Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
-
Ostatnio zmieniony sob, 9 lutego 2019, 12:45 przez Menryk, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Może źle zapytałem, chodziło mi o to co sprawia że mówisz skończyłem - wzmacniacz gotowy.painlust pisze: ↑sob, 9 lutego 2019, 10:57 Nie oceniam brzmienia i nie badam jakości wzmacniacza. Nie brumi jest OK. Nie jestem gitarzystą, nie gram na gitarze. Odpalam zawsze na odtwarzaczu CD, a potem idzie taki na testy do jakiegoś gitarzysty, a podejrzewam, że w Łowiczu skąd jestem znam 50% gitarzystów, więc mam w czym wybierać.
Tylko jak nie brumi?
Gdybyś słyszałbyś jakieś gwizdy czy czkawkę to przecież byś go dalej poprawiał.
painlust pisze: ↑sob, 9 lutego 2019, 10:53Menryk pisze: ↑sob, 9 lutego 2019, 09:56Przepraszam, jak zauważyłem ten temat to zacząłem oglądać a jak zobaczyłem rysunek to odniosłem się do niego bo nie czytałem od początku.painlust pisze: ↑wt, 6 listopada 2018, 16:53 Ale co tu badać? Sygnał przenika się pomiędzy takimi nieekranowanymi kablami i układ nie działa poprawnie. Napisałem przecież, że wymieniłem te kable na dwa odzielne ekranowane. Dlaczego ty czytasz po łebkach albo z niezrozumieniem... Ja napisałem jakiego preampu w tym wzmacniaczu użyłem i raczej powtarzać nie będę. Na oryginalnym schemacie wzmacniacza z którego wzięty jest preamp jest opisane co robi ten pstryczek, bo, że coś robi to pewne. Inaczej by go tam nie było.
Spojrzę dokładniej.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
No to przecież poprawiłem podłączenie regulatorów dając oddzielne kable ekranowane i załozyłem kubki ekranujące na lampy bo bez bubków brumiało. Zrezygnowałem też ze sprzężenia zwrotnego bo wprowadzało jakiś taki efekt wibrato/tremolo. Było ono stałe bez regulatora presence więc nie walczyłem z tym. Jak jest cisza, jest dobrze. Wzmacniacz jest stabilny.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Czyli rozumiem, że jak jest cisza to jest OK i nie jest możliwe, że coś się dzieje (ultradźwięki) a ty nie słyszysz.
Że takie sprzężenia są zawsze słyszalne.
No i że gitarzyści nie zgłaszają ci żadnych uwag.
Że takie sprzężenia są zawsze słyszalne.
No i że gitarzyści nie zgłaszają ci żadnych uwag.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Jak mam z czymś walczyć jak tego nie słyszę... W każdym inwerterze (parafazowym bo taki montuje w swoich wzmacniaczach) montuje pomiedzy anodami kondensator 47p/1500V który wytłumia wszystkie (a przynajmniej mam taką nadzieję) wysokie częstotliwości pochodzące z preampu. Co do zadowolonych klientów... ja mam dość specyficzne do nich podejście. Jeśli przychodzi mi klient, któremu się wydaje, że za 10% ceny oryginału da się uzyskać brzmienie oryginału to przestaje być moim klientem. Ja generalnie nie lubie klientów... Wzmacniacze robię dla własnego widzimisie i znajomych którzy daja mi wolną rękę i nie oczekują że za 200PLN i czteropak da się zbudowac nie wiadomo co. Efekt końcowy często po prostu bywa zaskakujący in plus.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
No właśnie o to pytam, jeśli ty nie słyszysz to czy gitarzysta jak gra, to czy może usłyszeć coś więcej czy nie.painlust pisze: ↑sob, 9 lutego 2019, 13:24 Jak mam z czymś walczyć jak tego nie słyszę... W każdym inwerterze (parafazowym bo taki montuje w swoich wzmacniaczach) montuje pomiedzy anodami kondensator 47p/1500V który wytłumia wszystkie (a przynajmniej mam taką nadzieję) wysokie częstotliwości pochodzące z preampu. Co do zadowolonych klientów... ja mam dość specyficzne do nich podejście. Jeśli przychodzi mi klient, któremu się wydaje, że za 10% ceny oryginału da się uzyskać brzmienie oryginału to przestaje być moim klientem. Ja generalnie nie lubie klientów... Wzmacniacze robię dla własnego widzimisie i znajomych którzy daja mi wolną rękę i nie oczekują że za 200PLN i czteropak da się zbudowac nie wiadomo co. Efekt końcowy często po prostu bywa zaskakujący in plus.
Bo słuchasz czy jest brum czy nie i jak nie ma to jest ok.
Pytam bo jestem przed zakończeniem swojego.
Jak go zlutowałem ale bez ekranów to wzmacniacz miał czkawkę gdy dotykałem bias.
Podejrzewam jeszcze inne powody ale sprawdzę po założeniu ekranów i zbadaniu tych podwójnych ekranów
Mówisz o inwerterze na 2 lampach.
A co w przypadku jednej?
Wszystko jasne. Renowujesz cudze.
A ja tylko dla siebie.
Choć dostałem Krakowskiego WA-40 ale zostawiam go na potem
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Jakoś nikt do tej pory się nie skarżył, że słyszy coś więcej czego ja nie słyszę. Znajomi często cieszą się, że to w ogóle gra bo do tej pory nie grało.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Moje gratulacje.
Obejrzałem wszystko i widzę, że się napracowałeś.
Dobra robota.
Ale też widzę, że masz też dobre zaplecze. Myjkę ultradźwiękową a może i piaskowanie bo te blachy (chassis) wypucowałeś na błysk.
W stosunku do tego, co dostałeś to niebo i ziemia.
Czy jak zrezygnowałeś z ujemnego sprzężenia zwrotnego to już potem nie próbujesz tego uruchamiać?
A co z inwerterem na 1 anodzie.
Bo Ty miałeś na 2 anodach (dołożyłeś kondensator) ?
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Mam warsztat ale nie taki dobry jakbym chciał. Urządzenia do piaskowania nie mam, a nawet nie mam gdzie go postawić. Blachy standardowo obrabiam diaxem. Myslę o inwestycji w mały migomat inwerterowy... już za 750PLN można kupić małą warsztatówkę. TIG się marzy, ale najtańszy z pulsem i AC to 1600PLN... nie mam takich wolnych pieniędzy...
Nie, nie walczyłem z USZ. Przecież bez tego też gra, a z nim czy bez niego brzmienia prawdziwego Bassmana nie uzyskam.
Jak masz inwerter jednotriodowy to wsadzić chyba można te 47p pomiędzy wyjścia na lampy mocy. Nie stosuję tego typu inwerterów.
Nie, nie walczyłem z USZ. Przecież bez tego też gra, a z nim czy bez niego brzmienia prawdziwego Bassmana nie uzyskam.
Jak masz inwerter jednotriodowy to wsadzić chyba można te 47p pomiędzy wyjścia na lampy mocy. Nie stosuję tego typu inwerterów.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Żarło, żarło aż zdechło... wyobraźcie sobie że padły praktycznie na raz oba wzmacniacze z tego tematu. Na razie dotarł do mnie JCM800 bo jest priorytetem. Wiedziałem, że jak tylko wezmę się za SLO to znajdzie się zaraz kompletnie inny temat. Mam takie szczęście.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
We wzmacniaczu puściła jedna z podstawek octalowych. Nie szukałem jeszcze przyczyny problemu, ale postanowiliśmy wymienić podstawki lamp mocy na Beltony.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Podstawki wymieniłem na Beltony. Jednak jeszcze nie przetestowałem wzmacniacza. najprędzej zrobię to w czwartek.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Prawdopodobną przyczyną było uszkodzenie jednej triody w pierwszej ECC83 preampu. Był bardzo duży spadek napięcia na rezystorze anodowym. Myślałem, że problemem jest rezystor, ale zanim zacząłem go wylutowywać podmieniłem lampę ECC83 i spadek napięcia wrócił do wartości akceptowalnej. Okazało się też, że jedna z lamp mocy jest troche słabsza od pozostałych, ale wzmacniacz daje rade i na takim lekko rozjechanym kwartecie. Warto było wymienic podstawki octalowe na stabilniejsze. Wzmacniacz jest czesto przenoszony więc warto było to zrobić.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Wrócił do mnie na wymianę podstawek drugi ze wzmacniaczy czyli Bassman zrobiony z Bisa. Komplet Beltonów (2xnoval + 4xoctal) kosztował 76PLN. Sam bym tyle za podstawki nie dał ale dla klienta jest to jego podstawowy wzmacniacz i twierdzi, że jedna z lamp EL34 potrafi zgasnąć jakby nie stykało żarzenie. Jak wymienię podstawki dam zdjęcia
- slawekmod
- 1875...2499 postów
- Posty: 1916
- Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Miałem takie akcje na ceramicznych podstawkach. Wymiana na Beltony zakonczyła problemy. Kiedyś z jednej ceramicznej, nowej podstawki powypadały mi piny
przed lutowaniem.

Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".