Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 936
- Rejestracja: czw, 11 grudnia 2008, 21:41
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Mi polecono OMRON G5LE-1-E i też się sprawdza na razie.
http://www.tme.eu/pl/details/g5le-1-e-1 ... 1-e-12vdc/
http://www.tme.eu/pl/details/g5le-1-e-1 ... 1-e-12vdc/
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2037
- Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
- Lokalizacja: Seattle, WA
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Ja zamowilem ten. Dam znac, jak sie sprawdza za 4-5 lat 

Pozdr,
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-
- 50...74 posty
- Posty: 52
- Rejestracja: pn, 16 czerwca 2014, 11:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Widzę, że temat ciekawie się rozwinał. Trochę to wszystko daje do myślenia.
Zdecydowałem się na ten przekaźnik: http://www.tme.eu/pl/details/rt314005/p ... 1393239-1/#
Maksymalne napięcie przełączane to 400V AC - pasuje idealnie.
Zdecydowałem się na ten przekaźnik: http://www.tme.eu/pl/details/rt314005/p ... 1393239-1/#
Maksymalne napięcie przełączane to 400V AC - pasuje idealnie.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Ale przecież też nic nie stoi na przeszkodzie wziąć przekaźnik o dwu parach zestyków i połączyć je w szereg.
Poszukuję 1R5T.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1713
- Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
- Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Tylko przy zasilaczu wspólnym dla obydwu kanałów.elektrit pisze:Ale przecież też nic nie stoi na przeszkodzie wziąć przekaźnik o dwu parach zestyków i połączyć je w szereg.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
-
- moderator
- Posty: 6964
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Witam.
Pozdrawiam,
Romek
Lutownice Weller przeznaczone są dla profesjonalistów, również do zastosowań przemysłowych, czyli do pracy np. przez osiem godzin na dobę, lub nawet do pracy ciągłej. Szanujący się producent nie użyłby przekaźnika do regulacji temperatury, i to jeszcze przekaźnika pracującego z częstotliwością kilku herców. Przeciętnej jakości przekaźnik o deklarowanej przez producenta trwałości mechanicznej miliona przełączeń, pracując z częstotliwością 5 Hz, w ciągu dniówki przełączałby się 288000 razy, co spowodowałoby, że teoretycznie zużyłby się po niecałych czterech dniach używania lutownicy. Trwałość mechaniczna dobrych przekaźników jest wyższa i może przekraczać 10 milionów przełączeń, ale nawet tak trwałe przekaźniki nie nadawałyby się do lutownicy, w której grzałka załączana i wyłączana byłaby kilkanaście razy w ciągu każdej sekundy...Piotr pisze:Kluczowanie mojej lutownicy jest półprzewodnikowe, a dźwięk wydobywa się z transformatora zasilającego.
Widziałem kiedyś stację lutowniczą z przekaźnikiem i zasugerowałem się tym rozwiązaniem.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Oczywiście. Widziałem takie rozwiązanie w jakimś zestawie, stacji lutowniczej do samodzielnego montażu, bodaj AVT, ale już dość dawno. Nie mogę teraz znaleźć.
-
- moderator
- Posty: 6964
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Ostatni eksperyment z przekaźnikiem OMRON nadal trwa. O północy minie równe pięć dni od momentu włączenia, co oznacza, że liczba przełączeń styków osiągnie 8.640.000. Jak na razie nie zauważyłem jakichkolwiek nieprawidłowości w pracy przekaźnika. Jutro sprawdzę z jaką maksymalną częstotliwością może on pracować i test będę kontynuował, ale już z maksymalnym obciążeniem mechanicznym ruchomych elementów. Ciekaw jestem czy wcześniej przekaźnik się rozpadnie, czy ja stracę cierpliwość do kontynuowania testów...elektrit pisze:Kolego Romku, jak to Kolega sprawdził? Biorąc nawet cykl jedno przełączenie na sekundę to trzeba na to 278 godzin.
11 pełnych dób ten przekaźnik tak cykał?
Sądzę, że po milionie cykli kotwiczka już będzie tak rozchwiana, że nie trafi w swój zestyk.

Można też wziąć dwa przekaźniki, połączyć równolegle ich cewki, a styki szeregowo, by zwiększyć napięcie przebicia. Dla mnie lepszym rozwiązaniem jest jednak użycie półprzewodników, które odpowiednio zaaplikowane wykazują nieporównywalnie większą od przekaźników trwałość, a ponadto mogą jeszcze pełnić funkcję bezpiecznika, ogranicznika prądu, filtru tętnień, lub bardziej rozbudowanego stabilizatora napięcia, łączącego w sobie wszystkie wymienione funkcje.Ale przecież też nic nie stoi na przeszkodzie wziąć przekaźnik o dwu parach zestyków i połączyć je w szereg.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
A fuj, to niekoszernie! W układach lampowych należy bezwzględnie stosować przekaźniki R15.Romekd pisze: Dla mnie lepszym rozwiązaniem jest jednak użycie półprzewodników
Powód? Cokół oktalowy!

Poszukuję 1R5T.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5432
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Jedyną zaletą jest możliwość sterowania za pomocą lampy elektronowej. Główną wadą jest duży pobor mocy...elektrit pisze:A fuj, to niekoszernie! W układach lampowych należy bezwzględnie stosować przekaźniki R15.Romekd pisze: Dla mnie lepszym rozwiązaniem jest jednak użycie półprzewodników
Powód? Cokół oktalowy!
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 890
- Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
- Lokalizacja: Bytom
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Dla R-15 ok. 1,7W. Zresztą R-15 to leciwa konstrukcja, choć jego zaletą jest w miarę duży odstęp styków. Pod względem zdolności wyłączania prądu stałego i przemiennego lepiej wypada chyba już nieprodukowana seria RU-400. To jednak gabarytowo potwór, nawet bez obudowy.AZ12 pisze: Jedyną zaletą jest możliwość sterowania za pomocą lampy elektronowej. Główną wadą jest duży pobor mocy...
785mm
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5432
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Dodam jeszcze że wadą tego typu przekaźników jest wysoka cena,
używane można znaleźć na złomie.
Dlatego zasugerowałem rozwiązanie z tyrystorem włączonym między mostkiem prostowniczym, a kondensatorem filtrującym, tylko jak nim sterować oprócz optotriaka?
http://trioda.com/forum/viewtopic.php?f ... P&start=30


http://trioda.com/forum/viewtopic.php?f ... P&start=30
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Może to być rozwiązanie, ale i tak przekaźnik jest bardziej odporny na udary prądowe od jakiegokolwiek elementu półprzewodnikowego. Poza tym moc tracona w cewce nie wypada tak tragicznie w stosunku do mocy traconej na złączu elementu półprzewodnikowego.AZ12 pisze: Dlatego zasugerowałem rozwiązanie z tyrystorem
Poszukuję 1R5T.
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Re: Przekaźniki półprzewodnikowe we wzmacniaczu lampowym
Co do trwałości przekaźników również dorzucę coś od siebie: typowe mechaniczne regulatory prądnic w motocyklach załączają/odłączają uzwojenie wzbudzania nawet z częstotliwością 50Hz, bez żadnych dodatkowych elementów tłumiących, spotyka się takie regulatory które są w eksploatacji od kilkudziesięciu lat i po regulacjach dalej są sprawne. Ciekawe jakie mają przebiegi w ilości załączeń/rozłączeń ale pewnie są to wartości milionowe.