Strona 2 z 5

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 18:56
autor: Marvel
Obawiam się, że Twój labirynt ma niewiele wspólnego z oryginalnym. Bardzo istotna jest długość i szerokość ścieżek i odstępy między nimi. Wyprowadzenia potencjometrów faktycznie bez sensu. Poprowadź sobie kable od razu ze środka PCB. No i standardowo: powiększ pady, bo nie będzie do czego lutować. Po obejrzeniu PCB podtrzymuję stanowisko nt. taśmy i równoległego prowadzenia przewodów do anody, siatki pierwszej i katody.

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 19:23
autor: maniak
Marvel pisze:Obawiam się, że Twój labirynt ma niewiele wspólnego z oryginalnym. Bardzo istotna jest długość i szerokość ścieżek i odstępy między nimi. Wyprowadzenia potencjometrów faktycznie bez sensu. Poprowadź sobie kable od razu ze środka PCB. No i standardowo: powiększ pady, bo nie będzie do czego lutować. Po obejrzeniu PCB podtrzymuję stanowisko nt. taśmy i równoległego prowadzenia przewodów do anody, siatki pierwszej i katody.
Zgadzam sie w zupełnosci z tobą co do labiryntu - w expresie cza sie namęczyć niestety ze zmianą siatki aby zagęscic scieżki -wrzuciłem go tylko aby mieć miejsce na później.
Proszę cię abyś zwrocił uwagę na tę część schematu,w której wyrzuciłem elementy reverbu -
czy dobrze myślę i dobrze połączyłem 3 stopień z czwartym.
Odnosnie taśmy to widziałem na własne oczy takie rozwiązania w orginalnych fenderach gdzie lampy montowane są na oddzielnych płytkach prostopadle do reszty-ale co rada fachowca to rada :wink:

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 21:10
autor: Marvel
Też widziałem taśmy w Fenderach. Nawet zrobiłem zdjęcie HotRoda DeVille. Ale tam przewody są w odległości ok. 5mm od siebie.

Co do reverbu, to pisałem już, jak ja bym to zrobił. Wyrzucasz trzy rezystory i wszystko, co jest za nimi. Reszta bez zmian, niczego nie trzeba łączyć.

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 21:58
autor: jethrotull
maniak pisze:Męcze się zeby to zamienic na jpg
Jakie JPG, do jasnej Anielki! To jest grafika, po co chcesz żeby stratna kompresja dodała Ci artefakty do grafiki? Do tego służą formaty PNG, TIFF, ostatecznie GIF, JPG jest tylko i wyłącznie do zdjęć! (to tak w ramach linczu przez moderatora ;) )

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 22:00
autor: traxman
Tym bardziej, że nawet na wielowarstwowej płytce jest zaledwie kilka kolorów i skala szarości wystarczy do pokazania efektów pracy.

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 22:05
autor: maniak
Ok-jeszcze raz dzięki
Płytke poprawiłem -zwiększyłem odległosci miedzy pinami a takze zlikwidowałem to równoległe rozprowadzenie scieżek na 3 połówce(na schemacie to ostatnia :mrgreen: z lewej)
Jutro jade po kilka elementów które mi brakuje.
Ale najpierw zrobie to w pająku - podepne pod 5wat zobaczymy czy zadziała.
Jak zawyrczy to zaczne ,,kleić,, na płytce -zawsze lepiej w pająku pozmieniać elementy

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 22:06
autor: Marvel
Ale kolega ma problem z tym, że w żadnym formacie nie może zapisać płytki, z wyjątkiem natywnego .pcb. Nie tylko w JPEG.

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 22:07
autor: traxman
Ale zawsze można wydrukować na drukarce postscriptowej i do pdf'a. CM także nie eksportuje, a jakoś sobie radzę.

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 22:10
autor: maniak
jethrotull pisze:
maniak pisze:Męcze się zeby to zamienic na jpg
Jakie JPG, do jasnej Anielki! To jest grafika, po co chcesz żeby stratna kompresja dodała Ci artefakty do grafiki? Do tego służą formaty PNG, TIFF, ostatecznie GIF, JPG jest tylko i wyłącznie do zdjęć! (to tak w ramach linczu przez moderatora ;) )
Chodziło mi tylko o pokazanie tego com nasmarował dla ogólu do wglądu bez niepotrzebnego otwierania :wink: -bom nie potrafił dodać załącznika :oops:
Końcowe arcydzieło :oops: oczywiscie jak bedzie warte tego zamieszcze w orginale

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 22:15
autor: maniak
Marvel pisze:Ale kolega ma problem z tym, że w żadnym formacie nie może zapisać płytki, z wyjątkiem natywnego .pcb. Nie tylko w JPEG.
Dokładnie.
Albom nasmarował druk w zapisie, albom zapisał elementy bez druku i lipa.
Ale zem szlachcic kmicic z krwi i kosci to po 3 godzinach czytania instrukcji (bo musi być ten pierwszy raz)doszedł jak co działa :lol:

Re: peavey clasic 30

: śr, 8 kwietnia 2009, 23:28
autor: Wicker
z ciekawości, jak się oblicza taką lokalną pojemność występującą przy tak poprowadzonych ścieżkach ? Czy może zrobili to "na pałę" :?: :mrgreen: :mrgreen:

Re: peavey clasic 30

: czw, 9 kwietnia 2009, 09:35
autor: fresostrowiec
Wicker pisze:z ciekawości, jak się oblicza taką lokalną pojemność występującą przy tak poprowadzonych ścieżkach ? Czy może zrobili to "na pałę" :?: :mrgreen: :mrgreen:
na pałę to chyba nie ale są stosowne wzory na policzenie pojemności miedzy dwoma równoległymi ścieżkami - polecam jakąś książkę do technik mikrofalowych a w niej dział o sprzęgaczach zbliżeniowych - jak znajd u siebie na dysku materiały na ten temat to ci mogę wysłać ale to już po świętach

Re: peavey clasic 30

: czw, 9 kwietnia 2009, 20:10
autor: maniak
Witam.
U mnie prace stanęły.
Druga połowa wystawiła mi zakaz montażu na czas świąt wrrr.
Z drugiej strony to po gruntownym sprzątaniu wiele rzeczy znalazłem:
- min. transformatorek z telewizora rubin 714p (TWOP 7/80/30/666), z tego co wyczytałem nada się jako dławik
-TB3-1-9 , który powinien pociągnąc na 6p14p.
Pół roku temu była akcja zbierania i utylizacji starych wyeksploatowanych sprzętów - żal serce sciskał jak widziałem bambino i kilka innych radyjek diory wrzucanych do kosza.
Według ludzi którzy prowadzili tą akcję wraz z czasem rozkładu cytuje,, zanieczyszczały nasze środowisko w miejscach o dużej wilgotnosci :lol:
Udało mi się tylko odzyskać po sąsiedzku kilka częsci, które ożyły i mam nadzięje pożyją jeszcze długo - wedle ludzi zbierających nadużyłem prawa bo te częsci były zużyte itp. i zajmują 5 razy więcej miejsca i takie tam jeszcze ......

Re: peavey clasic 30

: czw, 9 kwietnia 2009, 20:27
autor: maniak
Wicker pisze:z ciekawości, jak się oblicza taką lokalną pojemność występującą przy tak poprowadzonych ścieżkach ? Czy może zrobili to "na pałę" :?: :mrgreen: :mrgreen:
Czasem wiele udanych konstrukcji ,,było na pałe,, swoją stroną byłem u kolegi który posiada owego peaveya - ubłagałem go o odkręcenie płyty z tyłu aby przyjrzeć sie orginałowi - wydaje mi się że duzy wpływ na jakość brzmienia ma końcowe zwężenie do ilośći scieżek-ale na ten temat nic więcej nie powiem bo nie wiem

Re: peavey clasic 30

: czw, 9 kwietnia 2009, 20:29
autor: maniak
a tu nastepny