Tym razem żmudnie kompletuje się ... Neptun C

. W zasadzie telewizor został już poskładany, ale dziś już na pewno nie będę uruchamiał.
Detale, które były skorodowane, a które dało się łatwo zdemontować i zmieściły się w elektrolizerze. Transformator linii (TVL26) został złożony z dwóch egzemplarzy. Czy jest dobry, okaże się w czasie uruchamiania. Opornik redukcyjny anodowy był oczywiście próchnem, ale na szczęście zamawiając opornik do Neptuna D zamówiłem więcej sztuk. Do Neptuna C pasuje taka sama wersja tego opornika.
Tradycyjnie już pourywane były kondensatory przy gniazdku antenowym. Szczęśliwie, przełożyłem je z jakiegoś gniazdka antenowego, jakie pozostało ze zwłok jakiegoś odbiornika zunifikowanego. To jest jedna z przyczyn, dla której usilnie namawiam Cirrostrato, aby tak radośnie nie wyrzucał doczesnych truchełek odbiorników zunifikowanych.
Sporo było pogryzione: dotyczyło to paru przewodów i prawie wszystkich kartoflaków. Zostały oczywiście wymienione na kondensatory foliowe. Uszczerbku doznał transformator odchylania pionowego. Nadaje się on już tylko na rdzeń. Ja musiałem zadowolić się TORT-em. Transformator o wdzięcznym oznaczeniu TORT został wcześniej zdemontowany ze zwłok innego Neptuna, ale gabarytowo jest nieco większy i ma niewykorzystany odczep. Przekładnia też nieco inna. Jeśli nie będzie dobry, będę szukał innego transformatora.
Do wymiany był filtr detektora fonii, bo ktoś wyłamał. Na szczęście miałem płytkę - truchełko, z której przełożyłem ten filtr. Ponadto do wymiany był termistor i kilka oczek lutowniczych, do naprawy zaś kwalifikował się jeden potencjometr.
Do dorobienia pozostaje uchwyt domku w.n., wkręcany koło opornika redukcyjnego. To już raczej zlecę na warsztacie, ale to kosmetyka.