Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

no to podsumowując:
trafo TWOP nadaje się na dławik choć chyba wielkich zalet z tego nie ma i prościej włożyć rezystor.
A przy okazji , jak włączamy to trafko w układ, tylko uzwojenie pierwotne?

YamaY pisze:Zastosowałem TWOP z serii 22.... w kopii JCM 800 50 Watt.
Po pomiarach okazało się że miał indukcyjność około 30 H.

A przy okazji, ten JCM może podobny do tego , którego schemat zamieściłem wyżej?

Swój wniosek oparłeś chyba wyłącznie na wypowiedzi Brencika, który zastosował dławik o niezbyt imponującej indukcyjności 0,75H (mniej więcej z 10 razy mniej niż się zwykle stosuje).

no nie rozumiem, choćby dwa posty wyżej masz TWOP22 i 30 H

Brencik pisał o DFZK któy ma 0,7H. Taki dławik raczej niewiele da.

Inną rzeczą jest wykorzystanie uzw. pierwotnego TWOP-a. To ma dużą indukcyjność, i jest sens montować go jako dławik.

Oj da, tłumi o 20dB więcej niż rezystor kilkaset om.

Czołem.

Brencik pisze:Oj da, tłumi o 20dB więcej niż rezystor kilkaset om.

2*pi*100*0.75 to 470 z kawałkiem - znaczy kilkaset. Czyli będzie tłumił o 20 dB bardziej niż 47 omów... Za to wytrzymuje dosyć spory prąd, co może się jakoś przydać. Może też się przydać do filtru z wejściem dławikowym.

=> awja: nie zwracaj uwagi na to co pisze almagra, to taki audiofilski pajacyk (nie piszę "audiofilska brednia", bo są Święta i trzeba być choć trochę miłosiernym).

Pozdrawiam,
Jasiu

almagra pisze:Tłumienie składowej zmiennej prądu jest tylko jedną z funkcji dławika w zasilaczu.Jeżeli ktoś zna inne dwie pozostałe o których się nie wspomina jest mistrzem tematu.

Czy te dwie funkcje to zwiększenie wagi i kosztu zasilacza?
Jestem "miszczem" tematu?

Jasiu, tłumienie filtru CLC nie zależy tylko od impedancji elementu szeregowego (L) i nie da się prosto porównać filtru CRC i CLC.... Nawet doprowadzając do równości Xl=R nie uzyskamy filtru o takim samym tłumieniu. Filtr CLC będzie tłumił lepiej gdyż jest 3-biegunowy.

Tłumi być może lepiej tylko pytanie czy ty te różnicę słyszysz...

Ale zmierzę, bo nie chodzi tu o audiofilie tylko o parametry.

No wiesz, ja się zajmuję gitarowcami i dla mnie dławik jest elementem zbednym bo jego działania ja nie słyszę... a to że można zobaczyć róznicę na oscyloskopie mnie nie interesuje.

painlust pisze:No wiesz, ja się zajmuję gitarowcami i dla mnie dławik jest elementem zbednym bo jego działania ja nie słyszę... a to że można zobaczyć róznicę na oscyloskopie mnie nie interesuje.

....i myślę że to jest odpowiedź na mój post, choć z drugiej strony, czemu tak dużo dławików w oryginalnych schematach wzmacniaczy

Bardzo duża część wzmacniaczy gitarowych to konstrukcje z lat 60-tych szczególnie klasyczne konstrukcje w których stosowane są elektrolity o małych pojemnościach. I tu dławik jest jak najbardziej sensownym rozwiązaniem...

Brencik pisze:Ale zmierzę, bo nie chodzi tu o audiofilie tylko o parametry.

Ależ to właśnie jest audiofilia. Dodawanie elementów które nic nie robią i udawanie że jednak robią.