Strona 2 z 2
: śr, 20 października 2004, 00:41
autor: Sebastian
I dlatego musi byc to prostownik jednopolowkowy, ech zycie...
: śr, 20 października 2004, 00:50
autor: Marcus
W prostowniku jednopołówkowym masz taką samą sytuację, napięcie zaporowe też będzie miało wartość szczytową 1923V
: śr, 20 października 2004, 01:00
autor: Romekd
Witam.
Sebastian ja bym spróbował zrobić prostownik na jednej z tych lamp. Wydaje mi się że obie wytrzymają warunki jakie zakładasz. Lampa 5C8S wydaje się wygodniejsza bo wystarczy Ci jedna na cały prostownik a w przypadku EY88 musiałbyś użyć dwóch, ale sądzę że skoro producent (EY88) podawał maksymalne napięcie wsteczne 7,5kV to właściwie nie istnieje ryzyko jej przebicia przy napięciu np. 2kV. Lampa EY88 stosowana była w prostownikach wzmacniaczy W-100 gdzie na wyjściu prostownika napięcie stałe przekraczało 600V, a lampy praktycznie były nie do zniszczenia.
Ponadto z tymi parametrami to jest tak że większość z katalogów podaje żeby nigdy nie przekraczać więcej niż jednego z granicznych parametrów lampy. Czyli z tego wynika że jeden parametr można zawsze przekraczać

Jako przykład podam Ci (choć już kiedyś pisałem o tym na naszym Forum) że w używanym przeze mnie wzmacniaczu PIONEER SM-83 popularne odpowiedniki EL84, czyli 6P14P pracują w klasie AB przy napięciu anodowym 450V choć dane katalogowe tej lampy podają że napięcie na anodzie nie może przekraczać 250V. U mnie komplet tych lamp pracuje we wzmacniaczu juz dwa lata przeważnie po 24 godziny na dobę (z reguły zapominam go wyłączać na noc, a w ciągu dnia gra praktycznie bez przerwy) i kompletnie nic się z tymi lampami nie dzieje. Ostatnio sprawdziłem im emisję i jest bez zarzutu. Zapomniał bym dodać, że te 450V na anodach to oryginalne rozwiązanie Pioneer-a.
Pozdrawiam,
Romek
: śr, 20 października 2004, 01:10
autor: Marcus
Myślę, że 5c8s da sobie radę.
Trzeba zauważyć, że napięcie maksymalne występuje tylko w szycie okresu i lampa nie jest na nie narażona ciągle.
Dorzucam schemacik poglądowy prostownika
ps.
Do czego ten prostownik?....GM70 ?
: śr, 20 października 2004, 01:23
autor: Marcus
Apropo EL84 ma Uao max= 500V (pod obciążeniem 300V) natomiast 6P14P Ua max=400V przy obciązeniu do 8W; ale to itak mniej niż w PIONEER'ku..

: śr, 20 października 2004, 08:12
autor: Sebastian
Ok, to sprobuje, prostownik ma napedzac GM70. Jeszcze jedno jak myslicie po lampie dac odrazu kondensator czy moze dlawik? A jak kondensator to jaka pojemnosc?
: śr, 20 października 2004, 09:53
autor: Romekd
Witam.
Przed dławikiem można zastosować około 10 do 20uF, a po dławiku 20 do100uF. Jeżeli pominiesz kondensator przed dławikiem to na wyjściu zasilacza nie otrzymasz spodziewanego napięcia. Bez tego kondensatora będzie ono dużo niższe, gdyż kondensator umieszczony za dławikiem nie będzie ładował się do wartości bliskiej wartości szczytowej napięcia uzyskiwanego z uzwojenia anodowego transformatora. Napięcie jakie się na nim ustali przyjmie wówczas wartość leżącą gdzieś w przedziale między wartością skuteczną a szczytową napięcia uzyskiwanego z uzwojenia anodowego pomniejszoną o spadek na lampie prostowniczej i będzie w dużym stopniu zależało od indukcyjności zastosowanego dławika, pojemności kondensatora i poboru prądu z zasilacza.
Pozdrawiam,
Romek
: śr, 20 października 2004, 19:22
autor: Marcus
Apropo elektrolitów to łączysz szeregowo, czy zdobyłeś jakims cudem na 1000....1500V ?
: śr, 20 października 2004, 21:50
autor: Sebastian
To bylby naprawde cud, lacze szeregoeo 3 po 450V bocznikujac je rezystorami.