Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Kilka set to już można pogrzebać za nowymi częściami, lub na gwarancji jeszcze
Cały PC z dwurdzeniowymi prockami do jakieś 300 da się znaleźć (i nie mówię tutaj o PD)
Płyta z prockiem C2D to jak się dobrze zakręcić to jest 100-150

Witam

Płyty główne na procesory z gniazdem LGA775, a takie mają procesory dwurdzeniowe mają najczęściej tylko jedno gniazdo IDE. Tak więc wymiana płyty głównej może wiązać się z wymianą dysków twardych, napędów i niekiedy zasilacza.

Większość komputerów i tak zwykle dysponuje tylko jednym dyskiem twardym i napędem optycznym. Więcej dodają zaawansowani użytkownicy. Do jednego kanału IDE można podłączyć dysk wraz z napędem optycznym, więc ja tu nie widzę problemu. Zresztą... Ze srebrnych krążków obecnie korzysta się coraz rzadziej. Widzę to po sobie. Kiedyś był to mój podstawowy nośnik. Jednak od kilku lat przenosząc dane posługuje się dyskiem USB i PenDrivem, poza tym w domowej sieci mam NAS, a Dropbox też jest bardzo użyteczny.

Co do dysku to jego wymiana może się okazać bardzo wskazana. Nie wiadomo co siedzi w takim komputerze złożonym z części z różnych epok. Jeśli dysk pochodzi z tych samych czasów co ta karta GeForce 2MX, to jest prawie pewne, że w nowym zestawie okaże się wąskim gardłem. Użytkownik wiecznie będzie słyszał mielenie głowicami, a przecież nie o to chodzi... Odpowiednia przestrzeń dyskowa też jest bardzo ważnym czynnikiem. Moim zdaniem inwestycji w dysk SATA nie należy unikać za wszelką cenę.

Witam ponownie.
Wielce Szanowni Panie i Panowie forumowicze.
Nie dawno wyświetlił się dymek w prawym dolnym rogu z informacją "za mało pamięci ulotnej" Popytałem i wyszło że to RAM. Dlatego takie pytanie w 1 poście.
Raczej nie przewiduję ładowania kasy w ten złom użytkowy bo nawet na obudowę nie mogę patrzyć. A w dodatku jestem trochę "cienki Bolek" na dzisiaj.
To może zostaniemy na razie przy tym ROM ie?
Pozdrawiam
tedi.

Ładowanie pieniędzy w ten komputer istotnie nie ma sensu.
Nie sądzę, żeby dodanie RAM-u poprawiło kwestię odtwarzania filmów z sieci. Co najwyżej system zacznie operować nieco sprawniej, poprawi się czas reakcji w niektórych sytuacjach, mielenie dysku będzie rzadziej występowało itp. Mocy obliczeniowej do dekodowania filmów mu nie przybędzie...

Pomysł z zakupem płyty na C2D to generalnie propozycja całkowitej wymiany platformy. Do takiej płyty będzie potrzebna już zupełnie inna pamięć RAM, a być może także inny dysk twardy i obudowa z zasilaczem. Jednak można się spokojnie zmieścić w kilkuset złotych, dostając praktycznie nowoczesny komputer.

Po prostu jestem zdania, że w tym wypadku nawet wydawanie tych kilkudziesięciu zł na RAM nie ma sensu (o ile nie reanimujemy starego komputera z czystej pasji). Tych pamięci i tak nie przełożymy do nowszego komputera. Lepiej już dołożyć i polować na Allegro na komplet podzespołów nowszych o kilka generacji.

Pamięć RAM - niestety powstawały różne standardym, nie tylko DDR, DDR2 ale też był napięcia zasilające
Drugi problem to stosowane chipsety, generalnie chipsety Intel'a potrafiły bez kłopotu uporać się z nowszymi seriami, oraz większymi pojemnościami. Wszelkie VIA, SiS i inne wynalazki są wredne w rozbudowie a w spracie porducenta w driver'ach czy BIOS'ach czasem znikome.
Kolejny problem jedno i dwustronne DDR'y - możesz sie dziwic jak płyta zobaczy tlyko 1/4 pojemności wsadzonej pamięci..

A teraz wymogi....

Windows XP przed SP2 radził sobie ze 128MB. Oczywiście bez próby odpalania nowszyhch wersji aplikacji w tym bez próby odpalania aplikacji korzystających z .NET powyżej wersji 2.0.
SP2 podniósł barierkę do 256MB, .NET 2.0 jakoś sobie chodzi.
SP3 to większa rewolucja, kody bibliotek systemowych dll się rozrosły. Sporo zmian. 512MB jako minimum. Ale użycie nowszego .NET , aplikacji z nowymi kontrolkami GIU (np, ribbon bar menu znane z Office'a 2007) przesuną wymóg w okolice 1GB. Nowe wersje aplikacji już nie grzeszą oszczędnością kodu.
Win XP i starsze procesory wyznaczają granicę 2GB. WinXP oraz 32 bitowe Vista czy 7 mogą przy nowszych chipsetach i procesorach wykorzystać 4GB. Czasem są problemy ze sterownikami zintegrowanej grafiki gdy RAM'u jest więcej niż 3 - 3,5GB (bluescreen podczas boot'u) gdy np., pod linuxem 4G idzie bezproblemowo (chipset Intel 965 i procesor Intel Core 2, ewidentnie winne Windows, nawet 7-ka...).

Celowość inwestowania w taki komp. To zależy po co on jest. Linux i specyficzny serwerek będzie nadal działał, nowe płyty nie będą wskazane. Iny powód to niestety specyficzny soft czy hardware, które z nowszym nie zadziałają. Pomijam sytuacje konieczności odpalania czystego DOS'a (nadal jest sporo dość drogich urządzeń wymagającym komputera a oprogramowanie jest DOS'owe z własnym sterownikiem grafiki. Aplikacje napisane z biblioteką turbovision Borlanda albo nawet z modułami CRT nie dadzą sie uruchomić na nowszym sprzęcie (za szybki procesor - a tam jest np. pętla kalibrująca procedurę delay). Były patche el nieskuteczne z jeszcze nowszymi procesorami niż okres kiedy się te patche pojawiły.

Niestety jak się kończy pena generacja standardów np. DDR, PCI itd... to moduły największe jaki były możliwe w tej technologii najszybciej zostaną wykupione. Szczególnie RAM - czemu zazwyczaj jest ograniczona ilość slotów na moduły pamięci. Da sie wsadzić dwa moduły 1GB ale nie osiem 256MB.
Wyjątkowo udanym był chipset Intel BX jeszcze z czasów Windows 98. Stabilny, płyty pracują po 10 lat bezawaryjnie praktycznie 24h na dobę.