Strona 2 z 2
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 13:28
autor: Wincenty
DraftCord pisze:No nie do końca tak to wygląda.. Sam wzmacniacz (z tego co ja wiem) ma robić zawsze to samo.. czyli wzmacniać.. obojętnie co by to nie było.. gitara, mikrofon.. mp3.. cokolwiek. Natomiast to "potworne zniekształcanie" jest zasługą odpowiedniego preampa, korekcji i efektów.. [...]
Cóż - jeśli "... preampa, korekcji i efektów" nie są częściami wzmacniacza...
Masz po stokroć rację - po co ta cała dyskusja?
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 13:29
autor: Marvel
DraftCord pisze:Marvel pisze: DWA preampy: gitarowy i audio. Wtedy na upartego miałoby to sens, ale jest to zadanie raczej dla zaawansowanych...
No właśnie tak chcę zrobić.. po prostu przełączane przełącznikiem, znacznie bardziej boję się samej końcówki..
To nie jest takie proste jak przełączanie przełącznikiem żarówek w żyrandolu. Jak zaczniesz rysować schemat, to zrozumiesz.
DraftCord pisze:macska pisze:No i jeszcze pozostaje sprawa glosnika i transformatora glosnikoweg.
TG zawsze obliczam na 70 -80 Hz jako czestotliwosc dolna.
Do audio moga za to juz ukamieniowac audiofile

A jak to dobrać?
Nie da się. Piotr dał Ci przykład z garbusem, który zlekceważyłeś. Ja Ci dam przykład z rowerami: kolarze jeżdżą po szosie na oponach szerokości palca, bez bieżnika, bo to pozwala zwiększyć osiągi na asfalcie. Kolarze górscy na oponach o szer. nawet do 2,5 cala z grubym bieżnikiem, bo to dodatkowa amortyzacja i pozwala panować nad rowerem w trudnym terenie. Są oczywiście spryciarze, którzy zakładają opony pośrednie. I nigdy nie pojadą szybko ani po szosie, ani w terenie. Zyskują tylko tyle, że zamiast dwóch rowerów mają jeden.
Do rzeczy: jaki problem zrobić dwie końcówki mocy (w oddzielnych obudowach oczywiście). Gitarowa końcówka SE 5W to jedna lampa za max. 15 zł, trafo za 25-35 zł, 3 rezystory, kondensator i kawałek przewodu ekranowanego. Czy to na prawdę jest jakiś wielki problem?
Powiedz szczerze, czy wierzysz w to, że to właśnie Ty odkryłeś Amerykę budując "uniwersalny wzmacniasz gitarowo-audiofilski"? Bo jakoś zbyt wielu schematów tego typu urządzeń w sieci nie znalazłem, więc wniosek jest taki, że to się nie sprawdzi. Albo taki, że Ty na to wpadłeś jako pierwszy na świecie i w historii.
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 15:07
autor: jethrotull
DraftCord pisze:No nie do końca tak to wygląda.. Sam wzmacniacz (z tego co ja wiem) ma robić zawsze to samo.. czyli wzmacniać.. obojętnie co by to nie było.. gitara, mikrofon.. mp3.. cokolwiek. Natomiast to "potworne zniekształcanie" jest zasługą odpowiedniego preampa, korekcji i efektów.. Natomiast, czasami spotyka się rozwiązania w piecach gitarowych typu "dużo za małe trafo głośnikowe" które wprowadza pewne zniekształcenia, nadając danemu modelowi "smaczek".
Niestety, nie jest to prawda. Brzmienie gitarowe uzyskuje się przesterowując wszystkie po kolei stopnie preampu, inwerter, stopień mocy, trafo wyjściowe a nawet specjalnie zaprojektowany do gitary głośnik. Sam gitarowy preamp podłączony do liniowej końcówki mocy zagra niestety fatalnie.
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 16:19
autor: DraftCord
No i wszystko jasne!

W tym temacie pozostały mi 2 pytania:
Czy ta same reguła odnosi się też do kanału czystego?
Jak to ma się do pieców zbudowanych np. na TDA7294.. miałem styczność z takim, grał tak sobie, ale nie było tragedii.
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 16:20
autor: painlust
DraftCord pisze:Marvel pisze: DWA preampy: gitarowy i audio. Wtedy na upartego miałoby to sens, ale jest to zadanie raczej dla zaawansowanych...
No właśnie tak chcę zrobić.. po prostu przełączane przełącznikiem, znacznie bardziej boję się samej końcówki..
macska pisze:No i jeszcze pozostaje sprawa glosnika i transformatora glosnikoweg.
TG zawsze obliczam na 70 -80 Hz jako czestotliwosc dolna.
Do audio moga za to juz ukamieniowac audiofile

A jak to dobrać?
painlust pisze:wybacz, ale jednak gówno wiesz...
To ma czemuś służyć?
Tak. Uzmysłowieniu ci, w być może prostacki sposób, że twoje wyobrażenie o wzmacniaczach (przynajmniej gitarowych) jest ŻADNE.
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 16:22
autor: painlust
DraftCord pisze:No i wszystko jasne!

W tym temacie pozostały mi 2 pytania:
Czy ta same reguła odnosi się też do kanału czystego?
Jak to ma się do pieców zbudowanych np. na TDA7294.. miałem styczność z takim, grał tak sobie, ale nie było tragedii.
\
we wzmacniaczach lampowych nie ma czegoś takiego jak kanał ultra czysty. Każdy kanał można przesterować.
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 18:32
autor: VacuumVoodoo
painlust pisze: Każdy kanał można przesterować.
Jak rowniez kazdy wzmacniacz mozna przesterowac. Zaden problem. Odpowiednio wysoka amplituda sygnalu na wejsciu i juz.
Pusc sygnal z gitarowego przedwzmacniacza do audiofilskiego lampowego wzmacniacza mocy n.p.starego Macintosha i go przesteruj. Mieso az palce lizac. A transformatory glosnikowe w nim sa wielgachne...
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 19:03
autor: DraftCord
No to jak to w końcu jest?
Zakładając, że chcę grać na gitarce. Bez żadnego efektu. dysponując jedynie przedwzmacniaczem, który zapewni mi odpowiednią czułość wejścia i końcówka mocy Audio. jestem w stanie uzyskać odpowiedni rezultat?
Druga sprawa. Czy jesteście w stanie polecić schemat jakiejś końcówki mocy właśnie na EL-kach, pracującej w trybie UL i dysponującej mocą 50W?? Najlepiej, żeby była to końcówka "pod audio" , jak zmusić ją do pracy "w polu" to będę myślał później, na razie chcę, posłuchać drumów
BTW: Painlust-> Gdybym wiedział, że mam jakiekolwiek pojęcie, nie przyszedł bym tutaj.. więc nie musisz mi udowadniać, czegoś co wiem...
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 19:43
autor: painlust
no ale w poście pisałeś, że wiesz... więc piszę, że nie wiesz...
do wzmaka audio spokojnie można podłączyć gitarę. Czy będzie to brzmieć gitarowo to już inna sprawa. Głośnik jednak trzeba mieć gitarowy bo do hi-fi to pójdzie z dymem.
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 21:49
autor: Beier
Wzmacniacz gitarowy to nie tylko jakby jego nazwa wskazywała urządzenie do wzmacniania sygnału. Wzmacniacz Hi-Fi ma wzmocnić sygnał wejściowy nie generując zakłóceń, natomiast w gitarowcu jest to pożądane - chociażby przester. Poczytaj stronę Toma - można naprawdę dużo się z niej dowiedzieć. Przy budowaniu swojego pierwszego ampa gitarowego przekonałem się że od Hi-Fi na prawdę wiele go różni i czasem można odnieść wrażenie że wspólną mają tylko nazwę.
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 21:53
autor: DraftCord
W poście wyżej, napisałem, że tak mi się wydaje, dlatego, że piece tranzystorowe nie mogą pracować na przeterze, bo by ten biedny TDA wyfrunął w 30sekund..
Co do głośników to jasna sprawa.. mam 2 paczki od Eltrona 100 chyba dadzą rad
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 22:17
autor: painlust
GDS30/30 to nie są głośniki gitarowe, mają za szerokie pasmo.
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: śr, 13 sierpnia 2008, 23:14
autor: Piotr
Mówiłem, żebyś poszukał w układach i urządzeniach wątku "bez tytułu". Gotowych linków nie będzie.
Tam masz schemat i kilka wskazówek. Podobnych schematów jest wszędzie mnóstwo, ale ten akurat jest pod ręką, jest sprawdzoy i w razie czego mam do niego wszystkie części
Jak się za coś takiego zabierzesz, to na pewno pomogę. Ale jak przeczytasz owe kilka wskazówek zobaczysz, że to nie takie hop-siup, trochę roboty jest. 40 czy 50W to naprawdę kawał mocy do zastosowań audio. Ja na codzień używam wzmacniacza 17W, co i tak stanowi spory zapas.
W każdym razie do "czystego" grania możesz takiego wzmacniacza użyć na przykład odpinając mu sprzężenie zwrotne. Tylko nie spodziewaj się, że będzie to coś genialnego. Raczej prowizorka. Oczywiście jeżeli do grania użyjesz głośnika przewidzianego do grania, a nie do słuchania. Inaczej będzie totalna kupa.
Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: czw, 14 sierpnia 2008, 02:02
autor: DraftCord
Akurat cały wieczór spędziłem czytając "mif.pg.gda.pl" no i już wiem, że diabeł tkwi w szczegółach.. czyli odwracalnik fazy, w milionie różnych konfiguracji, i każda grająca inaczej..
Zmusza mnie to do zbudowania wzmacniacza "do słuchania" bo tego będzie więcej..
Docelowo wzmacniacz ma pracować u mnie w domu, jako główny napęd Altusów110

(dla tego musi być stereo) a MOC jest mi potrzebna taka, bo czasem się zdarzy, że podepnę do niego te Eltrony i nagłośnię jakieś przemówionko/spektakl na szkolnej sali... (tedy przełącznik na "mono" i hej.) Dla tego myślę nad przełączaniem trioda-pentoda. Ale rodzaj odwracalnika to już kompletnie czarna magia.. nie mam pojęcia na co się zdecydować.. co zagra "przeźroczyście"?? najbardziej obiecująca wydaje się "układ kaskodowy" jak wyczytałem na stronie.. ale znów występuje on w 3 wariantach. Czym się różnią?
topic bez tytułu zbadam, jak tylko go znajdę

Re: Wzmacniacz na 2xEL34
: czw, 14 sierpnia 2008, 13:46
autor: Beier
Pisząc "odwracalnik" fazy masz na myśli odwracacz fazy lub inwerter fazowy? Do audio bym zastosował z dzielonym obciążeniem gdyż z tego co mi wiadomo różnice pomiędzy sygnałem a jego bliźniakiem 180 stopni wychodzą dopiero w paśmie ponadakustycznym, poza tym do stereo wystarczy jedna podwójna trioda. Mój pierwszy i jak na razie jedyny odwracacz to różnicowy na ECC81 umieszczony w gitarowcu. Jest stosunkowo prosty i jak chcesz mogę Ci podrzucić jego schemat ale zniekształceń i innych danych tego rozwiązania nie mierzyłem bo to nie Hi-Fi i poza tym ostatnio nie dysponuję zbytnim nadmiarem czasu.