Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Lampowe odbiorniki telewizyjne i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Tomek Janiszewski »

STUDI pisze:
Tomek Janiszewski pisze: Niestety trzeba powiedzieć, że ten telewizor stanowi kliniczny wręcz przykład głupoty "peerelowskiej myśli technicznej" przełomu okresu schyłkowej gierkowszczyzny i stanu wojennego. Jakiś jełop wziął kalkulator, policzyl ile to Polska mogła by węgla zaoszczędzić i wyexportować do ZSSR gdyby tak wyeliminować straty we wszystkich transformatorach sieciowych w urządzeniach RTV, i postanowił zaprojektować odbiornik o "nowoczesnym", beztransformatorowym układzie zasilania.
to jest trzeci rodzaj prawdy.... shit ....

Ta konstrukcja wywodzie się z lat 70-tych ( z pierwszej połowy tej dekady). W pełni stranzystorowany telewizor ale wtedy jeszcze niezbyt pewne błly zasilacze impulsowe. Wiec zastosowano myk w postaci szeregowego zasilania. nie jest to żaden PRL'owski wymysł bowiem chyba przylazł z jakąś zakupiona licencją i pojawił sie po raz pierwszy w modelu Neptun 625/425. Naprawdę proszę nie wymyślaj teorii spiskowych..
To akurat nie ja taką teorię wymyśliłem - sam producent dorobił ideologię do wypuszczonego knota, chwaląc go za niebywałe oszczędności jakie rzekomo miała przynieść rezygnacja z transformarora.
wraz z tą konstrukcją zakupiono licencje na nowocześniejsze układy scalone do TV niż te kopie z Sanyo archaicznych już w połowie lat 70- scalaków dla toru p.cz
.
Masz na mysli UL1221/31 do toru p.cz. wizji (ale już bez uzupełniającego go scalonego detektora synchronicznego; ten kundel na BF197 i diodach germanowych jaki dopinało się do tego scalaka np. w Veli 201 wyglądał żałośnie), oraz UL1241 do toru fonii (jeszcze gorszy prymityw)? Owszem TDA440 i TBA120S jakie przyszły na ich miejsce stanowiły istotny postęp - ale co z tego skoro tylko ten drugi udało się wdrożyć do produkcji w CEMI jako UL1242, ten pierwszy niemal do samego końca tej firmy importowano z enerdupka jako A240, podobnie prawie nikt na oczy nie widział radiowego UL1203 a conajwyżej A244 (TCA440). I naprawdę trzeba było godzić się na taką "transakcję wiązaną": licencja na nowe kości pod warunkiem jednoczesnego zakupu licencji na schrzanione pudło?
Sama koncepcja była OK do czasu gdy były pewne i niezawodne zasilacze impulsowe.
Tiaaa, pod tym wszakże warunkiem że pewne i niezawodne byłyby elementy jakie zastosowano do zasilaczy nielimpulsowych, na czele z owym BD127, wybranym dosłownie na duś, jakby taką tragedią było dołożenie w sumie niewielkiej kasy do elementu mocniejszego a tym samym bardziej niezawodnego. Oraz pod warunkiem że każdy z bloków z osobna zabezpieczonoby transilem albo czymś podobnym, aby w razie awarii jednego podzespołu nie dochodziło do całego ich łańcuszka.
Ponadto stanic musiały jeszcze podzespoły indukcyjne do tychże zasilaczy. Klasyczne trafo sieciowe nie było do zakceptowania na zachodzie z racji kosztów i masy - no bo w czym miałby być lepszy ciężki telewizor na scalakach, cięższy niż lampowe i lampowo-tranzystorowe?.
Bez jaj, a oszczędności na braku ciężkiego TG, TWOP, DFZK to już się nie liczą? Jak nawet TS70/8 w Neptunie 472 uznać za ciężki, to istniala ZTCP jakaś konstrukcja zasilana przez autotransformator. To pozwalało zastosować rdzeń zdecydowanie lżejszy, bowiem główny konsument mocy - stopień linii wymagał napięcia stosunkowo wysokiego (a moc własna autotransformatora jest tym mniejsza im mniejszy jest współczynnik transformacji), natomioast zasilane niskim napięciem bloki sygnalowe zużywały niewiele mocy.
Nikt nie stosował na Zachodzie traf w zasilaczach TV. W epoce schyłku lamp, układów hybrydowych to i w w pełni półprzewodnikowych konstrukcji nikt nie zamierzał stosować trafa sieciowego.
Ale w zamian za to jeśli już stosowano szeregowe zasilanie - to choćby taki stopień mocy m.cz. pracował w z trafem glośnikowym w klasie A na pojedynczym tranzystorze wysokonapięciowym, i odpadała konieczność stosowania stabilizatora dla pochłonięcia prądu któego w danej chwili nie potrzebuje wzmacniacz. No ale nie po to kupowano licencję na UL1497 aby go nie stosować, nawet jeśli z powodu podanego wyżej staje się to kuriozalne.
Najdroższego po kineskopie elementu w TV.
No i w ten sposób Cygnusy/Urany jarające kineskopy aż się kurzyło stalyby się żyłą złota dla ich producentów. Ale nie w kumunistycznej gospodarce niedoboru.
A na zasilacze impulsowe - było jeszcze przed 1975 rokiem za wcześnie.

Przed rokiem 1975 nie uświadczyłbyś w sklepach SPHW Uranów i Cygnusów - nawet na książeczki kredytowe dla młodych małżeństw - a conajwyżej Neptuny 421, z zestawem lamp PCF802, PL504, PY88, DY86, PCL86, PCL805 i PFL200. Libra/Saturn w którym wyeliminowano tę ostatnią znajdowały się dopiero na etapie prototypu. A uraństwo pojawiło się dopiero pod koniec lat 70-tych, i dobrze się miało w stanie wojennym. Więc nie naciągaj faktów.
Jakie mieliśmy próby pełnego stranzystotrowania TV? Na tranzystorach TG? I co wdrożono coś do produkcji?- Nic a czemu to odpowiedz sobie.
Ano byly takie próby, ale dziś możemy pochylić się nad nimi z politowaniem. Bo tranzystory AF516 jakie usiłowano wykorzystać do głowicy VHF prędko wypadły z produkcji, wzmacniacze p.cz. wizji na BF520 nieprawnie noszącymi to oznacznie (w niczym nie były lepsze np. od BC 107) nie charakteryzowały się żadnymi parametrami selektywnościowymi, TG72 do stopni odchylania pionowego trzeba bylo selekcjonować, a BUY52 okazały się w ogóle nieprzydatne do pracy w odchylaniu poziomym. A wszystkie pozostałe TG które świetnie sprawdziły się w Kolibrze padłyby w telewizorze z przegrzania bardzo prędko. Tylko TG37/AF428 wywalczyły sobie miejsce w torze fonii "Ametystów" na bardzo długie lata.
Tylko mi nie wymieniaj przenośnych radzieckich TV - oni mieli presję w zasadzie polityczną: w USA mieli takie TV to i u nich w ZSRR musiałby być choćby miałyby być to kuriozalne konstrukcje na archaicznych podzespołach.
Ale działały lepiej lub gorzej, a to "gorzej" to było nie z powodu germanowych petów, ale jeśli już - to przede wszystkim elektorolitów we "wriemiazadajuszczych" obwodach odchylania.
To że nasze oszczędzanie po wprowadzeniu stanu wojennego i prikazu odżegnania się od zachodnich podzespołów (był to przymus ekonomiczny - było embargo a uzależnienie od zachodnich podzespołów kupowanych za dewizy dobijało produkcje na rynek krajowy) zaoowocowało awaryjnością tych odbiorników to jedno ale jak wymieniło się krytyczne podzespoły na to porządnej jakości taki TV działał bezawaryjnie
Toteż napisałem wyraźnie że pierwszym krokiem powinno być zastosowanie tranzystora z dużym zapasem moxcy w stabilizatorze. I dobrze byłoby też zapewnić stabilne żarzenie kineskopu.

Tomek Janiszewski
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Tomek Janiszewski »

STUDI pisze:
Tomek Janiszewski pisze:To nie tylko zabezpieczy kineskop w razie opisanej wyżej awarii, ale i najpewniej wydłuży czas jego pracy nawet i bez niej. Jakoś nie bardzo wierzę w stabilność napięcia dostarczanego niejako ubocznie przez układ, którego zasadnicze zadanie jest zupełnie inne.
Proszę konstruktorzy wszystkich firm produkujących TV i monitory CRT to pewnie byli idioci. No i monitory komputerowe CRT to zdychały zapewne po 2 - 3 miesiącach wszak raczej były dłużej katowane niż TV w domach. A jakoś zdecydowana większość ponad 10 letnich terminali, monitorów jakoś nie miało masowo uszkodzonych kineskopów. Odstawiano je w pełni sprawne na złomowanie wraz z rezygnacją ze stosowania terminali albo wymianą monitorów na LCD'ki. Prędzej wypalał się luminofor niż padało żarzenie.
Tylko jakość podzespołów w tych obwodach odchylania monitorów CRT jakby trochę inna, technologia produkcji katod od czasu gdy gdzieś tam pewnie na początku lat 60-tych skonstruowano kineskop A50-140W względnie jego pierwowzór też chyba jakieś postępy poczyniła, no i o szeregowym zasilaniu bloków w czasach gdy kolorowe telewizory i monitory wyparły całkowicie sprzęt monochromatyczny też już dawno zapomniano...

Tomek Janiszewski
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Marcin K. »

Jedyny kineskop w naszym telewizorze był wymieniowy w Elekronie 208 czy coś podobnego.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
_idu

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze: To akurat nie ja taką teorię wymyśliłem - sam producent dorobił ideologię do wypuszczonego knota, chwaląc go za niebywałe oszczędności jakie rzekomo miała przynieść rezygnacja z transformarora.
I to samo przyświecało konstruktorom zza żelaznej kurtyny.
Tomek Janiszewski pisze: ten pierwszy niemal do samego końca tej firmy importowano z enerdupka jako A240,
Jak już DDR produkował to nie miało wg RMPG sensu powielać produkcji u nas. Przy okazji bły inne zamówienia fabryczek półprzewodników - była wszak wojna w Afganistanie. Pomijając potem odcięcie nas do dobrodziejstw zachodu.
Tomek Janiszewski pisze: podobnie prawie nikt na oczy nie widział radiowego UL1203 a conajwyżej A244 (TCA440).
Były - widziałem w jednym z Radmorów ale zaprzestano produkcji właśnie z powodu podziału produkcji w RWPG. Nie miał on większego zastosowania. Nie było sensu produkować jeśli CEMI nie dawało rady z innymi podzespołami - np. wielka posucha BD135.... Wtedy stosowano je u nas sporadycznie - a przy okazji zastosowano takie w tunerach Diory (poźniej nazwane Faust) i sprowadzono sporą ilość TCA440 produkcji Siemensa - te były w ciągłej sprzedaży w każdym sklepiku z częściami RTV.
Tomek Janiszewski pisze: I naprawdę trzeba było godzić się na taką "transakcję wiązaną": licencja na nowe kości pod warunkiem jednoczesnego zakupu licencji na schrzanione pudło?
Pudło nie było schrzanione. To Twój pogląd. Alternatywą było drogie i ciężkie trafo sieciowe którego nikt tam u kapitalistów nie chciał stosować oraz zasilacze impulsowe które w zasadzie pojawiły się później. Podam przykład Philipsa który niechał trafa głosnikwego w lampowym TV - wolał dołożyć jedną lampę więcej bo to było sporo tańsze a głośniki 800 omów produkował.

Tomek Janiszewski pisze: Tiaaa, pod tym wszakże warunkiem że pewne i niezawodne byłyby elementy jakie zastosowano do zasilaczy nielimpulsowych, na czele z owym BD127, wybranym dosłownie na duś, jakby taką tragedią było dołożenie w sumie niewielkiej kasy do elementu mocniejszego a tym samym bardziej niezawodnego.
1. Po pierwsze tamtejsze (u kapitalistów) elementy to zupełnie coś innego niż nasza produkcja w CEMI.
2. To był początek rozwoju tranzystorów mocy i wysokonapięciowych. Cokolwiek mocniejszy w tedy oznaczało ogromna kwotę kosztów w produkcji. Jedna dziesiąta DM razy milion egzemplarzy to ogromna kwota. Może to do Ciebie dotrze.
Tomek Janiszewski pisze: Oraz pod warunkiem że każdy z bloków z osobna zabezpieczonoby transilem albo czymś podobnym, aby w razie awarii jednego podzespołu nie dochodziło do całego ich łańcuszka.
Jakby się przenieśli w przyszłość to by mieli transile. Mówimy o pierwszej połowie lat 70-tych. A prototyp pewnie powstawał na samym początku tejże dekady.
Tomek Janiszewski pisze: Bez jaj, a oszczędności na braku ciężkiego TG, TWOP, DFZK to już się nie liczą?
Najcięższe jest trafo sieciowe.
Tomek Janiszewski pisze: Jak nawet TS70/8 w Neptunie 472 uznać za ciężki, to istniala ZTCP jakaś konstrukcja zasilana przez autotransformator.
A bo 472 powstało z powodu braku podzespołów.... Stan wojenny zdołował w dół nasz przemysł.
Autotransformator - żadna to zaleta - praktycznie tro samo co trafo. Rdzeń, miedź, kosztowne.
Tomek Janiszewski pisze: Ale w zamian za to jeśli już stosowano szeregowe zasilanie - to choćby taki stopień mocy m.cz. pracował w z trafem glośnikowym w klasie A na pojedynczym tranzystorze wysokonapięciowym, i odpadała konieczność stosowania stabilizatora dla pochłonięcia prądu któego w danej chwili nie potrzebuje wzmacniacz. No ale nie po to kupowano licencję na UL1497 aby go nie stosować, nawet jeśli z powodu podanego wyżej staje się to kuriozalne.
Wcale nie kuriozalne. Klasa A - no OK i tak musisz zastosować stabilizator do utrzymania stałej wartości padu - bowiem prąd pobierany przez wzmacniacz pracujący w klasie A jest TEORETYCZNIE stały. Wystarczy przesterować ten stopień.... no i taka klasa A wymaga trafa albo produkcji chorych głośników sporej mocy o wysokiej impedancji.... Koszty, ogromne koszty. Pomijam już niską jakość dźwięku takiej protezy z końca lat 50-tych. Brakuje mi tylko w Twoim wywodzie wzmianki o koszerności ;).

Tomek Janiszewski pisze: No i w ten sposób Cygnusy/Urany jarające kineskopy aż się kurzyło stalyby się żyłą złota dla ich producentów. Ale nie w kumunistycznej gospodarce niedoboru.
No proszę był w domu u mnie taki TV. Tak trzeba było wymienić kilka diod na produkcji zachodniej i jeden tranzystor na produkcję zachodnią. Kineskop się nie upalił. Nie zepsuł się ani razu. Ba kineskop w nim więcej przetrwał niż w Panasonicu kolorowym - tamten po 5 latach już zdychał.
Jeśli były tam zastosowane dobrej jakości podzespoły to ten układ był pewny i praktycznie bezawaryjny. To potwierdzali porządni serwisanci.
Tomek Janiszewski pisze: Przed rokiem 1975 nie uświadczyłbyś w sklepach SPHW Uranów i Cygnusów - nawet na książeczki kredytowe dla młodych małżeństw - a conajwyżej Neptuny 421, z zestawem lamp PCF802, PL504, PY88, DY86, PCL86, PCL805 i PFL200. Libra/Saturn w którym wyeliminowano tę ostatnią znajdowały się dopiero na etapie prototypu. A uraństwo pojawiło się dopiero pod koniec lat 70-tych, i dobrze się miało w stanie wojennym. Więc nie naciągaj faktów.
Mówimy o miejscu gdzie ta konstrukcja już był produkowana. A zresztą Neptun 625/425 był produkowany przed wprowadzeniem np. lampowo tranzystorowego Newptuna 626/426. Był puszczony na rynek wraz modelami 624 i 424 - bardzo podobny wzorniczo do nich. Kolega z podstawówki miał w domu tę 625 sporo przed 1978 rokiem.
Tomek Janiszewski pisze: Ano byly takie próby, ale dziś możemy pochylić się nad nimi z politowaniem. Bo tranzystory AF516 jakie usiłowano wykorzystać do głowicy VHF prędko wypadły z produkcji, wzmacniacze p.cz. wizji na BF520 nieprawnie noszącymi to oznacznie (w niczym nie były lepsze np. od BC 107) nie charakteryzowały się żadnymi parametrami selektywnościowymi, TG72 do stopni odchylania pionowego trzeba bylo selekcjonować, a BUY52 okazały się w ogóle nieprzydatne do pracy w odchylaniu poziomym. A wszystkie pozostałe TG które świetnie sprawdziły się w Kolibrze padłyby w telewizorze z przegrzania bardzo prędko. Tylko TG37/AF428 wywalczyły sobie miejsce w torze fonii "Ametystów" na bardzo długie lata.
Brak porządnych tranzystorów. Kupienie samych licencji na półprzewodniki niestety pozostawia problem zrobienia prototypów - testów itd - dalej cofanie się wstecz. A byliśmy już nawet w gronie pozostałych demoludów daleko w tyle - zasługa Gomułki. A te AF dlatego bo nie było nic innego. A ich kiepskie parametry nie były tam dokuczliwe. AF516 "wypadły" bowiem nie miało sensu ich produkować gdy kupowano licencję na BF180, BF181 itd... Ponadto german wrażliwy na temperaturę mające wiele wad.... German przed 1970 rokiem był ślepą uliczką.
Tomek Janiszewski pisze: Ale działały lepiej lub gorzej, a to "gorzej" to było nie z powodu germanowych petów, ale jeśli już - to przede wszystkim elektorolitów we "wriemiazadajuszczych" obwodach odchylania.
Jeśli to nazywasz dobrze.... Nawet częsciowe ukrzemowienie niewiele pomagało tym ersatz telewizorom....
Tomek Janiszewski pisze: Toteż napisałem wyraźnie że pierwszym krokiem powinno być zastosowanie tranzystora z dużym zapasem moxcy w stabilizatorze. I dobrze byłoby też zapewnić stabilne żarzenie kineskopu.
Ale nie było kasy na robienie prototypu a braki na rynku były. Prędzej praca COBRESPU szła w to: co czym gorszym da się zastąpić. I stąd tak a nie inna jakość produkcji po 1981 roku.
Ponadto trzeba było taki tranzystor mieć a nie wymieniać się za coś a tym bardziej kupować za dewizy. żarzenie - a jeśli nie było oszcżędność w stopniu odchylanie to i żarzeni było stabilne.
A zresztą porównaj stopien odchylania poziome z pierwszych Neptunów 624/424 i późniejszych lampowo-tranzystorowych. Ubyło sporo elementów zapewniających stabilność pracy tegoż bloku.
_idu

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze: Tylko jakość podzespołów w tych obwodach odchylania monitorów CRT jakby trochę inna, technologia produkcji katod od czasu gdy gdzieś tam pewnie na początku lat 60-tych skonstruowano kineskop A50-140W względnie jego pierwowzór też chyba jakieś postępy poczyniła, no i o szeregowym zasilaniu bloków w czasach gdy kolorowe telewizory i monitory wyparły całkowicie sprzęt monochromatyczny też już dawno zapomniano...
Tomek Janiszewski
Czy ja iem czy jakość lepsza kineskopów? Zwłaszcza jak wiadomo było że to ich koniec.
Myślisz że w masówce monitorów CTR stosowano stabilizacje żarzenia, nie było uzwojeni na trafie, oporniczek w szereg i żarzenie.

A monitory - tak już wtedy były opanowane zasilacze impulsowe. Dodam niema to znaczenia czy impulsówka czy szeregowe. Tym bardzioj że w tych zasilaczach stabilizacja była ułomna - jednego tylko napięcia otrzymywanego z trafa zasilacza. Reszta w żaden sposób nie były kontolowane przez układ przetwornicy. Zresztą samo jest w TV z kinolami z z tej dekady, poprzedniej ....
Awatar użytkownika
Lamdeck
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: ndz, 15 lutego 2009, 17:37
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Lamdeck »

Tomek Janiszewski pisze:
Lamdeck pisze:Jaki typ tranzystora by pasował najbardziej?
Jest tego od pyty, pierwszy z brzegu to BUT11 w obudowie TO220 albo BU326 w obudowie TO-3. Tyle że wymaga to prac mechanicznych, każdy z nich ma inne wymiary i kolejność wyprowadzeń niż oryginalny BD127/BD157
Czy wystarczy pozamieniać wyprowadzenia miejscami według zamieszczonego zdjęcia? Użyję BUT11, bo mam taki.
Tomek Janiszewski pisze:Na stopniu końcowym odchylania poziomego.
Eee... Czyli gdzie? :roll:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Marcin K. »

Tak, trzeba pozamieniać miejscami nóżki wg. danych katalogowych lub Twojej tabeli, emiter do emitera, kolektor do kolektora i baza do bazy. Ale najpierw sprawdź czy Twój nowy tranzystor jest sprawny! I koniecznie przykręć go do radiatorka, może być nawet większy, nie zaszkodzi.
Odchylanie poziome (czyli to gdzie jest transformator WN) narazie nie ruszaj go nie ma takiej potrzeby. Siedzi tam chyba SU161 albo BU208, w takich TV ten tranzystor w zupełności wystarcza.
W sumie to nie wiem po co wymieniać tego BD-ka skoro chula. Co najwyżej wyczyściłbym całe chassis i radiatorek powiększył, działać powinno.
Pozdrawiam, Marcin K.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Lamdeck
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: ndz, 15 lutego 2009, 17:37
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Lamdeck »

Ten BD127 jest fabrycznie przykręcony do części osłony trafa WN (ten kawałek jest aluminiowy i grubszy), poprzez jakąś podkładkę. Czy nowego BUT11 mogę przykręcić przez podkładkę mikową i odpowiedni izolator na śrubkę? Czy ten radiator jest wystarczająco duży? Na zdjęciu nie widać całego radiatora.
marcin_oizo pisze:Ale najpierw sprawdź czy Twój nowy tranzystor jest sprawny!
Jak sprawdzić tranzystor? Da się zwykłym multimetrem?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Marcin K. »

Radiator jest wystarczający.
Oczywiście tranzystor da się sprawdzić miernikiem! I to bardzo szybko... Jeśli masz multimetr to ustaw zakres "dioda" i sprawdź przejście między E i C. Ma tam nic nie być w obie strony (rezystancja bardzo duża, kilkaset kΩ)! W przeciwnym wypadku tranzystor do kosza. Potem sprawdź przejścia między E i B oraz B i C. W obu przypadkach tranzystor będzie się zachowywał jak dioda czyli w jedną stronę będzie przewodził a w drugą nie. Jeśli będzie inaczej, tranzystor do kosza.
Tyle 8)
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Lamdeck
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: ndz, 15 lutego 2009, 17:37
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Lamdeck »

Dzięki.
:mrgreen:
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: KaW »

Jedyne co nasi mogli robić to tylko faktycznie te płytki -i ew. wykorzystywać technologię jaką kupiło RWPG dla bloku wschodniego -w ramach podziału pracy i zadań.A co do lamp kineskopowych i innych wyrobów lampowych -wydaje mi sie, że w sosie RWPG mieliśmy swój kawałek tortu.W momencie skończenia się niewoli ekonomiczno-technicznej -ŚWIAT wymiótł w kilka chwil ten cały postęp techniczny PRL-u /naszymi rękami/.. .Dzisiaj są jeszcze kwiatki takie jak "SYRIUSZ", którego ratuję bo ma dobry" nn" -letni kineskop -kineskop z Piaseczna rodem. /kolory STAŁE i jeszcze niezmienne .Ale w srodku scalak pilnuje pradów kineskopu.
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Marcin K. »

TV typu Helios to były całkiem dobre odbiorniki. Miałem Heliosa (wydałem ostatnio) który miał piękny obraz ale mam teraz Syriusza w którym w ciągu roku będę musiał wstawić drugi powielacz... I dlaczego tak się dzieje?
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Lamdeck
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: ndz, 15 lutego 2009, 17:37
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Lamdeck »

Ehhh... Ponad miesiąc temu poszedłem do świetnie wyposażonego sklepu elektronicznego, z świetnie wyszkoloną obsługą... Podchodzę do okienka i mówię do kolesia, że chcę "BUT11A, 2 sztuki". On wyklepał na komputerze i stwierdził że nie ma. Mówię, żeby zamówił. Ten pomyślał, poklepał w klawiaturę i stwierdził "Ja mogę panu zamówić, ale nie wiem, czy przyjdzie". Nie komentując tego, poprosiłem o dwie podkładki mikowe pod TO-220. Ten zapytał czy pod pojedynczy tranzystor i jak zobaczył moją skrzywiona minę, chyba zrozumiał o co biega i po chwili przyniósł pudełeczko w którym leżało około 5-10 takich podkładek... Wydłubał dwie takie i odniósł pudełko. No więc zapłaciłem astronomiczną kwotę za dwie podkładki, tzn. poniżej 1zł. Z racji tego, że wcześniej nie miałem czasu, dopiero po miesiącu przyszedłem po zamówione tranzystory. Na szczęście były...No to wziąłem dwa i pozbyłem się 4,80zł. Wróciłem do domu i od razu do garażu, w którym stał Cygnus T401A, oczekujący nowego tranzystora. Przemierzyłem tranzystor, podkładkę mikową posmarowałem smarem silikonowym i przykręciłem tranzystor do radiatora, stosując odpowiednie podkładki izolacyjne na śrubkę. Przylutowałem przewody do wyprowadzeń tranzystora. Załączyłem telewizor i po pół godziny sprawdziłem, czy tranzystor się nadmiernie nie grzeje. Wszystko było ok, więc założyłem tylną pokrywę. Przy okazji podłączyłem antenę ze wzmacniaczem do odpowiedniego zasilacza z seperatorem we wtyczce z Castoramy. Oczywiście zasilacz miał słaba filtracje, więc zrobiłem mu mały tuning. Teraz wszystko jest ok, więc pozostaje się tylko cieszyć z oglądania telewizji...

Kogo jeszcze nie zanudziłem tym opowiadaniem??? :mrgreen:

Jutro (tzn. dzisiaj) zamieszczę zdjęcie TV.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Marcin K. »

No i elegancko :wink: Jak chcesz to dam Ci jeszcze Cygnusa T402A, będziesz miał komplet, tylko sobie po niego przyjedź 8) Telewizor oczywiście sprawny, wygląda bardzo dobrze, nie ma kabla sieciowego bo już się nim ktoś zainteresował.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Lamdeck
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: ndz, 15 lutego 2009, 17:37
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Lamdeck »

marcin_oizo pisze:Jak chcesz to dam Ci jeszcze Cygnusa T402A, będziesz miał komplet, tylko sobie po niego przyjedź 8)
Chętnie bym wziął, ale nie miałbym go jak odebrać...
marcin_oizo pisze:nie ma kabla sieciowego bo już się nim ktoś zainteresował.
A to mój Cygnus miał w dwóch miejscach naprawiany z użyciem najtańszej taśmy izolacyjnej. 8)
:mrgreen: