Strona 2 z 3
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 09:59
autor: jethrotull
Dobra wiadomość jest taka że nie słyszysz pisku. Oznacza to że wzbudzenie jest na częstotliwości ponadakustycznej (no, przynajmniej ponadgitarowej) czyli możesz ubić warunek amplitudy bez negatywnego wpływu na brzmienie wzmacniacza. Zacznij od kondensatora 100p między siatką 1 lampy mocy a masą.
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 10:55
autor: S77
Przelutowanie rezystora antyparazytowego na nóżkę lampy delikatnie polepszyło sprawę. Pojawianie się problemu opisanego w pkt.1. następuje w zakresie ruchu master volume od 90 do 100% (poprzednio 80 - 100%).
Przewód doprowadzający sygnał do końcówki mocy ma długość prawie 11 cm - boję się, że tu może być "pies pogrzebany"
Zrobiłem nawet taki eksperyment, że sygnał do końcówki puściłem równolegle dwoma oddzielnie ekranowanymi przewodami i wydaje mi się że nastąpiła bardzo, bardzo niewielka poprawa. Z drugiej jednak strony we wzmacniaczu nie występują żadne piski, szum przy maksymalnym wysterowaniu również wg. mnie nie odbiega od normy w związku z tym nie wiem czy przyczyny szukać akurat w przewodzie.
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 10:58
autor: jethrotull
Fakt, że nie słyszysz pisku nie oznacza jeszcze że nie ma wzbudzenia, tylko że jest ono powyżej częstotliwości przenoszonej przez głośnik. Na oscyloskopie byś wszystko zobaczył. Próbowałeś z tym kondensatorem 100p?
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 11:01
autor: S77
Przepraszam Jethrotull, nie zauważyłem Twojego posta. Zaraz spróbuję przylutować kondensator, niestety najmniejszy, który mam w domu to 270p. Spróbuję wlutować ten, który mam, jeśli to coś zmieni to skoczę po właściwy.
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 11:10
autor: jethrotull
Nie mówię że 100p jest właściwy, to po prostu przykładowa wartość. Może się okazać że 270p będzie lepszy. Zawsze jednak należy zamontować najmniejszy kondensator jaki naprawia problem wzbudzenia. Jeśli dasz za duży to zacznie Ci obcinać górkę w słyszalny sposób.
A tak na marginesie, jak wygląda ekran w kablu dostarczającym sygnał do stopnia mocy? Ładny oplot metalowy i folia czy zwykły pęk drutu?
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 11:28
autor: S77
Kable sygnałowe są naprawdę dobrej jakości, są to przewody instrumentalne marki LEM. Główna żyła jest dość gruba w dwóch rodzajach tworzywa, później występuje papierek (foli raczej nie przypomina), bardzo gęsty ekran miedziany, kolejne trzy warstwy tworzywa. Co do tworzywa to prawdopodobnie polepsza ono tylko właściwości mechaniczne. Ale jedno jest pewne, na ekranowanych przewodach, które zastosowałem pierwotnie wzmacniacz piszczał, po zmianie na te obecne przestał piszczeć.
Przestał aż do teraz... bo po wlutowaniu między siatkę pierwszej triody, a masę 270p przy ustawieniu gain na 0, master volume na max. wzmacniacz bardzo delikatnie piszczy. Trochę dziwne bo ten 270p obciął sporo góry...
Niestety problem z pkt 1. nie ustąpił ani trochę.
Swoją drogą brzmienie z wlutowanym 270p o wiele bardziej mi odpowiada, bo do tej pory moim zdaniem wzmacniacz miał zbyt dużo góry, praktycznie by uzyskać satysfakcjonujące mnie brzmienie ustawiałem pot. treble na 0
Dziwna sprawa. Martwię się, że bez oscyloskopu się nie obędzie, a to problem.
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 11:37
autor: mroovka
Ale jethro chodziło o siatkę lampy końcowej, nie wejściowej

Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 11:43
autor: S77
Ups... Dzięki, nie zauważyłem. Dziś jest mój siódmy dzień walki z problemem i chyba trochę się zakręciłem...
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 12:42
autor: S77
Po wlutowaniu kondensatora 270p między siatkę pierwszą lampy mocy, a masę słychać jeden wielki przeraźliwy brum.
Próbowałem z rożnymi kondensatorami, efekt ten sam. Po usunięciu kondensatora wszystko wraca do normy...
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 14:25
autor: jethrotull
Ty masz tam coś ostro nakaszanione. Trudno mi sobie wyobrazić skąd się nagle bierze "przeraźliwy brum". Może nóżka kondensatora dotknęła wyprowadzenia żarzenia? Pokaż jakieś dużej rozdzielczości zbliżenia na montaż końcówki. Kto wie czy nie najlepiej by było ją wypruć i zrobić od nowa.
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 15:11
autor: S77
O przypadkowym zwarciu do innych elementów nie ma mowy, wlutowywałem kondensatory parokrotnie. Wszystkie nóżki lampy mocy z wyjątkiem siatki są w koszulkach.
Poniżej zdjęcie w większej rozdzielczości wraz z zaznaczonym obszarem końcówki mocy. Niestety gruby ekranowany przewód zasłania większość wyprowadzeń lampy, ale jeśli będzie koniczne to odlutuję go i zrobię zdjęcie jeszcze raz.
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 15:13
autor: S77
.
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 15:37
autor: whwp
Pętla masy to po pierwsze - co jest na końcu ekranu od siatki EL? Antparazyt i siatkowy w takim miejscu???
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 15:42
autor: painlust
Ogólnie to kondensatory filtrujące dla poszczególnych stopni powinny się znajdować jak najbliżej tych stopni.
Re: Atomic - czy tak powinno być?
: czw, 19 lutego 2009, 16:52
autor: wolah12
Kondensator (wysokonapięciowy) równolegle do uzwojenia pierwotnego trafa głośnikowego - zacznij od 1nF i leć w górę co 500pF. Jaki masz głośnik?