Strona 2 z 2

Re: Latarka "czołówka" z LED

: pn, 16 września 2013, 00:45
autor: gustaw353
"Te 10 kg to minimum potrzebne mi do jako takiego wytrymowania"

Kol. Marku, nie wszyscy wiedzą co to je to trymowanie. Było napisać, że potrzebny Ci jest balast (szczególnie gdy na drugi dzień ma się pustą głowę).
Nie chciałem wcześniej rozwodzić się i opisywać jak to preparowałem pas z wszytymi akumulatorami pastylkowymi zasilającymi czołówki własnego pomyślunku. Miało to tę zaletę, że pojemność tych baterek nie „siadała” bo były w ciepłym a lampka mgła sobie dyndać na kabelku gdy się ją utrąciło z czoła. Można ją było też przyczepić do szelek na piersi.
Czołówki Petzl'a miały pojemnik na baterki mocowany wraz z lampką na głowie (na kasku), czsami z tyłu głowy. Było im zimno i trzeba było uważać by nie zsunęły się bo można było zostać bez światła.
Właśnie ten pas skojarzył mi się z balastem gdy wspomniałeś o potrzebie tych 10 kg.