Strona 2 z 3
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: wt, 7 czerwca 2016, 09:51
autor: solange
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: wt, 7 czerwca 2016, 21:55
autor: gsmok
Rozumiem, że jest to "nieśmiała" forma włączenia się do dyskusji. Mam nadzieję, że kolejne "wypowiedzi" będą już merytoryczne

.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: śr, 12 października 2016, 10:10
autor: Brencik_
daris pisze:Cieniutkie te nowe altusy zresztą podobnie jak stx ....
Nie wiem co widzisz cienkiego w STX. Chyba pomyliłes firmę z kimś innym.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: pn, 28 listopada 2016, 20:49
autor: aftys6
Ja zawsze zachodziłem w głowę co takiego kultowego było w Altusach.
Jak już ktoś napisał był to sprzęt do potańcówek w remizie. Był duży, dość mocno tłukł i tyle chyba w tym temacie. A miał sporo głośników, dziurek z przodui fajne srebrzone pierścienie co nadawało mu trochę do popularności właściciela w/w zestawu.
Tonsil zrobił kilka dużo lepszych zestawów. Może wizualnie gorzej wykonanych ale grających dużo lepiej.
Dzisiaj na allegro jest od groma altusów na "oryginalnych " zamiennikach lub po agro tuningu przez co te zestawy zyskują jeszcze gorszą opinie.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: śr, 30 listopada 2016, 21:12
autor: dolphin123
Altusy (z resztą jak cały tonsil) to po prostu historia, sentyment i chyba tyle w ich temacie..
Ostatnio bardzo duży wysyp polskich producentów zestawów głośnikowych się ukazało na rynku i jakościowo odstają pozytywnie od wspomnianej wyżej firmy.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: śr, 30 listopada 2016, 23:52
autor: Janusz
Wysłałem do tonsilowskiego działu napraw GDMK 11/60/3 ze zniszczonym upływem czasu pokryciem membran. Zobaczymy na ile poważnie do tego podejdą.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: czw, 1 grudnia 2016, 19:00
autor: aftys6
Ja bardzo lubi 30 centymetrowe głośniki z serii GD.
Za czasami naprawdę symboliczną kasę możemy mieć fajne paczki pod elektroakustyka, a czasem p[od l;ekkie granie na elektryku.
Januszu, czekam na Twoją opinie.
Myślałem czy nie wysłać 4 GDSów do nich.
Z tym że chcę zastąpić lejki zwykła kopułką.
Trochę mnie irytuję podbita średnica w GDSach.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: czw, 1 grudnia 2016, 20:08
autor: dolphin123
Trzeba zalozyc RLC i po sprawie.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: sob, 3 grudnia 2016, 18:55
autor: daniel22
Ja nie mogę przeboleć, że Tonsil nie wznowił produkcji słuchawek - choćby modeli SD-426 i 524 (te starsze są niestety słabe brzmieniowo). To chyba jedyne słuchawki, które po kilku latach po zakończeniu produkcji są jako używane sprzedawane drożej (czasem dwukrotnie!), niż jeszcze w 2010-2011 nowe słuchawki. A okazja była - reaktywowana Unitra szukała producenta słuchawek w Polsce, a przynajmniej tak deklarowali w wywiadach prasowych. Albo za słabo szukali, albo Tonsil nie chciał się zdecydować, i skończyło się jak zwykle, czyli chińszczyzną klepaną pod znakiem "Unitra"

A mogło być tak pięknie...
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: sob, 3 grudnia 2016, 19:24
autor: Lecho
Ależ panowie...przeciętny słuchacz kupuje na wygląd a tej materii Altus jest bezkonkurencyjny, markowy Pioneer to prymitywne pudło do kartofli, tak sądzę. A że widziałem i słuchałem niejedno.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: sob, 3 grudnia 2016, 22:47
autor: dolphin123
Jak ktoś potrzebuje dużych wooferów jak w altusie a przy tym sensowniejszy środek i górę to jest alternatywa...
http://stx.pl/electrino-500.html
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: ndz, 4 grudnia 2016, 22:11
autor: Janusz
daniel22 pisze:Ja nie mogę przeboleć, że Tonsil nie wznowił produkcji słuchawek - choćby modeli SD-426 i 524 (te starsze są niestety słabe brzmieniowo). To chyba jedyne słuchawki, które po kilku latach po zakończeniu produkcji są jako używane sprzedawane drożej (czasem dwukrotnie!), niż jeszcze w 2010-2011 nowe słuchawki. A okazja była - reaktywowana Unitra szukała producenta słuchawek w Polsce, a przynajmniej tak deklarowali w wywiadach prasowych. Albo za słabo szukali, albo Tonsil nie chciał się zdecydować, i skończyło się jak zwykle, czyli chińszczyzną klepaną pod znakiem "Unitra"

A mogło być tak pięknie...
Miałem SD-102, SD-501, SD-524 i SD-426. I cóż... Do każdych z nich po jakimś czasie należało zajrzeć z powodu problemów z kablem... albo ciekawości

Dość nowoczesne przetworniki miały SD-102. Tyle, że o ile dobrze pamiętam, produkowano je na licencji. Niestety za sprawą bardzo oszczędnych piankowych muszli, były niemal całkowicie niezdolne do odtwarzania basu. Z pozostałych najdłużej miałem SD-426. Po wcześniejszych to był rzeczywiście duży skok jakości. Wszystkie jednak zmuszały do korzystania z konturu albo regulatora barwy, choć znowu SD-426 chyba w najmniejszym stopniu. W końcu jednak za sprawą uszkodzonego kabla i te musiałem otworzyć. Wnętrze okazało się po tonsilowsku tandetne. Kable zaizolowane plastrem, niechlujnie wykonane przetworniki z ferrytowymi magnesami.
No i dziś mam słuchawki całkiem innej firmy. I choć lata lecą, a z nimi też trochę czułość słuchu w górnym zakresie pasma

, to wszelkie regulatory (oprócz głośności) od dawna pokryte są kurzem. I niech to będzie najkrótszą recenzją wyrobów naszego dawnego potentata.
Choć jeszcze słowo o jakości materiałów. Zazwyczaj była ledwie przeciętna. Jednak koledze udało się dostać dawno temu eksportową wersję SD-501. Lepszy dźwięk, ale przede wszystkim, gdy w moich pianki i poduszki nadawały się już do wyrzucenia, to w jego słuchawkach były jeszcze w całkiem niezłym stanie.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: wt, 6 grudnia 2016, 16:03
autor: aftys6
Kupiłem kiedyś z wyprzedaży wojskowej 50 sztuk GD-409 ze srebrnym pierścieniem za 120 zł.
Kupowałem na oślep więc 4-5 sztuk było na części.
Jedyne co musiałem zrobić to wymienić jacka mono na stereo.
Sprzedałem je na allegro, kilka poszło nawet na elce.
Zysk wyniósł 1000-2000 %

na sztuce.
Przyznam że dźwięk bez szału.
Pianki jak ktoś napisałem sypały się.
Dźwięk jak przez szmatę, stłumiony i męczący.
Mimo tego ludzie dawali za nie po 60-70 zł.
Za tą cenę można kupić dużo lepsze słuchawki i pewnie lepiej zrobione.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: wt, 6 grudnia 2016, 21:02
autor: daniel22
Jakim cudem ktoś za nie tyle Ci płacił, to ja nie wiem. SD-409 to badziew, jakich mało, za swoje dałem 10zł na allegro i leżą bezczynnie, brzmienie mają bardzo słabe.
A co do SD-102 widzę, że kolega wspomniał, że miały niezłe przetworniki... A ja już myślałem, że mam coś ze słuchem - grają bardzo fajnie! A wygląd wcale nie sugeruje, że będą w jakiś sposób lepsze od SD-501 i podobnych

.
Re: Zachęcająca informacja dotycząca firmy Tonsil
: wt, 6 grudnia 2016, 23:09
autor: Janusz
Zaletą SD-501, przynajmniej tych które kiedyś miałem, był imponujący wygląd i niezłe muszle. Niestety po kilku latach latach skaj odchodził już całymi płatami, a gąbki oddzielające muszlę od korpusu, miały niewielki procent pierwotnej grubości. Przetworniki od początku były słabe. Po demontażu obudowy okazało się, że mają niewielką średnicę, chyba nawet mniejszą niż te w SD-102, a membrana wykonana jest z nader twardego tworzywa. Nie wiem, czy telefonicznych W-66 nie cechowała większa finezja. Być może wersję eksportową zbudowano z lepszych materiałów.
Zresztą z piankami Tonsil miał problemy do końca regularnej działalności. Choć... Przed wysyłką rozebrałem wspomniane GDMK 11/60/3 i ku mojemu zaskoczeniu, wszelkie piankowe elementy włącznie z "korkiem" umieszczonym w kanale łączącym przestrzeń za membraną z komorą, były w całkiem niezłym stanie. Pomimo dobrych dwudziestu lat.
Więc jednak dało się...
Co do kopułkowych średniotonowców, Tonsil oprócz ciekawych konstrukcji oznaczonych wyróżnikami, popełnił również GDMK 11/60 bez żadnych dodatkowych oznaczeń. Z zewnątrz różnił się od innych barwą i strukturą membrany. Wewnątrz zbudowano go tak jak wszystkie tonsilowskie, wysokotonowe kopułkowce. Żadnych komór, żadnych wytłumień, tylko membrana i w niewielkiej odległości od niej jarzmo. Grało to więc jak grało, natomiast karty katalogowe podawały wyższą częstotliwość rezonansową niż w kolejnych wersjach. Bodajże 800 Hz, przy 600 Hz w tych nowocześniejszych i zalecane częstotliwości podziału odpowiednio 1500 Hz i 1000 Hz. W zasadzie i tak za wysoko, by dobrze pokryć zakres średniotonowy, tyle, że do rekomendowanej częstotliwości podziału jeszcze dość dobrze radził sobie GDN 20/60/3(11).
Prehistoria.