Podpowiedź 2 - jaka jest wartość międzyszczytowa napięcia anodowego przy +/-0,8V międzyszczytowej na S1?piaskos pisze:Myslę, że może sie zmieniać do 0, czyli +-0,8V?
Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
OK, symuluje dość dobrze.
Pozdrawiam
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Tak szacunkowo od 90-190V czyli 100V.sppp pisze:OK, symuluje dość dobrze.
Podpowiedź 2 - jaka jest wartość międzyszczytowa napięcia anodowego przy +/-0,8V międzyszczytowej na S1?piaskos pisze:Myslę, że może sie zmieniać do 0, czyli +-0,8V?
Ale nie mogę zrozumieć jak się ma punkt pracy z Us=-0,8V do mojego sygnału wejściowego +-2,2V. Bo wszedzie klepane że nie wolno przechodzić na dodatnią część aby nie było pracy z prądem siatki, zwłaszcza że to klasa A. Proszę o wytłumaczenie

Kto hamuje... ten przegrywa...
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2557
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Podpowiedź 1: Napięcie zawsze jest między dwoma punktami. Podpowiedź 2: Zapomnij na chwilę o rezystorze anodowym i przeanalizuj układ jako wtórnik katodowy. Podpowiedź 3: Ktoś już pisał, że masz tu silne lokalne USZ.
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Ok, dzięki za podpowiedzi, w wolnej chwili sobie doczytam.Einherjer pisze:Podpowiedź 1: Napięcie zawsze jest między dwoma punktami. Podpowiedź 2: Zapomnij na chwilę o rezystorze anodowym i przeanalizuj układ jako wtórnik katodowy. Podpowiedź 3: Ktoś już pisał, że masz tu silne lokalne USZ.
A tymczasem szanowni koledzy, czy są jakieś uwagi co do schematu końcowego?
Jeżeli nie, to chciałbym przejść do korekcji barwy tonu

Póki nie ma odpowiedzi, wrzucam schemat. Jeżeli chodzi o parametry pracy korektora, to jest on jak dla mnie idealny. Jeśli nie trzeba, to właściwie nie zmieniałbym w nim nic. Potraktowałbym go jako oddzielny blok i po prostu wpiął we wejście tego co zdziałaliśmy do tej pory.
Korektor: A tak bym to poskładał:
Kto hamuje... ten przegrywa...
- VacuumVoodoo
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
- Kontakt:
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Zastanawiaja mnie te aspekty:
1. R4=62k ten stopien bedzie mial raczej niskie wzmocnienie poniewz R4=~wewnetrzna rezystancja 12AX7 a tu nie chodzi o maksymalny przekaz mocy tylko o wzmocnienie napieciowe. Bardziej w okolicy 150k bylo by blizej optimum co rowniez da mniejsze znieksztalcenia.
2. Wtorne uzwojenia transformatora troche dziwnie rozlozone symetrycznie wzgledem "0", prosilbym o wytlumaczenie jak za tym kryje sie mysl.
3. W dalszym ciagu mam watpliwosci co do obejmowania 5 stopni petla USZ. Ale a nuz ci sie uda na zasadzie dobrej fortuny zóltodzioba.
4. Korektor, zlikwiduj lokalne USZ w stopniu przed wtornikiem katodowym.
5. Wtornik katodowy sprzezony bezposrednio z napedzajacym go stopniem, szczegolnie z 12AX7 to rozwiazanie oszczednosciowe ktorego efekty brzmieniowe okazaly sie pozytywne w gitarowcach ale nie we wzmacniaczach do odsluchu. O tym juz bylo wczesniej.
1. R4=62k ten stopien bedzie mial raczej niskie wzmocnienie poniewz R4=~wewnetrzna rezystancja 12AX7 a tu nie chodzi o maksymalny przekaz mocy tylko o wzmocnienie napieciowe. Bardziej w okolicy 150k bylo by blizej optimum co rowniez da mniejsze znieksztalcenia.
2. Wtorne uzwojenia transformatora troche dziwnie rozlozone symetrycznie wzgledem "0", prosilbym o wytlumaczenie jak za tym kryje sie mysl.
3. W dalszym ciagu mam watpliwosci co do obejmowania 5 stopni petla USZ. Ale a nuz ci sie uda na zasadzie dobrej fortuny zóltodzioba.
4. Korektor, zlikwiduj lokalne USZ w stopniu przed wtornikiem katodowym.
5. Wtornik katodowy sprzezony bezposrednio z napedzajacym go stopniem, szczegolnie z 12AX7 to rozwiazanie oszczednosciowe ktorego efekty brzmieniowe okazaly sie pozytywne w gitarowcach ale nie we wzmacniaczach do odsluchu. O tym juz bylo wczesniej.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
1. Większe wzmocnienie nie jest mi potrzebne i z zapietym sprzężeniem mam optymalną czułość wzmacniacza. Oczywiście jeżeli to ma duży wpływ na zniekształcenia, to można zmienić, zwiększając tym wzmocnienie i zarazem pogłębiając sprzężenie.VacuumVoodoo pisze:Zastanawiaja mnie te aspekty:
1. R4=62k ten stopien bedzie mial raczej niskie wzmocnienie poniewz R4=~wewnetrzna rezystancja 12AX7 a tu nie chodzi o maksymalny przekaz mocy tylko o wzmocnienie napieciowe. Bardziej w okolicy 150k bylo by blizej optimum co rowniez da mniejsze znieksztalcenia.
2. Wtorne uzwojenia transformatora troche dziwnie rozlozone symetrycznie wzgledem "0", prosilbym o wytlumaczenie jak za tym kryje sie mysl.
3. W dalszym ciagu mam watpliwosci co do obejmowania 5 stopni petla USZ. Ale a nuz ci sie uda na zasadzie dobrej fortuny zóltodzioba.
4. Korektor, zlikwiduj lokalne USZ w stopniu przed wtornikiem katodowym.
5. Wtornik katodowy sprzezony bezposrednio z napedzajacym go stopniem, szczegolnie z 12AX7 to rozwiazanie oszczednosciowe ktorego efekty brzmieniowe okazaly sie pozytywne w gitarowcach ale nie we wzmacniaczach do odsluchu. O tym juz bylo wczesniej.
2. Modelu trafa nie robiłem samemu. Teoretycznie "masa" jest na samym dole a później 4,8 i 16 omów. Ale jak zapiąłem się sprzężeniem do odczepu gdzie teraz mam mase to przekraczało mi wszystkie parametry wejściowe lamp wywalając błąd symulacji. Wyglądało tak jakby się coś wzbudzało/robił się generator. Jak zmieniłem uzwojenie to wszystko działa bdb.
3. Petla sprzężenia obejmuje III stopie - wejsciowy, sterujący i mocy. Tak jak to chyba jest klasycznie w układzie Williamsona?
4. bocznikując rezystor katodowy do masy, prawda?
5. Problem jest taki, że jak go wywale, to jest problem z zapięciem sprzężenia filtrów i nie chadza układ. Jak go zamienie na kolejny stopień wzmacniający to mam za duże wzmocnienie z którym nie mam co zrobić. A teraz jest tak dobrany układ że na wejściu -25dB a na wyjściu +25dB i wychodzi sygnał taki jak wchodzi. Masz jakiś pomysł na rozwiązanie tego układu?
Schemat zapożyczony jest ze stronki (chyba) jednego z forumowiczów

http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasi ... ipa2V.html
Kto hamuje... ten przegrywa...
- TooL46_2
- 1875...2499 postów
- Posty: 2024
- Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
- Lokalizacja: Seattle, WA
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
No widzisz -- to nie chodzi tylko o wzmocnienie. Propozycja: wez sobie charakterystyki i dla stalego napiecia zasilania wrysuj sobie proste dla 47k, 68k, 82k, 100k, 120k, 220k i popatrz jak sie rozkladaja odcinki pomiedzy poszczegolnymi krzywymi napiec na siatce. Zobaczysz, ze zakrzywienie charakterystyk powoduje, ze dla nizszych wartosci Ra dostaniesz wiecej znieksztalcen i.e. nierowne odcinki pomiedzy poszczegolnymi liniami. Idealnie byloby, gdyby zmiana napiecia na siatce o np. 1V w gore czy w dol dawala taki sam spadek/wzrost (odpowiednio) napiecia na anodzie, czyli rowne odcinki pomiedzy poszczegolnymi poziomami napiec na siatce.piaskos pisze:1. Większe wzmocnienie nie jest mi potrzebne i z zapietym sprzężeniem mam optymalną czułość wzmacniacza. Oczywiście jeżeli to ma duży wpływ na zniekształcenia, to można zmienić, zwiększając tym wzmocnienie i zarazem pogłębiając sprzężenie.
Zbyt duza wartosc sygnalu mozna pozniej zmniejszyc stosujac dzielnik; znieksztalcen wprowadzonych przez stopien w ten sposob nie wyeliminujesz.
Tak.piaskos pisze:4. bocznikując rezystor katodowy do masy, prawda?
Wrzuc kondensator separujacy np. 100n a przedpiecie siatki zrob z dzielnika z dwoch opornikow: jeden wpiety do zasilacza a drugi w mase. Albo w taki sposob. Jasiu (ktorego niestety juz nie ma na triodzie...) stosuje inna lampe.piaskos pisze:5. Problem jest taki, że jak go wywale, to jest problem z zapięciem sprzężenia filtrów i nie chadza układ. Jak go zamienie na kolejny stopień wzmacniający to mam za duże wzmocnienie z którym nie mam co zrobić. A teraz jest tak dobrany układ że na wejściu -25dB a na wyjściu +25dB i wychodzi sygnał taki jak wchodzi. Masz jakiś pomysł na rozwiązanie tego układu?
Schemat zapożyczony jest ze stronki (chyba) jednego z forumowiczów
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Z tego co widzę jest E83CC a to to samo co ECC83/12AX7 tylko w lepszym wykonaniu?:>Jasiu (ktorego niestety juz nie ma na triodzie...) stosuje inna lampe.
Kto hamuje... ten przegrywa...
- TooL46_2
- 1875...2499 postów
- Posty: 2024
- Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
- Lokalizacja: Seattle, WA
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Popatrzylem na stopien liniowy. Sorry.
EDIT: a przeczytales, co Jasiu napisal pod korektorem?
EDIT: a przeczytales, co Jasiu napisal pod korektorem?

Pozdr,
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Czytałem, ale każdy z nas ma inny słuch. Jemu mogło nie pasować a mi może będzie się podobało. Wole mieć możliwość regulacji. A nawet jak be=ędzie strasznie do bani... to ominąć korektor żaden problem, prawda?:)TooL46_2 pisze:Popatrzylem na stopien liniowy. Sorry.
EDIT: a przeczytales, co Jasiu napisal pod korektorem?
Poprawione według zaleceń:Wrzuc kondensator separujacy np. 100n a przedpiecie siatki zrob z dzielnika z dwoch opornikow: jeden wpiety do zasilacza a drugi w mase.
Kto hamuje... ten przegrywa...
- TooL46_2
- 1875...2499 postów
- Posty: 2024
- Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
- Lokalizacja: Seattle, WA
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Bezposrednie sprzezenie wtornika z poprzedzajacym stopniem powoduje, ze wtornik ciagnie troche pradu ze stopnia WK. Powoduje to zmiany punktow pracy obu co, jak Olek wspomnial, sprawdza sie w gitarowcach ale w audio moze wprowadzac znieksztalcenia. Rozdzielenie ich powoduje, ze kazdy z nich zaczyna dzialac 'autonomicznie'.
100n pomiedzy WK a wtornik. Przedpiecie mozesz (chyba nawet bedzie lepiej) zrobic tak ja w tym linku, ktory wrzucilem.
Co do sluchu -- nie sadze, ze Jasiu wywalil korektor 'na sluch'
Ale probuj -- jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz
Byc moze inny dobor lamp/punktor pracy sprawi, ze korektor zadziala lepiej. Zwroc tez uwage, gdzie Jasiu wpina korektor z zastrzezeniem, ze Jasiu nie obejmuje SIPA'y globalnym USZ.
EDIT: na kartce schemat wyglada ok.
100n pomiedzy WK a wtornik. Przedpiecie mozesz (chyba nawet bedzie lepiej) zrobic tak ja w tym linku, ktory wrzucilem.
Co do sluchu -- nie sadze, ze Jasiu wywalil korektor 'na sluch'


EDIT: na kartce schemat wyglada ok.
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Ciekawe, że wpiął go za pierwszym stopniem a przed końcowym. Ale gdy ja podjąłem sie takiej próby VV powiedział, że to bez sensu bo globalne sprzeżenie będzie chciało zniwelować/naprawić to co korektor zmienił. I sam jestem też zdania, że lepiej zrobić sam wzmacniacz i dorzucić korektor na zasadzie oddzielnego przedwzmacniacza.
EDIT
Mój błąd bo źle patrzyłem. Z tego co widze to ma tak samo jak ja kombinuje, z ta różnicą, że ma jeszcze jeden stopień wstępny przed korektorem. Czyli w sumie 3 moduły.
EDIT
Mój błąd bo źle patrzyłem. Z tego co widze to ma tak samo jak ja kombinuje, z ta różnicą, że ma jeszcze jeden stopień wstępny przed korektorem. Czyli w sumie 3 moduły.
Kto hamuje... ten przegrywa...
- TooL46_2
- 1875...2499 postów
- Posty: 2024
- Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
- Lokalizacja: Seattle, WA
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Dlatego napisalem
Gdyby objal to wtedy potwierdzilyby sie slowa VV -- USZ zniwelowaloby zmiany wprowadzane przez korektor. W przypadku obejmowania wzmacniacza petla USZ korektor lepiej wyrzucic przed, tak ja to zrobiles.
TooL46_2 pisze:Jasiu nie obejmuje SIPA'y globalnym USZ

Gdyby objal to wtedy potwierdzilyby sie slowa VV -- USZ zniwelowaloby zmiany wprowadzane przez korektor. W przypadku obejmowania wzmacniacza petla USZ korektor lepiej wyrzucic przed, tak ja to zrobiles.
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2557
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
Jak podpiąłeś odwrotnie sprzężenie do trafa, to miałeś dodatnie sprzężenie, dlatego się wzbudzało 
Jakbym miał stosować koniecznie lampę ECC83 jako "pierwszą", dobrałbym któryś z katalogowych punków pracy dla zasilania z 250V, czyli np. Ra=100k i Rk=1,5k lub Ra=220k i Rk=2,7k. Wzmocnienie wtedy będzie nieco ponad 30. Trioda "lubi" pracować na obciążenie 2..5 razy większe od jej Ri, mniejsze da duże zniekształcenia. Pomyślałbym jednak nad zamianą tej lampy na ECC82 albo tanią jak barszcz 6N1P (circa 5zł), która co prawda nie jest jej odpowiednikiem, ale powinna dobrze się sprawdzić. ECC83 wydaje się jak na razie mieć tu same wady, a wzmacnianie, żeby potem dzielić dzielnikiem jest kuriozalne moim zdaniem. Znowu bez dzielnika masz prawie 20dB sprzężenie zwrotne obejmujące 4 stopnie (USZ nie wie, że WK i inwerter liczysz jako jeden stopień wstępny:P) plus trafo.
Moja propozycja: stopień wstępny i inweter na 6N1P, wzmocnienie koło 15, sensowne wartości rezystorów, zapinasz globalne USZ na 12dB.

Jakbym miał stosować koniecznie lampę ECC83 jako "pierwszą", dobrałbym któryś z katalogowych punków pracy dla zasilania z 250V, czyli np. Ra=100k i Rk=1,5k lub Ra=220k i Rk=2,7k. Wzmocnienie wtedy będzie nieco ponad 30. Trioda "lubi" pracować na obciążenie 2..5 razy większe od jej Ri, mniejsze da duże zniekształcenia. Pomyślałbym jednak nad zamianą tej lampy na ECC82 albo tanią jak barszcz 6N1P (circa 5zł), która co prawda nie jest jej odpowiednikiem, ale powinna dobrze się sprawdzić. ECC83 wydaje się jak na razie mieć tu same wady, a wzmacnianie, żeby potem dzielić dzielnikiem jest kuriozalne moim zdaniem. Znowu bez dzielnika masz prawie 20dB sprzężenie zwrotne obejmujące 4 stopnie (USZ nie wie, że WK i inwerter liczysz jako jeden stopień wstępny:P) plus trafo.
Moja propozycja: stopień wstępny i inweter na 6N1P, wzmocnienie koło 15, sensowne wartości rezystorów, zapinasz globalne USZ na 12dB.
Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu
A biorąc pod uwagę to że korektor będzie na wejściu wzmaka to co wstawić przed generatorem V11 (wejściem sygnału)?
Jakiś kondensator do wycięcia ewentualnie skladowej stałej, coś jeszcze?
Myślałem, że głębsze sprzężenie poprawia parametry pracy wzmacniacza?
Jakiś kondensator do wycięcia ewentualnie skladowej stałej, coś jeszcze?
Proszę o wyjaśnienie pewnej kwestii. Dając ECC83 z katalogowym punktem pracy i sprzężeniem 20dB, wzmacniacz będzie grał gorzej niż na ECC82 i sprzężeniem 12dB?Jakbym miał stosować koniecznie lampę ECC83 jako "pierwszą", dobrałbym któryś z katalogowych punków pracy dla zasilania z 250V, czyli np. Ra=100k i Rk=1,5k lub Ra=220k i Rk=2,7k. Wzmocnienie wtedy będzie nieco ponad 30. Trioda "lubi" pracować na obciążenie 2..5 razy większe od jej Ri, mniejsze da duże zniekształcenia. Pomyślałbym jednak nad zamianą tej lampy na ECC82 albo tanią jak barszcz 6N1P (circa 5zł), która co prawda nie jest jej odpowiednikiem, ale powinna dobrze się sprawdzić. ECC83 wydaje się jak na razie mieć tu same wady, a wzmacnianie, żeby potem dzielić dzielnikiem jest kuriozalne moim zdaniem. Znowu bez dzielnika masz prawie 20dB sprzężenie zwrotne obejmujące 4 stopnie (USZ nie wie, że WK i inwerter liczysz jako jeden stopień wstępny:P) plus trafo.
Myślałem, że głębsze sprzężenie poprawia parametry pracy wzmacniacza?

Ostatnio zmieniony czw, 29 marca 2012, 01:29 przez piaskos, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto hamuje... ten przegrywa...