Strona 2 z 3

Re: Peavey PA-400

: śr, 7 kwietnia 2010, 01:47
autor: polimind
Witam,

W końcu zrysowałem schemat preampu tego wzmacniacza, w sumie prosty, ale małe zaskoczenie bo w obrębie drugiego korektora sklonowanego z pierwszej lampy pojawia się między katodą 4 stopnia, a masą - potencjometr regulujący środek. Nie ustaliłem jeszcze jaką wartość mają kondensatory oznaczone - ???? - mają one kod paskowy - pomarańczowy/fioletowy(brązowy)/żółty i są to płaskie kwadraciki o boku ok 1cm. W układzie pracowały ECC83. Regulacja miała bardzo duży zakres i była bardzo płynna. To i owo można zmienić, bądź pominąć w podczas rekonstruowania... Wkrótce zrysuję inwerter.
Czy ktoś z was orientuje się czy jest to kopia jakiegoś markowego układu?

Co do trafa, to myślę, że te 5k to może być ok dla 4 KT77, przy napięciu około 500V??

Pozdrawiam

Re: Peavey PA-400

: śr, 7 kwietnia 2010, 11:38
autor: AnTech
Ten korektor to typowy pasywny układ Baxandalla. Zdublowanie układu daje rzeczywiście bardzo duży zakres regulacji.
Potencjometr w katodzie ostatniej lampy wpływa na przenoszenie (wzrost wzmocniania) także wysokich tonów a nie tylko średnich, z tym, że wrażenia słuchowe przenoszenia wysokich tonów zależą także od ustawień potencjometrów HI w korektorach Baxandalla. Jeżeli obetniesz wysokie tony w korektorach Baxandalla to regulator w katodzie czwartej lampy rzeczywiście będzie wpływał na wyraźne podbicie tylko średnich tonów.

Re: Peavey PA-400

: śr, 7 kwietnia 2010, 11:48
autor: jethrotull
AnTech pisze:Ten korektor to typowy pasywny układ Baxandalla. Zdublowanie układu daje rzeczywiście bardzo duży zakres regulacji.
Nie tyle zakres co stromość regulacji.

Re: Peavey PA-400

: czw, 8 kwietnia 2010, 01:33
autor: polimind
Zrysowałem inwerter, ten stopień poprzedzający go wydaje się być zbędny, bo jest to już 5 stopień wzmocnienia i dodatkowo na anodzie jest 200k. O ile preamp wydaje mi się Ok i pewnie zastosuję go podczas rekonstrukcji wzmacniacza, to inwerter już mniej.
Pozdrawiam

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 00:28
autor: polimind
Witam,

Ostatnio próbowałem na stronie fonaru uzyskać przybliżone paramaty transformatora głośnikowego z tego wzmaka i zaczęło mnie zastanawiać dlaczego jego oporność uzwojenia anodowego jest tak niska, bo przy 8 om powinna ona wynossić grubo ponad 100. Jeśli chodzi o przekładnię, to wynosi ona dokładnie 23. Po zasymulowaniu oporności obciążenia na 4 om, oporność uzwojenia anodowego spadła do około 60 om, przy Raa 2,3 k. Zakładałem, że jego "fabryczne" Raa wynosi 4600, ze względu na napis nad dwoma jackami wyjściowymi - 8 om. Przypuszczam, że moje pierwotne założenia były błędne i zważywszy na to, że na wyjściu były dwa jacki połączone równolegle, wzmacniacz ten znamionowo pracował z dwiema paczkami 8 om połączonymi równolegle.
Czy jest jakiś niezawodny sposób rozstrzygnięcia czy ta przekładnia 23 była liczona dla 4 czy 8 om?
Drut na pierwotnym między - 0,35 a 0,4 mm.

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 00:46
autor: Marvel
polimind pisze:Czy jest jakiś niezawodny sposób rozstrzygnięcia czy ta przekładnia 23 była liczona dla 4 czy 8 om?
Przekładnia to przekładnia. Jest zawsze taka sama bez względu na to, czy podłączysz 4 omy, 8 czy 180 omów... Obciążenie ma natomiast wpływ na Raa. Dobrze by było, gdybyś przeczytał artykuł painlusta przyklejony w dziale Transformatory. Wprawdzie dotyczy on traf SE, ale zasady są takie same w przypadku PP.

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 01:07
autor: polimind
Właśnie chodzi mi o to, żeby nie "miało wpływu", a o ustalenie prawdziwych parametrów tego transformatora, bo dla przekładni 23, transformator o mocy około 100W dla Raa 4600 i oporności obciążenia 8m dla dolnej częstotliwości granicznej 40 hz, według programu na fonarze na pierwotnym ma 2120 zwojów nawiniętych 0,29mm i rezystancję uzwojenia pierwotnego 127 om, natomiast przy tej samej przekładni i mocy, ale Raa 2300 i oporności obciążenia 4 om, ma na pierwotnym 1499 zwojów nawinietych 0,35 mm i rezystancję uzwojenia 63 om. I bardziej ta druga opcja wydaje mi się bardziej pasować do tego trafa, ale wolałbym mieć pewność potwierdzoną jakąś metodą, a nie tylko własnymi spekulacjami.

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 01:41
autor: Marvel
Patrzysz na problem od całkowicie odwrotnej strony. Nie masz wpływu na liczbę zwojów ani na przekładnię. Liczby zwojów nie obliczysz, ale możesz zmierzyć przekładnię. Masz wpływ tylko na R obciążenia, które z kolei "przekłada się" na Raa. Wybierasz 4 omy lub 8 omów, w zależności, co bardziej pasuje do aplikacji. Dostajesz wtedy konkretne Raa obliczone na podstawie wcześniej zmierzonej przekładni. Do konkretnego Raa dopasowujesz punkt pracy końcówki. Wiedza nt. liczbu zwojów na prawdę nie jest Ci do niczego potrzebna. Tak samo mija się zupełnie z celem mierzenie rezystancji uzwojeń (chyba, że sprawdzamy, czy nie mają przerwy).

Chyba, że nie rozumiem problemu... :?:

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 07:46
autor: painlust
Ja też nie zrozumiałem co kolega chce osiągnąć. Takie stwarzanie sobie problemów w miejscu gdzie ich nie ma.

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 19:26
autor: polimind
Chodzi mi o optymalne zaaplikowanie tego trafa, bo jeśli było ono liczone na 4 om, to podłączając paczkę 8 om, ze względu na mniejszą liczbę zwojów i to o kilkaset, trafo może obcinać pasmo. Problem nie jest tak bezzasadny.

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 20:29
autor: painlust
Ale pasmo gdzie ma obcinać?

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 21:07
autor: polimind
Od dołu.

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 21:08
autor: painlust
A do ilu według ciebie obetnie przy takim nadmiarowym rdzeniu? Robisz wzmacniacz do basu, żeby to miało jakiekolwiek znaczenie? Żebym to ja miał takie problemy jak ty w tym momencie to niczego bym nie zrobił. Kiedyś zamówiłe trafo wyjściowe u gościa, który zawodowo zajmuje się przewijaniem silników i robieniem spawarek. Działa ono w moim Pentagramie. Pomimo, że daje tylko Raa= 3K dla 8Om i jest zrobione na pordzewiałym rdzeniu (rdza robi za lakier pomiedzy blaszkami) w mysl zasady, że czym gorsze trafo tym lepsze brzmienie... Nie narzekam na ten wzmacniacz...

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 21:15
autor: polimind
No głównie do basu, zamierzam złożyć ten schemat, z innym inwerterem.

Re: Peavey PA-400

: czw, 29 kwietnia 2010, 21:16
autor: polimind
ten transformator waży pewnie z 8 kg,

Wzmacniacz z tym trafem podłączyłem do sprawdzenia do paczki 250W /8 om i byłem bardzo ździwiony bardzo niskim, dobrze brzmiącym basem. W ramach testów zostawiłem 2 z 6 EL34 i też chodził, wydaje mi się, że ciężkobyłoby na ucho podać różnicę między kompletem 6 lamp w układzie PP w tym wzmaku a pozostawieniem tylko pary lamp. No ale może przy rozkręceniu go na maxa dałoby się ją usłyszeć.