Strona 2 z 2
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: śr, 3 grudnia 2014, 21:56
autor: thn.technik
A skąd masz zamiar wziąć te 12 V? z żarzenia?
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: śr, 3 grudnia 2014, 22:43
autor: federerer
Z transformatora, mam same duotriody, wygodniej mi żarzyć szeregowo, plus prądy o połowę mniejsze i mniej ścieżek do pociągnięcia.

Obejrzałem ten schemat z Kocha - zdecydowanie prostsze rozwiązanie od tego z rezystorami, czyli pewnie tak zrobię.
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: śr, 3 grudnia 2014, 22:46
autor: przemak
No ale żarzenie musi być gdzieś na jakimś potencjale umieszczone, a tu masz do masy jedną nogę na fest...
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: śr, 3 grudnia 2014, 23:33
autor: federerer
Czyli jest na jakimś potencjale, a nie wisi w powietrzu. Jeśli chodzi o to, że nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie, to wiem o tym, ale będę się martwił dopiero jak będzie problem z przydźwiękiem.
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: czw, 4 grudnia 2014, 07:16
autor: thn.technik
Masa tego układu jest na poziomie połowy sinusoidy, przy odpowiednio dużych kondensatorach nie powinno być problemu z przydźwiękiem.
Zwróć uwagę w zasilaczu kocha na rezystor 1k do masy od -F . Poprawia on symetryzacje napięcia względem masy, przez to że mamy diody to napięcie +i- różnią się o od siebie 0,7V
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: czw, 4 grudnia 2014, 17:41
autor: przemak
federerer pisze:Czyli jest na jakimś potencjale, a nie wisi w powietrzu. Jeśli chodzi o to, że nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie, to wiem o tym, ale będę się martwił dopiero jak będzie problem z przydźwiękiem.
Mialem na myśli to, że żarzenie jest ważniejsze, symetryzacja itp, albo podniesienie wyżej jak są wtórniki gdzieś, a to łączysz do masy i z symetryzacji nici. Problemy z przydźwiękiem na pewno będą w takiej sytuacji, bo i dodatkowa pętla mas powstaje...
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: pt, 5 grudnia 2014, 09:57
autor: thn.technik
Gdzie ta dodatkowa pętla masy?
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: pt, 5 grudnia 2014, 16:40
autor: przemak
Miejsce podłączenia masy układy pętli, tej na scalakach, będzie optymalne tam, gdzie będzie. Optymalne miejsce podłączenia masy symetryzacji żarzenia też będzie tam, gdzie będzie. To nie będzie raczej to samo miejsce, więc jak się podłączy w dwóch miejscach, to będzie pętla, a jak w jednym, to "kawałek pętli" i brum tak czy inaczej

Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: pt, 5 grudnia 2014, 18:13
autor: thn.technik
przemak pisze:Miejsce podłączenia masy układy pętli, tej na scalakach, będzie optymalne tam, gdzie będzie. Optymalne miejsce podłączenia masy symetryzacji żarzenia też będzie tam, gdzie będzie. To nie będzie raczej to samo miejsce, więc jak się podłączy w dwóch miejscach, to będzie pętla, a jak w jednym, to "kawałek pętli" i brum tak czy inaczej

Jak kolega "federerer" zasili pętle z żarzenia to oczywiście nie może być już mowy o zrobieniu symetryzacji. Potencjał żarzenia będzie siłą rzeczy podłączony w miejscu masy pętli czyli pomiędzy preamp'em a koncówką. Nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie ale prawdopodobnie przy zastosowaniu żarzenia napięciem stałym przydźwięk może być na poziomie "dopuszczalnym"
Ja bym wolał nawinąć z 50zw drutem 0,3-0,4 na trafie sieciowym by uzyskać z 9 V zmiennego, lub dać małe trafo do zasilania pętli, przekaźników itp...
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: sob, 6 grudnia 2014, 00:54
autor: Procek_2
Jeśli zaś chodzi o mnie, to najlepsze efekty uzyskałem nie symetruzując napięcia przemiennego, ani stałego, tylko po prostu podłączając jedną z końcówek żarzenia do masy, więc może warto spróbować?
Natomiast uzyskanie napięć symetrycznych w powyższy sposób jest jak najbardziej skuteczny, z tym, że w moim wzmacniaczu wykorzystałem dodatkowe uzwojenie, które miałem dostępne na transformatorze.
Re: Pętla po raz szósty, tym razem na wzmacniaczach operacyj
: śr, 10 grudnia 2014, 17:57
autor: federerer
Potestowane. Najmniejszy przydźwięk był przy symetryzacji żarzenia, z jedną umasioną końcówką było ciut głośniej. Zostaje dodatkowe uzwojenie, albo żarzenie prądem stałym.