Pokaż flaki Twojego z sąsiedniego wątku.Citroneamplification pisze:Ale syf w środku !!!!! Łojejku
Nie odważyłbym się komus coś takiego sprzedać , spaliłbym się ze wstydu .
Kisel Fifty - mały problem
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Kisel Fifty - mały problem
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
-
- 125...249 postów
- Posty: 233
- Rejestracja: wt, 9 października 2007, 19:11
- Lokalizacja: Klementowice
Re: Kisel Fifty - mały problem
Jest tam spora ilość elementów wiszących na kabelkach , czyli totalny pajączek... Przełącznik kanałów nie działał, bo coś się oderwało.
Prawdę mówiąc , to raczej nie podjął bym się poważniejszej naprawy , z obawy przed spustoszeniem, jakie może spowodować lutownica w takim buszu.
Podtrzymuję natomiast opinię o brzmieniu tego pieca, jest znakomite
Prawdę mówiąc , to raczej nie podjął bym się poważniejszej naprawy , z obawy przed spustoszeniem, jakie może spowodować lutownica w takim buszu.
Podtrzymuję natomiast opinię o brzmieniu tego pieca, jest znakomite

- Citroneamplification
- 125...249 postów
- Posty: 159
- Rejestracja: pt, 19 listopada 2010, 15:28
- Lokalizacja: Mount Eversest
Re: Kisel Fifty - mały problem
Pokaż flaki Twojego z sąsiedniego wątku
Co innego jest przyjacielu konstruowanie wzmacniacza (wszystkie chwyty dozwolone ) , a zupełnie co innego jest oddanie do klienta .
najpierw się projektuje ,nanosi poprawki itd.
potem taki gotowy projekt uzbraja się w piękne pcb ,ładnie poukładane kabelki,kubki na trafach,piękny panel ,gałki na potencjometrach , gniazda itd. I takie coś oddaje się w ręce klienta i jestes pewny że przy prawidłowym użytkowaniu czyli nie polewaniu piwem wzmacniacz taki nie ma prawa ulec awarii .
W przypadku Kisel Seta mozna pomyśleć że człowiek miał dosłownie w nosie Klienta a liczyła się tylko Kaska .
To co widziałeś na moim zdjęciu to chassis w którym zrobiłem już ze 100 jednokanałowych . chassis testowe
Mała Mysz
Re: Kisel Fifty - mały problem
Witam - miałem "okazję" grać na tym wzmacniaczu w piątek i powiem że dla mnie ten wzmacniacz to totalna pomyłka / paranoja . Wizualnie zewnętrznie wzmacniacz wygląda na profesjonalnie wykonane - nie biorąc pod uwagę tej blachy na froncie . Kanał clean jeszcze jeszcze nawet ciekawy , ale lead totalna porażka . Przyznam się szczerze że odliczałem minuty kiedy będę mógł uciec z tej próby i przestać na tym grać - nie chciałem robić kolesiowi przykrości i całkowicie pojechać po tym sprzęcie . Jeżeli mój peavey gra lepiej od tego to "wiec że coś się dzieje " . Jak opisać ten przester ? Może ktoś to mógł by ując inaczej , ja napiszę tak: pojedyncze dźwięki brzmią w miarę , zadziwiająco duże otwarte szerokie pasmo pasmo . Jednak gdy złapałem power chordsa i zagrałem pm , dźwięk stawał się totalnie nieprzyjemny - brak tego uderzenia , wyciśnięcie flażoleta graniczy z cudem . Mam odczucia jakby lampy miały ze 100 lat tak to brzmi , najgorsze jest to że gość mówi że zawsze tak brzmiało . Chyba tracę słuch coś się dziejeendrju pisze:Jest tam spora ilość elementów wiszących na kabelkach , czyli totalny pajączek... Przełącznik kanałów nie działał, bo coś się oderwało.
Prawdę mówiąc , to raczej nie podjął bym się poważniejszej naprawy , z obawy przed spustoszeniem, jakie może spowodować lutownica w takim buszu.
Podtrzymuję natomiast opinię o brzmieniu tego pieca, jest znakomite

- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7359
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Kisel Fifty - mały problem
Kapela, której gitarzysta jest posiadaczem tego wzmacniacza grała miesiąc temu na festiwalu rockowym w moim mieście. Byłem na imprezie, ale niestety przegapiłem ich występ, więc nie mogę sie wypowiedzieć na temat brzmienia, natomiast udało mi się i Bassjanowi obejrzeć go z zewnątrz - wygląda naprawdę nieźle i prawie profecjonalnie. Właściciel dał też pozwolenie na zajrzenie do środka, ale niestety nie mieliśmy żadnego śrubokręta pod ręką.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
- lukasz_t
- 625...1249 postów
- Posty: 933
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Kisel Fifty - mały problem
Thereminator - nie zły jesteś.Thereminator pisze:Właściciel dał też pozwolenie na zajrzenie do środka, ale niestety nie mieliśmy żadnego śrubokręta pod ręką.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7359
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Kisel Fifty - mały problem
W sensie?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
- lukasz_t
- 625...1249 postów
- Posty: 933
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Kisel Fifty - mały problem
... może powinieneś śrubokręt ze sobą nosić, albo scyzoryk Mcgyvera. 

- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7359
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Kisel Fifty - mały problem
Napisałem jak było bez zagłębiania się w szczegóły. Nie obchodzi mnie czy ktoś w to wierzy czy nie.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Kisel Fifty - mały problem
Grałem na wzmaku od Kisela jakieś 2 lata (ze 2 lata temu). Brzmienie mi pasowało. Zarówno czysty, jak i przester. W środku bardzo schludnie. Z tego co pamiętam - większość na PCB. Nie miało to nic wspólnego z tymi nieudolnymi powyższymi 'pająkami'. Wręcz przeciwnie. Skrętki ładnie poukładane, ergonomicznie. Żadnych plątanin, czy lewitujących kabli. Chassis proszkowo i sito.
Jednak od początku dziwił mnie ten malutki wyjściowy transformator. Gabarytowo coś w okolicach TG2, tylko z rdzeniem zwijanym.
Tak czy siak - wrażenia mam pozytywne. Żałuję, że nie udało mi się go rozrysować, czy chociaż cyknąć fotki bebechów. Mam za to jakieś zwykłe
Jednak od początku dziwił mnie ten malutki wyjściowy transformator. Gabarytowo coś w okolicach TG2, tylko z rdzeniem zwijanym.
Tak czy siak - wrażenia mam pozytywne. Żałuję, że nie udało mi się go rozrysować, czy chociaż cyknąć fotki bebechów. Mam za to jakieś zwykłe

Re: Kisel Fifty - mały problem
Jednak od początku dziwił mnie ten malutki wyjściowy transformator. Gabarytowo coś w okolicach TG2, tylko z rdzeniem zwijanym.
Tym nie powinieneś się martwić dużo wzmacniaczy gitarowych posiada transformatory małe bo wymagane jest pasmo 70-100 Hz od dołu , nawet jak będzie to 120 lub 150 Hz też nic wielkiego się nie stanie na minus (choć jest to juz pewien minus dla brzmienia ),dlatego transformator wychodzi mały .
Te mniejsze trafa wyjsciowe maja większy wpływ na poządaną kompresję .
Proszę wybaczyć ale ja nie znam dobrze Polskiego Ortografii .Proszę o wyrozumiałość tych co czytają ???
-
- 125...249 postów
- Posty: 233
- Rejestracja: wt, 9 października 2007, 19:11
- Lokalizacja: Klementowice
Re: Kisel Fifty - mały problem
Z tego co pamietam , to lampy tam można już byłoby wymienić...
( taki żart)
Załącza i odłącza sprzężenie zwrotne , jak dobrze pamiętam.
Generalnie zmiana kanałów odbywa się tam przy pomocy czegoś podobnego do LDR'ów , czyli powinno być cicho, ale może znowu się coś zje....
Jest to jedna z pierwszych , o ile nie pierwsza konstrukcja "pana Kiśla" , a sprawdzenie czyim klonem jest kanał przesterowany , graniczy z cudem. Czysty to fender
A wiesz jak to zrobić?bulabla pisze: wyciśnięcie flażoleta graniczy z cudem

bulabla pisze:Do czego w ogóle jest ten przełącznik
Załącza i odłącza sprzężenie zwrotne , jak dobrze pamiętam.
Generalnie zmiana kanałów odbywa się tam przy pomocy czegoś podobnego do LDR'ów , czyli powinno być cicho, ale może znowu się coś zje....
Jest to jedna z pierwszych , o ile nie pierwsza konstrukcja "pana Kiśla" , a sprawdzenie czyim klonem jest kanał przesterowany , graniczy z cudem. Czysty to fender
Gdzie to było ? Bo właściciel tego Kisela po graniu gdzieś na podlasiu i rozmowie z kimś kto dłubie w lampach , zamówił u mnie kopię JCM 800, jako źródło przesteruThereminator pisze:Kapela, której gitarzysta jest posiadaczem tego wzmacniacza grała miesiąc temu na festiwalu rockowym w moim mieście
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7359
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Kisel Fifty - mały problem
W Hajnówce.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
- 125...249 postów
- Posty: 233
- Rejestracja: wt, 9 października 2007, 19:11
- Lokalizacja: Klementowice
Re: Kisel Fifty - mały problem
No właśnie tak myślałem , że Hajnówka. No i pewnie klijent zobaczył czerwonego JCM'a kolegi Bassjana i ma na takiego ochotę 

-
- 125...249 postów
- Posty: 233
- Rejestracja: wt, 9 października 2007, 19:11
- Lokalizacja: Klementowice
Re: Kisel Fifty - mały problem
Dla porównania zdjęcia flaczków innego- już nie prototypowego Kisel'a ( właściwie to dwa wzmacniacze)