Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

belonek13 pisze:Czy mógłbym wiedzieć jak podłączyłeś mp3 do gniazda gramofonu?

Bardzo prosto - można wykorzystać przewody od starych słuchawek + 2 wtyczki bananki.

Do jednego bananka podpinasz lewy i prawy kanał z przewodow słuchwakowych do drugiego masę ( czyli ekrany tych przewodow ). Wtyczkę z "kanałami" podpinasz do "gorącego" gniazda gramofonowego ( czyli tego, które po dotknięciu palcem powoduje buczenie głośnika ) a masę do drugiego gniazda i to by było na tyle. Można też kupić wtyczkę jack i przewód dwużyłowy - jedną żyłę podłączasz do masy a drugą do obydwóch kanałów - teszta jak wyżej.

belonek13 pisze:Czy mógłbym wiedzieć jak podłączyłeś mp3 do gniazda gramofonu?

Ja sam robię politurę. Kupuję szelak o interesującej mnie barwie.( Najlepiej odważone 10dag )
Zaczynam od przygotowania 14% politury - czyli te 10 dag szelaku wsypuję do zakręcanej litrowej butelki, zalewam ok. 630 ml rozpuszczlnika do szelaku. Potrząsam butelką z 10 minut odstawiam na 2-3 godziny i znowu potrząsam. Na następny dzień powtarzam potrząsanie i politura jest gotowa.

Następnie robię z niej roztwory 7-8% oraz 3-4% w oddzielnych opisanych słoiczkach.

Do nakładania politury używam tampony wykonane z kwadrawowych kawałków dzianiny ( najlepiej ze starych kalesonów) i gałganka z wełny ( wielkości małego orzecha włoskiego)
Strzykawką nabieram niewielką ilość politury ze słoika i wstrzykuję do tamponu ( tak aby był wilgotny - ale nie mokry ) . Ja przygotowuję 3 takie tampony ( dla trzech stężeń politury) i trzymam je w zakręconych słoikach aby nie wyschły.


Na początek nasączam politurowany element 4% politurą (tzw gruntowanie ) nakładam kilkanaście warstw aż powierzchnia zacznie się lekko błyszczeć - zostawiam na conajmniej 1 dzień a następnie szlifuję papierem 320-400.
Następnie polituruję 14% Kilka warstw a po przeschnięciu zacieram pory pyłem pumeksowym.

Po wyschnięciu (conajmniej 1 dzień) znowu szlifuję papierem a następnie polituruję 8% przez conajmniej tydzień po kilkanaście warstw dziennie i co jakiś czas szlifuję papierem.

Warstw musi być dużo a powierzchnia powinna wyglądać jak pokryta warstwą szkła.

Po dobrym wyschnięciu( kilka dni) i ponownym przeszlifowaniu kładę końcowe warstwy 4% politury aż do uzyskania pięknej błyszczącej powierzchni.

Politura musi "dojrzewać" ok 3 miesiące po tym czasie polerują ją mleczkiem do politury.

Po tych 3 miesiącach politura "siada" i może się okazać , że trzeba ponownie nałożyć pewną ilość warstw politury aby uzyskać z powrotem gładką powierzchnię.

Nie zwierałbym wyjść kanałów MP3 bezpośrednio, tylko przez oporniki rzędu 22k.

ed_net pisze:Witam !
Jeżeli możesz to proszę zrób foto lampki neonowej na papierze milimetrowym , być może jest zbliżona lub podobna jak ta której brakuje w moim Kortingu Honoris. Każda taka wiedza ułatwi Alkowi ewentualne dorobienie lamki do Kortingów.
Ja jeszcze za swojego Kortinga nie miałem czasu się zabrać ale może latem zrobię skrzynkę.
Pozdrawiam ed_net

Z tego co widzę, chyba każdy model Kortinga ma indywidualnie zaprojektowaną lampkę neonową :



Na mojej jest napisany nr GB2207GW czyli nr modelu radia:

zagore1 pisze:

belonek13 pisze:Czy mógłbym wiedzieć jak podłączyłeś mp3 do gniazda gramofonu?

Bardzo prosto - można wykorzystać przewody od starych słuchawek + 2 wtyczki bananki.

Do jednego bananka podpinasz lewy i prawy kanał z przewodow słuchwakowych do drugiego masę ( czyli ekrany tych przewodow ). Wtyczkę z "kanałami" podpinasz do "gorącego" gniazda gramofonowego ( czyli tego, które po dotknięciu palcem powoduje buczenie głośnika ) a masę do drugiego gniazda i to by było na tyle. Można też kupić wtyczkę jack i przewód dwużyłowy - jedną żyłę podłączasz do masy a drugą do obydwóch kanałów - teszta jak wyżej.

belonek13 pisze:Czy mógłbym wiedzieć jak podłączyłeś mp3 do gniazda gramofonu?

Ja sam robię politurę. Kupuję szelak o interesującej mnie barwie.( Najlepiej odważone 10dag )
Zaczynam od przygotowania 14% politury - czyli te 10 dag szelaku wsypuję do zakręcanej litrowej butelki, zalewam ok. 630 ml rozpuszczlnika do szelaku. Potrząsam butelką z 10 minut odstawiam na 2-3 godziny i znowu potrząsam. Na następny dzień powtarzam potrząsanie i politura jest gotowa.

Następnie robię z niej roztwory 7-8% oraz 3-4% w oddzielnych opisanych słoiczkach.

Do nakładania politury używam tampony wykonane z kwadrawowych kawałków dzianiny ( najlepiej ze starych kalesonów) i gałganka z wełny ( wielkości małego orzecha włoskiego)
Strzykawką nabieram niewielką ilość politury ze słoika i wstrzykuję do tamponu ( tak aby był wilgotny - ale nie mokry ) . Ja przygotowuję 3 takie tampony ( dla trzech stężeń politury) i trzymam je w zakręconych słoikach aby nie wyschły.


Na początek nasączam politurowany element 4% politurą (tzw gruntowanie ) nakładam kilkanaście warstw aż powierzchnia zacznie się lekko błyszczeć - zostawiam na conajmniej 1 dzień a następnie szlifuję papierem 320-400.
Następnie polituruję 14% Kilka warstw a po przeschnięciu zacieram pory pyłem pumeksowym.

Po wyschnięciu (conajmniej 1 dzień) znowu szlifuję papierem a następnie polituruję 8% przez conajmniej tydzień po kilkanaście warstw dziennie i co jakiś czas szlifuję papierem.

Warstw musi być dużo a powierzchnia powinna wyglądać jak pokryta warstwą szkła.

Po dobrym wyschnięciu( kilka dni) i ponownym przeszlifowaniu kładę końcowe warstwy 4% politury aż do uzyskania pięknej błyszczącej powierzchni.

Politura musi "dojrzewać" ok 3 miesiące po tym czasie polerują ją mleczkiem do politury.

Po tych 3 miesiącach politura "siada" i może się okazać , że trzeba ponownie nałożyć pewną ilość warstw politury aby uzyskać z powrotem gładką powierzchnię.

Ten pył pumeksowy to chyba nie na sucho,tylko wraz z politurą. Czy tak ??

[/quote]

Ten pył pumeksowy to chyba nie na sucho,tylko wraz z politurą. Czy tak ??[/quote]
Niewielką ilość pyłu wysypuję na nakrętkę od słoika. Tamponem wilgotnym od politury delikatnie dotykam tego pyłu i takim wilgotnym pyłem zacieram pory. Trzeba to robić delikatnie aby nie zetrzeć warstwy politury. Pyłu nie może być za dużo po się potworzą nierówności.
Po wyschnięciu należy przeszlifować papierem i ewentualnie ponowić zacieranie.
Można politurować nie używając pyłu ale wtedy "zalanie" wszystkich porów będzie trwało bardzo długo - czyli politurowanie+ szlifowanie itd. aż powierzchnia bedzie równa.

zagore1 pisze:

Ten pył pumeksowy to chyba nie na sucho,tylko wraz z politurą. Czy tak ??[/quote]
Niewielką ilość pyłu wysypuję na nakrętkę od słoika. Tamponem wilgotnym od politury delikatnie dotykam tego pyłu i takim wilgotnym pyłem zacieram pory. Trzeba to robić delikatnie aby nie zetrzeć warstwy politury. Pyłu nie może być za dużo po się potworzą nierówności.
Po wyschnięciu należy przeszlifować papierem i ewentualnie ponowić zacieranie.
Można politurować nie używając pyłu ale wtedy "zalanie" wszystkich porów będzie trwało bardzo długo - czyli politurowanie+ szlifowanie itd. aż powierzchnia bedzie równa.[/quote]

Dzięki.
I jeszcze jedno.Czy nasączanie olejem przed politurowaniem jest konieczne,bo istnieją różne szkoły.
Jak się trzyma politura na takim olejowym podkładzie ?

Wacek Z pisze:

zagore1 pisze:

Ten pył pumeksowy to chyba nie na sucho,tylko wraz z politurą. Czy tak ??

Niewielką ilość pyłu wysypuję na nakrętkę od słoika. Tamponem wilgotnym od politury delikatnie dotykam tego pyłu i takim wilgotnym pyłem zacieram pory. Trzeba to robić delikatnie aby nie zetrzeć warstwy politury. Pyłu nie może być za dużo po się potworzą nierówności.
Po wyschnięciu należy przeszlifować papierem i ewentualnie ponowić zacieranie.
Można politurować nie używając pyłu ale wtedy "zalanie" wszystkich porów będzie trwało bardzo długo - czyli politurowanie+ szlifowanie itd. aż powierzchnia bedzie równa.[/quote]

Dzięki.
I jeszcze jedno.Czy nasączanie olejem przed politurowaniem jest konieczne,bo istnieją różne szkoły.
Jak się trzyma politura na takim olejowym podkładzie ?[/quote]
Olej jest po to aby uwidocznić słoje drzewa.
Oczyszczony fornir przeciera się olejem i czeka 2-3 dni aż dobrze wsiąknie a reszta odparuje.
Jeśli nie dasz oleju to nic się nie stanie - jedynie słoje mogą być słabiej widoczne.