Witam!
W poniedziałek w nocy rozebrałem blachy od spodu oscyloskopu i niespodzianka.....oscyloskop już "po przejściach" od spodu wlutowany 2SK304, oczywiście uwalony

.
Wstawiłem J112, odpowiednio obracając wyprowadzenia(inny pinout

), efekt jest taki, że pojawił się lekko zniekształcony przebieg prostokątny z kalibratora oscyloskopu, problem leży w totalnie zasyfionym przełączniku V/Div niesprawnego kanału.
Tak więc trzeba będzie gnojka czyścić, bez wylutowania całości nie da się tego zrobić.
Po prostu któregoś dnia, jak będzie spokój(może w święta, gdy ojciec zasiądzie przed TV

), rozbiorę oscyloskop, wylutuję przełącznik, wymoczę go w benzynie ekstrakcyjnej przez noc i wlutuję spowrotem.
Kiedyś było coś takiego jak "tri" niestety to narkotyk i został dawno temu wycofany, nie kupię nawet jako odczynnika.....co ciekawe, silnie toksyczny chlorek rtęci (II) czyli sublimat, jest jak najbardziej dostępny.....chory kraj, to substancja używana w laboratoriach mikrobiologicznych do "utylizacji" patogenów, tak jest to trująca substancja
Może i przełącznik przepłuczę "Argentum", potem w wodzie destylowanej i na koniec w IPA, jest ewidentnie silnie zabrudzony i nie łączy.
Co do kalibracji......jest tam PR-ek "CH 1 GAIN", pokręciłem nim i można ustawić czułość, więc nie problem.
W oscyloskopie widać ślady naprawy "bezinwazyjnej", czyli od spodu ktoś lutował elementy......szukałem kogoś, kto naprawi, niestety jak nie mam konta na Elektrodzie, to też nie mam pomocy.....100zł nie majątek ale na przyszłość będę unikał sprzętów młodszych niż 40 lat i skomplikowanych.
Już napisałem PW do Kolegi ciasteczkowypotwór, ale on tu nie zagląda....obecnie cena sprawnego oscyloskopu z lat 80/90-tych jest taka, że mam ochotę to rozwalić młotem 10kg

, naprawa jedynie "dla sportu" i tego, że sobie pomyślę "o, naprawiłem oscyloskop".
Mam ładnego Tektronixa 465B, tego GoldStara kupiłem z nudów, by mieć coś do roboty, ale , ani tu, ani na Facebooku nikt mi nie pomaga.
Czy są inne fora dyskusyjne niż cholerna Elektroda?
Bym bardzo chętnie tam podyskutował, o ile nie będzie mi ktoś mówił co mam robić, gdzie i za ile kupować elementy, dociekać, skąd mam pieniądze czy narzucać narracji politycznej albo wchodzić w życie z butami, co na Elektrodzie było norma.
Jeśli tu nikt nie potrafi mi pomóc, to proszę o skierowanie mnie do właściwej społeczności.....oscyloskop z lat 90-tych "retro" raczej nie jest, choć jedną lampę ma
