Strona 10 z 12
: czw, 5 kwietnia 2007, 23:14
autor: jakosek
I ja się piszę. Siedziba fonaru mi odpowiada, będę miał blisko z dworca.
Jestem zdania że impreza kilkudniowa ma sens jeżeli ktoś zajmie się organizacją (tszczesn chyba jest chętny

). Chodzi mi o poukładanie czasu i zaplanowanie ciekawych zajęć.
: pt, 6 kwietnia 2007, 00:55
autor: nuncjusz1
Urban Turban pisze:Z gitarami problem będzie dużo mniejszy niż z jakimkolwiek piecem słusznej mocy

W końcu wiosło zarzucasz na plecy i już, a wzmacniacz... oj, nie radzę

Ale musze przyznać że idea pifaku coraz bardziej zaczyna do mnie przemawiać

Co do lokalizacji - myślę że Fonar do bardzo dobry pomysł. Wiele osób napewno chętniej wybierze się "na pierwszy raz" na te kilka godzin na Pragę niż od razu poza miasto, do tego z noclegiem. Gdy więzi się zacieśnią to będzie dużo łatwiej zorganizować wyjazd parodniowy...
Uważam,że świetnie to ująłeś,a więc ustalajmy konkretny termin i w te pędy do Gsmoka
Pozdrawiam
: pt, 6 kwietnia 2007, 07:40
autor: painlust
jeśli impreza będzie w Warszawie na Mińskiej to też się pisze... Przysięgam nie bić audiofili. Koło czwartego piwa nie jestem w stanie pobić kogokolwiek

Średnio pijany audiofil da sobie ze mną rade
PS. A gdzie jest wogóle Mińska? Koło jakiego dworca?
: pt, 6 kwietnia 2007, 07:56
autor: painlust
Już znalazłem Mińską. Dobrze, ze dochodzi do Grochowskiej. Moja ciotka mieszka niedaleko więc będę miał się gdzie przekimać. Mogę ze sobą wziąść jakiś mały wzmacniaczyk do ogrania z tym, że to head i musiałby ktoś z Warszawy załatwić paczkę i gitarę. Załatwiający gitarę i paczkę może sobie wybrać piecyk do ogrania między dwoma pokazanymi na zdjęciach. Wziąść mogę tylko jeden z nich.
: wt, 17 kwietnia 2007, 14:18
autor: nuncjusz1
No i cóś przyklapło w temacie
Pozdrawiam
: czw, 26 kwietnia 2007, 19:32
autor: Alek
Przyklapło, bo brakuje fuhrera całego przedsięwzięcia
W każdym bądź razie ja zaproponuję, podobnie jak rok temu spotkanie u mnie. Niezależnie od tego mogą być przecież zorganizowane inne spotkania.

: czw, 26 kwietnia 2007, 19:37
autor: Boski Miszcz
Jak bedzię na początku lipca to lipa :-\ to wtedy Boski Miszcz się może nie zjawić bo mam egzaminy do 4 lipca

: czw, 26 kwietnia 2007, 21:26
autor: tszczesn
Alek pisze:Przyklapło, bo brakuje fuhrera całego przedsięwzięcia :?
W każdym bądź razie ja zaproponuję, podobnie jak rok temu spotkanie u mnie. Niezależnie od tego mogą być przecież zorganizowane inne spotkania. :idea:
W pożądanej cenowo lokalizacji odpowiedzieli mi, że trochę wolnych miejsc jeszcze jest, ale trzeba je rezerwować. A jak ja mam dokonać rezerwacji, jak nikt się nie zdeklarował czy i na jak długo przybędzie, i czy mu termin odpowiada?
: czw, 26 kwietnia 2007, 22:35
autor: Alek
Tomku, ja jednak stawiam na stare, wypróbowane rozwiązania.
Trzeba iść z duchem czasu: modne są np. zwiazki na tzw "kartę rowerową" , bo tak naprawdę do niczego nie zobowiązują. Myślę, że w tym samym duchu trzeba realizować takie spotkanie. Kto będzie miał ochotę/możliwość/kaprys ten przyjedzie, kto nie będzie miał ochoty/możliwości/kaprysu ten nie przyjedzie.
Dlatego optuję za czymś podobnym jak rok temu
Aby nie być gołosłownym proponuję 26-27 maja b.r. To miesiąc czasu, co wydaje się wystarczającym wyprzedzeniem.
: czw, 26 kwietnia 2007, 23:31
autor: tszczesn
Alek pisze:
Trzeba iść z duchem czasu: modne są np. zwiazki na tzw "kartę rowerową" , bo tak naprawdę do niczego nie zobowiązują. Myślę, że w tym samym duchu trzeba realizować takie spotkanie. Kto będzie miał ochotę/możliwość/kaprys ten przyjedzie, kto nie będzie miał ochoty/możliwości/kaprysu ten nie przyjedzie.
Dlatego optuję za czymś podobnym jak rok temu :roll:
No, ale wtedy albo jednodniowe, albo u kogoś kto jest w stanie przyjąć większą, bliżej niesprecyzowaną ilośc osób (ja nie mogę). Załatwienie jakiegokolwiek spania wymaga jednak znania przynajmniej ilości chętnych.
Alek pisze:Aby nie być gołosłownym proponuję 26-27 maja b.r. To miesiąc czasu, co wydaje się wystarczającym wyprzedzeniem.
Ale to beze mnie, będę wtedy we Włoszech, niestety zapewne bez radia :(
: wt, 15 maja 2007, 12:33
autor: _idu
No to sprawa prosta.
Termin 26 - 27 maja.... Dokładniej popołudnie - nocka, potem przedpołudnie i z powrotem do domu z drzemką w pociągu.... (pomimo iż mieszkam niedaleko - jakieś 135 kilosów to jedzie się prawie 3 godziny...... a pociąg przed II wojną światową ciągnięty parowozem jechał 90 minut a ten superszybki 78 minut.....)
Jest już ciepło, szkoły i uczelnie w tym okresie nieco odpuszczają.
Ponadto jeszcze nie wakacje i nie urlopy. Nie jest to długi weekend więc też nie ma kolizji. Owszem wszystkim sie nie przypasuje - nie jest to możłiwe).
Co do dojazdu - są bilety weekendowe - 2 klasa 60PLN bilet normalny niezależnie od liczby przejazdów - jedyny ból tylko Przewozy Regionalne - żadne TLK czy InterCity.
Przydałoby się zorganizować miejsca na złożenie "klamotów". Nie ma sensu ze wszystkim pchać się np. do Alka - nawet jego obszerne lokum nie jest z gumy. A zaprezentować swoje dzieła można wieczorkiem.
Zarwana nocka - no i co z tego, dla swojego hobby chyba można.
Co do lokum gdzie można się rozłożyć. Potrzebne są jakieś stoliki - i tu jest problem logistyczny. W tym przypadku należałoby zarządzić określenie co kto ze sobą zabiera.
A to jak będzie - zależy od nas co przyjadą.
: wt, 15 maja 2007, 12:44
autor: Alek
Na razie jesteś jedynym forumowiczem, który wyraził jakąś deklarację

. Wobec tego trzeba się naprawdę zastanowić nad proponowanym terminem

: sob, 2 czerwca 2007, 12:34
autor: miki
A ja znowu nagłośnię temat. Dopiero teraz trafiłem tutaj (nie miejcie mi tego za złe

). Propozycji dużo, a efektu chyba żadnego. Nawet jak by coś zostało ustalone, to pewnie bym się nie pojawił (Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały

, ktoś kojarzy utwór?).
Proponuję Łysą górę, przylecę na odkurzaczu

: sob, 2 czerwca 2007, 22:35
autor: Alek
Wielkie sorry, ale co to w zasadzie ma być
Zaproponowałem miejsce i termin; zainteresowania jednak nie było, tak więc chyba trudno mieć do mnie pretensje

Re: "Pifak" lampomaniaków
: śr, 17 czerwca 2009, 16:48
autor: Alek
Spróbuję odkurzyć temat. Chętni są
