OTL na pocztek
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: OTL na pocztek
Super, dziś tylko do telefonu mam dostęp, jutro napiszę jak ja to robię. Polituruję instrumenty.
Pozdrawiam
Piotrek
Piotrek
- taipan3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1542
- Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
- Lokalizacja: Warszawa
Re: OTL na pocztek
Ja też chętnie posłucham, bo do położenia politury zabierałem się już kilka razy i chyba lenistwo zwyciężyło, pozdrawiam
Re: OTL na pocztek
No to wpadłem:)
Nie wiem czy będę umiał wystarczająco kolegom doradzić, ale rzucę kilka moich subiektywnych opinii i podkreślę, gdzie leżą pułapki
Może zacznę od tego, że jak dla mnie to są dwie techniki wykańczania drewna, które można wykonać w domu, bez narażania rodziny na chemiczny smród. Techniki te również mają tę zaletę, że nie potrzebują miejsca ani sprzętu (lakiernia, kompresor, pistolet itd.). Są to olejowanie i politura.
Podkreślę, że wybór pomiędzy nimi (w moim przypadku) zależy od:
a) drewna
b) kształtu
O olejowaniu innym razem (jest prostsze).
Jak się zabrać do politurowania? Co potrzebujemy?
1) drewno do pokrycia
2) szelak
3) spirytus 99% (sprzedawany przez Internet jako rozpuszczalnik do szelaku)
4) olej lniany
5) miękkie bawełniane szmatki i waciki kosmetyczne + gumka recepturka = tampon do politurowania
6) rękawiczki lateksowe
Ad 1) Drewno.
Politurujemy drewno. Nie ukrywam, że najlepiej polituruje się drewno lite (nie sklejkę, nie fornirowany mdf itp). Drewno to drewno. Odpowiednio przyjmuje szelak, nie odbarwia się przy korektach itp. Więc jeśli planujemy drewniane elementy na obudowę to zaplanujmy ładne drewno wg gustów.
Jeśli już musisz politurować fornirowane elementy - to nastaw się, że jest tu większe ryzyko brzydkiego efektu.
Drewno musi być odpowiednio przygotowane. Zakładam, że wzmacniacz nie jest wielki i odpowiednie oszlifowanie drewna można wliczyć w koszty:)
Oszlifuj więc powierzchnię papierem 240 -> 400 -> 600 -> 1200. Przechodząc przez te gradacje unikniesz rys, które pod politurą pokażą się jak złoto. Ja przed politurowaniem zawsze poleruję drewno (kończę nieraz na duuużo wyższych gradacjach).
Przemyj wyszlifowane drewno spirytusem - zobaczysz, że wstaną włókna. Jak wyschnie - przeszlifuj ponownie 600 -> 1200. I masz gotowe drewno do politurowania. Każda niedoróbka uwidoczni się na gotowym elemencie (rysy, dołki, przetarcia itp.) Ja zawsze szlifuję na twardych klockach (klocek z naklejonym papierem) i unikam w ten sposób nierówności. Obróbka drewna to temat rzeka. Każdy musi swoje błędy popełnić:)
Ad 2, 3) Szelak. Występują różne odcienie. Od jasnego kolorku (słomkowy) po ciemny - rubinowy. Nie oznacza to, że politura będzie ciemna jak mahoń:) Najciemniejszy szelak da ładny złocisty kolor. Kupujemy w płatkach w sklepach dla plastyków (przez internet).
Szelak doskonale rozpuszcza się w spirytusie (kup 99% do szelaku). Jakie stężenie roztworu? Im cieńsze tym łatwiej, im gęstszy roztwór - tym szybciej, ale o błędy najłatwiej. Zrób 9% roztwór szelaku w spirytusie. Słoiczek, wsyp płatki, zalej spirytusem i czekaj aż się rozpuści, wstrząsaj od czasu do czasu. Podgrzewanie przyspiesza rozpuszczanie, ale uwaga - szybko paruje
Bądź ostrożny.
Ad 4) Olej lniany będzie pomagał prowadzić tampon podczas politurowania. Zakraplaczem kapie się pojedyncze kropelki.
Ad 5) Tampon robimy z kawałka szmatki (im miększa tym lepiej), a do środka można upchać watę lub płatki kosmetyczne. Robimy cebulkę i wiążemy ją gumką recepturką, żeby się nie rozwaliła.
Ad 6) Używaj rękawiczek - politura brudzi ręce.
-------------
Jak politurować? Mamy wszystkie przybory.
1) ułóż element na stole (na ręczniku)
2) nasącz cebulkę (tampon) politurą i dobrze wyciśnij.
3) Pierwszą warstwę nakładaj śmiało podłużnymi ruchami. Politura doskonale wnika w pory drewna. Po pierwszej warstwie nawet jej nie wyczujesz pod dłonią, spirytus odparuje, a szelak wsiąknie. Więc 1szą (nawet drugą) warstwę zrób bez większego stresu. Po kilku minutach możesz przejść do politurowania właściwego.
4) Politurowanie właściwe. Jak wyczujesz, że po 2 warstwach powierzchnia jest sucha (po kilku minutach), to zacznij politurować ruchami kółeczkowymi/ósemkowymi. To są szybkie ruchy bez odrywania tamponu. Nigdy nie odrywaj tamponu - jak chcesz przerwy - to zsuń go szybkim ruchem przez krawędź - nie odrywaj - bo zepsujesz.
4a) Napełnij cebulkę i dobrze ją wyciśnij. Nie ma prawa nic kapać z cebulki. Stukaj nią (pacaj) o jakąś deseczkę z boku, o dłoń, jakkolwiek - tampon ma być prawie suchy, ale ma zostawiać po pacnięciu na dłoni (w rękawiczce) ślad. Takim tamponem polituruj - to bardzo ważne. Na powierzchnię do politurowania kapnij kilka kropel oleju, poprawi on poślizg tamponu. Nie dawaj za dużo oleju, tylko tyle ile trzeba - kilka kropel (sam musisz to wyczuć, jak ci tampon chodzi po drewnie).
4b) Jedziemy:) Cebulka nasączona i wyciśnięta - zaczynamy kręcić kółeczka:) Jedno przy drugim, szybko i gęsto, nie za długo w jednym miejscu. Jak już okółeczkujesz całą powierzchnię - to koniec na dziś:) To bardzo ważne - nie nakłada się warstwy na warstwę od razu. Daj politurze przeschnąć (kilka godzin przynajmniej). Ja kładę jedną warstwę przed pracą, a drugą po pracy - i wówczas nie psuję (za często
) Zakończyłeś pierwszą sesję? Odłóż, niech nie kusi kontynuacja - bo zepsujesz:)
Sam się przekonasz - ładnie wypolerujesz drewno przed politurą - tampon będzie śmigał aż miło:) Zostawisz rysy, będzie się zadzierał, politura nierównomiernie będzie siadać..będą same skuchy.
4c) kolejna sesja (po kilku godzinach, najlepiej na drugi dzień). Dokładnie tak samo jak powyżej:) Te same zasady.
Ile warstw? W pewnym momencie zauważysz, że tampon ładnie się prowadzi i zostawia przyjemny połysk za sobą... i unosi się za nim taka mgiełka, jakby ktoś chuchał na szybę:) To znaczy, że zbliżasz się ku końcowi. Z każdą kolejną warstwą możesz używać coraz mniej oleju...bo powierzchnia po której jeździsz jest coraz gładsza.
5) Punkt piąty dotyczy politurowania drewna o otwartych porach. Oceń, czy drewno ma otwarte pory? Widzisz pod lupą dziurki, lejki, naturalne kreseczki? Jeśli tak - musisz zapełnić te pory. Czym? Najlepiej sproszkowanym pudrem pumeksowym (dostępny w sklepach dla plastyków), możesz też wypełniać pyłem drewna (poszlifuj trochę papierem 240/400 - będziesz miał full materiału do wypełniania porów
Kiedy wypełniamy? Wskocz pomiędzy p. 3 i 4. Czyli przed politurowaniem właściwym polituruj cebulką pod którą będziesz sypał z solniczki swój puder. I zacieraj pory. Nie przesadzaj z tym pudrem, lepiej dłużej to robić niż zasypać za dużo i potem zgarniać błotko. Spróbuj, wyczuj.
Spróbuj to wszystko zrobić na próbnym materiale (nie na docelowym) - zobacz jak się dany gatunek polituruje, wyłap wszystkie ryzyka.
---------------------
- politurowanie trwa wiele dni
- jest trudne bo łatwo o błędy (zwłaszcza pośpiech, chęć przyspieszenia warstw)
- politura daje piękny naturalny efekt zapolerowanego na połysk drewna (nie ma efektu plastiku)
----------------
Masz konkretne pytania? Pytaj:) Politurę się barwi, politury się nie szlifuje, politurę się naprawia, politurę się zmywa, politurę się poleruje. Jest jeszcze wiele do opisania, ale to są już szczegóły. Spróbuj położyć politurę na deseczce próbnej, a jak coś pójdzie nie tak - pisz.
Załączam zdjęcie z przykładami aplikacji
Nie wiem czy będę umiał wystarczająco kolegom doradzić, ale rzucę kilka moich subiektywnych opinii i podkreślę, gdzie leżą pułapki

Może zacznę od tego, że jak dla mnie to są dwie techniki wykańczania drewna, które można wykonać w domu, bez narażania rodziny na chemiczny smród. Techniki te również mają tę zaletę, że nie potrzebują miejsca ani sprzętu (lakiernia, kompresor, pistolet itd.). Są to olejowanie i politura.
Podkreślę, że wybór pomiędzy nimi (w moim przypadku) zależy od:
a) drewna
b) kształtu
O olejowaniu innym razem (jest prostsze).
Jak się zabrać do politurowania? Co potrzebujemy?
1) drewno do pokrycia
2) szelak
3) spirytus 99% (sprzedawany przez Internet jako rozpuszczalnik do szelaku)
4) olej lniany
5) miękkie bawełniane szmatki i waciki kosmetyczne + gumka recepturka = tampon do politurowania
6) rękawiczki lateksowe
Ad 1) Drewno.
Politurujemy drewno. Nie ukrywam, że najlepiej polituruje się drewno lite (nie sklejkę, nie fornirowany mdf itp). Drewno to drewno. Odpowiednio przyjmuje szelak, nie odbarwia się przy korektach itp. Więc jeśli planujemy drewniane elementy na obudowę to zaplanujmy ładne drewno wg gustów.
Jeśli już musisz politurować fornirowane elementy - to nastaw się, że jest tu większe ryzyko brzydkiego efektu.
Drewno musi być odpowiednio przygotowane. Zakładam, że wzmacniacz nie jest wielki i odpowiednie oszlifowanie drewna można wliczyć w koszty:)
Oszlifuj więc powierzchnię papierem 240 -> 400 -> 600 -> 1200. Przechodząc przez te gradacje unikniesz rys, które pod politurą pokażą się jak złoto. Ja przed politurowaniem zawsze poleruję drewno (kończę nieraz na duuużo wyższych gradacjach).
Przemyj wyszlifowane drewno spirytusem - zobaczysz, że wstaną włókna. Jak wyschnie - przeszlifuj ponownie 600 -> 1200. I masz gotowe drewno do politurowania. Każda niedoróbka uwidoczni się na gotowym elemencie (rysy, dołki, przetarcia itp.) Ja zawsze szlifuję na twardych klockach (klocek z naklejonym papierem) i unikam w ten sposób nierówności. Obróbka drewna to temat rzeka. Każdy musi swoje błędy popełnić:)
Ad 2, 3) Szelak. Występują różne odcienie. Od jasnego kolorku (słomkowy) po ciemny - rubinowy. Nie oznacza to, że politura będzie ciemna jak mahoń:) Najciemniejszy szelak da ładny złocisty kolor. Kupujemy w płatkach w sklepach dla plastyków (przez internet).
Szelak doskonale rozpuszcza się w spirytusie (kup 99% do szelaku). Jakie stężenie roztworu? Im cieńsze tym łatwiej, im gęstszy roztwór - tym szybciej, ale o błędy najłatwiej. Zrób 9% roztwór szelaku w spirytusie. Słoiczek, wsyp płatki, zalej spirytusem i czekaj aż się rozpuści, wstrząsaj od czasu do czasu. Podgrzewanie przyspiesza rozpuszczanie, ale uwaga - szybko paruje

Ad 4) Olej lniany będzie pomagał prowadzić tampon podczas politurowania. Zakraplaczem kapie się pojedyncze kropelki.
Ad 5) Tampon robimy z kawałka szmatki (im miększa tym lepiej), a do środka można upchać watę lub płatki kosmetyczne. Robimy cebulkę i wiążemy ją gumką recepturką, żeby się nie rozwaliła.
Ad 6) Używaj rękawiczek - politura brudzi ręce.
-------------
Jak politurować? Mamy wszystkie przybory.
1) ułóż element na stole (na ręczniku)
2) nasącz cebulkę (tampon) politurą i dobrze wyciśnij.
3) Pierwszą warstwę nakładaj śmiało podłużnymi ruchami. Politura doskonale wnika w pory drewna. Po pierwszej warstwie nawet jej nie wyczujesz pod dłonią, spirytus odparuje, a szelak wsiąknie. Więc 1szą (nawet drugą) warstwę zrób bez większego stresu. Po kilku minutach możesz przejść do politurowania właściwego.
4) Politurowanie właściwe. Jak wyczujesz, że po 2 warstwach powierzchnia jest sucha (po kilku minutach), to zacznij politurować ruchami kółeczkowymi/ósemkowymi. To są szybkie ruchy bez odrywania tamponu. Nigdy nie odrywaj tamponu - jak chcesz przerwy - to zsuń go szybkim ruchem przez krawędź - nie odrywaj - bo zepsujesz.
4a) Napełnij cebulkę i dobrze ją wyciśnij. Nie ma prawa nic kapać z cebulki. Stukaj nią (pacaj) o jakąś deseczkę z boku, o dłoń, jakkolwiek - tampon ma być prawie suchy, ale ma zostawiać po pacnięciu na dłoni (w rękawiczce) ślad. Takim tamponem polituruj - to bardzo ważne. Na powierzchnię do politurowania kapnij kilka kropel oleju, poprawi on poślizg tamponu. Nie dawaj za dużo oleju, tylko tyle ile trzeba - kilka kropel (sam musisz to wyczuć, jak ci tampon chodzi po drewnie).
4b) Jedziemy:) Cebulka nasączona i wyciśnięta - zaczynamy kręcić kółeczka:) Jedno przy drugim, szybko i gęsto, nie za długo w jednym miejscu. Jak już okółeczkujesz całą powierzchnię - to koniec na dziś:) To bardzo ważne - nie nakłada się warstwy na warstwę od razu. Daj politurze przeschnąć (kilka godzin przynajmniej). Ja kładę jedną warstwę przed pracą, a drugą po pracy - i wówczas nie psuję (za często

Sam się przekonasz - ładnie wypolerujesz drewno przed politurą - tampon będzie śmigał aż miło:) Zostawisz rysy, będzie się zadzierał, politura nierównomiernie będzie siadać..będą same skuchy.
4c) kolejna sesja (po kilku godzinach, najlepiej na drugi dzień). Dokładnie tak samo jak powyżej:) Te same zasady.
Ile warstw? W pewnym momencie zauważysz, że tampon ładnie się prowadzi i zostawia przyjemny połysk za sobą... i unosi się za nim taka mgiełka, jakby ktoś chuchał na szybę:) To znaczy, że zbliżasz się ku końcowi. Z każdą kolejną warstwą możesz używać coraz mniej oleju...bo powierzchnia po której jeździsz jest coraz gładsza.
5) Punkt piąty dotyczy politurowania drewna o otwartych porach. Oceń, czy drewno ma otwarte pory? Widzisz pod lupą dziurki, lejki, naturalne kreseczki? Jeśli tak - musisz zapełnić te pory. Czym? Najlepiej sproszkowanym pudrem pumeksowym (dostępny w sklepach dla plastyków), możesz też wypełniać pyłem drewna (poszlifuj trochę papierem 240/400 - będziesz miał full materiału do wypełniania porów

Spróbuj to wszystko zrobić na próbnym materiale (nie na docelowym) - zobacz jak się dany gatunek polituruje, wyłap wszystkie ryzyka.
---------------------
- politurowanie trwa wiele dni
- jest trudne bo łatwo o błędy (zwłaszcza pośpiech, chęć przyspieszenia warstw)
- politura daje piękny naturalny efekt zapolerowanego na połysk drewna (nie ma efektu plastiku)
----------------
Masz konkretne pytania? Pytaj:) Politurę się barwi, politury się nie szlifuje, politurę się naprawia, politurę się zmywa, politurę się poleruje. Jest jeszcze wiele do opisania, ale to są już szczegóły. Spróbuj położyć politurę na deseczce próbnej, a jak coś pójdzie nie tak - pisz.
Załączam zdjęcie z przykładami aplikacji

Pozdrawiam
Piotrek
Piotrek
Re: OTL na pocztek
Fajne te gitary,ale politurowanie nie na moje nerwy-a zmarnowałem duużo spirytusu{na szczęście tego złego
} i nic tak ładnie nie wyglądało
.Podziwiam wykonanie
. 




Re: OTL na pocztek
Dziękuję,
tylko moja rodzinka wie jak wyłem gdy coś szło nie tak:)
Dla mniej cierpliwych mam godną polecenia technikę olejowania. Niektóre drewka wyglądają lepiej w oleju niż pod politurą. Przykładem jest orzech, skubaniec tak się lubi z olejem, że są jak dobrana para:)
tylko moja rodzinka wie jak wyłem gdy coś szło nie tak:)
Dla mniej cierpliwych mam godną polecenia technikę olejowania. Niektóre drewka wyglądają lepiej w oleju niż pod politurą. Przykładem jest orzech, skubaniec tak się lubi z olejem, że są jak dobrana para:)
Pozdrawiam
Piotrek
Piotrek
Re: OTL na pocztek
Gitary wyglądają wspaniale.
Mam natomiast pytania
Wg netu 0,5l alkoholu + 40g szelaku to roztwór ok 8% .
Czy kupno gotowego roztworu politury np 15% i rozcieńczenie do tych 9% to postępowanie niewłaściwe?
Obudowa ma być z klepek parkietowych grubości ok 20mm, wymiary obudowy 430x350x100, drewno jatoba - ponoć dość wredne, gdyż samo w sobie jest oleiste i nawet trudno je olejem do tego celu przeznaczonym potraktować,
specjalny olej parkietowy wsiąka prawie 2 doby.
Pozdrawiam
Wiesław
Mam natomiast pytania
Proporcje liczymy wagowo?Zrób 9% roztwór szelaku w spirytusie.
Wg netu 0,5l alkoholu + 40g szelaku to roztwór ok 8% .
Czy kupno gotowego roztworu politury np 15% i rozcieńczenie do tych 9% to postępowanie niewłaściwe?
Olej dajemy do politury czy na tampon czy na powierzchnię politurowaną?Olej lniany będzie pomagał prowadzić tampon podczas politurowania. Zakraplaczem kapie się pojedyncze kropelki.
Obudowa ma być z klepek parkietowych grubości ok 20mm, wymiary obudowy 430x350x100, drewno jatoba - ponoć dość wredne, gdyż samo w sobie jest oleiste i nawet trudno je olejem do tego celu przeznaczonym potraktować,
specjalny olej parkietowy wsiąka prawie 2 doby.
Pozdrawiam
Wiesław
Re: OTL na pocztek
Ja robię na oko, choć na początku ważyłem płatki szelaku i spirytus i ustalałem proporcję... ale to nie jest krytyczny punkt programu. Zrób wagowo ok 10% i będzie dobrze.
Można kupić gotową politurę, ale w sklepach dla plastyków - o taką https://www.szal-art.pl/szmal-politura- ... ml_42_812/
Choć taniej chyba wyjdzie kupić składniki, zwłaszcza, że spirytus się przydaje do odtłuszczania, czyszczenia itp
Olej zakrapiaj albo na powierzchnię (ja tak robię) albo na tampon, ale nigdy do samej politury.
Nie martw się jatobą - doprowadź ją tylko do stanu jak opisałem - czyli przejdź przez te gradacje papieru. (Jak spróbujesz papier Indasa - to nigdy do innego nie wrócisz
). Szelak ma niesamowite właściwości adhezyjne, do wszystkiego pieruństwa się przyklei:). Jatoba ma otwartą strukturę drewna (takie podłużne kreseczki. Czeka Cię więc również zacieranie porów. Ale jedno jest pewne - jak zatrzesz pory ciemniejszym pyłem - to te kreseczki będą bardzo urokliwe:)
Można kupić gotową politurę, ale w sklepach dla plastyków - o taką https://www.szal-art.pl/szmal-politura- ... ml_42_812/
Choć taniej chyba wyjdzie kupić składniki, zwłaszcza, że spirytus się przydaje do odtłuszczania, czyszczenia itp

Olej zakrapiaj albo na powierzchnię (ja tak robię) albo na tampon, ale nigdy do samej politury.
Nie martw się jatobą - doprowadź ją tylko do stanu jak opisałem - czyli przejdź przez te gradacje papieru. (Jak spróbujesz papier Indasa - to nigdy do innego nie wrócisz

Pozdrawiam
Piotrek
Piotrek
Re: OTL na pocztek
Pytanie dodatkowe - w obudowie mają być szczeliny chłodzące wykonane w drewnie o grubości prawie 20mm , szerokości tych szczelin to 8mm i tu pytanie jak wykończyć politurą wnętrza tych szczelin aby nie było dużego kontrastu z politurą na płaszczyznach.
Ponadto odpowiedzcie czy sposób nakładania i rodzaj ( skład) politury ma wpływ na jakość dźwięku wychodzącego ze wzmacniacza.
Czy trzeba się zagłębiać w tajemnice politur stosowanych przez włoskich lutników - Amati, Stradivarius czy Guarneri mieli swoje rodzinne tajemnice wykończania powierzchni instrumentów, dzięki którym ich instrumenty dawały takie, a nie inne dźwięki.
Jeżeli tak, to doradźcie jakie politury mają wpływ na pasmo przenoszenia, a jakie na harmoniczne , wreszcie jakimi politurami można podnieść moc wzmacniacza?
Pozdrawiam
Wiesław
Ponadto odpowiedzcie czy sposób nakładania i rodzaj ( skład) politury ma wpływ na jakość dźwięku wychodzącego ze wzmacniacza.
Czy trzeba się zagłębiać w tajemnice politur stosowanych przez włoskich lutników - Amati, Stradivarius czy Guarneri mieli swoje rodzinne tajemnice wykończania powierzchni instrumentów, dzięki którym ich instrumenty dawały takie, a nie inne dźwięki.
Jeżeli tak, to doradźcie jakie politury mają wpływ na pasmo przenoszenia, a jakie na harmoniczne , wreszcie jakimi politurami można podnieść moc wzmacniacza?


Pozdrawiam
Wiesław
Re: OTL na pocztek
Politury niskoprocentowe powodują znaczne poszerzenie pasma i zmniejszenie zniekształceń.Natomiast politury wysokoprocentowe znacznie ograniczają moc wzmacniaczy i wprowadzają zniekształcenia zrozumiałości tekstów piosenek


Re: OTL na pocztek
hahahhaaaa
:D Dokładnie tak:) Też doradzam politury niskoprocentowe 
Lutnicy - zwłaszcza ta wielka trójka - nie stosowali politury
Dzisiejsi też nie. Lakier skrzypcowy jest oparty na szelaku jeśli jest to lakier spirytusowy - bo już olejny wogóle szelaku nie zawiera z racji problemów z rozpuszczeniem tej żywicy
Jednak politura to termin odnoszący się zarówno do roztworu szelaku jaki do samej techniki nakładania tegoż roztworu (po angielsku french polish). W efekcie politura to ultracienka powłoka szelaku (czasem ze śladowymi ilościami innych żywic/balsamów), a lakier skrzypcowy to lakier spirytusowy zawierający kilka różnych żywic - w tym szelaku i na skrzypcach tworzy raczej grubą (względnie) warstwę/powłokę. Skrzypce lakieruje się pędzlem i z tego powodu nie nazywamy lakierowania skrzypiec politurowaniem 
W otworach będziesz miał włókna przecięte pod znacznie innym kątem względem płaszczyzny zewnętrznej - więc każdy lakier da różnicę w odcieniu drewna. Ale nie przejmuj się tym - w dziurze zawsze jest ciemniej
Pędzelkiem domalujesz. Przecięte włókna w otworze wypiją politurę i pory będą zatkana/zabezpieczone przed wpływem wilgoci 


Lutnicy - zwłaszcza ta wielka trójka - nie stosowali politury



W otworach będziesz miał włókna przecięte pod znacznie innym kątem względem płaszczyzny zewnętrznej - więc każdy lakier da różnicę w odcieniu drewna. Ale nie przejmuj się tym - w dziurze zawsze jest ciemniej


Pozdrawiam
Piotrek
Piotrek
Re: OTL na pocztek
Rozumiem o tym domalowaniu w szczelinach, ale tam już powierzchni w szczelinach nie wypoleruję, może jakimś grubszym filcem trochę przytrę aby nie była aż tak bardzo matowa.
Natomiast co do % w politurze, to latach 80-tych , bodaj 82r odwiedziłem kolegę w zakopiańskich zakładach Cepielii, kolega był tam stolarzem z wieloletnim stażem, a nie widzieliśmy się prawie rok, więc wysłał ucznia po politurę, sam z apteczki wyciągnął jakieś tabletki, pogniótł je i wsypał do prawie 2 litrowego słoja z politurą, po ok 20 min w słoju odłożył się szelak i coś tam jeszcze a na nad tym został czysty spiryt- wtedy alkohol był na kartki a tu naraz taki raj
.
Nigdy się nie dowiedziałem co tam wrzucono ani jak tego dnia dotarłem do domu.
Natomiast co do % w politurze, to latach 80-tych , bodaj 82r odwiedziłem kolegę w zakopiańskich zakładach Cepielii, kolega był tam stolarzem z wieloletnim stażem, a nie widzieliśmy się prawie rok, więc wysłał ucznia po politurę, sam z apteczki wyciągnął jakieś tabletki, pogniótł je i wsypał do prawie 2 litrowego słoja z politurą, po ok 20 min w słoju odłożył się szelak i coś tam jeszcze a na nad tym został czysty spiryt- wtedy alkohol był na kartki a tu naraz taki raj


Nigdy się nie dowiedziałem co tam wrzucono ani jak tego dnia dotarłem do domu.

Re: OTL na pocztek


Pozdrawiam
Piotrek
Piotrek
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: OTL na pocztek
Żywię nadzieję, iż nie były to tabletki gwałtu.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: OTL na pocztek

Koledzy pomóżcie podjąć decyzję:) Warto robić zasilacz w osobnym boksie? Wtedy transformatory (w moim przypadku dwa toroidalne) byłyby zamknięte w jedną obudowę, duże beczułki kondensatorów filtra również. Mógłby być ukryty przykładowo za szafą. Wyprowadziłbym z niego dwa przewody - żarzenie i anodowe - w osobnych izolacjach (zakończone wtyczkami). Wówczas obudowa samego wzmacniacza byłaby zgrabniejsza i wolna od dużych, ciężkich elementów i łatwiej bym rozplanował przestrzenny montaż. Czy jest jakaś wartość graniczna w długości przewodów łączących zasilacz i wzmacniacz? Na co powinienm zwrócić uwagę? Może ostatnia sekcja filtra RC zasilania anodowego mogłaby być już po stronie wzmacniacza? Co myślicie?
Pozdrawiam
Piotrek
Piotrek
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: OTL na pocztek
Najważniejsze przy oddzielnym zasilaczu to porządne złącza przystosowane do występujących w układzie napięć i prądów. Jak widzę w charakterze konektorów zasilania CINCHe albo DB9 to mi się nóż w kieszeni otwiera, bo są prostsze i skuteczniejsze sposoby na samobójstwo lub wywołanie pożaru.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.