Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Wysokosc 53cm
Szerokosc 55cm
Glebokosc: 33/25cm
Tylko zewnetrzne sciany (boki, sufit i podloga) sa rownolegle, w samej paczce nie ma rownoleglych scian.
dolna polka i podloga, jak slusznie zauwazyl macska tworza "cos w rodzaju 1/2 tuby", kat rozwarcia 5 stopni.
Jak to gra okaze sie za tydzien lub dwa.

Ja tylko rysuje i oddaje stolarzowi do wykonania, wiec nie wiem jaki klej on uzywa.
O jaki ekran ci chodzi?[/quote]



No to z tej szpary pójdzie dół czy coś wyżej ?
A nie jest ten kanał pod spodem zbyt szeroki.
Ja bym podzielił komorę na dwa , oddzielnie dla każdego głośnika i kanał też oddzielny .
Ekran akustyczny to przednia ścianka z głośnikami ,zawsze powinna być z wybranego innego materiału i masywniejsza niż reszta ścianek , klejem też nie możesz kleić byle jakim bo także pogarszasz efekty akustyczne , nie może to być klej miękki .

Ja użyłbym sklejki jesionowej ,jest czystsza niż brzoza czy sosna .

Ten gosc produkuje, oprocz mebli studyjnych, skrzynie glosnikowe juz jakies 40 lat i troche sie na tym zna.
Narazie to jest tylko prototyp. Pusta skrzynia wyszla 13.5kg. Jak wejda glosniki i wzmacniacz to dojdzie chyba do prawie 30kg a to za duzo. Trzeba bedzie uzyc cos lzejszego od sklejki brzozowej.

Ja tylko napisałem swoje przemyślenia z własnych doświadczeń .Wariat nie jestem i wiem co robisz .

Marek.P pisze:

Ekran akustyczny to przednia ścianka z głośnikami ,zawsze powinna być z wybranego innego materiału i masywniejsza niż reszta ścianek , klejem też nie możesz kleić byle jakim bo także pogarszasz efekty akustyczne , nie może to być klej miękki .

Ja użyłbym sklejki jesionowej ,jest czystsza niż brzoza czy sosna .

Dlaczego inny materiał na front?
Dlaczego "miękki" klej miałby cokolwiek pogarszać?
Co w przypadku sklejki oznacza słowo "czystsza"?

źle się wyraziłem , klarowniejsza a nie czystsza . Miekki klej jest jak izolacja z gumy gdzie wszystkie kawałki wisza w powietrzu , klej twardy tworzy zwartą skrzynię . To niuans ,bo zaraz mi ktos powie że liczy sie tylko litraż paczki , ja wiem że łaczenia też tak samo jak materiał i jego gabaryty .

A nie brałeś pod uwagę, że pod wpływem wibracji "twardy" klej może pękać?

Brałem pod uwagę tez i to i znalazłem taki klej który wyrwie ściankę a nie pęknie i nie puści , zreszta daje listwy wzmacniaczjące każdy bok , nie ma takiej możliwości żeby paczka przy prawidłowym użytkowaniu się rozlatywała .

ładne te twoje paczuszki .

Ja dzisiaj kupiłem klej od stolarza przemysłowy, który w klasie wytrzymałości jest chyba na pierwszym miejscu (D4 czy jakoś tak). Podobno wchodzi w reakcję chemiczną z drewnem, ale musi być odpowiednia siła docisku.Stolarz ten łączy nim deski "do czoła" i nie ma prawa puścić. Ogólnie rzecz biorąc - rewelacja.

klej którego używam ma takie same własciwości , musiałem jakiś czas temu rozwalić paczke którą źle zaprojektowałem , po prostu żeby wyrzucić , waliłem młotem z góry w dechy , zostały tylko sklejone powierzchnie , reszta w drybiazgi . Dobry klej .

A ja tam używam paczki na celestionie g12t-75 której nie posklejałem (kleju nie miałem), tylko poskręcałem wkrętami. Trzyma się dobrze, można po tym skakać, wibracji nie ma przy dużych głośnościach Tylko warunkiem są dobrze docięte płyty.

Powoli zaczyna wygladac. Bejca czerowny mahon, nastepny etap to nacieranie olejem. O ile dobrze zrozumialem co moj stolarz powiedzial - bo mowi z dosc ciezkim szkockim akcentem - to ma byc olej z wloskich orzechow. W tych bialych miejscach beda klocki do mocowania chassis.

No no no, ladnie to wyglada Nacieranie olejkiem powiadasz

Tak na powaznie, po takowym nacieraniu bedziesz to jeszcze pokrywal warstwa lakieru? Domyslam sie, ze nie (jakos logika mi podopowiada, ze lakier na oleju sie trzymal jakos specjalnie nie bedzie ) ale zawsze wole zapytac, zeby sie upewnic.

Raczej malowac olejem a wcierać wosk .

Po oleju powinna jeszcze ściemnieć ,a słoje wyjśc na wierzch , ma ładną strukturę drewna więc wyjdzie piękna ,no i oczywiście wosk na koncu i pucowanie , sam nie wiem czy opłaca się lakierować instrumenty skoro ta pierwsza opcja pozwala .
1.Schnąc dalej drewnu
2.Zachować właściwości akustyczne lepiej niż przy lakierze
3. Wyglądać 1000% lepiej niż lakierowane
4 i na końcu prostota wykoanania , przy lakierowaniu trzeba się nieźle napocić
5 co do paczek ,mniej roboty z obiciem i ładniejszy wygląd ,ale wrażliwsza za to na uderzenia

TooL46_2 pisze: Tak na powaznie, po takowym nacieraniu bedziesz to jeszcze pokrywal warstwa lakieru? Domyslam sie, ze nie (jakos logika mi podopowiada, ze lakier na oleju sie trzymal jakos specjalnie nie bedzie

A czemu nie? Kiedyś tak jachty robili(nawet ja sam tak robiłem): impregnowali pokostem (czyli coś na bazie oleju lnianego) i na to farba olejna (ftalowa), a na wierzch bezbarwny lakier olejny (uretanowy).

Olejowałem też blat w kuchni, i mam wielkie wrażenie że ten "olej" (po 60zł za 500ml) to nic innego jak zwykły pokost.