrolitów za pomocą dwóch małych kondensatorów foliowych WIMA 4,7uF i dwóch zworek.
Taki... regres-progres. Lojalnie ostrzegam, że dostęp do tego rejonu płytki jest dość uciążliwy, ale automatyka od razu działa jak powinna.
Ponieważ wątek dotyczy Fmax częstościomierzy PFL/KZ więc parafrazując wpis kolegi zjawisko po prostu zapytam, Czy któryś z kolegów doktoryzował się kiedyś w temacie częstościomierzy PFL20 (staruszkowie, lata 70 ubiegłego wieku) pod względem podniesienia Fmax pomiaru, która w tym modelu wynosi max 50MHz ?zjawisko pisze: ↑ndz, 29 kwietnia 2018, 16:14 Cześć![]()
Zamiast wyważać otwarte drzwi i grzebać (te przelotki!) może po prostu zapytam. Czy któryś z kolegów doktoryzował się kiedyś nad częstościomierzami serii KZ2025/2026 (teoretycznie na rynek krajowy - PFL-25/26, ale chyba niespotykane w naturze pod tym oznaczeniem) względem podniesienia częstotliwości maksymalnej pomiaru, która w tych typach wynosi max. 80MHz?
Realnie jest to wartość rzędu 90MHz, ale chciałoby się odrobinkę więcej, tak 120-130MHz, żeby nie użerać się z preskalerem przy pomiarze heterodyny głowicy UKF.
Jestem za wywaleniem tego trola z naszego forum-kto jeszcze?trouvere pisze: ↑pt, 6 stycznia 2023, 20:19Ponieważ wątek dotyczy Fmax częstościomierzy PFL/KZ więc parafrazując wpis kolegi zjawisko po prostu zapytam, Czy któryś z kolegów doktoryzował się kiedyś w temacie częstościomierzy PFL20 (staruszkowie, lata 70 ubiegłego wieku) pod względem podniesienia Fmax pomiaru, która w tym modelu wynosi max 50MHz ?
Dla utrudnienia dodam, że nie chodzi mi o prescalery a o modyfikację układu pomiarowego tak by pozostawić oryginalną funkcjonalność przyrządu a zdecydowanie rozszerzyć zakres pomiaru do wartości bliskiej 200MHz pozostając przy tym w standardzie CMOS/TTL ( ECL - to być może później, w kolejnym wcieleniu).
A przepraszam najmocniej, co takiego niestosownego było w zastosowanym fragmencie? Mam nadzieję że zainteresowany (tj. Kol. zjawisko którego nb. bardzo cenię) nie obraził się za taką parafrazę. Może tak naprawdę nie podoba się niektórym, że podsądny próbował kilkakrotnie chwiać ołtarzykiem? W takim razie i ja nie powinienem by pewnym swojej egzystencji, i mogę okazać się następnym.Marek7HBV pisze: ↑sob, 7 stycznia 2023, 09:30Jestem za wywaleniem tego trola z naszego forum-kto jeszcze?trouvere pisze: ↑pt, 6 stycznia 2023, 20:19Ponieważ wątek dotyczy Fmax częstościomierzy PFL/KZ więc parafrazując wpis kolegi zjawisko po prostu zapytam, Czy któryś z kolegów doktoryzował się kiedyś w temacie częstościomierzy PFL20 (staruszkowie, lata 70 ubiegłego wieku) pod względem podniesienia Fmax pomiaru, która w tym modelu wynosi max 50MHz ?
Dla utrudnienia dodam, że nie chodzi mi o prescalery a o modyfikację układu pomiarowego tak by pozostawić oryginalną funkcjonalność przyrządu a zdecydowanie rozszerzyć zakres pomiaru do wartości bliskiej 200MHz pozostając przy tym w standardzie CMOS/TTL ( ECL - to być może później, w kolejnym wcieleniu).
Cześć. Nie wnikam o jakiego trolla chodzi, ale odpowiem jako że zostałem wywołany do tablicy.trouvere pisze: ↑pt, 6 stycznia 2023, 20:19Ponieważ wątek dotyczy Fmax częstościomierzy PFL/KZ więc parafrazując wpis kolegi zjawisko po prostu zapytam, Czy któryś z kolegów doktoryzował się kiedyś w temacie częstościomierzy PFL20 (staruszkowie, lata 70 ubiegłego wieku) pod względem podniesienia Fmax pomiaru, która w tym modelu wynosi max 50MHz ?zjawisko pisze: ↑ndz, 29 kwietnia 2018, 16:14 Cześć![]()
Zamiast wyważać otwarte drzwi i grzebać (te przelotki!) może po prostu zapytam. Czy któryś z kolegów doktoryzował się kiedyś nad częstościomierzami serii KZ2025/2026 (teoretycznie na rynek krajowy - PFL-25/26, ale chyba niespotykane w naturze pod tym oznaczeniem) względem podniesienia częstotliwości maksymalnej pomiaru, która w tych typach wynosi max. 80MHz?
Realnie jest to wartość rzędu 90MHz, ale chciałoby się odrobinkę więcej, tak 120-130MHz, żeby nie użerać się z preskalerem przy pomiarze heterodyny głowicy UKF.
Dla utrudnienia dodam, że nie chodzi mi o prescalery a o modyfikację układu pomiarowego tak by pozostawić oryginalną funkcjonalność przyrządu a zdecydowanie rozszerzyć zakres pomiaru do wartości bliskiej 200MHz pozostając przy tym w standardzie CMOS/TTL ( ECL - to być może później, w kolejnym wcieleniu).