Strona 2 z 3

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: pn, 25 lutego 2013, 21:20
autor: kukang
Oglądałem kiedyś dla własnej ciekawości na oscyloskopie to co wychodzi z gniazdka, zdecydowanie sinusoidą to nie było. Nie mam niestety analizatora widma, ale pomiar stopnia odkształcenia robiony miernikiem zniekształceń nieliniowych dawał wynik powyżej 20%, a to już dużo.

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: pn, 25 lutego 2013, 21:44
autor: arwiecz
Może ostrożnie coś dodam od siebie - Preludium i podobnie Poemat mają jak spojrzeć na ich schemat trafo sieciowe z 3 oddzielnymi uzwojeniami pierwotnymi : 2 x 110 V oraz 17 V .
W odpowiedniej kombinacji o ile mnie pamięć nie myli możemy je połączyć szeregowo 2x110 co daje 220V oraz 2x110 równolegle i do tego w szereg 17v co daje nam 127V .
Uzwojenia 110V mają na schemacie zaznaczone początki i końce i przy połączeniu szeregowym jest ważny kierunek uzwojeń by napięcia się nie znosiły - może tu jest problem ? Inna teoria to wkładka przełącznika zakresów napięć zasilających z innego radia ?
Omomierzem to będzie trudno sprawdzić ale myślę że najłatwiej zasilić trafo od tyłu tzn. jako pierwotne wykorzystaj uzwojenie 6,3V ( zasil z żarzenia z innego transformatora ) ewentualnie podaj sieć 230V na końcówki anodowego pomiędzy anody wyjętej AZ1 . W obu przypadkach reszta uzwojeń w powietrzu , przełącznik napięcia sieciowego wyjęty , woltomierz do ręki i pisz jaki efekt

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: pn, 25 lutego 2013, 21:55
autor: KaKa
kukang pisze:Oglądałem kiedyś dla własnej ciekawości na oscyloskopie to co wychodzi z gniazdka, zdecydowanie sinusoidą to nie było. Nie mam niestety analizatora widma, ale pomiar stopnia odkształcenia robiony miernikiem zniekształceń nieliniowych dawał wynik powyżej 20%, a to już dużo.
Brzmi to dla mnie tak samo jak poniższe zdanie:
Jechałem samochodem, nie mam licznika, ale z 300km/h było :lol:

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: pn, 25 lutego 2013, 22:11
autor: gustaw353
Najbezpieczniej posłużyć się (wspomóc się) transformatorem o napięciu paru woltów (1-2V).
Do niego, przez żarówkę samochodową a lepiej motocyklową (6V), przyłączyć uzwojenie żarzenia badanego transformatora(6,3V - bo łatwo je zlokalizować). Na pozostałych uzwojeniach będą napięcia zaniżone w stosunku do nominalnych ale bezpieczniej jest wtedy manipulować nimi by określić ich początki i końce - by sfazować je.
Żarówka zabezpiecza oba transformatory w wypadku przypadkowego zwarcia końców uzwojeń podczas "manewrów".

"Oglądałem kiedyś dla własnej ciekawości na oscyloskopie to co wychodzi z gniazdka, zdecydowanie sinusoidą to nie było."

- doradzam takie oglądanie na jakimś obciążeniu, na przykład na żarówce - oporność czynna i do tego gasząca trochę zniekształcenia. Na nieobciążonej sieci widać sporo "procentów" - duża oporność wej. oscyloskopu !

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: pn, 25 lutego 2013, 22:24
autor: kukang
Brzmi to dla mnie tak samo jak poniższe zdanie:
Jechałem samochodem, nie mam licznika, ale z 300km/h było :lol:[/quote]


I nie mogę się absolutnie z Tobą zgodzić, bo akurat stopień odkształcenia przebiegu od sinusoidy jak najbardziej miarą zawartości harmonicznych i wszelakiego śmiecia jest. Zresztą jak byś się głębiej zastanowił to nie będzie niespodzianką. Na dzień dzisiejszy większość odbiorników podłączanych do sieci energetycznej jednak NIE POSIADA charakteru czysto rezystancyjnego, a o ile nie zostały w ostatnim okresie odkryte jakieś rewolucyjne prawa z zakresu podstaw elektrotechniki to zarówno obciążenie o charakterze nierezystancyjnym MUSI odkształcać przebieg napięcia źródła (chyba że instalacja i generator w elektrowni posiadają nieskończenie małe Rw) i MUSI wprowadzać przesunięcie pomiędzy prądem a napięciem. Do czego to prowadzi z punktu widzenia odbiornika chyba wiesz

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: pn, 25 lutego 2013, 22:25
autor: KaKa

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: pn, 25 lutego 2013, 22:44
autor: kukang
Nie przesadzam, może koło podstacji jest faktycznie tyle. Tylko że w miarę jak od niej się oddalasz to robi się coraz gorzej. Zwróć uwagę że obecnie właściwie każde urządzenie elektroniczne ma na wejściu przetwornicę impulsową a przed nią prostownik zblokowany dużą pojemnością. Zresztą jak masz oscyloskop to sam zobacz. Nie sądzę żeby u Ciebie było z tym jakoś specjalnie lepiej.

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: wt, 26 lutego 2013, 14:00
autor: Javoreczek
kukang pisze:Będzie się grzać, wzrosło napięcie w sieci. Transformatory te co ciekawe nie były liczone na 220V - tyle nigdy w sieci nie było, tylko na jakieś 210. Jak masz autotrafo to łatwo sprawdzisz przy jakim napięciu zasilającym osiągasz poprawne napięcia w układzie (najlepiej sprawdzić na żarzeniu). W tej chwili trafo z sieci dostaje 230 albo więcej, na przykład u mnie w domu jest prawie 240V. Dodatkowo to co wychodzi z gniazdka to nie jest sinus tylko mix wszystkich możliwych harmonicznych i zakłóceń od zasilaczy impulsowych.
Wracając do meritum, to okoliczności które opisujesz oczywiście mają miejsce, ale na transformatory sieciowe w aż tak dużym stopniu myslę wpływać nie będą. Sam mam 2 radia lampowe i jeden telewizor (NRD'owski Record na lampach serii E z normalnym trafem siecowym w zasilaczu) i ich transformatory zdają się w żaden sposób tych zmian nie zauważać. A na pewno w jakikolwiek znaczący sposób nie wpływają one na ich temperaturę.

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: wt, 26 lutego 2013, 18:36
autor: akordeonista
arwiecz pisze: Uzwojenia 110V mają na schemacie zaznaczone początki i końce i przy połączeniu szeregowym jest ważny kierunek uzwojeń by napięcia się nie znosiły - może tu jest problem ? Inna teoria to wkładka przełącznika zakresów napięć zasilających z innego radia ?
Prosty sposób na sprawdzenie tej możliwości to kawałek żelaza - przy niewłaściwym połączeniu uzwojeń transformator zachowuje się jak solenoid i przyciąga ferromagnetyki. Kupiłem kiedyś w Bomisie (kto pamięta, co to było?) dwukolumnowy, przeceniony na 5 złotych TS 90/2 - wyglądał OK, tylko grzał się bardzo no i brał duży prąd na golasa. Też szukałem przyczyny, zrobiłem sobie kawę i po włączeniu sieci łyżeczka pojechała przez połowę biurka do rdzenia! Po prostu w Zatrze niewłaściwie połączono dwa uzwojenia. Po zmianie wszystko wróciło do normy a transformator działa do dziś. SP5SAT.

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: wt, 26 lutego 2013, 23:17
autor: elektrit
Też uważam, że ma niewłaściwie połaczone początki i końce uzwojeń. Wystarczy włączyć w szereg z pierwotnym żarówkę 40W i patrzeć, na biegu jałowym nie ma prawa nawet lekko zaświecić.
Ten, co się doszukuje wady w jakichs harmonicznych napięcia sieciowego niech zażyje stoperan.

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: wt, 26 lutego 2013, 23:59
autor: chrzan49
No i nareszcie głos rozsądku.
Kto z Was widział generator porzadnej mocy na żywo?
Mierzyć to trzeba umieć prosze niektórych Kolegów.
Pozdrawiam T

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: śr, 27 lutego 2013, 07:18
autor: geguś
kukang pisze:Oglądałem kiedyś dla własnej ciekawości na oscyloskopie to co wychodzi z gniazdka, zdecydowanie sinusoidą to nie było. Nie mam niestety analizatora widma, ale pomiar stopnia odkształcenia robiony miernikiem zniekształceń nieliniowych dawał wynik powyżej 20%, a to już dużo.
To jeżeli Kolega jest taki dobry to proszę określić THD U wg poniższego zdjęcia.

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: czw, 28 lutego 2013, 09:11
autor: kukang
Witam;
Trzeba również czytać czasami ze zrozumieniem;;;
Nigdzie nie napisałem że do określenia stopnia odkształcenia użyłem oscyloskopu;;;;

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: ndz, 3 marca 2013, 13:25
autor: Marcin K.
Witam po dłuższej nieobecności! Trafo na biegu luzem, nie obciążone żadną żarówką itp. pobiera troszkę ponad 1A. Napięcia wtórne to: anodowe 2x136V, żarzenie odpowiednio 6,3V i 4V. Wychodzi na to że trafiłem kolejne uszkodzone trafo.
Nie wiedziałem że temat rozrośnie się aż tak :) Radio nie jest moje, nie będę w nie inwestował, chyba że facet sam sobie znajdzie takie trafo.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam!

Re: Preludium - gorące trafo sieciowe

: ndz, 3 marca 2013, 16:50
autor: Tomek Janiszewski
Marcin K. pisze:Napięcia wtórne to: anodowe 2x136V, żarzenie odpowiednio 6,3V i 4V.

Takie masakryczne zwarcie w uzwojeniach anodowych? To się powinno dac omomierzem na zimno wykryć, porównaj z pierwszym z brzegu Mazurem jaki masz. Ale jeszcze dziwniejsze jest to że oba napięcia, choć tak zdołowane względem prawidlowych napięć zarzenia pozostają symetryczne. Nie ma tam jakiego zwartego zwoju, choćby w postaci zwartych końcówek dodatkowej sekcji sieciowej 17V?
Radio nie jest moje, nie będę w nie inwestował, chyba że facet sam sobie znajdzie takie trafo
Dziadek który pojawił sie na Wolumenie po przeszlo dwumiesięcznej nieobecnosci miał takie transformatory.