Witam , początkowe zdjęcia skazywały że profesjonalna robota . Jednak odsłona flaków pokazuje , że jeszcze jest dużo do zrobienia . Ten ogromny kondzior wreszcie się oderwie jak jest tylko na opaski . Do pcb: wg mnie jest źle zaprojektowane , przekaźniki powinny być bliżej potków ( oczywiście mniejsze nie na tyle amperów i nie relpole ) a lampy z tyłu : na pewno poprawiło by estetykę w środku , mniej tych przewodów idących przez całe pcb . Mogło być tez tak jak serwuje autor , ale w takim wypadku podstawki lamp mogły być montowane na chasis - coś ala "soldano" . Ciekawym rozwiązaniem też było zastosowanie tego co kolega

Razor prezentuje , czyli płytka z przekażnikami nad pcb . Gałki tak zrobione aczkolwiek ładne jednak problematyczne , tak gładkie powierzchnie nie pozwolą na dobrą regulację - no chyba że potencjometry z poważnymi luzami . z 24mm nowymi potencjometrami , przekręcenie gałki będzie trudne
Po co ten przekaźnik w zasilaczu podłączony do tego drogiego atoma ?
Ogacenie dywanem heada raczej mało "modne" - jednak jak ktoś się lubi przytulać do swoich sprzętów i lubi mieć takiego ciepłego pluszaka ( jak lampy jeszcze gracują ) to czemu nie . W takim wypadku człowiek zastanawia się po co kobieta jak jest wzmacniacz ?
Wracając do przekaźników , to najłatwiej jakbyś na schemacie mesy 3ch (na 10stronie block diagram ) narysował nazwy przekaźników . Ogólnie i pobieżnie jednym okiem zerknąć , chyba się zgadza .
Moje dywagacje na temat budowy tego wzmacnaicza proszę traktować jako podpowiedzi , zapewne reszta kolegów miała by więcej do powiedzenia , ja nie jestem ekspertem , częściej obserwatorem

. Myślę że każdy budowniczy wzmacniaczy powinien zerkać czasami na znane konstrukcje . Zawsze można wypatrzeć jak kto projektuje płytkę , jak ładnie prowadzi przewodziki , jak stawiać trafa na chasis itd itd . Tak robiła laboga , mg , bash itp Pozdrawiam