Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

dolphin123
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 936
Rejestracja: czw, 11 grudnia 2008, 21:41
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: dolphin123 »

Mi polecono OMRON G5LE-1-E i też się sprawdza na razie.
http://www.tme.eu/pl/details/g5le-1-e-1 ... 1-e-12vdc/
Pozdrawiam,
Kuba
www.audio.lutuje.se
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2037
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: TooL46_2 »

Ja zamowilem ten. Dam znac, jak sie sprawdza za 4-5 lat :D
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
Awatar użytkownika
Bazyl007
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 52
Rejestracja: pn, 16 czerwca 2014, 11:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: Bazyl007 »

Widzę, że temat ciekawie się rozwinał. Trochę to wszystko daje do myślenia.
Zdecydowałem się na ten przekaźnik: http://www.tme.eu/pl/details/rt314005/p ... 1393239-1/#

Maksymalne napięcie przełączane to 400V AC - pasuje idealnie.
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: elektrit »

Ale przecież też nic nie stoi na przeszkodzie wziąć przekaźnik o dwu parach zestyków i połączyć je w szereg.
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: krzem3 »

elektrit pisze:Ale przecież też nic nie stoi na przeszkodzie wziąć przekaźnik o dwu parach zestyków i połączyć je w szereg.
Tylko przy zasilaczu wspólnym dla obydwu kanałów.
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: elektrit »

Nie, nie o tym myślałem.
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6964
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: Romekd »

Witam.
Piotr pisze:Kluczowanie mojej lutownicy jest półprzewodnikowe, a dźwięk wydobywa się z transformatora zasilającego.
Widziałem kiedyś stację lutowniczą z przekaźnikiem i zasugerowałem się tym rozwiązaniem.
Lutownice Weller przeznaczone są dla profesjonalistów, również do zastosowań przemysłowych, czyli do pracy np. przez osiem godzin na dobę, lub nawet do pracy ciągłej. Szanujący się producent nie użyłby przekaźnika do regulacji temperatury, i to jeszcze przekaźnika pracującego z częstotliwością kilku herców. Przeciętnej jakości przekaźnik o deklarowanej przez producenta trwałości mechanicznej miliona przełączeń, pracując z częstotliwością 5 Hz, w ciągu dniówki przełączałby się 288000 razy, co spowodowałoby, że teoretycznie zużyłby się po niecałych czterech dniach używania lutownicy. Trwałość mechaniczna dobrych przekaźników jest wyższa i może przekraczać 10 milionów przełączeń, ale nawet tak trwałe przekaźniki nie nadawałyby się do lutownicy, w której grzałka załączana i wyłączana byłaby kilkanaście razy w ciągu każdej sekundy...

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: Piotr »

Oczywiście. Widziałem takie rozwiązanie w jakimś zestawie, stacji lutowniczej do samodzielnego montażu, bodaj AVT, ale już dość dawno. Nie mogę teraz znaleźć.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6964
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: Romekd »

elektrit pisze:Kolego Romku, jak to Kolega sprawdził? Biorąc nawet cykl jedno przełączenie na sekundę to trzeba na to 278 godzin.
11 pełnych dób ten przekaźnik tak cykał?
Sądzę, że po milionie cykli kotwiczka już będzie tak rozchwiana, że nie trafi w swój zestyk.
Ostatni eksperyment z przekaźnikiem OMRON nadal trwa. O północy minie równe pięć dni od momentu włączenia, co oznacza, że liczba przełączeń styków osiągnie 8.640.000. Jak na razie nie zauważyłem jakichkolwiek nieprawidłowości w pracy przekaźnika. Jutro sprawdzę z jaką maksymalną częstotliwością może on pracować i test będę kontynuował, ale już z maksymalnym obciążeniem mechanicznym ruchomych elementów. Ciekaw jestem czy wcześniej przekaźnik się rozpadnie, czy ja stracę cierpliwość do kontynuowania testów... :wink:
Ale przecież też nic nie stoi na przeszkodzie wziąć przekaźnik o dwu parach zestyków i połączyć je w szereg.
Można też wziąć dwa przekaźniki, połączyć równolegle ich cewki, a styki szeregowo, by zwiększyć napięcie przebicia. Dla mnie lepszym rozwiązaniem jest jednak użycie półprzewodników, które odpowiednio zaaplikowane wykazują nieporównywalnie większą od przekaźników trwałość, a ponadto mogą jeszcze pełnić funkcję bezpiecznika, ogranicznika prądu, filtru tętnień, lub bardziej rozbudowanego stabilizatora napięcia, łączącego w sobie wszystkie wymienione funkcje.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: elektrit »

Romekd pisze: Dla mnie lepszym rozwiązaniem jest jednak użycie półprzewodników
A fuj, to niekoszernie! W układach lampowych należy bezwzględnie stosować przekaźniki R15.
Powód? Cokół oktalowy! :lol:
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5432
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: AZ12 »

elektrit pisze:
Romekd pisze: Dla mnie lepszym rozwiązaniem jest jednak użycie półprzewodników
A fuj, to niekoszernie! W układach lampowych należy bezwzględnie stosować przekaźniki R15.
Powód? Cokół oktalowy! :lol:
Jedyną zaletą jest możliwość sterowania za pomocą lampy elektronowej. Główną wadą jest duży pobor mocy...
Ratujmy stare tranzystory!
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: Janusz »

AZ12 pisze: Jedyną zaletą jest możliwość sterowania za pomocą lampy elektronowej. Główną wadą jest duży pobor mocy...
Dla R-15 ok. 1,7W. Zresztą R-15 to leciwa konstrukcja, choć jego zaletą jest w miarę duży odstęp styków. Pod względem zdolności wyłączania prądu stałego i przemiennego lepiej wypada chyba już nieprodukowana seria RU-400. To jednak gabarytowo potwór, nawet bez obudowy.
785mm
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5432
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: AZ12 »

Dodam jeszcze że wadą tego typu przekaźników jest wysoka cena, :roll: używane można znaleźć na złomie. :lol: Dlatego zasugerowałem rozwiązanie z tyrystorem włączonym między mostkiem prostowniczym, a kondensatorem filtrującym, tylko jak nim sterować oprócz optotriaka?

http://trioda.com/forum/viewtopic.php?f ... P&start=30
Ratujmy stare tranzystory!
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: elektrit »

AZ12 pisze: Dlatego zasugerowałem rozwiązanie z tyrystorem
Może to być rozwiązanie, ale i tak przekaźnik jest bardziej odporny na udary prądowe od jakiegokolwiek elementu półprzewodnikowego. Poza tym moc tracona w cewce nie wypada tak tragicznie w stosunku do mocy traconej na złączu elementu półprzewodnikowego.
Poszukuję 1R5T.
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym

Post autor: sztyga20 »

Co do trwałości przekaźników również dorzucę coś od siebie: typowe mechaniczne regulatory prądnic w motocyklach załączają/odłączają uzwojenie wzbudzania nawet z częstotliwością 50Hz, bez żadnych dodatkowych elementów tłumiących, spotyka się takie regulatory które są w eksploatacji od kilkudziesięciu lat i po regulacjach dalej są sprawne. Ciekawe jakie mają przebiegi w ilości załączeń/rozłączeń ale pewnie są to wartości milionowe.