Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

...stała czasowa, stała czasowa...

Recon pisze:Widzę, że generalnie bardzo ciekawy temat przypadkiem poruszyłem Dobrze jest się zastanowić nad wpływem tych kondensatorów i ich faktyczną rolą. Swoją drogą ciekawe co będzie jak rozkręcę wzmacniacz głośniej(narazie nie mam jak, bo mnie wywalą z akademika), bo skoro zakładamy, że końcówka mocy spełnia tylko rolę wzmacniacza, a przy wysokiej głośności dostanie "niechcący" przesteru to co wtedy ? Jest jakiś sposób na wykluczenie albo zmniejszenie zjawiska naturalnego przesterowania końcówki przy wysokich głośnościach?

Jedynym sposobem wyeliminowania przesterowania końcówki jest podanie na nią sygnału który go nie przesteruje. Ale według mnie wystarczy jak sygnał z preampu mile dla ucha ją przesteruje, a tu już wchodzi w grę kształtowanie częstotliwości sygnału.

painlust pisze: Ale według mnie wystarczy jak sygnał z preampu mile dla ucha ją przesteruje, a tu już wchodzi w grę kształtowanie częstotliwości sygnału.

Możesz wyjaśnić co rozumiesz pod pojęciem "kształtowanie częstotliwości sygnału" ? We wzmacniaczu podstawowa częstotliwość przebiegu uzyskanego z gitary raczej się nie zmienia, modyfikacje dotyczą poziomów harmonicznych.

I mamy Kazia jak Filipa z konopi Witaj Przyczajony Lisie wodzu Apaczów.

Ok to mamy tutaj sytuacje gdzie jest za dużo góry a za mało dołu. A co w przypadku kiedy dołu jest za dużo a góry za mało a przed inwerterem siedzi 22n a za inwerterem 47n ?

Po zamianie 22n na 100n za inwerterem, nie dość że pojawiło się bardzo dużo dołu, to jeszcze góry jest mniej :p na tyle, że muszę treble na 80% rozkręcać a przedtem było na 20%

Przecież to tylko przejęzyczenie.

onlypcb pisze:Czyli muł
Bo żaden to czysty i żaden to czytelny przester


,,a tu już wchodzi w grę kształtowanie częstotliwości sygnału.''

Bełkot .

Oczywiście, że bełkot. Jako niepraktykujący abstynent czasem tracę świadomość wieczorami, co nie przeszkadza mi siedzieć bez świadomości przed kompem.

Teraz mam układ generalnie podobnie jak w Mesie 50:50, tylko tam jest ten stopień dodatkowy a zaraz po nim 100nF(przed inwerterem) ! Kondensatory za inwerterem to też 100nF. Dziwne, bo nie pamiętam aby mi to muliło(bo kiedyś ją złożyłem, nawet na forum się radziłem), ciekawa kwestia, może to przez ten dodatkowy stopień, sygnał jest silniejszy i można sobie pozwolić na takie wariacje.

http://tubefreak.com/50501.gif

Przytaczam wypowiedź kolegi VV z mojego tematu o Massacratorze:

"100nF na wejsciu odwracacza? Tak conamniej 10x za duzo. Szczegolnie przy higain schodzic pasmem w dol ponizej 10Hz nie jest zdrowo. Rozumiem ze chodzi o dolne rejony piekla ale to nie to."

Sam zamontowałem w końcówce dla szwagra 100nF na wejściu i też nie ma problemu z brzmieniem mesy co prawda z symulatora ale zawsze... Ja u siebie chyba zmieniłem kondensaror na 22nF.

Ciekawe w takim razie jak to zabrzmi jak wpakuję powiedzmy 47nF przed i po 47nF za odwracaczem, fajnie można się bawić z pasmami W każdym razie uważam, że za inwerterem 100n to najlepsze co mogłem zrobić dla tego wzmaka, teraz nie brzmi jak taka cienizna, tylko
zasypuje potęgą szkoda, że nie mam teraz jak nagrać próbek, na full gainie brzmi podobnie do Petrucciego z clipu dark ethernal night

EDIT: Znowu w slo100 siedzi 22n przed i 47n po, też ciekawie

Bawienie się pasmem jak się ma czas i imiejetność grania to fajna sprawa. Ja tego luksusu nie mam. Kiedyś wykonałem kopie Shredmastera na sterydach. Dodałem dodatkowy stopień na BC547. Jest to dokladna aplikacja stopnia wstepnego z Kranka DM na 2N5088 z tym, że u mnie siedziały na wejściu i wyjściu tego stopnia kondensatory 100n. Efekt był niegrywalny. Dusił się. Podejrzewam, że dla tego, że kondensatory były tak duże. W Kranku na wejściu jest 4n7 a na wyjściu 22n. Zmieniłem więc te elementy na 6n8 (bo taki wpadł mi w ręce) i 22n na wyjściu. Mam zamiar niedługo to przetestować. Zobaczymy jak zmieniło to brzmienie.

Ciekawe eksperymenty, ja też bym coś pokombinował, muszę zrobić nowy wzmacniacz z tymi modami... Przed chwilą sprawdzałem końcówkę w Bognerze xtc, okazuje się, że mam identyczne rozwiązanie teraz, tylko, że nie na 6l6. Generalnie planuję zaprojektować płytkę do atoma z odwracaczem podobnym do tego mojego aktualnie i pod 50W ale montując na niej sockety w strategicznych miejscach tzn własnie na wyjściach i wejściach odwracacza, może na tonestacku, na innych kondensatorach w łańcuszku lampowym, może gdzieniegdzie w katodach tak by można było eksperymentować z brzmieniem w kilka sekund, wtedy znajdę złoty środek.

Aha pytanie dodatkowe - jaka jest rola tego malutkiego kondensatora w anodach triod inwertera? (kiedyś pamiętałem, ale zapomniałem)

Recon pisze:jaka jest rola tego malutkiego kondensatora w anodach triod inwertera

Ogranicza pasmo od gory.

To taki przeciwwzbudzacz. Warto go dać. Ogranicza bardziej ponadakustyczne częstotliwości.