Strona 2 z 4

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: pt, 15 października 2010, 23:19
autor: sppp
Spróbuj po załączeniu i rozgrzaniu wzmacniacza (jak już brumi) odłączyć żarzenie. Katody będą rozgrzane i jeszcze przez jakiś czas będą miały emisję dopóki nie wystygną. Jeśli brum ustanie to będzie z dużą pewnością coś schrzanione na żarzeniu.
Zgodnie z załączonym schematem (jeśli zrobiłeś dokładnie taki wzmacniacz) to masz potencjał żarzenia podniesiony do około +50V (dzielnik 100k/10k + kondensator 1u/200V). Jeśli zrobiłeś tak jak na schemacie to żarzenie nie powinno brumić. Ale możesz spróbować zmniejszyć wartość tego opornika 10k. Z mojego doświadczenia w słuchawkowcu najlepszy efekt odbrumiający uzyskałem po podniesieniu żarzenia do około +10V do +15V (a lampy 6N8S więc bardzo podobne). Powyżej 20V brum się zwiększał. Ja zamiast tego opornika 10k mam wstawioną diodę zenera.
P.S. Dysponujesz oscyloskopem?
P.S.2 Zewrzyj drutem siatkę pierwszej lampy do masy i sprawdź czy brumi.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 01:49
autor: polimind
Ja dla lamp 6SN7 wyprostowałbym i odfiltrował napięcie żarzenia, a minus do masy.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 15:14
autor: sppp
:arrow: polimind Wyprostował byś i odfiltrował, ponieważ ...? I dlaczego akurat dla 6SN7?
Żarzenie prądem stałym nie zawsze jest lekarstwem na brum. We wspomnianym słuchawkowcu również próbowałem żarzenia stałym i nic to nie dało, a filtru było o ile pamiętam kilkadziesiąt mF.
Poza tym wyprostowane i odfiltrowane żarzenie to dodatkowe elementy, koszty i komplikowanie układu.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 17:14
autor: polimind
Zachęcam do przeczytania podrozdziałów: Żarzenie lamp oraz Żarzymy stałym prądem.

http://audioton.republika.pl/lampy-zasilanie.html

Nie rozumiem dlaczego 6SN7 należałoby traktować jakoś inaczej niż pozostałe duotriody, czy istnieje jakiś istotny powód aby w pierwszym stopniu dla tej lampy nie prostować i nie filtrować napięcia żarzenia?

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 17:20
autor: jethrotull
Na razie w ogóle nie wiemy czy przydźwięk jest od żarzenia, bo kolega założyciel tematu zignorował to pytanie. Także ja bym się wstrzymał na razie z prostowaniem.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 17:29
autor: polimind
Żarzenie to pierwsza sprawa, a druga to o wiele za małe wartości kondensatorów filtrujących napięcie anodowe przedwzmacniacza.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 17:49
autor: Piotr
polimind pisze:Żarzenie to pierwsza sprawa, a druga to o wiele za małe wartości kondensatorów filtrujących napięcie anodowe przedwzmacniacza.
Nie. Zawsze pierwsza sprawa to masa. W przeciwsobnym wzmacniaczu kondensatory muszą być naprawdę małe, żeby były zbyt małe.
Można też spróbować zamienić pierwszą lampę, może być uszkodzona. Ale jeżeli ten przydźwięk ma wpływ na drugi kanał to na 99% problem tkwi w prowadzeniu masy.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 17:57
autor: polimind
Moim zdaniem stopień końcowy nie ma tu znacznia bo autor wyraźnie napisał, że driver i stopień mocy pracują poprawnie, dopiero po dołożeniu pierwszej lampy pracującej w układzie WK-WA zaczyna się problem. I niskie wartości kondensatorów filtrujacych zasilanie tej lampy mogą mieć w tym przypadku istotne znaczenie.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 18:01
autor: Piotr
Ale filtracja dla tych stopni jest zupełnie wystarczająca, jeżeli oczywiście w układzie jest to, co na schemacie.
Dlatego powiedziałem, że najprawdopodobniej problem wynika z prowadzenia masy.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 18:08
autor: polimind
To też od razu napisałem o żarzeniu, jeśli to nie pomoże to większe pojemności w preampie. Taki ja mam pomysł. Z dwa razy miałem faktycznie problemy z masą i zawsze przydźwięk był jakościowo inny niż ten wywołany tętnieniami z żarzenia bądź z napięcia anodowego. Może jest tak jak piszesz, ale wyprostowanie żarzenia zdecydowanie poprawiłoby zwłaszcza dynamikę a większe pojemności w preampie też dobrze by dźwiękowi zrobiły.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 18:12
autor: Piotr
polimind pisze:wyprostowanie żarzenia zdecydowanie poprawiłoby zwłaszcza dynamikę a większe pojemności w preampie też dobrze by dźwiękowi zrobiły.
Albowiem ponieważ dlaczegóż? :shock:

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 18:20
autor: polimind
:)

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 18:33
autor: sppp
:arrow: polimind
Teraz już wiem, że jak pisałeś o 6SN7 to miałeś na myśli lampy przedwzmacniacza. Ja myślałem, że ty myślałeś :wink: , że 6SN7 wymaga specjalnego traktowania jeśli chodzi o żarzenie, a ty myślałeś, że ja myślałem :wink: że 6SN7 wymaga specjalnego traktowania jeśli chodzi o żarzenie :mrgreen:. To się dogadaliśmy.
polimind pisze:ale wyprostowanie żarzenia zdecydowanie poprawiłoby zwłaszcza dynamikę
zwłaszcza dynamikę żarzenia zapewne, znaczy lepiej by się żarzyło :wink:
polimind pisze:a większe pojemności w preampie też dobrze by dźwiękowi zrobiły
Dźwięk poczułby się lepiej, na pewno :wink:
To nie to forum kolego, a już na pewno nie w dziale dla początkujących.

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 18:57
autor: polimind
Najlepiej samemu poeksperymentować w tych sprawach. Ale warto wiedzieć, że podstawowym zadaniem żarzenia jest umożliwienie procesu emisji elektronów z katody, a sposób ma wpływ na parametry emisji. Z kolei wartości kondensatorów w zailaczu anodowym mają znaczenie, gitarowcy używają nawet określenia "twardy zasilacz" na taki, w którym się nie oszczędza na wartościach kondensatorów, a nawet są "przewymiarowane".

Re: Brum po załączeniu napięcia anodowego 6SN7 KT88

: sob, 16 października 2010, 19:29
autor: sppp
Kondensatory w gitarowcach są albo duże albo małe. Ale tyczy się to głównie pierwszego filtra zaraz za mostkiem. Jak są małe to końcówka siada przy dużym wysterowaniu i mamy tzw. "lampową kompresję". Jak są duże to końcówka nie siada i dlatego jest twarda. Ale to czy kondensatory są duże czy małe nie ma żadnego wpływu na przydźwięk (o którym tu rozmawiamy), tylko na odpowiedź dynamiczną końcówki mocy. Owszem - we wzmacniaczu hi-fi zasilacz powinien być "twardy" czyli mieć duże pojemności z racji wierności odtwarzania dźwięku.
Ale kondensatory pierwszego stopnia filtra nie mają nic wspólnego z filtrami przy stopniach sterujących. Przecież pierwsza i druga lampa we wzmacniaczu w tym wątku pracuje w klasie A. Średni prąd jaki przez nie płynie = const. Jaka jest stała czasowa tego kondensatora 10uF i poprzedzającego go rezystora kilkadziesiąt komów? I jaki jedno na drugie ma wpływ.
Nie sposób się również z tobą nie zgodzić, że "podstawowym zadaniem żarzenia jest umożliwienie procesu emisji elektronów z katody". Rzekłbym nawet że jedynym zadaniem. I napisz tu dla wszystkich doczesnych i potomnych jak sposób zasilania żarzenia, czyli prądem stałym lub zmiennym ma wpływ na jakość żarzenia i parametry emisji. Oczywiście zakładamy w obu przypadkach parametry zasilania żarzenia zgodne z danymi katalogowymi lampy. Jaka jest "stała czasowa" temperatury włókna żarzenia? Dodaj do tego jeszcze stałą czasową nagrzewania się katody od włókna żarzenia. Może uważasz, że temperatura katody będzie się zmieniać w rytm 50Hz przy żarzeniu zmiennym? Jak by tak było to znienawidzona przez UE żarówka 100W w mojej kanciapie migotałaby tak samo jak świetlówka. Ale żarówka o tym nie wie i nie miga.
Bzdury waćpan wypisujesz! A później przyjdzie na nasze forum prawdziwy początkujący i akurat w tym dziale powinien znaleźć rzetelne informacje.
A w tych sprawach poeksperymentuj sam. Chętnie obejrzymy wyniki POMIARÓW porównawczych.