Strona 2 z 2
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: śr, 6 lutego 2013, 19:27
autor: kristof-72
i też tak chyba zrobię coś małego upchać pod chassis tym bardziej że uP będzie sterował także włączaniem i wyłączaniem zasilania anodowego i grzejników przez przekaźniki. W trybie standby tylko uP potem w zależności od akcji trafo ( soft start ) + grzanie i anodowe itp. Biorę też pod uwagę opcję obsłużenia wzmacniacza przez przekaźniki jako opcję "silent" czyli włączenie przedwzmacniacza
i pętli fx + sygnał na cabsim na zewnątrz i wyłączenie PA w celu cichego nagrywania w domu. Schemat takiego sterownika i wsad do uP z kompletnym zasilaczem postaram przedstawić się niebawem.
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: śr, 6 lutego 2013, 20:11
autor: haterkmp
kristof-72 -> od razu zrezygnuj z używania choćby kawałka tego samego zasilania bo nie pozbędziesz się zakłóceń. najlepiej całą frakcję digilitarną zamknij w osobnej metalowej puszczce, łącznie z jej osobnym zasilaniem i "uziemnij" w miejscu "uziemnienia" trafa zasilającego. kiedyś wymyśliłem sobie tzw. sekwencer zasilania ale żeby go sobie uprościć użyłem uniwersalnego modułu z ATtiny2313... oj mordęga ile ja się nakombinowałem - od zmiany z zewnętrznego zegara na wewnętrzny, zmianę częstotliwości itd aż w końcu jedyny ratunek był w osobnej puszce. a miałem zasilanie do uC z tego samego odczepu co żarzenie końcówki...
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: śr, 6 lutego 2013, 20:16
autor: kristof-72
Byłem prawie pewien że pytanie to było chybione ale chciałem się upewnić. Docelowo te zasilacze będą miały tylko jeden punkt wspólny czyli chassis. Ale proszę o więcej informacji.
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: śr, 6 lutego 2013, 21:01
autor: kristof-72
Zapytam z ciekawości czy wyprowadzenie RESET procesora posiadało rezystor i dławik o prawidłowych wartościach ?.
Może ich brak skutkował błędami u-procesora. Normalnie taki stan rzeczy nie powinien mieć miejsca. uP sterują triakami które włączają i wyłączają urządzenia o naprawdę dużym poborze prądu i jakieś duże wachania w skoku poboru prądu nie determinują ich w sterowaniu zasilania tych urządzeń może coś źle zaprojektowałeś. Mój sterownik do laminarki PCB na uP włącza i wyłącza grzałkę o dużej mocy i jest na jednej linii zasilania i nie "szaleje" laminuje aż miło . Ma na wejściu układy które porównują spadek napięcia na diodzie pod względem temp. do napięcia referencyjnego ale to tutaj nie ma nic do rzeczy.
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: śr, 6 lutego 2013, 23:07
autor: mroovka
Nie chodzi o zakłócanie pracy procesora sygnałami z przałączanych obwodów, a o szumy
generowane przez blok cyfrowy i zakłócające tor sygnałowy.
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: czw, 7 lutego 2013, 08:24
autor: haterkmp
dokładnie tak jak mówisz mroovka

ja dodam tylko że to nawet nie był wzmacniacz higain tylko zwykła końcówka audio...
a ja zapytam z ciekawości - po co Ci końcówka rst z dławikami itd? po co ciągnąć switcha skoro wystarczy jeden oporek do GND albo Vcc albo nawet może wisieć w powietrzu? boisz się że się zawiesi procek? po to jest watchdog

Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: czw, 7 lutego 2013, 10:28
autor: Einherjer
Dławik w obwodzie resetu nie ma żadnego uzasadnienia, ale oczywiście pin RESET nie powinien wisieć w powietrzu, bo procek będzie się resetował nawet po zbliżeniu ręki. Powinien być podciągnięty rezystorem, ale oczywiście do Vcc, bo jest aktywny stanem niskim.
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: czw, 7 lutego 2013, 11:21
autor: haterkmp
wszystko zależy od użytego procka

nie przypominam sobie żebym gdzieś oprócz jednego projektu martwił się rst (ten jeden to generator pseudolosowych stanów logicznych gdzie rst "wybudzał" układ). nowsze AVR`y nie mają tak krytycznych wytycznych dot. rst ale mają dużo bardziej programowalnego watchdoga a samą końcówkę rst można zaprzęgnąć do pracy jako wejście

(służa do tego fusebity. z resztą piny oscylatora zewnętrznego też można podobnie wykorzystać). a do takiego małego sekwencera i/lub przełącznika kanałów spokojnie wystarczy jakaś mała, ośmionóżkowa popierdółka. do tego małe mosfeciki i przekaźniki 5v.
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: czw, 7 lutego 2013, 14:20
autor: kristof-72
U mnie nigdy RST nie wisi sobie od tak zawsze do niego mam podpięte VCC przez dławik i podciągnięte rezystorem. Dziwił mnie jedynie fakt takiego zachowania się uP. Jednak nie zmienia to faktu aby dla uP i jego układów wykonawczych w moim projekcie nie powstał osobny zasilacz. Teraz sedno sprawy ULN23xx bliżej procka czy przekaźników?
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: czw, 7 lutego 2013, 15:58
autor: haterkmp
nie ma wpływu. ja bym robił bliżej procka żeby minimalizować płytki. radzę też wykorzystać diody zawarte w ULN - nie będzie potrzeby dokładania ich przy przekaźniku.
Re: Przełączanie kanałów we wzmacniaczach gitarowych.
: pt, 8 lutego 2013, 09:57
autor: PzP
W pewnych przypadkach, zwłaszcza, gdy we wzmacniaczu mamy już przewidziane sterowanie cyfrowe i pod ręką zasilanie symetryczne +/- 15V ciekawą i cenowo w miarę atrakcyjną alternatywą dla kluczy CMOS serii 40xx jest układ
DG403. 2 x SPDT, maksymalny zakres przełączanego napięcia +/-15V, mozna go sterować bezpośrednio z wyjścia procesora. Może się przydać np. jako bypass pętli efektów, załączanie pogłosu itp. Ewentualnie sterowany sygnałem PWM może być zastosowany jako regulator głośności albo tremolo.