Re: Jaka lica do filtra 10.7MHz ?
: wt, 18 marca 2008, 10:36
...w pewnej szkole o obwodach poruszali całość takich spraw.Są rozne ksiązki na te tematy.
1-pojed. obw rez. ma krzywą rezonansową .W technice przyjmuje się ,zę szer. pasma to odległośc 0,7 zbocza z lewej i 0,7 zbocza z prawej strony takiego obwodu.Czyli to co w środku.To co w środku może mieć szerokość różną -w zależności od wiedzy budującego.
2-ponieważ radiotechnika nie jest /tak jak w tym haśle o markecie jednym/ -więc jest to cała duża wiedza książkowa
mająca - w sumie jeden sens .Sens ekonomiczny -jak najtaniej przesłać info -jak najtaniej odebrać info -i jak najbardziej efektywnie to zrealizować .
3-filtr p.cz na 465 -lub inną "f " najlepiej zrealizowac -stosując gotowe filtry -nie te miniaturki -tylko jakiś taki typ aby był dostępny i powtarzalny. Taki typ filtru o wejściu pojemnościowym ,sprzężeniach pojemnośćiowych ,indukcyjnośćiach
strojonych ,i wyściu pojemnościowym .Ogólna nazwa -filtr o skupionej selektywności .
Można zacząć budowanie takiego filtru od dwóch powtarzalnych filtrów na 465 kHz. Karkasy i rdzenie/oprawki /-muszą być naprawdę dobre.
4-pomysł z ta anteną ferryt. magnet. -to fragment.Jeśli wyjście z takiej anteny bedzie symetryczne i sygnał wejdzie na element /uklład /wejściowy symetryczny -który następnie -po wzmocnieniu sygnału -przejdzie w asymetryczny-to na wyściu otrzymamy sygnał wzmocniony -już nie dający się zakłócić tak łatwo .Otrzyma się konstrukcyjnie i technicznie zwiększony odstęp poziomu sygnału od poziomu szumu.
Wtedy taki odbiornik jest niewrażliwy na fruwające dookoła śmieci radiowe.
5-co do internetowych transmisji -to myślę,ze jak przesyła się transmisję parami nieekranowanymi -i zajmują sie tym informatycy -nie mający nic wspólnego z teletransmisją -to takie sa wyniki.Podsłuchałem ,że u nich jakieś dziwne prawa koloru przewodów rządzą .Przecież w tych kabelkach są pary-skręcone dobrze .Taka para sieje energię dopiero wtedy jaksię ją "rozbije'-t.j. jedna żyła robi co innego a druga też co innego -z tej samej pary.
Inną sprawą jest zgodność łączonych urządzen komputerowych-nie wiem czy jest homologacja na same urządzenia stosowane w komputerach.Polska jako śmieciowisko taniochy może mieć bublowate rozwiązania układów peryferyjnych.
Tam gdzie na drobiazgach liczy sie zysk -na ogół nie ma jakośći.
6-Telekomunikacja swoje urządzenia broni przed śmieciami w postaci złej jakości ap. telef. -one zawsze coś mają złego
a informatykę kto broni .Jedyna nalepka to ,że lutowane bez ołowiu.. Pozdr.
1-pojed. obw rez. ma krzywą rezonansową .W technice przyjmuje się ,zę szer. pasma to odległośc 0,7 zbocza z lewej i 0,7 zbocza z prawej strony takiego obwodu.Czyli to co w środku.To co w środku może mieć szerokość różną -w zależności od wiedzy budującego.
2-ponieważ radiotechnika nie jest /tak jak w tym haśle o markecie jednym/ -więc jest to cała duża wiedza książkowa
mająca - w sumie jeden sens .Sens ekonomiczny -jak najtaniej przesłać info -jak najtaniej odebrać info -i jak najbardziej efektywnie to zrealizować .
3-filtr p.cz na 465 -lub inną "f " najlepiej zrealizowac -stosując gotowe filtry -nie te miniaturki -tylko jakiś taki typ aby był dostępny i powtarzalny. Taki typ filtru o wejściu pojemnościowym ,sprzężeniach pojemnośćiowych ,indukcyjnośćiach
strojonych ,i wyściu pojemnościowym .Ogólna nazwa -filtr o skupionej selektywności .
Można zacząć budowanie takiego filtru od dwóch powtarzalnych filtrów na 465 kHz. Karkasy i rdzenie/oprawki /-muszą być naprawdę dobre.
4-pomysł z ta anteną ferryt. magnet. -to fragment.Jeśli wyjście z takiej anteny bedzie symetryczne i sygnał wejdzie na element /uklład /wejściowy symetryczny -który następnie -po wzmocnieniu sygnału -przejdzie w asymetryczny-to na wyściu otrzymamy sygnał wzmocniony -już nie dający się zakłócić tak łatwo .Otrzyma się konstrukcyjnie i technicznie zwiększony odstęp poziomu sygnału od poziomu szumu.
Wtedy taki odbiornik jest niewrażliwy na fruwające dookoła śmieci radiowe.
5-co do internetowych transmisji -to myślę,ze jak przesyła się transmisję parami nieekranowanymi -i zajmują sie tym informatycy -nie mający nic wspólnego z teletransmisją -to takie sa wyniki.Podsłuchałem ,że u nich jakieś dziwne prawa koloru przewodów rządzą .Przecież w tych kabelkach są pary-skręcone dobrze .Taka para sieje energię dopiero wtedy jaksię ją "rozbije'-t.j. jedna żyła robi co innego a druga też co innego -z tej samej pary.
Inną sprawą jest zgodność łączonych urządzen komputerowych-nie wiem czy jest homologacja na same urządzenia stosowane w komputerach.Polska jako śmieciowisko taniochy może mieć bublowate rozwiązania układów peryferyjnych.
Tam gdzie na drobiazgach liczy sie zysk -na ogół nie ma jakośći.
6-Telekomunikacja swoje urządzenia broni przed śmieciami w postaci złej jakości ap. telef. -one zawsze coś mają złego
a informatykę kto broni .Jedyna nalepka to ,że lutowane bez ołowiu.. Pozdr.