STUDI pisze:GD31-26/5. No cóż, te elipsy Tonsila wymiatają
A co można powiedzieć o nieco mniejszych ich
krewniakach GD26-18/3? Mają wszelkie ich zalety poza mniejszą mocą, czy tylko równie ładnie wyglądają? Magnesy identyczne, cewki mają tę samą średnicę (nie wiem czy także wysokość), katalogowo fd jest taka sama (50Hz), efektywność podawana jest dosyć różnie: 92 lub 93dB dla GD26-18/3, 93dB dla GD31-21/5, ale już dla GDS31-21/5 (GDS26-18/3 nie spotkałem) u Witorta podawano aż 97dB - skąd aż taka różnica? Na dotyk te mniejsze głośniki wydają się nawet nieco bardziej miękkie - stąd zapewne ta sama dolna częstotliwość, mimo mniejszej masy membrany.
Do tego eliptyczne wysokotonowce.
Przypomnę jeszcze o stosowanych w "Tatrach" w liczbie 2 szt. (wraz z 1sz1. GD26-18/3) głośnikach GDW12,5/1,5F. To trochę dziwna konstrukcja: sporej było nie było wielkości głośnik stożkowy, jak gdyby wywodzący się od współczesnego mu GD12,5/1,5 (wykonywanej zarówno w wersji z małym magnesem kobaltowym z podkowiastym jarzmem -K, jak i z magnesem ferrytowym wewnątrz stożka -FW) posiadająca jednak zamknięty kosz oraz wysokotonowy lejek o przekroju wykładniczym, wykonany z cienkiego textolitu. Wygląda to zdecydowanie na głośnik średnio-wysokotonowy a nie na typowy wysokotonowy. Do tego jeszcze isniały dwa jego wykonania: z dużym magnesem ferrytowym z literą F na końcu, oraz z małym magnesem kobaltowym (K). Karta katalogowa (
download/file.php?id=34903&mode=view ) podaje że istotnie fd ma wynosić zaledwie 2kHz, ale skąd tak tragicznie mała efektywność 86dB? Wg tej samej karty spotykany jeszcze nierzadko do dziś (np. w ZG10C) malutki GDW6,5/15 ma aż 92dB, ale nawet nowsze źródła podają więcej (89dB) niż 86dB GDW12,5K. Zgromadziłem już 4 szt głośników GD26-18/3 oraz 2szt. GDW12,5/1,5F i zastanawiam się czy warto je
pożenić, otrzymując dwa zespoły po 6W mocy każdy, do współpracy ze wzmacniaczem na lampach ECL86 i transformatorach TGp5-5-666. Tylko te różnice efektywności...