Strona 2 z 2
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 13:00
autor: traxman
Unikać supermarketów, chociaż można tam czasem doszukać się tam porządnych narzędzi "przemarkowanych".
Ja polecam, narzędzia Wera, Wiha, Format, Facom, Proxxon - w zależności od zastosowań. Narzędzia bardzo drogie, ale w zastosowaniu amatorski i używane zgodnie z przeznaczeniem "przeżyją" amatora. Bardzo fajna jest seria Wiha Softfinish Telescopic, można kupić tylko te ostrza które są potrzebne.
Do podstawowych narzędzi musisz zaliczyć wkrętaki mechaniczne+elektryczne PH0/1/2, PZ1/2, płaskie 05x3, 10x5,5, polecam też uniwersalne, ale bardzo ergonomiczne Wiha Inomic VDE - zastępują obcinaczki boczne, szczypce płaskie i ściągacz izolacji. Do tego młotek może być z wymiennymi główkami metal/poliamid. Komplet wierteł do 0,6-6,5, gwintowniki i narzynki M3/M4, imadło, komplet pilników uniwersalnych (płaski, półokrągły, trójkąt, okrągły), brzeszczot 300mm z oprawką. To na początek powinno wystarczyć, resztę uzupełnisz w miarę rozwoju. Nie liczę stacji lutowniczej (nie warto kupować nic poniżej Xytronic AutoTemp369), odsysacz z krytą końcówką (metalowy).
Możesz sprzedać samochód, dom i kupić za to narzędzia, a i tak w końcu okaże się, że czegoś akurat brakuje

Pamiętaj, że każde pieniądze wydane na narzędzia supermarketowe ze stali MJG (miękka jak g..) to wyrzucone na własne życzenie w błoto NIE WARTO. Takimi narzędziami można się poważnie skaleczyć, nie mówiąc już o wygodzie pracy.
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 13:07
autor: mukoki
Niestety - dobre narzędzia to drogie narzędzia. Na tanie zakupy stać tylko bogatych. Warto kupować narzędzia markowe, takich nie ma w supermarketach, tam panuje chińszczyzna. Dobre narzędzia można spotkać u Conrada, chociaż i tam łatwo trafić na wyroby made in China. Ceny są "nieludzkie" ale coś za coś. Kiedyś dobre narzędzia oferował Koenig, ale firmę przejął Nedis i dostęp do nich jest trudniejszy.
Miniwiertarka, jaką 5 lat temu kupiłem u Conrada, sprawuje się bez zastrzeżeń do dzisiaj, chociaż często jej używam. Do tego oczywiście wiele wierteł, frezów, tarcz ciernych, separatorów itp. To narzędzie naprawdę jest nieodzowne w praktyce amatora-konstruktora. Do takiej miniwiertarki dobre są wiertła stomatologiczne z węglików spiekanych lub pokrywane proszkiem diamentowym. Mają przeróżne kształty i różne wielkości i co najważniejsze - charakteryzują się trwałością.
Są branżowe sklepy metalowe w których jest cała gama narzędzi ale trzeba uważać, na tanie wyroby. Ostatnio musiałem uzupełnić swój asortyment gwintownikiem M6, kupiłem pod nazwą TOPEX ale nie zwróciłem uwagi na dopisek drobnym drukiem: Wyprodukowano w ChRL dla Topex

Pierwsze gwintowania przeszły bezboleśnie i wygląda na dobrą jakość stali ale pozostaje niepewność.
Wracając do miniwiertarki - wczoraj uzupełniałem o środkową przegrodę karkas transformatora wyjściowego. Dzięki niej udało mi się łatwo uzyskać wycięcia prostokątne w karkasie o szerokości 1mm przy pomocy separatora dyskowego. To tylko jeden z przykładów jej zastosowania, a jest ich naprawdę wiele. Tam gdzie nie da się podejść z pilnikiem idealnie pasuje miniwiertarka z odpowiednim narzędziem.
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 13:12
autor: traxman
Ja 8 lat temu kupiłem Dremela + statyw, bez niego nie wyobrażam sobie pracy, jedyny "tuning" to wymiana uchwytu wiertarskiego na samozaciskowy, wierci bezproblemowo wiertłami do obrabiarek numerycznych - super kruchych. Kosztował krocie, ale na pewno mniej niż karton chińskiego badziewia.
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 13:49
autor: elektro_nowy
traxman pisze:Unikać supermarketów, chociaż można tam czasem doszukać się tam porządnych narzędzi "przemarkowanych".
Ja zaznaczyłem że kupowałem w supermarkecie narzędziowym a nie "Biedronce".

Czy w Polsce w ogóle produkuje się jeszcze jakieś narzędzia? Oprócz wspomnianych kombinerek nie spotkałem nic więcej!
traxman pisze:Do podstawowych narzędzi musisz zaliczyć wkrętaki mechaniczne+elektryczne
To już raczej fanaberia. Przy "produkcji" rzędu kilku wzmacniaczy na rok chyba wystarczy zwyczajny śrubokręt? Być może piszesz to z pozycji zawodowca, takie trochę skrzywienie.

Mukoki, co to takiego ten "separator dyskowy"? Może mam dziś słabszy dzień ale nie udało mi się nic wyguglać. Pokażesz mi na zdjęciu?
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 13:54
autor: Marvel
elektro_nowy pisze: 
Mukoki, co to takiego ten "separator dyskowy"?
Ja sobie wykombinowałem, że to taka mini piła tarczowa o średnicy np. 10 mm osadzona na trzonku do wkręcenia w wiertarkę

Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 14:02
autor: mukoki
Marvel pisze:elektro_nowy pisze: 
Mukoki, co to takiego ten "separator dyskowy"?
Ja sobie wykombinowałem, że to taka mini piła tarczowa o średnicy np. 10 mm osadzona na trzonku do wkręcenia w wiertarkę

Zgadza się, wykonana z karborundu o średnicy 19mm i grubości 0,5mm. Posiada otwór o średnicy 2mm pod typowy trzpień do montowania w uchwycie wiertarki.
Na fotce niżej produkt podobny. W terminologii angielskiej występuje pod nazwą:
Separating Disc
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 15:14
autor: traxman
Narzędzia produkuje Kuźnia, może nie są piękne, ale bardzo trwałe, chociaż raczej to ślusarskie sprzęty.
Co do wkrętaków to masz pewnie rower i jakieś domowe sprzęty które czasami trzeba odkręcić? Więc przydadzą się nie tylko do wzmacniaczy.
Co do jakości narzędzi to jestem WYPACZONY INACZEJ, ale dzięki temu mam więcej wolnego czasu.
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 16:52
autor: KaKa
Jak ktoś ma trochę więcej ciężkiego sprzętu do napraw czy serwisowania to klucz pneumatyczny jest niezastąpiony.
Z narzędzi przydatnych do wzmacniaczy to wiertło wielostopniowe. Wydatek od 200pln, ale na lata.
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 18:02
autor: Marvel
KaKa pisze:Z narzędzi przydatnych do wzmacniaczy to wiertło wielostopniowe. Wydatek od 200pln, ale na lata.
Ja dałem 110 PLN za 6-30mm i nie widać na razie śladów zużycia.
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: pt, 22 sierpnia 2008, 22:46
autor: Kazimierz
W sumie przez ostatnie 30 lat niewiele się zmieniło. W 1978, w Centralnej Składnicy Harcerskiej zobaczyłem piękne kombinerki. Chromowane, błyszczące, niebieskie plastikowe rączki. Kupiłem. Po niedługim czasie musiałem uciąć drut albo gwóźć. Jedną ręką nie dałem rady. Złapałem dwoma i ... kombinerki pękły w miejscu gdzie jest oś łącząca obie części. To były chińskie kombinerki.
pozdrawiam
Re: Reprezentuję mechaniczne przedszkole
: sob, 23 sierpnia 2008, 13:58
autor: ozi 25
Hmm... Zawsze myślałem, że dawniej robiono porządniejsze narzędzia, niż te dzisiejsze