Strona 2 z 3

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: sob, 26 czerwca 2010, 23:56
autor: blue_17
Rozradzałem mu i mówiłem ale on nadal się upiera.

Dla mnie to nowe doświadczenia i może jakaś gotówka więc jak się już uparł :)

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: sob, 26 czerwca 2010, 23:59
autor: painlust
Chyba nie da się zbudować wzmacniacza do wszystkiego. Jeśli gra po weselach to znaczy, że hi-gain mu nie jest potrzebny, więc powinien byc co najmniej dwukanałowy.

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: ndz, 27 czerwca 2010, 00:03
autor: blue_17
tak wspominał o dwukanałowym

Może kolega poda jakiś model spełniający te wymagania do którego jest ogólnie dostępny schemat i będzie pasował podany wcześniej głośnik

Bo jak wcześniej napisałem nie jestem w temacie

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: ndz, 27 czerwca 2010, 00:07
autor: painlust
Ja akurat klece konstrukcje uzywając wielu schamatów. Uprawiam taki frankensztaizm, więc konkretnego modelu nie podam. Ale dwutriodowy fender i czterotriodowy JCM800 to klasyka brzmienia. Do tego jakaś końcówka 50W i bedzie gites.

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: ndz, 27 czerwca 2010, 00:21
autor: blue_17
Nie wiem ale jeśli chodzi o moje wcześniejsze konstrukcje to też tak miksowałem ale myślę, że to dążenie do swojego ideału dźwięku :)


A może taki składak :)

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic677502-0.html

A tu oryginał

http://www.jogis-roehrenbude.de/Leserbr ... it-Amp.htm

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: ndz, 27 czerwca 2010, 11:07
autor: painlust
Ten oryginał jest jednokanałowy.

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: ndz, 27 czerwca 2010, 11:13
autor: Wicker
Nie polecam Line6, gram na tym w salce na próbach, na początku jest fajnie bo niby dużo opcji i dużo brzmień, ale jak się chce uzyskać jakieś fajne to zaczyna być problem... Nie lubię tego pieca.

Najlepiej chyba będzie zrobić cleana a'la fender, na końcówce 50W - 2x6L6GC albo EL34, ewentualny przester brać z kostki (jak znajomy gra parę late to na pewno ma jakieś overdrive'y). Jest to prosty układ, preamp + inwerter to 2 lampy i można osiągnąć świetne brzmienie, regulacja treble i bass (Baxandall). Moim zdaniem z kostką Bossa np DS1 zabrzmi to bardzo fajnie, mało prawdopodobne żeby kolega grał jakiś ekstremalny metal na ślubie. Konfiguracja Fender Twin + Boss zabrzmiała dla mnie o niebo lepiej niż ten przeklęty Line6.

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: ndz, 27 czerwca 2010, 12:15
autor: painlust
Line6 Line6-owi nie równy. Zapewne nie była to Vetta tylko jakiś Spider, a te są prawdę mówiąc słabe. Co do gry z kostkami to też jestem za. Lubię te brzmienie np. DS-2 + preamp Fendera.

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: ndz, 27 czerwca 2010, 15:19
autor: blue_17
Policzyłem (piec z drugiego linku) i powiedziałem mu 1300 pln bez obudowy patrząc na cenę allegro i Marshalla takiego jak z projektu to się opłaca robić piece bo niech nawet cena dojdzie do 1600 pln to i tak taniej niż coś koło 3 000 pln

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: ndz, 27 czerwca 2010, 18:45
autor: Thereminator
Jeśli wzmacniacz ma wyglądać profesjonalnie, to taniej wychodzi kupić uzywanego Marshalla niż budować jego kopię.

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: ndz, 27 czerwca 2010, 20:18
autor: Wicker
Można poszukać jakiegoś tranzystora za rozsądne pieniądze i zmodyfikować.

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: pn, 28 czerwca 2010, 08:17
autor: Mario
Marvel pisze:I weź pod uwagę, że jeśli to będzie wzmacniacz z przesterem, z końcówką na dwóch EL34 zasilaną napięciem 450VDC i więcej i sztywnym biasem, to nie będziesz mógł użyć głośnika Celestion Vinatage 30. A ciężko jest znaleźć coś równie "rockowo" brzmiącego o większej mocy i podobnej cenie. Chyba, że celujecie w inną półkę cenową, wtedy moja uwaga nie ma nic do rzeczy.
Marvel, czy mógłbyś wytłumaczyć dlaczego we wzmacniaczu skonstruowanym tak jak opisałeś nie można użyć głośników Vintage 30?

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: pn, 28 czerwca 2010, 08:42
autor: VacuumVoodoo
Vintage 30 ma dopuszczalna moc 30W.
2xEL34 przy 450V zasilania moze z przesterme dostarczyc jakies 3 razy wiecej.

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: pn, 28 czerwca 2010, 08:55
autor: painlust
Dlatego konkurencja wypuściła głośnik V12, który ma moc 120W a jego charakterystyka nawiązuje do V30.

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

: pn, 28 czerwca 2010, 09:06
autor: Marvel
VacuumVoodoo pisze:Vintage 30 ma dopuszczalna moc 30W.
Nazwa jest trochę myląca, bo głośnik ma 60W:
http://professional.celestion.com/guita ... c.asp?ID=4
ale i tak wzmacniacz potocznie zwany "50W", jeśli będzie przesterowywany, to ten głośnik zabije.