Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- tedikruk111
- 625...1249 postów
- Posty: 1163
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Witam.
Jest późne popołudnie. Leże na otomanie,gapię się w tv, w tle muzyczka,nastrojowe oświetlenie, bez Łomży.
Oko się przymkło. budzę się i "ciemność widzę, ciemność!" I ta cisza. Tak wygląda koniec? Gdzie Piotrek, światełko w oddali no gdzie?
Jak starcze oko zobaczyło wreszcie delikatną poświatę z otworu okiennego to stwierdziłem że chyba prąd, wywaliło "korki"ale 3 fazy?
Tak bez fajerwerków? Święte miejsce latarki okazało się niezawodne. Dotarłem do okna i wiadomo. Wyłączyli całą wieś.
Ale czy to problem? Przecież mam ogrzewanie gazowe.....Tylko bez zasilania elektrycznego to tylko armatura.No to zima zapowiada się
ciekawie, oj ciekawie. Internety nie podają ile to żre watów bo można zrobić awaryjne. Akumulator to nie bardzo, może jakiś większy
Power bank? Żeby pociągło z 12 h.Później zapali się ognisko, złapie kontakt z tymi co się zabezpieczają przed końcem świata.
I gitara.
Ja to traktuję jako priorytet,żeby zima mnie nie zaskoczyła, a ona już 21XII 2021r o 16,33.Tylko nie podają do jakiego miejsca w PL.
Pozdrawiam
tedi.
Jest późne popołudnie. Leże na otomanie,gapię się w tv, w tle muzyczka,nastrojowe oświetlenie, bez Łomży.
Oko się przymkło. budzę się i "ciemność widzę, ciemność!" I ta cisza. Tak wygląda koniec? Gdzie Piotrek, światełko w oddali no gdzie?
Jak starcze oko zobaczyło wreszcie delikatną poświatę z otworu okiennego to stwierdziłem że chyba prąd, wywaliło "korki"ale 3 fazy?
Tak bez fajerwerków? Święte miejsce latarki okazało się niezawodne. Dotarłem do okna i wiadomo. Wyłączyli całą wieś.
Ale czy to problem? Przecież mam ogrzewanie gazowe.....Tylko bez zasilania elektrycznego to tylko armatura.No to zima zapowiada się
ciekawie, oj ciekawie. Internety nie podają ile to żre watów bo można zrobić awaryjne. Akumulator to nie bardzo, może jakiś większy
Power bank? Żeby pociągło z 12 h.Później zapali się ognisko, złapie kontakt z tymi co się zabezpieczają przed końcem świata.
I gitara.
Ja to traktuję jako priorytet,żeby zima mnie nie zaskoczyła, a ona już 21XII 2021r o 16,33.Tylko nie podają do jakiego miejsca w PL.
Pozdrawiam
tedi.
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Ja posiadając "kocioł centralnego ogrzewania opalany gazem" typu Elka jestem w kwestii ogrzewania od energii elektrycznej całkowicie niezależny 

Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Leżąc ostatnio pewnej nocy bezsennej miałem ten sam dylemat. Tylko ja mam w jednym dość sporym domu dwa piece c.o. z elektroniką i pompami i sforę staruszków na utrzymaniu. Wpadłem na pomysł wykorzystania samochodu jako agregatu prądotwórczego, stoi obok domu. Brakuje tylko falownika i problem z głowy. Tylko boję się, że ogólnie dostępne przetwornice to raczej sinusoidy o dobrym kształcie nie wyprodukują. No i moc musi być realnie z 500 W bo mniej raczej się nie przyda. Czy macie jakieś namiary i pomysły na rozwiązanie tego problemu. Agregat prądotwórczy odrzucam jako rozwiązanie bo pracowałem z takim urządzeniem kilka lat i mam negatywne doświadczenia. UPS na bazie akumulatorów to owszem ale na kilka godzin i co potem. Drogi pomysł.
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Wojtek SQ2KRZ
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Ile potrzeba mocy to musi być podane w dokumentacji pieca, sterownika i pomp obiegowych. Sumujesz, dodajesz 50% i masz moc potrzebnego zasilania. Samochód to raczej przesada, to chyba dość drogi agregat
Piec i sterownik mają zapewne zasilacz impulsowy i im kształt napięcia nie przeszkadza, pompy pewnie wolą sinus. Kupujesz albo UPSa o odpowiedniej mocy, albo korzystasz z przetwornicy Z 12 czy 24V na 220V (można kupić na Allegro, za 250zł, nie wiem jak z jakosśią tego nie mam doświadczeń) jak masz dostępny akumulator o odpowiedniej pojemności.

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
A co będzie jak gazu zabraknie ? 

Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Zostaje grochówka i kapuśniak.
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Kotłownia i zasilanie awaryjne zrealizowane na przetwornicy Volt Polska Sinus Pro 1000 + 3 akumulatory głębokiego rozładowania po 100 Ah każdy + agregat prądotwórczy 2,5 kW. Przetwornica produkuje doskonałego sinusa, schodki bardzo małe. Całość pracuje bezawaryjnie i bezobsługowo od ponad 5 lat.
- Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
- Kontakt:
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Śliczna kotłownia. Czy to złącze na kominie służy do odprowadzania spalin z agregatu prądotwórczego?
Tomek
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Dokładnie tak. W zasadzie jest to typowy ceramiczny komin pod jakiegoś kopciucha gdyby putin całkiem gaz zakręcił.Tomasz Gumny pisze: ↑śr, 22 grudnia 2021, 11:31 Czy to złącze na kominie służy do odprowadzania spalin z agregatu prądotwórczego?
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Ło Paaanie - sterylnie tam - szacunJurek O pisze: ↑wt, 21 grudnia 2021, 23:38 Kotłownia i zasilanie awaryjne zrealizowane na przetwornicy Volt Polska Sinus Pro 1000 + 3 akumulatory głębokiego rozładowania po 100 Ah każdy + agregat prądotwórczy 2,5 kW. Przetwornica produkuje doskonałego sinusa, schodki bardzo małe. Całość pracuje bezawaryjnie i bezobsługowo od ponad 5 lat.

Czy testowałeś pojemność akumulatorów po takim czasie ?
Jestem ciekawy ile im 'ubyło' w realnych warunkach.
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Sezon zimowy w pełni, aktualna temperatura u mnie na górce wynosi -12,6°C. Kotłownia pracuje sobie na luzie, a kocioł utrzymuje stałą temperaturę na sprzęgle hydraulicznym 45°C. Przetwornica zasilając kocioł gazowy, pięć pomp, lampę UV-C oraz zmiękczacz pobiera z akumulatorów około 15-16 A.
Wartość ta wzrasta do lekko ponad 22 A w momencie gdy uruchamia się pompka odprowadzająca skropliny z kotła. Pompka uruchamia się co jakiś czas i pracuje około 15 sekund. Zasilanie sieci 230 V wyłączyłem wczoraj o godzinie 16tej. Czyli aktualnie mija 28 godzin pracy na akumulatorach.
Napięcie akumulatorów wynosi aktualnie 12,3 V i spada do 12,1 V podczas gdy uruchomi się pompka skroplin.
Za chwilę przywracam zasilanie sieci, ponieważ nie chciałbym aby mi tyłek zmarzł podczas snu gdyby wystąpiła prawdziwa awaria zasilania.
Gdyby jednak awaria sieci trwała dłużej, a zdarzyło się już raz, że prądu nie było 4 dni, wówczas odpalam generator, który zasila ładowarkę MW a ta ładuje akumulatory. Jej wydajność to 40 A.
Pomimo, iż cały system zasilania pracuje już ponad 5 lat jest to mój pierwszy tak długi test w realnych warunkach pracy kotłowni w sezonie grzewczym.
Wartość ta wzrasta do lekko ponad 22 A w momencie gdy uruchamia się pompka odprowadzająca skropliny z kotła. Pompka uruchamia się co jakiś czas i pracuje około 15 sekund. Zasilanie sieci 230 V wyłączyłem wczoraj o godzinie 16tej. Czyli aktualnie mija 28 godzin pracy na akumulatorach.
Napięcie akumulatorów wynosi aktualnie 12,3 V i spada do 12,1 V podczas gdy uruchomi się pompka skroplin.
Za chwilę przywracam zasilanie sieci, ponieważ nie chciałbym aby mi tyłek zmarzł podczas snu gdyby wystąpiła prawdziwa awaria zasilania.
Gdyby jednak awaria sieci trwała dłużej, a zdarzyło się już raz, że prądu nie było 4 dni, wówczas odpalam generator, który zasila ładowarkę MW a ta ładuje akumulatory. Jej wydajność to 40 A.
Pomimo, iż cały system zasilania pracuje już ponad 5 lat jest to mój pierwszy tak długi test w realnych warunkach pracy kotłowni w sezonie grzewczym.
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Jurku, to co zrobiłeś, to prawdziwy majstersztyk. Gratuluję. Sam chciałbym mieć taką kotłownię...
Pozdrawiam
Romek
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Po wczorajszych testach właśnie padły dwa z trzech akumulatorów
Trzeci ma się na razie dobrze, czyli pięć lat z hakiem i koniec. Około miesiąca temu testowałem je krótko i wszystkie oddawały jak i przyjmowały po równo prąd. Kupiłem na próbę coś takiego, na razie jedną sztukę, zobaczymy.
https://inerge.pl/akumulatory-agm/akumu ... nerge.html

Trzeci ma się na razie dobrze, czyli pięć lat z hakiem i koniec. Około miesiąca temu testowałem je krótko i wszystkie oddawały jak i przyjmowały po równo prąd. Kupiłem na próbę coś takiego, na razie jedną sztukę, zobaczymy.
https://inerge.pl/akumulatory-agm/akumu ... nerge.html
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2255
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Zasilanie "elektryczne" pieca CO dwufunkcyjnego.
Witam!
Ja nie mam kotła gazowego, tylko kopciucha i jak wyłączą....wywalę żar na podwórko, zaleję wodą a rozpalę w żeliwnym piecu.
Ale mam akumulator i przetwornicę Akumulator jest nowy, kupiony tydzień temu, wcześniej był samochodowy AGM, niestety z diesla....ja nie chcę problemów, kupiłem nówkę AGM 12V 120Ah.
Nie testowałem jeszcze zestawu w "warunkach bojowych", choć jak miałem stary akumulator to potrzymał kilka godzin, nie było dużego poboru mocy i nie rozładował się.
Zasila to u mnie( nie jednocześnie oczywiście) trzy komputery PC, 3 monitory 24" LCD, 55" TV 4k i duperele typu router Wi-Fi czy jakieś tunery SAT.
Jeszcze rok temu kilka razy robiłem przywracanie systemu Windows 10( teraz już Windows 11
), głupiały routery a i dyskom HDD też to nie służy, nieważne w czym są.
Drugi router(ten główny VDSL2) jest zasilany buforowo z akumulatora 12V 7Ah, do tego zasilacz buforowy MW+ przetwornica Step Up&Step Down, żeby było stabilne 12V.
Nie ma jakiś wielogodzinnych zaników napięcia, choć podobno węgla brakuje, niestety u mnie światło gaśnie na 3-4 sekundy, czasem kilka minut czy nawet godzin, zwłaszcza latem i w duże mrozy(to jest północna Polska, już zaznacza się wpływ Bałtyku a infrastruktura energetyczna u mnie się sypie- zaciemniona DK nr 91 to niestety u mnie częsty widok), wywala czasem RCD, raz po raz jakiś debil we wsi pożar spowoduje i wtedy ENEA wyłącza.
Jurek O:
Gratuluję kotłowni
Jam mam syf, pełno pyłu i brudu, który na cały dom się roznosi(mam kilogramy tego syfu z węgla w domu).....ojcu zachciało się kotłowni WĘGLOWEJ w domu
...."na starość mam to mieć" a w marcu dopiero kończę 39 lat
Ciągną niby do mnie gaz....ale ze 20 lat jeszcze będą u mnie kominy dymić w tym tempie, palenie starych opon u mnie to norma, gorsze rzeczy palą.
Te akumulatory ZAP to szajs zawsze był, kup coś markowego....SSB,YAUSA
Ja nie mam kotła gazowego, tylko kopciucha i jak wyłączą....wywalę żar na podwórko, zaleję wodą a rozpalę w żeliwnym piecu.
Ale mam akumulator i przetwornicę Akumulator jest nowy, kupiony tydzień temu, wcześniej był samochodowy AGM, niestety z diesla....ja nie chcę problemów, kupiłem nówkę AGM 12V 120Ah.
Nie testowałem jeszcze zestawu w "warunkach bojowych", choć jak miałem stary akumulator to potrzymał kilka godzin, nie było dużego poboru mocy i nie rozładował się.
Zasila to u mnie( nie jednocześnie oczywiście) trzy komputery PC, 3 monitory 24" LCD, 55" TV 4k i duperele typu router Wi-Fi czy jakieś tunery SAT.
Jeszcze rok temu kilka razy robiłem przywracanie systemu Windows 10( teraz już Windows 11

Drugi router(ten główny VDSL2) jest zasilany buforowo z akumulatora 12V 7Ah, do tego zasilacz buforowy MW+ przetwornica Step Up&Step Down, żeby było stabilne 12V.
Nie ma jakiś wielogodzinnych zaników napięcia, choć podobno węgla brakuje, niestety u mnie światło gaśnie na 3-4 sekundy, czasem kilka minut czy nawet godzin, zwłaszcza latem i w duże mrozy(to jest północna Polska, już zaznacza się wpływ Bałtyku a infrastruktura energetyczna u mnie się sypie- zaciemniona DK nr 91 to niestety u mnie częsty widok), wywala czasem RCD, raz po raz jakiś debil we wsi pożar spowoduje i wtedy ENEA wyłącza.
Jurek O:
Gratuluję kotłowni

Jam mam syf, pełno pyłu i brudu, który na cały dom się roznosi(mam kilogramy tego syfu z węgla w domu).....ojcu zachciało się kotłowni WĘGLOWEJ w domu




Ciągną niby do mnie gaz....ale ze 20 lat jeszcze będą u mnie kominy dymić w tym tempie, palenie starych opon u mnie to norma, gorsze rzeczy palą.
Te akumulatory ZAP to szajs zawsze był, kup coś markowego....SSB,YAUSA