Strona 9 z 18

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: śr, 28 marca 2012, 13:08
autor: sppp
OK, symuluje dość dobrze.
piaskos pisze:Myslę, że może sie zmieniać do 0, czyli +-0,8V?
Podpowiedź 2 - jaka jest wartość międzyszczytowa napięcia anodowego przy +/-0,8V międzyszczytowej na S1?

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: śr, 28 marca 2012, 13:23
autor: piaskos
sppp pisze:OK, symuluje dość dobrze.
piaskos pisze:Myslę, że może sie zmieniać do 0, czyli +-0,8V?
Podpowiedź 2 - jaka jest wartość międzyszczytowa napięcia anodowego przy +/-0,8V międzyszczytowej na S1?
Tak szacunkowo od 90-190V czyli 100V.

Ale nie mogę zrozumieć jak się ma punkt pracy z Us=-0,8V do mojego sygnału wejściowego +-2,2V. Bo wszedzie klepane że nie wolno przechodzić na dodatnią część aby nie było pracy z prądem siatki, zwłaszcza że to klasa A. Proszę o wytłumaczenie :)

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: śr, 28 marca 2012, 21:08
autor: Einherjer
Podpowiedź 1: Napięcie zawsze jest między dwoma punktami. Podpowiedź 2: Zapomnij na chwilę o rezystorze anodowym i przeanalizuj układ jako wtórnik katodowy. Podpowiedź 3: Ktoś już pisał, że masz tu silne lokalne USZ.

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: śr, 28 marca 2012, 22:07
autor: piaskos
Einherjer pisze:Podpowiedź 1: Napięcie zawsze jest między dwoma punktami. Podpowiedź 2: Zapomnij na chwilę o rezystorze anodowym i przeanalizuj układ jako wtórnik katodowy. Podpowiedź 3: Ktoś już pisał, że masz tu silne lokalne USZ.
Ok, dzięki za podpowiedzi, w wolnej chwili sobie doczytam.

A tymczasem szanowni koledzy, czy są jakieś uwagi co do schematu końcowego?
Jeżeli nie, to chciałbym przejść do korekcji barwy tonu :)

Póki nie ma odpowiedzi, wrzucam schemat. Jeżeli chodzi o parametry pracy korektora, to jest on jak dla mnie idealny. Jeśli nie trzeba, to właściwie nie zmieniałbym w nim nic. Potraktowałbym go jako oddzielny blok i po prostu wpiął we wejście tego co zdziałaliśmy do tej pory.
Korektor:
korektor.png
A tak bym to poskładał:
schemat caly.png

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 00:05
autor: VacuumVoodoo
Zastanawiaja mnie te aspekty:

1. R4=62k ten stopien bedzie mial raczej niskie wzmocnienie poniewz R4=~wewnetrzna rezystancja 12AX7 a tu nie chodzi o maksymalny przekaz mocy tylko o wzmocnienie napieciowe. Bardziej w okolicy 150k bylo by blizej optimum co rowniez da mniejsze znieksztalcenia.
2. Wtorne uzwojenia transformatora troche dziwnie rozlozone symetrycznie wzgledem "0", prosilbym o wytlumaczenie jak za tym kryje sie mysl.
3. W dalszym ciagu mam watpliwosci co do obejmowania 5 stopni petla USZ. Ale a nuz ci sie uda na zasadzie dobrej fortuny zóltodzioba.
4. Korektor, zlikwiduj lokalne USZ w stopniu przed wtornikiem katodowym.
5. Wtornik katodowy sprzezony bezposrednio z napedzajacym go stopniem, szczegolnie z 12AX7 to rozwiazanie oszczednosciowe ktorego efekty brzmieniowe okazaly sie pozytywne w gitarowcach ale nie we wzmacniaczach do odsluchu. O tym juz bylo wczesniej.

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 00:26
autor: piaskos
VacuumVoodoo pisze:Zastanawiaja mnie te aspekty:

1. R4=62k ten stopien bedzie mial raczej niskie wzmocnienie poniewz R4=~wewnetrzna rezystancja 12AX7 a tu nie chodzi o maksymalny przekaz mocy tylko o wzmocnienie napieciowe. Bardziej w okolicy 150k bylo by blizej optimum co rowniez da mniejsze znieksztalcenia.
2. Wtorne uzwojenia transformatora troche dziwnie rozlozone symetrycznie wzgledem "0", prosilbym o wytlumaczenie jak za tym kryje sie mysl.
3. W dalszym ciagu mam watpliwosci co do obejmowania 5 stopni petla USZ. Ale a nuz ci sie uda na zasadzie dobrej fortuny zóltodzioba.
4. Korektor, zlikwiduj lokalne USZ w stopniu przed wtornikiem katodowym.
5. Wtornik katodowy sprzezony bezposrednio z napedzajacym go stopniem, szczegolnie z 12AX7 to rozwiazanie oszczednosciowe ktorego efekty brzmieniowe okazaly sie pozytywne w gitarowcach ale nie we wzmacniaczach do odsluchu. O tym juz bylo wczesniej.
1. Większe wzmocnienie nie jest mi potrzebne i z zapietym sprzężeniem mam optymalną czułość wzmacniacza. Oczywiście jeżeli to ma duży wpływ na zniekształcenia, to można zmienić, zwiększając tym wzmocnienie i zarazem pogłębiając sprzężenie.

2. Modelu trafa nie robiłem samemu. Teoretycznie "masa" jest na samym dole a później 4,8 i 16 omów. Ale jak zapiąłem się sprzężeniem do odczepu gdzie teraz mam mase to przekraczało mi wszystkie parametry wejściowe lamp wywalając błąd symulacji. Wyglądało tak jakby się coś wzbudzało/robił się generator. Jak zmieniłem uzwojenie to wszystko działa bdb.

3. Petla sprzężenia obejmuje III stopie - wejsciowy, sterujący i mocy. Tak jak to chyba jest klasycznie w układzie Williamsona?

4. bocznikując rezystor katodowy do masy, prawda?

5. Problem jest taki, że jak go wywale, to jest problem z zapięciem sprzężenia filtrów i nie chadza układ. Jak go zamienie na kolejny stopień wzmacniający to mam za duże wzmocnienie z którym nie mam co zrobić. A teraz jest tak dobrany układ że na wejściu -25dB a na wyjściu +25dB i wychodzi sygnał taki jak wchodzi. Masz jakiś pomysł na rozwiązanie tego układu?
Schemat zapożyczony jest ze stronki (chyba) jednego z forumowiczów :)
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasi ... ipa2V.html

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 00:41
autor: TooL46_2
piaskos pisze:1. Większe wzmocnienie nie jest mi potrzebne i z zapietym sprzężeniem mam optymalną czułość wzmacniacza. Oczywiście jeżeli to ma duży wpływ na zniekształcenia, to można zmienić, zwiększając tym wzmocnienie i zarazem pogłębiając sprzężenie.
No widzisz -- to nie chodzi tylko o wzmocnienie. Propozycja: wez sobie charakterystyki i dla stalego napiecia zasilania wrysuj sobie proste dla 47k, 68k, 82k, 100k, 120k, 220k i popatrz jak sie rozkladaja odcinki pomiedzy poszczegolnymi krzywymi napiec na siatce. Zobaczysz, ze zakrzywienie charakterystyk powoduje, ze dla nizszych wartosci Ra dostaniesz wiecej znieksztalcen i.e. nierowne odcinki pomiedzy poszczegolnymi liniami. Idealnie byloby, gdyby zmiana napiecia na siatce o np. 1V w gore czy w dol dawala taki sam spadek/wzrost (odpowiednio) napiecia na anodzie, czyli rowne odcinki pomiedzy poszczegolnymi poziomami napiec na siatce.

Zbyt duza wartosc sygnalu mozna pozniej zmniejszyc stosujac dzielnik; znieksztalcen wprowadzonych przez stopien w ten sposob nie wyeliminujesz.
piaskos pisze:4. bocznikując rezystor katodowy do masy, prawda?
Tak.
piaskos pisze:5. Problem jest taki, że jak go wywale, to jest problem z zapięciem sprzężenia filtrów i nie chadza układ. Jak go zamienie na kolejny stopień wzmacniający to mam za duże wzmocnienie z którym nie mam co zrobić. A teraz jest tak dobrany układ że na wejściu -25dB a na wyjściu +25dB i wychodzi sygnał taki jak wchodzi. Masz jakiś pomysł na rozwiązanie tego układu?
Schemat zapożyczony jest ze stronki (chyba) jednego z forumowiczów
Wrzuc kondensator separujacy np. 100n a przedpiecie siatki zrob z dzielnika z dwoch opornikow: jeden wpiety do zasilacza a drugi w mase. Albo w taki sposob. Jasiu (ktorego niestety juz nie ma na triodzie...) stosuje inna lampe.

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 00:46
autor: piaskos
Jasiu (ktorego niestety juz nie ma na triodzie...) stosuje inna lampe.
Z tego co widzę jest E83CC a to to samo co ECC83/12AX7 tylko w lepszym wykonaniu?:>

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 00:50
autor: TooL46_2
Popatrzylem na stopien liniowy. Sorry.

EDIT: a przeczytales, co Jasiu napisal pod korektorem? ;)

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 01:00
autor: piaskos
TooL46_2 pisze:Popatrzylem na stopien liniowy. Sorry.

EDIT: a przeczytales, co Jasiu napisal pod korektorem? ;)
Czytałem, ale każdy z nas ma inny słuch. Jemu mogło nie pasować a mi może będzie się podobało. Wole mieć możliwość regulacji. A nawet jak be=ędzie strasznie do bani... to ominąć korektor żaden problem, prawda?:)
Wrzuc kondensator separujacy np. 100n a przedpiecie siatki zrob z dzielnika z dwoch opornikow: jeden wpiety do zasilacza a drugi w mase.
Poprawione według zaleceń:
korektorII.png

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 01:09
autor: TooL46_2
Bezposrednie sprzezenie wtornika z poprzedzajacym stopniem powoduje, ze wtornik ciagnie troche pradu ze stopnia WK. Powoduje to zmiany punktow pracy obu co, jak Olek wspomnial, sprawdza sie w gitarowcach ale w audio moze wprowadzac znieksztalcenia. Rozdzielenie ich powoduje, ze kazdy z nich zaczyna dzialac 'autonomicznie'.

100n pomiedzy WK a wtornik. Przedpiecie mozesz (chyba nawet bedzie lepiej) zrobic tak ja w tym linku, ktory wrzucilem.

Co do sluchu -- nie sadze, ze Jasiu wywalil korektor 'na sluch' ;) Ale probuj -- jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz ;) Byc moze inny dobor lamp/punktor pracy sprawi, ze korektor zadziala lepiej. Zwroc tez uwage, gdzie Jasiu wpina korektor z zastrzezeniem, ze Jasiu nie obejmuje SIPA'y globalnym USZ.

EDIT: na kartce schemat wyglada ok.

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 01:14
autor: piaskos
Ciekawe, że wpiął go za pierwszym stopniem a przed końcowym. Ale gdy ja podjąłem sie takiej próby VV powiedział, że to bez sensu bo globalne sprzeżenie będzie chciało zniwelować/naprawić to co korektor zmienił. I sam jestem też zdania, że lepiej zrobić sam wzmacniacz i dorzucić korektor na zasadzie oddzielnego przedwzmacniacza.

EDIT
Mój błąd bo źle patrzyłem. Z tego co widze to ma tak samo jak ja kombinuje, z ta różnicą, że ma jeszcze jeden stopień wstępny przed korektorem. Czyli w sumie 3 moduły.

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 01:20
autor: TooL46_2
Dlatego napisalem
TooL46_2 pisze:Jasiu nie obejmuje SIPA'y globalnym USZ
;)

Gdyby objal to wtedy potwierdzilyby sie slowa VV -- USZ zniwelowaloby zmiany wprowadzane przez korektor. W przypadku obejmowania wzmacniacza petla USZ korektor lepiej wyrzucic przed, tak ja to zrobiles.

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 01:21
autor: Einherjer
Jak podpiąłeś odwrotnie sprzężenie do trafa, to miałeś dodatnie sprzężenie, dlatego się wzbudzało :P

Jakbym miał stosować koniecznie lampę ECC83 jako "pierwszą", dobrałbym któryś z katalogowych punków pracy dla zasilania z 250V, czyli np. Ra=100k i Rk=1,5k lub Ra=220k i Rk=2,7k. Wzmocnienie wtedy będzie nieco ponad 30. Trioda "lubi" pracować na obciążenie 2..5 razy większe od jej Ri, mniejsze da duże zniekształcenia. Pomyślałbym jednak nad zamianą tej lampy na ECC82 albo tanią jak barszcz 6N1P (circa 5zł), która co prawda nie jest jej odpowiednikiem, ale powinna dobrze się sprawdzić. ECC83 wydaje się jak na razie mieć tu same wady, a wzmacnianie, żeby potem dzielić dzielnikiem jest kuriozalne moim zdaniem. Znowu bez dzielnika masz prawie 20dB sprzężenie zwrotne obejmujące 4 stopnie (USZ nie wie, że WK i inwerter liczysz jako jeden stopień wstępny:P) plus trafo.

Moja propozycja: stopień wstępny i inweter na 6N1P, wzmocnienie koło 15, sensowne wartości rezystorów, zapinasz globalne USZ na 12dB.

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

: czw, 29 marca 2012, 01:23
autor: piaskos
A biorąc pod uwagę to że korektor będzie na wejściu wzmaka to co wstawić przed generatorem V11 (wejściem sygnału)?

Jakiś kondensator do wycięcia ewentualnie skladowej stałej, coś jeszcze?
Jakbym miał stosować koniecznie lampę ECC83 jako "pierwszą", dobrałbym któryś z katalogowych punków pracy dla zasilania z 250V, czyli np. Ra=100k i Rk=1,5k lub Ra=220k i Rk=2,7k. Wzmocnienie wtedy będzie nieco ponad 30. Trioda "lubi" pracować na obciążenie 2..5 razy większe od jej Ri, mniejsze da duże zniekształcenia. Pomyślałbym jednak nad zamianą tej lampy na ECC82 albo tanią jak barszcz 6N1P (circa 5zł), która co prawda nie jest jej odpowiednikiem, ale powinna dobrze się sprawdzić. ECC83 wydaje się jak na razie mieć tu same wady, a wzmacnianie, żeby potem dzielić dzielnikiem jest kuriozalne moim zdaniem. Znowu bez dzielnika masz prawie 20dB sprzężenie zwrotne obejmujące 4 stopnie (USZ nie wie, że WK i inwerter liczysz jako jeden stopień wstępny:P) plus trafo.
Proszę o wyjaśnienie pewnej kwestii. Dając ECC83 z katalogowym punktem pracy i sprzężeniem 20dB, wzmacniacz będzie grał gorzej niż na ECC82 i sprzężeniem 12dB?
Myślałem, że głębsze sprzężenie poprawia parametry pracy wzmacniacza? :roll: