Witam.
Wątek widze że rozwinął sie . Pamietacie schemat zamieszczony przeze mnie w jednym z pierwszych postów ?. Otóż Z CZYSTEJ NUDY - pogoda deszczowa - wykonałem go na "pajączku". Słowem poekserymentowałem sobie troszeczke, no i musze powiedzieć że mogą być z tego układu "ludzie" .
Witam.
Otóż dziś opisywany układzik podłączyłem do wzmacniaczyka opisywanego w innym moim poscie - oczywiscie wszystko sie odbywa na pajączku jak narazie - no i musze powiedziec, ze całkiem przyzwoicie sobie radzi. Jak dotąd udało mi sie z niego wyciagnąc wzmakiem maksymalnie 270 mA, ale to przy dwóch kanałach działających. Krótko mówiąc, chyba zamiast stosować 6D22S, AZ4, lub inne podwójne diody, zaczne robic prostowniki na 6C33C . Taniej prosciej, szybciej. Cóż wad nie jest pozbawione, ale coś za coś. Jak coś wiecej uda mi sie "wyczarować" to podziele sie spostrzeżeniami.
Taniej i prosciej to sie robi na diodach krzemowych, nie komplikuje sie rzeczy prostych, takie jest moje zdanie, czemu akurat prostownik lampowy?
Co daje takie rozwiazanie w brzmieniu, wedlug mnie jest ono bardziej mulowate, diody krzemowe sa szybsze co za tym idzie bardzej wydatne pradowo.
Witam.
Sebastianie, owszem masz racje. 0.5-przewodniki mają swoje zalety i wady. Napewno biją na głowe lampowe prostowniki. Ale ja nie mieszam technologii. Jak robie lampowca, to wszedzie daje lampy. Jak robie półprzewodnikowca to daje półprzewodniki. A lapmy same w sobie są unikalne. Tomku masz racje 6D22S to pojedyńcza dioda, pomyłka :]. 6C33C wychodzą mi taniej bo mam ich 14 sztuk i nie mam specialnie co z nimi zrobic, wiec kosztują mnie tylko wyjecie z opakowania, wygrzanie i sprawdzenie.
kk84 pisze: 6C33C wychodzą mi taniej bo mam ich 14 sztuk i nie mam specialnie co z nimi zrobic, wiec kosztują mnie tylko wyjecie z opakowania, wygrzanie i sprawdzenie.
To w sumie dobrze że w twoje ręce nie trafiła ГМИ90 :) Też się świetnie nadaje do zrobienia prostownika, a zwłaszcza przetwornicy impulsowej :)
Sebastian pisze:Taniej i prosciej to sie robi na diodach krzemowych, nie komplikuje sie rzeczy prostych, takie jest moje zdanie, czemu akurat prostownik lampowy?
Dlatego, że jest lampowy, przecia nie z powodów technicznych
Sebastian pisze:
Co daje takie rozwiazanie w brzmieniu, wedlug mnie jest ono bardziej mulowate, diody krzemowe sa szybsze co za tym idzie bardzej wydatne pradowo.
Mułowaty to może być umysł na kacu. W odniesieniu do dźwięku brzmi to jak kasyczny audiofilski bzdet. Możesz bliżej napisać o co Ci chodzi?
Pozdrawiam,
Jasiu
PS. Lampa lecąca samolotem jest znacznie szybsza od diody półprzewodnikowej wiezionej rowerem.
J.
Witam.
Vault_Dweller, tak, zasilaczyk uruchomiłem, aczkolwiek w odrobine zmienionej postaci - pojemnosc bezposrednio za lampami dałem 47 uF i 100nF, a za dławikiem siedzą 2 x 470uF i 220nF. Napiecie odfiltrowane lepiej jak przyzwoicie . Cóż, prąd żarzenia duży, ale jak piszesz, żarze je z 24 V~ (dwie w szeregu). Tomku, jak wróce z urlopu, to odkopie statyw, odkurze Zenita i porobie fotek, bo chciałem sobie tapetke na pulpit zrobić jakąś ładną i na czasie . Kto wie, może podłącze wszystkie 14 sztuk i wtedy zrobie foto .