Witam!
Telefony systemu miejscowej baterii funkcjonowały jeszcze całkiem niedawno.
W latach 70-tych moja Mama była W-ce prezesem GS w Podwiesku koło Chełmna(kujawsko- pomorskie) i przyszła tam i oniemiała ze zdziwienia....jak się z tego dzwoni?
Były tam telefony z induktorem i dzwoniło się na pocztę, gdzie rozmowy łączyła telefonistka, miała ona przy budynku urzędu poletko marchwi i je pieliła, tak więc b.często nie szło się dodzwonić
Natomiast ojciec pamięta, że spaliła się stodoła, bo telefonistki nie było.....biedne wsie na Kociewiu, centrale MB były bardzo długo.
Ja pamiętam jeszcze czasy gdy ojciec był pracownikiem cywilnym LWP w JW Grupa, 3km od mojego domu, końcówka lat 80-tych, też tam zdarzały się takie telefony linii wewnętrznej.
Pamiętam jak w latach 90-tych, w "Telexpress" podano, że odłączono ostatnia ręczną centralę, niestety nie pamiętam gdzie to było.
Największym dziadostwem tego rozwiązania było to, że każdy sobie podsłuchiwał do woli....i telefonistki i "pajęczarze" , którzy wpinali się w linie żeby dzwonić za free.
System ten był latami stosowany w różnych armiach, w kopalniach, na okrętach i tym podobnych systemach telefonii wewnętrznych.
Ale były rozwiązania polowe, w wojsku i kiedyś harcerstwie, że była linia z kabla PKL, często jednoprzewodowa(sic!), drugim przewodem była ziemia.
Telefony pracowały w simplexie, na słuchawce był przycisk jak w "gruszce" od CB.
Mam dwie sztuki aparatów wojskowo-monterskich MB-66, jest to późna, polska modernizacja radzieckich telefonów polowych z II W.Ś.
Telefon MB-66 wygląda tak
zaś jego radzieki pierwowzór TAJ-43
Jak widać nie różnią się niczym i na tym oparta była większość telefonów polowych LWP, Armii Czerwonej, również Obrony Cywilnej i harcerstwa.....zresztą nie tylko tyczy się to krajów Układu Warszawskiego, bo te z Bundeswehry były podobne konstrukcyjnie, miały czasem proste układy wzmacniaczy na tranzystorach czy jakimś scalonym wzmacniaczy m.cz,(ale to już był koniec tej epoki)
Polskie i radzieckie konstrukcje były pozbawione elektroniki....miały działać w warunkach wojny nuklearnej(impuls elektromagnetyczny).
W tych aparatach polowych potrzebna jest bateria, w tych dwóch co pokazałem, jest to ogniwo 1,5V, ma ono szklany "cycek", należy go stłuc by aktywować ogniwo.
Tu masz takie ogniwo, kiedyś pełno tego było w magazynach LWP.
Oczywiście były łącznice MB
Cywilne
Wojskowe
Z czasem to modernizowano, pchano tam najpierw germanowe, potem krzemowe tranzystory, na sam koniec już nawet i TTL-e, lampy NIXIE i wyświetlacze VFD i LED....w końcu porzucono tą technologię.