Strona 9 z 24

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: wt, 29 października 2013, 18:59
autor: gsmok
Wątek niebezpiecznie oddala się od tematyki Radio retro. Prosze o powrót do tematu albo wątek zostanie zamknięty/przeniesiony do innego działu :( .

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: czw, 31 października 2013, 14:37
autor: Atlantis
STUDI pisze: Język PHP jest prosty. Bliżej mu do Pascala niż do C/C++ jeśli chodzi o czytelność.
Czy ja wiem? Na pierwszy rzut oka przypomina mi bardziej C, chociażby ze względu na wygląd kodu, bloki ujmowane w nawiasy klamrowe czy chociażby konstrukcję podstawowych pętli i instrukcji warunkowych. W Pascalu nie pisałem zresztą niczego od wielu, wielu lat. Bez zaglądania do podręcznika nie byłbym już w stanie wklepać z pamięci nawet prostego programu. Przyzwyczaiłem się do C i nie rozumiem skąd biorą się opinie mówiące, iż jest to język trudny.

W mojej poprzedniej wypowiedzi chodziło mi o to, że z programowaniem AVR-ów mam już jako-takie obycie. Mogę rzucić okiem na kod i mniej-więcej wiem o co w nim chodzi, nawet jeśli są w nim zawarte bezpośrednie odwołania do rejestrów. W przypadku RPi nie orientuję się już tak bardzo w metodach wprowadzania i wyprowadzania danych różnymi drogami, a już na pewno nie siecią. Tak samo musiałbym doczytać na temat podłączania elektronicznych peryferiów do złącza GPIO tego komputerka.
Z tego powodu pisania własnego interfejsu www byłoby nieco problematyczne, podobnie jak realizacja obsługi przycisków i LCD bezpośrednio z poziomu RPi.
gsmok pisze:Wątek niebezpiecznie oddala się od tematyki Radio retro. Prosze o powrót do tematu albo wątek zostanie zamknięty/przeniesiony do innego działu :( .
Nie przesadzałbym. Dyskusja odnosi się do zapowiadanej cyfryzacji radia i likwidacji analogowych nadajników, wraz z możliwymi alternatywami. Radio internetowe to też radio cyfrowe, a więc jak najbardziej pasuje do tematu. ;)

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: pt, 1 listopada 2013, 11:12
autor: tradytor
Nie, nie pasuje do tematu. Zasadnicze pytanie wątku brzmi: "co z odbiornikami lampowymi?" Grafomańskie pieprzenie w bambus o językach programowania, programowaniu procesorów i t.p. zagadnieniach nie ma nic wspólnego z radiem jakimkolwiek.

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: pt, 1 listopada 2013, 11:23
autor: Thereminator
Robi się ciekawie, idę po popcorn :mrgreen:

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: pt, 1 listopada 2013, 18:50
autor: kaem
Ja tam jestem za cyfryzacją. Akurat za największy problem na UKF-FM uważam: szumy (tu większy problem był na OIRT) oraz zniekształcenia nieliniowe (tu akurat gorszy jest standard CCIR). Ponieważ te dwa rodzaje zakłóceń są pomijalne w DAB(+), to jestem za cyfryzacją. Audiofile zawsze będą narzekać: że "siorbie", że soprany nie takie, itp. A kij im w oko. I kij w oko RMF-owi (tego radia wyjątkowo nienawidzę - jest niepolskie, nieobiektywne, po prostu szkodliwe, ogłupia miliony Polaków).

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: pt, 1 listopada 2013, 19:29
autor: Jado
Tak naprawdę tu chodzi głównie o treść przekazu, a nie sposób w jaki jest on technologicznie realizowany. Czy to będzie nadawanie analogowe, cyfrowe, czy przesył danych przez internet to już nie ma tak dużego znaczenia.
Oczywiście posiadacze starych odbiorników analogowych - zwłaszcza lampowych - martwią się, że po wyłączeniu nadawania analogowego ich zabytki zamilkną i staną się martwymi pudełkami, z których będzie się wydobywał tylko szum i trzaski.
Czy jednak już dziś nie mamy do czynienia z poważną utratą jakości treści jaką nadają współczesne stacje radiowe? Nawała reklam, brak ciekawych audycji, wciąż odgrzewane stare kotlety muzyczne skutecznie odstraszają od słuchania radia dzisiaj - mimo, że wciąż radio analogowe jest czynne.
Mam piękne radio lampowe - stoi na stole na honorowym miejscu, ale coraz rzadziej je włączam, coraz trudniej mi znieść to co z niego słychać. Bardziej stało się ozdobą salonu niż sprawnym urządzeniem technicznym (mimo, że działa).
Głównie zaś "leci" radio internetowe, gdzie nie ma całego tego wrzasku reklam, gdzie można wybrać rodzaj muzyki jakiej chce się posłuchać.
Obawiam się, że stare radia staną się jednak własnie takimi "ozdobami salonu" czy elementami kolekcji, które można będzie od czasu do czasu włączyć, żeby zademonstrować "jak to działa", pokręcić gałką skali, popatrzeć na magiczne oczko, itp...
A później znowu zapadną w sen....
Lampy trzeba oszczędzać, będzie ich coraz mniej....a na na AM'ie i tak głównie chińskie i ruskie stacje....Czego tu słuchać?.... :roll:

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: pt, 1 listopada 2013, 22:20
autor: juju
Tak naprawdę tu chodzi głównie o treść przekazu, a nie sposób w jaki jest on technologicznie realizowany. Czy to będzie nadawanie analogowe, cyfrowe, czy przesył danych przez internet to już nie ma tak dużego znaczenia.
Moim skromnym zdaniem chodzi o jedno i drugie. Nam równie zależy na odbiorze przez nasze odbiorniki jak i na treści, jakie przez nie docierają. Niestety, nie mamy wpływu ani na jedno, ani na drugie, ale przynajmniej mamy wybór w kwestii słuchanych stacji. Niewielki wprawdzie, fakt, ale jednak. W innych dziedzinach, ważniejszych dla naszej egzystencji wybór mamy mniejszy (albo nawet wcale nie mamy), a żyć trzeba ;-) . Idealnego świata nie ma i nigdy nie było (dotyczy to również radiofonii). Jest i był za to świat idealizowany i do niego nas ciągnie. I to jest naturalne i fajne. Choć może nie do końca zdrowe - jak większość fajnych rzeczy ;-)
Głównie zaś "leci" radio internetowe, gdzie nie ma całego tego wrzasku reklam, gdzie można wybrać rodzaj muzyki jakiej chce się posłuchać.
Słuchanie radia - przynajmniej dla mnie - to nie tylko muzyka. Jedynka, Dwójka, Trójka, to reportaże, wywiady, pogaduchy, żarty, dokumenty, koncerty. Jedne podobają mi się bardzi, inne mniej, przy jeszcze innych przełączam na inną stację. Każdą z niech cenię za coś innego i w innym czasie.
brak ciekawych audycji, wciąż odgrzewane stare kotlety muzyczne
A czego chciałbyś posłuchać? Czego Ci brak konkretnie? Takie np. Radio Nostalgia (88,4 MHz w Wawie i okolicy) odgrzewa tak stare i piękne kotlety, że nie znajdziesz podobnych w eterze. W ogóle trudno znaleźć nawet w internecie nagrania, które oni emitują. I właśnie dlatego często ich słucham :-)
Czy kotlet Babci nie lepszy od hamburgera? ;-)
....a na na AM'ie i tak głównie chińskie i ruskie stacje........Czego tu słuchać?...
No właśnie: chińskich, ruskich, niemieckich, angielskich, czeskich/słowackich, arabskich i jeszcze wielu, wielu innych. Czy taka egzotyka nie jest interesująca? Dla mnie była kiedyś, dawno temu i jest znów teraz. przecież nie do końca chodzi o to, by rozumieć co mówią, ale żeby "słuchać świata". Szczególnie, że taki "niedzisiejszy", "nieinternetowy", "nieplastikowy".
Tak ja to widzę. Ale może po prostu coś ze mną jest nie tak...? :lol:
Ja tam jestem za cyfryzacją. Akurat za największy problem na UKF-FM uważam: szumy (tu większy problem był na OIRT) oraz zniekształcenia nieliniowe (tu akurat gorszy jest standard CCIR).
Ależ niech audiofile słuchają bez odrobiny szumu. Ale czy wszyscy musimy? Pełna sterylność dźwięku, to jest to o co chodzi?
Nie jestem za cyfryzacją wszystkiego i za wszelką cenę.

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: pt, 1 listopada 2013, 23:06
autor: Jado
Dla mnie głównym kryterium wyboru jest brak reklam - więc jeśli mogę posłuchać z internetu samej muzyki vs muzyki z duża ilością reklam, to wybieram to pierwsze :-)
Między innymi lubię więc od czasu do czasu posłuchać radia Nostalgia własnie, bo tam jest jeszcze najmniej reklam.
Niestety u mnie jakoś słabo to radio odbiera - widać nadajnik słabszy?
Próbowałem słuchać ich 'streamu' przez internet, ale nadają z tak marną jakością (chyba z 8 bitów?), że nie da się słuchać. I co ciekawe - leci coś zupełnie innego niż w radiu w tym czasie.

Chińskie gadanie jakoś mnie nie bawi - żeby to były jeszcze różne stacje, ale przestraja się odbiornik i co chwila to samo gadanie słychać (na krótkich).

Za daaawnych czasów lubiłem posłuchać np. jak czyta książkę Krzysztof Gosztyła...ale czy teraz tego typu audycja występuje nie wiem - jakoś nie natrafiłem, może cierpliwości nie starczyło :-)

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: pt, 1 listopada 2013, 23:10
autor: kaem
juju pisze:Pełna sterylność dźwięku, to jest to o co chodzi?
Tak. Mi o to chodzi. Sterylność = jakość. Wszelkie zakłócenia i zniekształcenia trzeba zwalczać za wszelką cenę (z tym, że nie za cenę innych zniekształceń).

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: pt, 1 listopada 2013, 23:19
autor: tradytor
Juju, trafiłeś w sedno. Miałem napisać o tym samym, ale zrobiłeś to lepiej.
juju pisze: No właśnie: chińskich, ruskich, niemieckich, angielskich, czeskich/słowackich, arabskich i jeszcze wielu, wielu innych. Czy taka egzotyka nie jest interesująca? Dla mnie była kiedyś, dawno temu i jest znów teraz. przecież nie do końca chodzi o to, by rozumieć co mówią, ale żeby "słuchać świata". Szczególnie, że taki "niedzisiejszy", "nieinternetowy", "nieplastikowy".
Tak ja to widzę. Ale może po prostu coś ze mną jest nie tak...? :lol:
Nie jesteś. Albo jest nas dwóch.
Jado, na Chińczykach świat się nie kończy, jest czego słuchać. Ostatnio zaskoczyli mnie Rosjanie na długich, jest ciekawe radio rumuńskie na średnich, jest RTL (dawne radio Luxemburg) i kupa innych.
Na UKF można znaleźć muzykę różniastą. Od Coltrane'a przez piosenkę francuską po Zappę i co kto chce innego. Trzeba tylko wiedzieć czego i kiedy słuchać. Da się.

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: pt, 1 listopada 2013, 23:37
autor: Jado
No to może ja w takim razie jestem "jakiś dziwny"?
Prawie na pewno - zawsze pod prąd idę :lol:

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: ndz, 3 listopada 2013, 19:46
autor: juju
Sterylność = jakość
jado, nie mów, że pijesz wodę destylowaną lub czysty spirytus :lol:
Za daaawnych czasów lubiłem posłuchać np. jak czyta książkę Krzysztof Gosztyła...ale czy teraz tego typu audycja występuje nie wiem
Książek w odcinkach już raczej nie czytają. Ale na Jedynce, Dwójce i Trójce są słuchowiska, czy spektakle teatru radiowego w doskonałej obsadzie. Polecam!
Reklama działa na mnie i owszem. Natychmiast kiedy się zaczyna, palec sam wędruje do odbiornika i następuje szybka zmiana stacji. Przy standardowo zaprogramowanych sześciu ulubionych nie zdarzyło mi się wysłuchać więcej niż dwie sekundy reklamy. Potem wracam do stacji której słuchałem, lub nie wracam. Jest wybór, a ja jestem na bieżaco. I tylko czasem żałuję, że nie jestem w stanie słuchać dwóch stacji jednocześnie :lol:

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: ndz, 3 listopada 2013, 20:33
autor: Jado
juju pisze:
Sterylność = jakość
jado, nie mów, że pijesz wodę destylowaną lub czysty spirytus :lol:
To kolega Kaem pisał o sterylności - dla mnie ważna jest treść. A stacja może nadawać nawet na falach długich - jak będzie fajna to nie będzie mi to przeszkadzało. Byle nie było reklam :-)
Za daaawnych czasów lubiłem posłuchać np. jak czyta książkę Krzysztof Gosztyła...ale czy teraz tego typu audycja występuje nie wiem
Książek w odcinkach już raczej nie czytają. Ale na Jedynce, Dwójce i Trójce są słuchowiska, czy spektakle teatru radiowego w doskonałej obsadzie. Polecam!
Reklama działa na mnie i owszem. Natychmiast kiedy się zaczyna, palec sam wędruje do odbiornika i następuje szybka zmiana stacji. Przy standardowo zaprogramowanych sześciu ulubionych nie zdarzyło mi się wysłuchać więcej niż dwie sekundy reklamy. Potem wracam do stacji której słuchałem, lub nie wracam. Jest wybór, a ja jestem na bieżaco. I tylko czasem żałuję, że nie jestem w stanie słuchać dwóch stacji jednocześnie :lol:
No owszem - można przełączyć i przełącza się, ale to wymaga ciągłego nadzorowania odbiornika.
A że człowiek jest leniwy i wygodny, to woli, żeby sobie raz zapuścił i przez dłuższy czas leciało - a on w tym czasie zajmie się jakąś robotą.
Kiedyś nie było reklam i niestety ja te czasy jeszcze pamiętam - może młode pokolenie urodzone po 89 roku będzie już do reklam przyzwyczajone i nie będzie ich to tak drażnić.
A może przeciwnie - własnie oni pójdą w nowe technologie?
Dzisiaj tak sobie obserwowałem jak na TVN24 podali jakąś informację, a potem: "więcej szczegółów znajdą państwo na naszej stronie internetowej".
No to po co oglądać program jak można od razu na tą stronę internetową wejść :lol:

A pamiętacie taką audycję: "Zakłócenia odbioru radiowego"? :wink:

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: ndz, 3 listopada 2013, 21:22
autor: columb1492
Jako przedstawiciel pokolenia urodzonego po 89 roku, stwierdzam że reklamy drażnią mnie okrutnie. Szczególnie te środków przeczyszczających czy na inną sraczkę w czasie spożywania obiadu/śniadania etc. Albo specyfików dla tych co chcą a nie mogą. Powinny być jakieś granice dobrego smaku.

Tylko powstaje pytanie: Czy są jakieś inne możliwości finansowania komercyjnego radia niż reklamy (pomijam kwestię reklam w Polskim Radiu, dla mnie to absurd - albo abonament, albo reklamy - a nie jedno i drugie)?

Co z odbiornikami lampowymi? - przecież już teraz nie ma wielkiego wyboru wśród polskich stacji. Jedynka na długich i czasem jakaś lokalna stacyjka typu Twoje Radio AM. Jeśli radio ma UKF, to wybór większy, ale też ograniczony, głównie radio dla kierowców. W większych miastach można trafić na naprawdę ciekawe stacje, ale dla mnie mają jedną podstawową wadę - są tylko w większych miastach :wink:.

Jak dla mnie wybór prosty - radio internetowe. Słucham to, czego chcę słuchać. A radio lampowe włączam głównie wtedy, gdy chcę posłuchać "zagranicy" na krótkich :)

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

: ndz, 3 listopada 2013, 21:27
autor: frycz
juju pisze:
Głównie zaś "leci" radio internetowe, gdzie nie ma całego tego wrzasku reklam, gdzie można wybrać rodzaj muzyki jakiej chce się posłuchać.
Słuchanie radia - przynajmniej dla mnie - to nie tylko muzyka. Jedynka, Dwójka, Trójka, to reportaże, wywiady, pogaduchy, żarty, dokumenty, koncerty. Jedne podobają mi się bardzi, inne mniej, przy jeszcze innych przełączam na inną stację. Każdą z niech cenię za coś innego i w innym czasie.
Właśnie, radio to klimat ludzi pracujących w nim a nie laptop emitujący Mp3 (cienka aluzja do R. Nostalgia, które zresztą bardzo lubię ;) Ja ostatnio, 3-4 miesiące temu odkryłem PR2 PR i nie wyobrażam sobie słuchania innego. To też z wiekiem przychodzi. Mam 40+ i dziwił bym się gdyby 18-latek słuchał PR2 non stop.. Wiek ma swoje prawa i potrzeby...

Radio z internetu emitujące muzę '50 nie zastąpi prawdziwego radia np Radia Wnet.

Jako tradycjonalista czułem niechęć do słuchania muzy przez Internet, ale to też się zmienia. U mnie 17 kilometrów od Warszawy nie mam możliwości odebrania 2 bez szumu w stereo. I nie mówcie mi co mam zrobić , bo robiłem wszystko, 4- el. Yagi w pionie na dachu, tunery analogowe, cuda na kiju. Stereo zawsze lekko szumi. A ja lubię posłuchać wieczorem koncertu. I co? Na co dzień słucham w mono radiem Ramona, a od święta poprzez słuchawki bezprzewodowe z laptopa... Nie ma szumu... :D

A tak przy okazji eksperymentuję z głowicą tranzystorową do Ramony (foto) i efekt jest nieco lepszy niż głowica DEA + konwerter kwarcowy. Walczę o to radio, bo brzmienie Ramony jest naprawdę niezwykłe (a przecież to klasa niższa/śrdnia odbiorników). Myślę że to niezwykły kształt skrzynki powoduje że słuchowisko słychać tak wyraźnie i plastycznie, pomimo że mono...

Co do fal krótkich to postawiłem teraz w biurze radio Kvinta, i faktycznie obecność chińczyków jest miażdżąca :shock: , ale przy kawałku anteny, i odrobinie cierpliwości można znaleźć wiele perełek, stacji ze wspaniałą muzą, czy pieśniami, choć nie tak wiele jak kiedyś... Potwierdzam że radio Romania na średnich jest doskonałe! Wspaniała muzyka folkowa. A i średnie ciągle żyją swoim bogatym życiem.... Tylko trzeba dobrego radia... Kvinta na średnich gra czysto, doskonale wręcz i jest te 40-60 stacji na LW MW i SW a to nie mało.

Podsumowując: każdy z nas, jeśli naprawdę jest pasjonatem lamp, to na 100% znajdzie miejsce i wkomponuje swojego lampowego pupila w taki czy inny strumień audycji, uwzględniając realia i potrzeby... Na przykład ja teraz kupiłem do biura w Parczewie "Promyka" żeby nasłuchać się jedynki na długich, dopóki jeszcze jest.... :D

Serdeczności!
F.