Strona 9 z 19
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: ndz, 23 maja 2010, 13:57
autor: zagore1
TELEWIZOREK52 pisze:Witam. Piszesz Zagore1 że pomyliłeś katody z żarzeniami a ja tego nie zauważyłem i napisałem DOBRZE.Skupiony byłem głównie na anodach i siatkach sterujących, ale kolejność liczenia wyprowadzeń i co w konkretnym przypadku jest przylutowane do danej nóżki podałem Ci dobrze.Teraz mogę powiedzieć że oznaczenia na Twoim ostatnim schemacie są DOBRE.
Ta nieszczęsna 3i4 umieszczona na Twoim schemacie przy katodach,blisko miejsca gdzie podaje się żarzenie spowodowała że nie zauważyłem tego błędu ,co od razu zarzucił mi Kol.Thereminator (szacunek) .Po prostu zrobił się taki kogel mogel w głowie. Pozdrawiam Kolegów.
Najważniejsze, że posunąłem się do przodu - dopiero teraz widzę sens tego podziału lampy ECC83.
A korzystam z takich kart:
http://www.akh.se/tubes/index.htm
Problem tkwił w tym, że nie potrafiłem powiązać teorii z praktyką.
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: ndz, 23 maja 2010, 14:34
autor: Thereminator
Wszyscy się na tym forum ciągle czegoś nowego uczymy, nikt nie rodzi się omnibusem...
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: ndz, 23 maja 2010, 14:54
autor: zagore1
Thereminator pisze:Wszyscy się na tym forum ciągle czegoś nowego uczymy, nikt nie rodzi się omnibusem...
Przecież chyba właśnie po to jest to forum

Re: Beethoven - reanimacja :-)
: ndz, 11 lipca 2010, 22:42
autor: kgeorge
Stałem się okazjonalnym właścicielem Bethovena II, i zmuszony jestem odrestaurować w pierwszej kolejności jego obudowę.
I tu moje pytanie.
Jak doprowadzić do pierwotnego stanu pogięte, z licznymi wgnieceniami listwy ozdobne zlokalizowane na frontowej części obudowy.
Czy ktoś z Państwa i jak poradził sobie z tą przypadłością.
pozdr.
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: ndz, 11 lipca 2010, 23:46
autor: TELEWIZOREK52
Witam. Jak wyglądają wnętrzności w tym sprzęcie? Czy próbowałeś go uruchomić?
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: pn, 12 lipca 2010, 06:59
autor: zagore1
TELEWIZOREK52 pisze:Witam. Jak wyglądają wnętrzności w tym sprzęcie? Czy próbowałeś go uruchomić?
Radio pojechało do strojenia do kolegi mojego kolegi do Rudy Śląskiej. Poza tym trzeba doprowadzić głowicę UKF do stanu pierwotnego.
Ja na razie wolę uczyć się i grzebać w takich radiach za 20 zł

Szkoda, że nie mieszkasz w Krakowie

Re: Beethoven - reanimacja :-)
: pn, 12 lipca 2010, 11:28
autor: TELEWIZOREK52
Witam.
Do czego to doszło,żeby zestroić radio to trzeba go wozić do Rudy Śląskiej! Kiedyś na co trzeciej ulicy ( w W-wie )był zaklad gdzie bez problemu by go naprawiono. Natomiast nie każdy zakład przyjmował sprzęt tranzystorowy.Co do głowicy- nie powinno być z nią problemu,w tamtych latach przy przestrajaniu na dolne pasmo na ogół ograniczano się do podczepienia paru kondensatorków,teraz należy wykonać czynność odwrotną + strojenie. Ostatnio "bawiłem się" w odtworzenie drugiego Beethovena ( w tym roku ) który stał parę lat bez klawiatury,po co komu i do czego była potrzebna to już nie dojdę.Na szczęście na złomowisku wśród różnych monitorów i komputerów trafiłem gołe chassis z klawiaturą.Radyjko pięknie gra ale jest jedno ale! Na zakresie KRIII czeka mnie przewinięcie cewek wejściowych i oscylatora - zalane jakimś żrącym badziewiem. Natomiast przez Kraków to przejeżdżam raz na parę lat jadąc do zaprzyjaźnionych górali na okowitę.Czasami mam ochotę poszukać w Krakowie swoich korzeni,mój dziadek był Krakusem. Pozdrawiam w/w.
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: pn, 12 lipca 2010, 12:48
autor: zagore1
TELEWIZOREK52 pisze:
Czasami mam ochotę poszukać w Krakowie swoich korzeni,mój dziadek był Krakusem. Pozdrawiam w/w.
Genealogia i szukanie "korzeni" to fascynujące zajęcie
Zerknij na moją stronę :
http://www.cygnar.republika.pl/
Gdy zaczynałem 15 lat temu to nie wiedziałem nawet gdzie urodził się mój tata
pozdrawiam
Janusz
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: pt, 16 lipca 2010, 20:01
autor: kgeorge
>Witam. Jak wyglądają wnętrzności w tym sprzęcie? Czy próbowałeś go uruchomić?
UKF śmiga jak najbardziej poprawnie, gorzej jest na długich.
Coś tam burczy, sądzę iż niebawem się z tym uporam.
A jeśli nie to będę prosił o techniczne wsparcie.
Brakuje w nim osłony spodniej części, będę musiał ją dorobić.
Sądzę że znajduje się na niej schemat radia, lub struktura rozmieszczenia podzespołów tegoż.
Jeśli mogę to proszę o jednoznaczne określenie co tam może być.
A jeśli ktoś z Państwa mógłby zamieścić scan tej osłony, byłbym wdzięczny.
pozdrawiam
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: pt, 16 lipca 2010, 20:34
autor: Piotrek J.
Na spodniej części jest rozmieszczenie elementów strojonych, coś podobnego do tego.
(skan gsmoka)
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: pn, 19 lipca 2010, 21:29
autor: kgeorge
Wielkie dzięki
pozdr.
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: sob, 14 sierpnia 2010, 22:36
autor: kgeorge
Możecie mi Panowie powiedzieć jakiego koloru były w oryginale elementy ozdobne
(listwy, obudowa oczka magicznego) rozmieszczone na frontowej części Beethovena II
(kolor niklu lub chromu, czy może jakiś inny)
pozdrawiam
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: ndz, 15 sierpnia 2010, 02:43
autor: TELEWIZOREK52
Już Ci Kolego odpowiadam,wszystkie listwy i obudowa oczka były w kolorze złotym w takim miodowym odcieniu.
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: śr, 20 października 2010, 13:46
autor: Michał_B
Mam pytanko co do przeciwsobnej końcówki mocy w Beethovenie.
Problem dotyczy regulacji prądu spoczynkowego lamp EL84. Regulację przeprowadzamy, aby na obu katodach było takie samo napięcie? Czy raczej spadki na opornikach katodowych powinny być identyczne?
Re: Beethoven - reanimacja :-)
: śr, 20 października 2010, 13:47
autor: AZ12
Włącz woltomierz między katody lamp i wyreguluj tak, aby napięcie między nimi było równe zeru.