Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Ja tam nie zauważyłem aby u Angusa było "mięcho". No chyba że inaczej sobie te "mięso" wyobrażamy.

No może nie jest to rzucanie gruzem, ale jakiś tam przester jest.

No własnie "jakiś". Dla mnie "mięcho" to metal. Wystarczy w youtube wpisać JCM800 metal i same filmy z JCM800 KK sygnature lub zwykły z dopałką. Duzo nie szukałem ale nie rzucił mi sie w oczy jakikolwiek filmik w którym nie byłoby dopały.

AndrzejJ, nie musisz mi tłumaczyć zasad rządzących wzmacniaczami gitarowymi, przecież nie dostałem wzmacniacza w spadku tylko zbudowałem go od zera, więc samo z siebie powinno wyjść to, że jednak trochę znam już układ Posiedziałem trochę z miernikiem w łapie i schematem. Mam na Turret Boardzie dwie, bardzo podobne grupy rezystorów z kondensatorami, i punkt, który z jedną, konkretną grupą powinien być zmostkowany - oczywiście był zmostkowany ze złą, i tak straciłem piękne dwa tygodnie na szukanie nieistniejącej usterki . Punktu nie będę już zaznaczał na schemacie, bo mija się to z celem, powiem tylko, że chodziło o punkty, z których idzie wyjście na siatkę, katodę i anodę drugiej lampy ECC83. Przepraszam najmocniej za zakładanie tematu z tak błahego powodu i dziękuję za ewentualną, udzieloną pomoc. Wzmacniacz zaczął grać, aż miło (a jeszcze czekają elementy do #34 ;d).

Pozdrawiam

No nie wiem, ale to, że przester pojawia się dopiero po odkręceniu potencjometru do jakiegoś tam poziomu, oznacza że od tego poziomu pre-amp zaczyna się przesterowywać, przed tym zmienia się jedynie amplituda niezniekształconego sygnału.
Podeślij jakieś zdjęcia

Wczoraj miałem przyjemność grać jamm session na oryginalnym jcm800 rozkręconym na ponad połowę z paką 4x12'. Uderzyłem w struny i kopara mi opadła... Tak mocno rozkręcony nie miał już tyle góry, nie wył tak, mial kapitalne mięsko! Na lekko skręconym singlu był czysty, nawet bardzo, na mostku, gdy się przywaliło, to walił takim przesterem ostrym, że aż rogaty się uśmiechał z czeluści... Nie musiałem go nawet dopalać bo był potężny gain. Kapitalny head! Aż, żałuję , że mojego przerobiłem na atoma(nie było mi go dane tak rozkręcać) No ale ze swojego też jestem ogromnie zadowolony Co sprawia, że na jednym ustawieniu gaina, możemy tak szeroki spektrum drajwa osiągnąć - o cleana do mocnego przesteru, którego moc tak doskonale reaguje na moc uderzenia w strunę?

W takim razie pytanie dlaczego wszyscy rzucający gruzem i mięsem dopalają ten wzmacniacz? A może on jednak był jakoś przerabiany/modowany?

Bo może to jeszcze i tak not enough Ja lubię mieć mocny przester pod paluchami, ale też nie szukam brzmienia do metalu. Inna sprawa, że ja mam emg na mostku, więc i sygnał sporawy.

A ten egzemplarz nie był na 100% modowany bo jego właściciel jest tru wintydżowiec

Aha, dopaliłem go raz bossem OD-1, była jeszcze większa moc, ale wg mnie ten przester zaczynał się już wymykać z pod kontroli, ale za to bardzo milo sprzęgał

AndrzejJ, zdjęcia podeślę jak skończę obudowę, ogolnie cały wzmacniacz, bo aż wstyd pokazać taką roboczą pajęczynę w srodku chassis.

Pozdrawiam

Takie pytanie panowie, czy warto robić dwa kanały JCM800+clean fendera, czy fendera sobie odpuścić?
Rysuję właśnie chassis, i nie wiem sam...
Bo w sumie, to i z atoma clean można uzyskać, z jcm powinno być łatwiej.

Różnica między cleanem jcm a fendera jest spora, ale to od Ciebie zależy czy warto. Skoro można mieć clean na jcm to trochę bez sensu mieć 2 cleany. Prędzej zrobić kanal clean fender i jakiś mocniejszy/dopalony jcm

Mi osobiście clean w atomie za bardzo się nie podobał. Może przy większej mocy byłby lepszy. Dobry clean był dopiero po pominięciu drugiego stopnia. W JCM 800 clean będzie podobny. Jednak kanał czysty fendera jest według mnie dużo lepszy

Historia zatacza koło... Jednym z pierwszych projektów DIY gitarowców opisanych w polskojęzycznej sieci był Red Baron z czystym kanałem fenderowskim i przesterowanym marszalowskim autorstwa Piotra Liskiewicza: http://licho.rowerpower.org/gitara/wzmacniacz.html

AndrzejJ

Jakiej mocy chcesz zrobić ten wzmacniacz?

50W