Strona 9 z 33
Re: Zasilacze liniowe
: ndz, 1 lutego 2004, 22:46
autor: tszczesn
Jasiu pisze:tszczesn pisze:
podejrzewam, że możesz mieć taki problem: wzbudzenie, zwłaszcza w zasilaczu anodowym - tranzystor T4 pracuje z dużym wzmocnieniem (układ WS), w układzie pojawia się jeszcze jeden biegun - i wzbudzenie gotowe.
Być może trzeba będzie mu dołożyć kompensację fazy. Trudno mi w tej chwili oszacować jaką, bo jego obciążenie ma dosyć skomplikowany charakter. Okaże się w praniu.
Mnie się tego nie udało zwalczyć do końca. Był to między innymi jeden z powodów (ważniejszym był brak czasu...) dla których poprzednia wersja układu nie wyszła poza fazę labolatoryjną
Jasiu pisze: Wysokonapięciowe tranzystory bipolarne albo mają betę 10, albo napięcie 400V, a to trochę mało... Małosygnałowych wysokonapięciowych wcale nie spotkałem. Znasz coś poochodzącego?
Prosze cię bardzo - MPSW42 (NPN, 300V, b>40), MPSA44 (NPN, 400V, b>40), MPSW92 (PNP, 300V, b>25), BF493S (PNP, 350V, b>40), BF420 i BF421 (komplementarne, 300V, b>50), wszystkie w TO92.
Re: Zasilacze liniowe
: pn, 2 lutego 2004, 10:01
autor: Jasiu
tszczesn pisze:
Jasiu pisze: Wysokonapięciowe tranzystory bipolarne albo mają betę 10, albo napięcie 400V, a to trochę mało... Małosygnałowych wysokonapięciowych wcale nie spotkałem. Znasz coś poochodzącego?
Prosze cię bardzo - MPSW42 (NPN, 300V, b>40), MPSA44 (NPN, 400V, b>40), MPSW92 (PNP, 300V, b>25), BF493S (PNP, 350V, b>40), BF420 i BF421 (komplementarne, 300V, b>50), wszystkie w TO92.
Te to znam: przecia pisałem, że mają 400V - mi potrzeba więcej - bliżej 600. Można się bawić w łączenie szeregowe, tylko po co - skoro są MOSy...
Pozdrawiam,
Jasiu
Re: Zasilacze liniowe
: pn, 2 lutego 2004, 15:32
autor: tszczesn
Jasiu pisze:
Te to znam: przecia pisałem, że mają 400V - mi potrzeba więcej - bliżej 600. Można się bawić w łączenie szeregowe, tylko po co - skoro są MOSy...
Przepraszam, nie zakojarzyłem.
ZTX560 - PNP, 500V, b>80
: sob, 7 lutego 2004, 17:39
autor: tszczesn
No to skończyłem robić próby 1/2 zasilacza żarzenia - ogólny wniosek: DZIAŁAŁA! :) Działa regulacja napięcia i prądu (ta druga trochę nie najlepiej - prąd przy silnym ograniczeniu jest mocno impulsowy - na razie nie wiem czemu). Działa ograniczenie mocy. Mam co prawda problemy z uzyskaniem zamierzonej mocy wyjściowej, ale to zapewne efekt tego, że rdzeń jest zodzysku o nieznanych mi (poza AL) parametrach, nawet na oko nieco za mały. Jak usunę tych kilka niedogodności to zaraz wyprodukuję drugi - identyczny, ale z napięciem 10-100V i spróbuję je pożenić tak jak jest na schemacie - razem w jeden 0 do 100V, mam nadzieję że mi się uda :)
: ndz, 8 lutego 2004, 19:48
autor: tszczesn
Przebadałem dziś do końca układ 1/2 zasilacza żarzenia - ogólny wniosek - działa:)
- błąd nastawy napięcia zmienia się od -50 do 100mV (różnica pomiędzy napięciem sterującym a wyjściowym).
- prąd da się mierzyć z dokładnością przynajmniej 1%, ale z dużymi problemami (o tym dalej).
- regulacja prądu działa poprawnie.
- układ się w normalnych warunkach prawie nie grzeje - tranzystory mogą raczej pracować bez radiatorów, prostownik niestety raczej jakiegoś kawałka blaszki będzie wymagał.
Niestety układ ma tez wady
- pomiar prądu jest trudny - ze względu na impulsowy, do tego przykłócony (przynajmniej taki widać na oscyloskopie) przebieg prądu w oporniku pomiarowym wartość napięcia stałego na wyjściu wzmacniacza prądu (OP77) nie odpowiada ściśle liniowo wartości prądu
- jedene tranzystor się grzeja znacznie silniej niż drugi gdyż jest wolniej wyłączany (zboacze opadające ma na bramce trwa aż 400ns) i nie mam pojęcia czemu, bo to są identyczne tranzystory i układy sterujące.
- przy dużych prądach obciążenia i małych napięciach (czyli przy żarzeniu lamp np. RGN4004) układ przechodzi do pracy grupowej (steruje paczkami impulsów a nie ich wypełnieniem), wtedy właśnie pomiary prądu stają się niedokładne.
Ten ostatni problem pewnie wynika z nieoptymalnego tranformatora - wzięłem rdzeń z odzysku o praktycznie nie znanych parametrach (tyle że AL sobie z grubsza określiłem) i dławika wyjściowego. Postaram się w końcu kupić[1] rdzeń o znanych parametrach i zaprojektować transformator dokładniej - powinno dać efekt, najwyżej kosztem trochę większego transformatora.
[1] Co jest z takim starszym dziadkiem w szczękach na Wolumenie który miał sporo rdzeni, cewek i nawet lamp? Co tam zachodzę (w tygodniu, w niedzielę nie mogę - pracuję) to tam jest zamknięte. Znak ktoś jeszcze jakiś sklep w Warszawie gdzie mają rdzenie Polferu (z karkasami), czy będę musiał wysyłkowo kupić?
BTW. Schemat wersji roboczej niedługo, jak osiągnę zadowalający rezultat.
: pt, 27 lutego 2004, 12:21
autor: Jarosław
Witam szanownych forumowiczów.
Od jakiegoś czasu śledzę budowę charakterografu. Szczerze gratuluję pomysłu. Oto kilka uwag odnośnie przetwornicy napięcia żarzenia zamieszczonych na stronie Jasia.
tszczesn pisze:jedene tranzystor się grzeja znacznie silniej niż drugi gdyż jest wolniej wyłączany (zboacze opadające ma na bramce trwa aż 400ns) i nie mam pojęcia czemu, bo to są identyczne tranzystory i układy sterujące.
Mam wrażenie że bruździ tutaj stała czasowa rezystorów R2, R3, R20, R21 z pojemnością wejściową bramek. W najgorszym przypadku jest to pojemność rzędu 8pF co daje stałą czasową 800ns. Co prawda jest to zbocze na wejściu bramki ale nie jest to bez wpływu na wyjście. Wystarczyłoby zmniejszyć te rezystancje.
tszczesn pisze:przy dużych prądach obciążenia i małych napięciach (czyli przy żarzeniu lamp np. RGN4004) układ przechodzi do pracy grupowej (steruje paczkami impulsów a nie ich wypełnieniem), wtedy właśnie pomiary prądu stają się niedokładne.
Może dodać do wejść odwracających IC2C i IC4C kondensatorki wygładzające.
Zwróciłbym też uwagę na diody D14 i D15 które muszą wytrzymać napięcie wsteczne wyższe niż 100V (w momencie kiedy pracuje przetwornica 100V to na katodach tych diod również panuje 100V).
Z poważaniem Jarek.
: pt, 27 lutego 2004, 18:19
autor: tszczesn
ufoglonojad pisze:
tszczesn pisze:jedene tranzystor się grzeja znacznie silniej niż drugi gdyż jest wolniej wyłączany (zboacze opadające ma na bramce trwa aż 400ns) i nie mam pojęcia czemu, bo to są identyczne tranzystory i układy sterujące.
Mam wrażenie że bruździ tutaj stała czasowa rezystorów R2, R3, R20, R21 z pojemnością wejściową bramek.
Nie, mój układ testowy mocno odbiega od tego co jest na tej stronie. Chcę tam wysłać wersję poprawioną, przebadaną w naturze, dlatego nadal tamten schemat nie jest aktualny. Na razie ciągle brakuje mi rdzenia. Ten który mam okazał się za mały i nasyca się. Nigdzie normalnie nie mogę kupić rdzenia, w niedziele pracuję i nie mam jak pojechać na Wolumen, a jak w zeszłym tygodniu miałem wolne to akurat złośliwie przeziębiłem się i siedziałem z gorączką w domu.
: pt, 27 lutego 2004, 23:15
autor: Alek
A jaki to ma być rdzeń?
: pt, 27 lutego 2004, 23:26
autor: tszczesn
Alek pisze:A jaki to ma być rdzeń?
Dwie połówki typu E, z karksasem z nóżkami[1], np. Polfer EC41 lub większy. Po prostu misu być na tyle duży, że mi się na pewno nie nasyci, żeby przeszły mi eksperymenty. Jak już będę miał konkretny układ to wygeneruję minimalne wymiary i parametry rdzenia.
[1]Rdzeń bez nóżek, który do płytki uniwersalnej przyczepiony jest na kablach ma tendencję do ciągłego urywania się w czasie pomiarów i jako taki jest trudny w użyciu.
: sob, 28 lutego 2004, 15:14
autor: Vault_Dweller
To by się nie dało przymocować trafa metodami tradycyjnymi czyli przykręcić do obudowy i pociągnąć kabelki? Czy też np. zakłócenia sygnału albo specjalna konstrukcja by na to nie pozwalała?
: sob, 28 lutego 2004, 15:37
autor: tszczesn
Vault_Dweller pisze:To by się nie dało przymocować trafa metodami tradycyjnymi czyli przykręcić do obudowy i pociągnąć kabelki? Czy też np. zakłócenia sygnału albo specjalna konstrukcja by na to nie pozwalała?
Można metodami tradycyjnymi, choć lepiej nie (tam są szybkie przebiegi impulsowe), ale w urządzeniu docelowym, a nie prototypowym pod postacię płytki uniwersalnej i stada kabli. A kilka rzeczy musze sprawdziź, zanim zaprojektuję wersję finalną, bo już teraz widzę, że praktyka nie zawsze odpowiada teorii - np. nie zawze poprawnie mogę zmierzyć prąd z przetwornicy.
: ndz, 29 lutego 2004, 07:19
autor: Vault_Dweller
Ech, te stare technologie to dopiero były niezawodne, to co teraz się robi to czasem lub płatać figle

Nie zawsze ale czasami się zdarza
: ndz, 29 lutego 2004, 13:42
autor: Alek
Niestety nie mogłem być na Wolumenie

. Może za tydzień się uda

: pn, 1 marca 2004, 10:25
autor: Vault_Dweller
Ja tak samo w sobotę na ŁKS się nie wybrałem- ale w tę sobotę co będzie pójdę. Mam w planach kupienie jednej 6P6S albo kompletu dwóch 6P3S do wzmacniacza słuchawkowego OTL, paru potencjometrów i jakichś 6N2P-EW.
tester
: wt, 13 kwietnia 2004, 22:02
autor: Andrzej Walczak
Cześć. No i co dalej? Bo fajnie się czytało. Andrzej