Bo klient nie płaci za to że się uderzy młotkiem (5zł) tylko za to że się wie gdzie uderzyć (50zł).
Za samo "otwarcie" sprzętu bierze się 50zł. Naprawa musi kosztować, inaczej nie mam sensu babranie się w to.
Tak jak z monitorami LCD: wymienie spuchnięty kondensator za 2zł a kasuje 70zł. Za mniej to bym w ogóle nie podchodził do sprawy, szkoda czasu w którym można zrobić coś pożytecznego lub zarobić na czym innym.
PFL200 na tranzystory?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 50...74 posty
- Posty: 63
- Rejestracja: sob, 4 września 2004, 18:28
- Lokalizacja: R OM / KO 02 WT
Re: PFL200 na tranzystory?
załóż firmę,zapłać ZUS 850zł (emerytura od takiego zusu 470zl),lokal.energia.podatki to zobaczysz ile powinna kosztować naprawa= X 10
zmiana na tranzystory przy braku lamp było to jedyne rozwiązanie.
zmiana na tranzystory przy braku lamp było to jedyne rozwiązanie.