Strona 2 z 8
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: wt, 25 grudnia 2007, 14:51
autor: SOVTEK
wuja69 pisze:Dzięki SOVTEK za po chwały,narazie pracę zatrzymałem,wiadomo Swięta,ale jutro trochę czasu wykroję .
Wiadomo że Świeta to czas odpoczynku, a i także nie wypada pracowac w ten czas. ;0
wuja69 pisze:Tylko co zrobić z tym połączeniem(skręceniem) anody z sprzężeniem?
Najlepiej poprowadz to oddzielnym przewodem. Bo w przypadku jesli bys skrecił to z "anodowym" doszło by zapewne do jakis "dziwnych" zachowan wzmanciacza.
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 04:59
autor: Piotr
wuja69 pisze:Mam pytanie czy jest sens podłączać kondensator C3,na schemacie pow.,mam obawy czy nie będzie zbierał zakłóceń z masy?.Proszę o radę.
Nie ma sensu go dawać. Nie dla tego, że będzie coś zbierał, lecz jest zupełnie zbędny, a czasem nawet szkodilwy. Rezystor 470R w drugiej siatce nie służy do obniżania napięcia zasilania, ani jego filtrowania. Jest to rezystor antyparazytowy (zapobiegający wzbudzeniom) i dlatego nie powinien być blokowany kondensatorem. Jeżeli potrzebna jest dodatkowa filtracja Ug2, to oprócz ogniwa RC powinien pojawić się nieblokowany rezystor o wartości 100R-1k.
Do tego wybrałeś baaaardzo dziwny punkt pracy dla ECC83.
Ua powinno być mniejsze, w okolicach 100-150V, a Ia ok 1mA. Wtedy otrzymasz sensownie dużą dostępną amplitudę na wyjściu przy niskich zniekształceniach. Ra wypadnie około 100k. Wzmocnienie znacznie się powiększy, a to dobrze wróży w tym układzie, gdyż trzeba z czegoś wykroić sprzężenie zwrotne.
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 09:01
autor: wuja69
Dzięki Piotr za wyjaśnienie nie zast. kondensatora C3,a co do wyboru punktu pracy dla ecc83 ,to schemat zaczerpnołem ze strony
http://ecclab.com/start.php3?ID=1 .Myślałem na początku ,że to sprawdzony schemat atu same niespodzianki.Brałem pod uwagę jeszcze ten schemat(poniżej)ale w tym połączeniu el84 pracuje jako trioda,co daje małą moc.I co zrobić? początki są trudne .
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 10:08
autor: fugasi
Biorąc pod uwagę właściwości słuchu ludzkiego, to EL84 jako pentoda nie będzie znacząco głośniej
"bombać" od EL84 w układzie triody. Moce musiałyby się różnić kilkukrotnie (tak bliżej 10x).

Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 14:49
autor: Piotr
Ten drugi schemat jest znacznie lepszy.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zastosować w nim wersję pentodową bez zmiany reszty układu.
Ja akurat jestem zwolennikiem połączenia triodowego, wydaje mi się że daje lepsze brzmienie, a odczuwana różnica mocy nie jest wielka. Ewentualnie w ramach eksperymentu możesz zastosować przełącznik trioda/pentoda. Zyskasz w ten sposób dodatkowe punkty doświadczenia

Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 15:11
autor: wuja69
Dzięki za rady,ale w jaki sposób zrelalizować przełączanie trioda- pentoda,gdzie wstawić przełącznik?.Piotr proszę o pomoc.
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 15:40
autor: Piotr
Przełącznik który zwiera drugą siatkę albo z anodą, albo z zasilaniem. Czyli albo z początkiem, albo z końcem pierwotnego uzwojenia transformatora. Rezystor 470R powinien pozostać pomiędzy siatką, a przełącznikiem.
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 15:40
autor: SOVTEK
wuja69 pisze:Dzięki za rady,ale w jaki sposób zrelalizować przełączanie trioda- pentoda,gdzie wstawić przełącznik?.Piotr proszę o pomoc.
Mozesz sie podeprzec tym schematem:
http://www.fonar.com.pl/audio/fotki/red ... on_sch.gif
Zostało tam pokazene gdzie nalezy umiescic taki przełacznik.
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 15:57
autor: wuja69
Dzięki SOVTEK za pomoc,czyli ze schematu pow. rezystor R8 przełączany mniędzy zasilanie( EL84 prac. jako pentoda) a anodą pentody(EL84 pracuje jako trioda),czy takie przełączanie mogę zrealizować dla pierwszego schematu.Jeżeli coś poplątałem to proszę o sprostowanie i radę. Przepraszam za zamnieszanie teraz zauważyłem post Piotra ,sprawdzę oba typy pracy lampy i napiszę w jakim układzie pracuje lepiej.
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 16:11
autor: Piotr
Drugi schemat jest znacznie lepszy ze względu na punkt pracy pierwszego stopnia. Z resztą już o tym mówiłem

Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 16:14
autor: wuja69
Dzięki Piotr, zaintrygowało mnie to idę łączyć dalej.
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 19:25
autor: wuja69
No i połączylem tak jak jest w schemacie na początku tematu(EL84 jako pentoda)-usłyszalełem transformatory,zaczeły pisczeć.Zamnieniłem masę z sprzęzeniem i ucichły.Pom. prądy w lampach (pentodach) ,rozpiołem rezystor R6 i wpiłem amp. na jednym kanale mniałem 37,5mA i 48,5mA(w zależności którą włożyłem) w drugim kanale 48,9mA i 49,4mA,a w ecc83 rozpiłem R2 prąd w jednej poł. wynosił 0,94mA i 0,96mA.Nap. zasilające pod obcią. wynosi 273V.Jedno mnie niepokoi-delikatna niebieska poświata w obydwu lampach -fajnie wygląda ale czy to jest normalne?.Lampy dostałem od znajomego ponoć sprawne choć nie nowe.Kolejny raz proszę o pomoc w tym problemnie.O jeszcze jedno-wzmacniacz obciążyłem na wyjsciu 8omowymi 10Wat rezystorami,nie podłączyłem sugnału na wejściu.
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 19:35
autor: KaKa
Normalne, nie szkodzi. Dziwi mnie prąd 37.5mA. Możesz jeszcze raz napisać w jakich okolicznościach przyrody to zjawisko miało miejsce?
Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 19:58
autor: fugasi
Wuja, jak chodzi o niebieskie świecenie to poszukajta sobie najpierw tu, na forum, a później w Guglu.
Hasło -
"blue glow".

Re: Pierwszy wzmacniacz na lampach
: śr, 26 grudnia 2007, 20:00
autor: wuja69
Może było to wynikiem pośpiechu spowodu niebieskiej poświaty ,jescze raz pomnierze, tak więc ten kolorek może zostać?I czy ten ,,przyśpiew" i jego usunięcie było normalne?Czy takie nap. zasilania może zostać?,ewnt. skorygować prąd w lampach za pomocą rezystora katodowego?