Strona 2 z 2
Re: Zczerniałe szpilki nowali
: czw, 15 stycznia 2009, 18:18
autor: pierwszy
Tomasz Gumny pisze:...a potem i tak trzeba dokładnie oczyścić nóżki z resztek gumy, bo ta zawiera sporo... siarki.

Nie jest to diabelskie ustrojstwo, nie ma tam siarki
Ja od lat uzywam do czyszczenia laminatu, przed nanoszeniem emulsii Positiv 20, takich gumek o jakim Marek pisal.
Nawet kiedys myslalem, ze mozna zrobic cos takiego w domowych warunkach, sproszkowac tarcze korundowa i wymieszac z guma silikonowa.
Mozna tez zamiast korundu dodac make kwarcowa, gradacja bedzie drobniejsza.
Re: Zczerniałe szpilki nowali
: czw, 15 stycznia 2009, 19:29
autor: Tomasz Gumny
macska pisze:Ja od lat uzywam do czyszczenia laminatu, przed nanoszeniem emulsii Positiv 20, takich gumek o jakim Marek pisal.
Kiedyś można to było kupić jako SENO-BLOK - do mechanicznego czyszczenia warstwy miedzi przed trawieniem, ale to nie oznacza, że oczyszczone tym srebro nie pokryje się znowu siarczkiem... Może ktoś próbował?
Re: Zczerniałe szpilki nowali
: czw, 19 lutego 2009, 10:48
autor: fugasi
Czy zauważyliście ze szpilki rosyjskich nowali, w przeciwieństwie do polskich, enerdowskich nigdy nie są sczerniałe? Albo drut z innego metalu albo galwaniczne pokrycie.
Re: Zczerniałe szpilki nowali
: czw, 19 lutego 2009, 13:07
autor: brys
Są czymś pokrywane. Drut jest miedziany.
Re: Zczerniałe szpilki nowali
: czw, 19 lutego 2009, 15:41
autor: Tomasz Gumny
brys pisze:Drut jest miedziany.
To raczej stal, co najwyżej miejscowo pomiedziowana. Drut miedziany o średnicy szpilek byłby za miękki. Poza tym miedź trudno się zgrzewa i - jeśli dobrze pamiętam wywody Alka - nie nadaje się do połączeń próżnioszczelnych ze szkłem.
Swoją drogą, ciekawe skąd się bierze ten ceglasto-czerwony kolor na styku metal-szkło?
Re: Zczerniałe szpilki nowali
: czw, 19 lutego 2009, 16:11
autor: brys
Jeśli dobrze pamiętam to właśnie miedź miała ten sam współczynnik rozszerzalności temperaturowej co szkło sodowe, a kolor czerwony bierze się z Cu₂O. Z drugiej strony szkło może nie być sodowe, a nóżki na pewno nie są całkowicie miedziane, gdyż ciągną do magnesu.
Re: Zczerniałe szpilki nowali
: czw, 19 lutego 2009, 17:24
autor: Alek
Jeszcze inaczej:
Druty dobre do wtapiania w szkło sodowe i ołowiowe wykonane są ze stopu FeNiCo (zwanego niekiedy w gwarze nie wiedzieć czemu FeNiKuMą), który pokryty jest cienką warstwą miedzi. Jest to tak zwany drut miedziopłaszczowy. Podczas wtapiania w szkło tworzy się czerwony tlenek Cu2O.
Rdzeń FeNiCo zapewnia właściwą rozszerzalność, miedź zaś tworzy tlenek, który bardzo ładnie zwilża szkło.
Re: Zczerniałe szpilki nowali
: sob, 23 maja 2009, 14:10
autor: ZoltAn
Odszczurzanie zasiarczonych srebrnych i srebrzonych przedmiotów, konieczny będzie stężony HCL (27%):
-
zaszczurzony przedmiot zanurzam na moment do dymiącego HCL a po zjaśnieniu do naczynia z mocno ciepłą wodą + łyżeczką amoniaku lub sody oczyszczanej (neutralizacja HCL), potem do czystej ciepłej wody (konieczne

) a na koniec do izopropanolu.
Stężony HCL nie nadgryza srebra a tylko rozkłada (redukuje) AgS2 na chemicznie czyste Ag + H2S.
W wyniku tego zabiegu uzyskuje się idealnie lśniacą lub matową (zależy jaka była przed zasiarczeniem) i nieuszkodzoną powierzchnię srebrną + niemiły smrodek starych jaj (siarkowodór).
Takie oczyszczanie zgłosiłem jako wniosek racjonalizatorski w ELZAB-ie - mieliśmy stały problem z zasiarczonymi srebrzonymi wyprowadzeniami rezystorów MŁT, kupowanymi byle gdzie i oczywiście na wielki zapas = szybkie czernienie w zabrzańskim, pełnym siarki powietrzu.
Rezystory oczyszczano ścierając H2S przy użyciu drobnoziarnistego papieru ściernego a nastepnie ... pobielaniu srebrzonych wyprowadzeń w wanienkach ze stopionym LC63 (bez odciągów par

).
Rzecz jasna wniosek mój został natychmiast odrzucony z racji konieczności przeprowadzania go w digestorium no i przez ten smród H2S (elzabowskie
klopy waliły siarkowodorem 100X mocniej...

).
Oczywiście nie przeszkodziło to w szybkim rozpowszechnieniu się mojej metody i nielegalnym stosowaniu jej przez pracownice w umywalniach (garść rezystorów z zasiarczonymi wyprowadzeniami w kieszeń fartucha + buteleczka HCL + parominutowy wyskok
za potrzebą do kibla... = duża oszczędność czasu przeznaczonego na czyszczenie "glancpapierem" 800)
Polecam - ale okulary ochronne bewzględnie konieczne
