Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Kątowniczki jeszcze łatwiej zrobić samodzielnie niż łączówki, byle mieć wiertarkę i imadło. Gotowych poszukałbym w sklepach z artykułami metalowymi lub okuciami meblarskimi, choć przyznam, że takich małych kątowniczków jak na zdjeciu jeszcze w handlu nie spotkałem.

A użycie końcówek lutowniczych nie wchodzi w grę?

http://www.tme.eu/koncowka-lutownicza-m ... m2_nc.html

Wiertarkę i imadło to ja mam, wbrew pozorom najgorzej jest z materiałem. Wypadałoby je zrobić z grubszej blachy, takiej zeby się nie wyginały albo odcinać z jakiegoś miniprofilu.
Pomyślałem jedynie, że gdzieś coś takiego można kupić na kilogramy, forumowicze potrafią w zaskakiwać jak w przypadku źródła rurek do coilguna.

Michał, użycie jednego oczka odwrotnie nasuwa się w sposób oczywisty ale te oczka miękkie są, zawadzę palcem albo grotem lutownicy przy montażu i będzie się wyginać, ble...

Kiedyś były w sklepach z zabawkami i art. politechnicznymi takie enerdowskie zestawy PIKO - Modelbaukasten z dużą ilością metalowych płaskowniczków z rastrowanymi otworami, które można było sobie dowolnie wyginać.
A cushman w cushmanie to znana sprawa dla każdego tokarza.

kaem pisze:Kiedyś były w sklepach z zabawkami i art. politechnicznymi takie enerdowskie zestawy PIKO - Modelbaukasten z dużą ilością metalowych płaskowniczków z rastrowanymi otworami, które można było sobie dowolnie wyginać.

Dostałem takie coś na gwiazdkę jak byłem mały Bardzo pomocne są takie blaszki przy budowie prototypowych urządzeń, elementów konstrukcji itp...

W temacie tricków chyba nie padło zdejmowanie izolacji z bardzo cienkich przewodów. Chodzi tu o cienkie i delikatne przewody, na przykład takie jak w słuchawkach. Zwykle ciężko je obrać, ale wystarczy taki kabel podgrzać przez sekundę nad płomieniem aby zmiękczyć materiał i ściągnąć go palcami (paznokciami).
Z emalią na drutach też jest nieciekawie. Można lutować z nią. Ja przykładam taki przewód do kalafonii i lutuję na niej. Kalafonia topi się przy przewodzie i świetnie oczyszcza go z resztek spalonej emalii.

Co do płytek drukowanych. U mnie króluje termotransfer. Najlepiej jak narazie przygotowywało mi się płytkę pod niego szorując ją proszkiem Dosia. Ten proszek zawiera jakiś piasek, który świetnie zastępuje papier ścierny.
Do cięcia używam miniwiertarki z wałkiem giętkim i tarczą diamentową. Podczas cięcia przykładam rurę odkurzacza. Praktycznie cały kurz jest zasysany. To ważne, gdyż mój warsztat to tylko mój pokój. Nie chciałbym go całego zapylić.

Mój mikrofon do Skype'a zrobiony z mikrofony z kamery od Romka i kawałka drutu 1,5mm w igelicie

Kiedyś zrobiłem mikrofon do Skypa w fiolce po cynie ("Cynel", taka z granatowym korkiem z zaczepem). Fotek nie będzie, bo nie używam skypa i oddałem mikrofon siostrze, mieszkającej w innym mieście.

A ja umieściłem mikrofon w obudowie po myszy komputerowej.

Wymyśliłem i zrobiłem też prosty tester elementów elektronicznych.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic820737.html

Odblokowanie rdzeni w filtrach p.cz. zalanych szelakiem lub woskopodobną substancją.
Sposób nigdy nie zawiódł w przypadku odbiorników produkcji dawnego RFN.

Potrzebne elementy:
1. suszarka do włosów
2. wolne gniazdko elektryczne;)

Włączamy suszarkę dmuchamy ciepłym powietrzem tak aby ogrzewało zalany woskiem/szelakiem rdzeń. Po chwili bez problemu rdzeń się wykręca - "woskopodobne" świetnie "smarują" w stanie ciekłym gwint karkasu cewki.

A propos cewek - macie jakieś pomysły na karkasy do takich oldskulowych, dużych i powietrznych cewek krótkofalowych? Do własnej roboty odbiorników, nie restaurowania zabytkow. Np. potrzebuję karkas o średnicy 22mm. Albo 35mm. Albo niech będzie równe 30mm.
Z preszpanu nie zwinę, bo jak już wiemy preszpanu kupić nie sposób, poza tym mam obrzydzenie do szelaku (szelak bierze się z robactwa), którym trzeba go impregnować.
Chętnie wykorzystałbym plastikową rurkę, tulejkę, pancerz, obudowę, opakowanie po... no właśnie - czym i gdzie ją kupić lub znaleźć?

Uwaga: odpowiedź o treści "cokoły oktalowe" się nie liczy!

Dawno temu używałem jako karkasów strzykawek lekarskich (są w różnych rozmiarach - średnicach). Łatwo przymocować za wystające skrzydełka. Polecam!
K.

fugasi pisze:poza tym mam obrzydzenie do szelaku (szelak bierze się z robactwa)

Odrzucają Cię piękne meble z epoki, czy drewniane instrumenty muzyczne? Wszak politura to szelak

Z tym szelakiem to żartowałem - przecież dałem mordkę.

A pomysł ze strzykawkami świetny - warto jednak zadawać pozornie głupie pytania. Nie wiem tylko czy znajdę interesujące mnie rozmiary w asortymencie strzykawek ludzkich, muszę popytać.

Znajdą się. A jak nie to u mnie są, sam używam . Tylko adres musiałbyś podać