Które lampy ładnie świecą?

[Jacek83]

Takie trochę "durne" pytanie.

Interesują mnie lampy kolkowe, takie które można kupić za rozsądne pieniądze i da się np. zbudować na nich wzmacniacz, choćby niewielkiej mocy, czyli jakas trioda, pentoda.

Kwestią nadrzędną jest zaś ich archaiczny wygląd ( stąd kolkowe, ciężko znaleźć bardziej rozpoznawalny kształt) i to aby katoda była dobrze widoczna przy pracy (ideał to katoda barowa, bardzo ładnie się świecą bez konieczności używania egipskich ciemnosci)

Ja z takimi lampami wcześniej za dużo styczności nie miałem, głównie epoka lamp loctal/noval... Stad tez nie bardzo mam rozeznanie jak te wcześniejsze wyglądają przy pracy.

[tszczesn]

Niektóre RENS1374d mają widoczne świecenie. Generalnie - głośnikowe mają wygląd dość podobny, bezpośrednio żarzone, tak jak np. RES964 wcale nie świecą jakoś wyraźniej. Z lamp sygnałowych gorzej, bo z reguły były pokrywane metalizacją. Dobrze będą tu wyglądać triody z wcześniejszych serii. bez metalizacji a za to z siatkową anodą - widać wtedy świecącą katodę. Masz tu do dyspozycji np. REN914 (µ=99), czy popularną REN904. Ale to tanio ni będzie.

[Tomek Janiszewski]

aby katoda była dobrze widoczna przy pracy (ideał to katoda barowa, bardzo ładnie się świecą bez konieczności używania egipskich ciemnosci)

Chyba masz na myśli bezpośrednio żarzoną katodę wolframową torowaną. Taka pracuje w wyższej temperaturze niż katoda z tlenkiem baru, stosowana powszechnie w lampach odborczych, np. novalowych. Katody torowane spotykało się w lampach nadawczych.

[Jacek83]

Chyba masz na myśli bezpośrednio żarzoną katodę wolframową torowaną. Taka pracuje w wyższej temperaturze niż katoda z tlenkiem baru, stosowana powszechnie w lampach odborczych, np. novalowych. Katody torowane spotykało się w lampach nadawczych

Nooo nie, właśnie o katode barową mi chodzi, coś na kształt tego co jest w lampie RES164. Czyli bezpośrednio zarzona. Gdyby nie lustro barowe na bańce było by to dobrze widać, a tak to trzeba żurawia od strony cokołu zapuścić aby dostrzec że faktycznie całkiem jasno się ta katoda świeci.

[OTLamp]

Nooo nie, właśnie o katode barową mi chodzi, coś na kształt tego co jest w lampie RES164. Czyli bezpośrednio zarzona. Gdyby nie lustro barowe na bańce było by to dobrze widać, a tak to trzeba żurawia od strony cokołu zapuścić aby dostrzec że faktycznie całkiem jasno się ta katoda świeci.

No tak, ale w pierwszym poście piszesz, że ma być bardzo dobrze widać, to chyba raczej bez zapuszczania żurawia od spodu? Lustro barowe w tych lampach jest zawsze, bo to ich charakterystyczna cecha technologiczna. A tę RES164 co tak jasno świeci to masz sprawną? Tak się akurat składa, że spośród najczęściej stosowanych typów katod to właśnie barowa świeci najsłabiej (w lampach bateryjnych prawie wcale), jaśniej świecą tlenkowe, dalej wolframowe torowane a najjaśniej czysto wolframowe. Co więcej, jeśli katoda barowa przy znamionowym napięciu żarzenia świeci wyraźnie na żółto, jest wysoce prawdopodobne, że będzie miała kiepską emisję, a i żadne sposoby regeneracyjne nie pomogą. Jest to bowiem symptom braku warstwy tlenkowej (najczęściej tlenku miedzi) i nawet gdy odparuje się na taką katodę zapas baru umieszczony na anodzie (w postaci pastylki lub prętów), szybko ten bar z katody ucieknie. Myślę, że nie warto akurat na lampach barowych robić wzmacniacza, to nietrwałe lampy.

Jeśli ma być retro, celowałbym raczej w lampy amerykańskie, nie mają metalizacji i widać w nich katodę. Na przykład zestaw 24 i 47. Pierwszą bez problemu da się zdobyć w globowej bańce, z drugą gorzej (tzn. też bez problemu, ale dużo drożej).

[Jacek83]

No bez zapuszczania żurawia

Sprawna jest w sensie że odbiornik na niej działa i parametry pracy ma normalne. Czy jest sprawna fizycznie... Nie wiem, nie mam drugiej do porównania. 4p1ł świeci wyraźnie słabiej.

Trop lamp amerykańskich dobry, zapomniałem o nich a przecież mam triodę "45" która wygląda pięknie.

[Amlaz]

Najładniejsza , jak dotychczas , uważam że jest EIMAC ( lub RCA) 4-65A.
Ma katodę torowaną , a do tego podświetlona diodą LED UV od spodu ( od strony podstawki ) daje niesamowite efekty wizualne. A to dla tego ,że przepusty idą przez szkło typu "vaseline glass"

[OTLamp]

Najładniejsza , jak dotychczas , uważam że jest EIMAC ( lub RCA) 4-65A.

Z katodą wolframową torowaną najbardziej mi się podobają 50T, 100T, 100TL lub 100TH. Mają fajne, kuliste bańki. A przy okazji, nie masz czasem jednej tej 4-65A do zbycia? Potrzebuję do zasilacza wysokonapięciowego Fluke 410B.

[Lisor]

... jak ma być świecąco i wysokonapięciowo to stosuję gazotrony rtęciowe w rodzaju 813 i pokrewnych / 0,5 A/ kilka kV /. A jak mam udawać podwójną prostowniczą to np. ruskie GR1, też rtęciowe / Uż 5 V, Utr 500 V, Io 225 mA /. Były też Philipsa AX50 ? i mnóstwo innych.

[Amlaz]

Mam , ale nie będzie tanio
Eimac

[Amlaz]

Drogi OTLamp , mam 2szt. tego Eimaca , jednego mogę odstąpić , ale nie polecam.
Lampa ma z 50 lat conajmniej , nowa , raz włączana kilka lat temu -sprawna, ale nie była sprawdzana wysokim napięciem.
Uranowe szkło jest twarde , a takie lubi nacieki helu. Z drugiej strony tantalowa anoda łyka każdy gaz , w tym gazy szlachetne . Ja nie dam gwarancji że przy wysokim nie przebije.Jak Cie dalej interesuje to pisz.

[OTLamp]

Każdą inną i tak będę musiał przygotować do pracy w tym zasilaczu, bo ona w skrajnym wypadku dostaje Uak = 5 kV przy maksymalnej mocy admisyjnej anody.