Re: Remont lamp?
: ndz, 11 stycznia 2009, 20:27
Przeprowadzony właśnie eksperyment nakazuje zrewidować pewne moje dotychczasowe zapatrywania na kwestię remontu lamp.
Traf chciał, że wskutek technicznego błędu spaliłem dwie lampy elektronowe podczas ich pompowania. Lampy te miały tradycyjny już spłaszcz. Uznałem, że należy je rozbić po to choćby, aby wydobyć anody, które nadają się do ponownego wykorzystania. Ponieważ pierwsza lampa tak ładnie się rozbiła, że nóżka spłaszczowa pozostała nienaruszona postanowiłem tylko wymienić spaloną katodę i ponownie lampę zatopić, w nowej bańce. Próba ta zakończyła się sukcesem.
Analogicznie, rozbiłem drugą lampę, której system po wymianie katody zostanie ponownie wykorzystany.
Spróbuję wkrótce rozbić na próbę jakieś uszkodzone lampy oktalowe ze spłaszczem, celem przekonania się, czy da się odzyskać z nich nóżki spłaszczowe. To otwiera możliwość napraw niektórych przynajmniej lamp.
Traf chciał, że wskutek technicznego błędu spaliłem dwie lampy elektronowe podczas ich pompowania. Lampy te miały tradycyjny już spłaszcz. Uznałem, że należy je rozbić po to choćby, aby wydobyć anody, które nadają się do ponownego wykorzystania. Ponieważ pierwsza lampa tak ładnie się rozbiła, że nóżka spłaszczowa pozostała nienaruszona postanowiłem tylko wymienić spaloną katodę i ponownie lampę zatopić, w nowej bańce. Próba ta zakończyła się sukcesem.
Analogicznie, rozbiłem drugą lampę, której system po wymianie katody zostanie ponownie wykorzystany.
Spróbuję wkrótce rozbić na próbę jakieś uszkodzone lampy oktalowe ze spłaszczem, celem przekonania się, czy da się odzyskać z nich nóżki spłaszczowe. To otwiera możliwość napraw niektórych przynajmniej lamp.